Skocz do zawartości

Featured Replies

  • Odpowiedzi 21 tys.
  • Wyświetleń 593,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • waldusthecyc
    waldusthecyc

    hav3n - to nie jest klepanie po plecach, to nie jest szeptanie "brawo kolego", to nie jest mrugnięcie okiem - to jest radość z prawdy. Ludzie od lat wiedzeni taśmowymi kłamstwami o tym co ich otacza,

  • waldusthecyc
    waldusthecyc

    śmiech na sali to jest Twoje pyerdolenie jak to niby w USA jest tak samo ciężko jak w Polsce. Nie wiem kiedy ostatnio byłeś w Polsce, matematyka jest taka sama na całym świecie więc otwórz oczy:   j

Opublikowano

ku.rwa chciałem sobie pochodzić tytanem, a tu serwery nie działają. co wiecej, fani playstation nie cisną beki. o co chodzi?

Opublikowano

 

Ja gram w NFS Rivals i Forzę w 1080p także nie wiem o czym mówisz. Myślę że Driveclub nawet w 720p byłby lepszy niż jego brak.

Całe dwie gry, jedyny to jest gość. Chwała mu.

 

 

Nie no tak. Setki tysięcy ludzi wydymani przez Sony grą widmo (który to już raz?) którą odwołują miesiąc przed premierą (kiedy już pre-ordery dawno zaklepane już były), ALE PANIE PANIE NA XBONIE JEST SIEDEMSET DWADZIEŚCIA PE!

 

Wydymani, wyruchani, zgwałceni, zmolestowani, nabici na pal - ogarniacie? Piszę w waszym języku co byście zrozumieli jak Sony zrobiło was w chuya.

Opublikowano

Calkowita sprzedaz(TLOU,God of War,Uncharted,GT) = 49.05 mln

Calkowita sprzedaz(Forza,Halo,Gears of War) = 76.66 mln

To niesprawiedliwe porównywać niewielką część exów z playstation do wszystkich eksów na xboxa.

 

ku.rwa chciałem sobie pochodzić tytanem, a tu serwery nie działają. co wiecej, fani playstation nie cisną beki. o co chodzi?

Napisałem, to się Mazzeo obraził i zmienił temat. :(

Edytowane przez Observer

Opublikowano

dobra co to jest ten DriveClub bo chyba powinienem być smutny, bo to jakaś ujma na SONOHONORZE, czy co?

 

czy mam pisać do wszystkich, którzy grają właśnie w gry 1080p w 30fps, z uber teksturami i doskonałym, nextegenowym gameplayejem, że lepiej było grać w NFS Rivals i Dead Rising z czasów X360? i do tego zapłacić za konsolę 30% więcej a potem rejestrować się na Zanzibar?

 

Proszę o instrukcje. 

Opublikowano

 

Calkowita sprzedaz(TLOU,God of War,Uncharted,GT) = 49.05 mln

Calkowita sprzedaz(Forza,Halo,Gears of War) = 76.66 mln

To niesprawiedliwe porównywać niewielką część exów z playstation do wszystkich eksów na xboxa.

 

Calkowita sprzedaz(TLOU,God of War,Uncharted,GT,Killzone,Infamous,HR,B2S) = 62.84 mln dalej nie sa wstanie dotknac MS. Masz 8 serii vs 3 serie. Jak myslisz kto poplynal na wiecej? A Ms ma jeszcze +9mil z Fable i +2mil z PGR 4.

I to jest wlasnie problem sony za duzo exow ktore sie nie sprzedaja. Moze i nie kazdemu podoba sie podejscie MS ale jest skutencze,oni zarabiaja gracze tez sa szczesliwi. MS vs Sony jest to identyczna sytuacja co CoD vs BF,Cod przyja strategie robimy oklepana gre ale zarabiamy i zadawalamy wiekszy % rynku. A BF probuje robic to co Sony zadowolic caly rynek i to ci drudzy dostaja po (pipi)e. Chwali sie Sony za to co probuja zrobic ale zabija firme w ten sposob.

Opublikowano

 

podejscie MS jest skutencze,oni zarabiaja gracze tez sa szczesliwi. 

 

Zaqu myślę, że już dość internetu na dzisiaj. 

Edytowane przez waldusthecyc

Opublikowano

Nie, Sony nie ma po prostu Halo, które nakręca ponad połowę tej sprzedaży. Reszta exow, to to samo co u Sony.

