Skocz do zawartości

Piwo


szaden

Rekomendowane odpowiedzi

Nie piszę w tematach o konsolkach, a piłeś tego wybornego Behemoth Belgian Pale? czy bronisz dla zasady bo szlachetny gatunek? na mnie magia nazwy nie robi wrażenia. Może na piwie nie znam sie tak dobrze jak Ty ale przez 25 lat wypiłem go wystarczająco dużo by móc stwierdzić czy coś jest dobre bądz nie. Kasztelana piłem po raz pierszy w życiu i smakował wybornie może to swieżo otwarta kega kto wie.

Odnośnik do komentarza

Nie piszę w tematach o konsolkach, a piłeś tego wybornego Behemoth Belgian Pale? czy bronisz dla zasady bo szlachetny gatunek? na mnie magia nazwy nie robi wrażenia. Może na piwie nie znam sie tak dobrze jak Ty ale przez 25 lat wypiłem go wystarczająco dużo by móc stwierdzić czy coś jest dobre bądz nie. Kasztelana piłem po raz pierszy w życiu i smakował wybornie może to swieżo otwarta kega kto wie.

 

Polecam kupić w monopolowym / specjalistycznym / Tesco / Intermache któryś z tych produktów : Atak Chmielu, Rowing Jack czy nawet Pacific. Jeżeli to też ugnie się pod Kasztelanem to już będzie można oceniać gust :lapka:

Edytowane przez erix
Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj Maorysa sobie w końcu obalę, w Intermarche kupiłem za niecałe trzy złote. Zdjęcie od Kopyra:
bojan-maorys.jpg

 

Co do tego Kasztelana. Można powiedzieć, że to prawie piwo miejscowe, bo jestem z północnego Mazowsza, ale nigdy nie uważałem go za piwo wybitne. Mój brat pojechał za to nad morze i pił jakieś "świeże, prosto z beczki" i mówi, że lepszego piwa niż ten Kasztelan, to nigdy nie pił :o Ale on się nie zna.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Sorki ale czytając ten temat mam przed oczami ten post:

 

 

 

 

W***iają mnie już tacy piwosze-neofici, co to ***a całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie ***owych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:
- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, (pipi)ie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!
Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie (pipi)ie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.
Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:
- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!
Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z (pipi)muzyką i wyborem 10 0000 piw o z***nych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w c*** długa nazwa procesu technologicznego nazwa wioski, z której jest browar”
-pacz, to je za(pipi)isty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…
I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i ***o całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…

 

 XD

  • Plusik 5
Odnośnik do komentarza

Sorki ale czytając ten temat mam przed oczami ten post:

 

 

 

 

W***iają mnie już tacy piwosze-neofici, co to ***a całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie ***owych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:
- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, (pipi)ie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!
Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie (pipi)ie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.
Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:
- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!
Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z (pipi)muzyką i wyborem 10 0000 piw o z***nych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w c*** długa nazwa procesu technologicznego nazwa wioski, z której jest browar”
-pacz, to je za(pipi)isty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…
I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i ***o całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…

 

 XD

 

widać, że debil to pisał

Odnośnik do komentarza

Cos z mocna goryczka mozecie polecic? Pilsner urquell troche mi sie przepił

:ohboy:

 

 

Jever.jpg

 

Jasny kolor, gruboziarnista srednio trwala piana, mocne nasycenie, zapach i smak czysto chmielowe, wyjatkowo goryczkowe i wytrawne w smaku, zero nut slodowych. Podobno uznawane za jednego z najbardziej goryczkowysch pilsnerow swiata.Warto spróbować 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...