Edytowane przez Moldar

Opublikowano

Calkowita sprzedaz(TLOU,God of War,Uncharted,GT) = 49.05 mln

Calkowita sprzedaz(Forza,Halo,Gears of War) = 76.66 mln

 

Wiem,ze ktos moze powiedziec ze TLOU jest lepsze niz Halo czy God of War wygrywa z Gears of War ale co z tego jak firma nie zarabia na opiniach w necie.

 

A co tu się dziwić? Od roku 2011 inne eksy MS już praktycznie nie istniały. To i migracja oczywista, podczas gdy w przypadku eksów Sony frekwencja była zwyczajnie bardziej rozproszona. No ale gry w swojej klasie bardzo okay,

 

Calkowita sprzedaz(TLOU,God of War,Uncharted,GT,Killzone,Infamous,HR,B2S) = 62.84 mln dalej nie sa wstanie dotknac MS. Masz 8 serii vs 3 serie. Jak myslisz kto poplynal na wiecej? A Ms ma jeszcze +9mil z Fable i +2mil z PGR 4.

 

+ MGS4, Wipeout HD Fury, Dragon's Crown, Demon Souls, Ni No Kuni, Motorstorm 1-3, Resistance 1-3, seria Ratchet & Clanck (Tools of destruction, A Crank In Time, Quest For Booty, Nexus), Sly Cooper 4, Digaea (2 części), Journey, Twisted Metal.

Po stronie x-box jeszcze Alan Wake, Shadow Complex i Lost Odysey.

 

Liczymy teraz?  8)

Edytowane przez nobodylikeyou

Opublikowano

 

 

podejscie MS jest skutencze,oni zarabiaja gracze tez sa szczesliwi. 

 

Zaqu myślę, że już dość internetu na dzisiaj. 

 

Kozbinio,najwiekszy problem z polityka MS maja posiadacze konsoli Sony taka prawda. Posiadacze konsoli MS nie maja problemu z ich polityka dotyczaca exow,bo duzy % gra w CoD/Fife/Madden/Halo/Gow. Zadawalaja % rynku ktory przynosia im kase i wychodza na tym lepiej niz Sony ktore jest #4theplayers.

 

 

Nie, Sony nie ma po prostu Halo, które nakręca ponad połowę tej sprzedaży. Reszta exow, to to samo co u Sony.

To moze czas zeby Sony znalazlo swoje Halo.Sony to nie nintendo ktore moze tracic 257$ milionow rocznie i miec zapas kasy do 2052 roku.

Edytowane przez Zaqair

Opublikowano

masz zaq 100% racji. xboty to z reguły zmanierowana, półmózgowa gimbusiarnia prująca w tasiemcowe, bezsensowne produkcje nastawione za zarabianie $$$ za kupno emblematu oraz mappacka, podczas gry wieczorem, należycie usytuowani na szczycie drabiny społecznej, bogaci lordowie elektronicznej rozrywki włączają swoje nadkonsole rozkoczując się wyznaczającą trendy w światowym przemyśle growym grafiką, gameplayem i innymi rozwiązaniami technicznymi, dostępnymi jedynie w świecie playstation. 

 

 

Posiadacze konsoli MS nie maja problemu z ich polityka dotyczaca exow,bo duzy % gra w CoD

 

tumblr_mxgu0vQgNc1r8iz23o4_250.gif

Edytowane przez waldusthecyc

Opublikowano

To moze czas zeby Sony znalazlo swoje Halo.

Jak widzisz, nie jest to takie proste, bo sam Microsoft Halo ma tylko jedno i będzie wyciskać z niego co się da.

Opublikowano

Łoo, fejs kupił Oculusa i devowie już piszą do Sony z prośbą o devkity :D Będzie ciekawie. Po co FB taka technologia? Będzie nieźle. Palmer właśnie został milarderem, ale zasłużył.

Opublikowano

Oho, rekin biznesu na forum. Bo jak Sony sprzeda pięć milionów gry zamiast dziesięciu, to nie zarabia :lol:

 

Jak już się tak martwi o zyski Sony, to niech lepiej do sprawozdań finansowych zajrzy i popatrzy na wyniki działów playstation oraz xboxa.

Opublikowano

 

To moze czas zeby Sony znalazlo swoje Halo.

Jak widzisz, nie jest to takie proste, bo sam Microsoft Halo ma tylko jedno i będzie wyciskać z niego co się da.

 

Ale bez sensowne wywalanie kasy to tez nie jest sposob. Szczegolnie w sytuacji finansowej sony. Sony moglo by sie dogadac z Nintendo,ze Sony bedzie robic hardware nintendo software. I Nintendo zarobi i Sony zarobi.

 

A co do VR na pc,to jeszcze podobno Valve robi swoj VR wiec jeszcze jest nadzieja.

 

Edit

Oho, rekin biznesu na forum. Bo jak Sony sprzeda pięć milionów gry zamiast dziesięciu, to nie zarabia [:lol:]

    Jak już się tak martwi o zyski Sony, to niech lepiej do sprawozdań finansowych zajrzy i popatrzy na wyniki działów playstation oraz xboxa.

 

No tylko,ze u Sony to glownie dzial gier zarabia,a u MS moze i dzial xbox traci ale MS stac na takie straty bo odrabiaja sobie na win i office.

Edytowane przez Zaqair

Opublikowano

Świeczka dla Oculusa (*).

 

Szkoda takiej decyzji. Legenda Kickstartera ktora mogla wprowadzic cos niesamowitego do branzy sie sprzedaje. Niby sukces, a jednak nie.

Opublikowano

jeszcze podobno Valve robi swoj VR wiec jeszcze jest nadzieja.

Z tego, co pamiętam, to nie "robią". Mają prototypy własnych headsetów, ale nie było mowy o żadnej wersji konsumenckiej.

Jeszcze. Pożyjemy, zobaczymy.

Opublikowano

Łoo, fejs kupił Oculusa i devowie już piszą do Sony z prośbą o devkity :D Będzie ciekawie. Po co FB taka technologia? Będzie nieźle. Palmer właśnie został milarderem, ale zasłużył.

Został. A Gabe pewnie gryzie dywan z nerwa, że oddał mu całą technologię Valve w zakresie VR za darmo, żeby rozwijać 'niezależny projekt' od graczy dla graczy. No i John Carmack jest teraz pracownikiem facebooka. Się przetasowało :teehee:

Opublikowano

No tylko,ze u Sony to glownie dzial gier zarabia,a u MS moze i dzial xbox traci ale MS stac na takie straty bo odrabiaja sobie na win i office.

 

PlayStation zarabia i jest bezpieczne - w najgorszym razie skończy jako osobna spółka, a udziałowcom m$ może się w końcu znudzić topienie kasy w xboxie. Co z tego, że Halo sprzedaje się trzy razy lepiej od Uncharted, skoro budżetu też był trzy razy większy. Microsoft potrafi utopić 60 baniek - dwukrotny budżet TLoU - w nędznym Too Human. Deal z NFL kosztuje ich tyle, co dziesięć exów Sony. Czasowa wyłączność na dodatki do GTA IV - kolejne pięć. Na promowanie samego Kinecta poszło więcej kasy niż na PS4.

Opublikowano

Iras,zrozum ze dla dobra graczy lepiej,zeby MS zostal na rynku. Jezeli MS wycofa Xbox i nikt go nie kupie,Sony moze was dymac jak chce czy ci sie to podoba czy nie. Dopoki MS jest na rynku Sony moze grac tego ''dobrego''. Co do budzetow, Halo 4 podobno mialo budzet miedzy 80mil a 100 mil,w 24h halo 4 sprzedalo sie za kwote 220mil. Nie wiem skad wiesz jaki jest budzet TLOU i Uncharted skoro ani ND ani Sony nie podalo tej informacji. Rowniez niema oficjalnych danych,ile poszlo kasy na stworzenie jak i marketing PS4.

Opublikowano

nobodylikeyou

 

 

 

 

Nauczcie się w końcu, że TLOU to fabularny przeciętniak GENIALNIE zrealizowany od strony technicznej. Animacje i gra bohaterów wyglądają fenomenalnie, ale sytuacje w których mamy sposobność to oglądać to często kino klasy B.  To mniej więcej tak, jakby obsadzić Waltza i Fassbendera w The Walking Dead i udawać, że ich występ podniósł wartość fabularną tego widowiska.

Gameplayowo jest bardzo dobry, ale to nie jest żadna nowa jakość, nic co by sprawiało, że miałbym ochotę do tego wracać. Obiecywano cuda na kiju w sprawie SI, a wyszło przeciętnie. Miał być survival, a wyszła kolejna skradanko-strzelanka. Jak to u piesków, elementy logiczne są praktycznie pominięte, ale nie dlatego, że nie potrafią, ale dlatego, żeby grało się lekko, łatwo (nie mylić z większą odpornością grzybków na wyższych poziomach) i przyjemnie. W NG umieją się bawić formą i robią to świetnie, ale jeżeli rzemiosło treści jest odbierane jako GOTG, to ta branża chyba faktycznie mocno podupadła.

Cała prawda o TLOU.

 

 

Animacje i gra bohaterów wyglądają fenomenalnie, ale sytuacje w których mamy sposobność to oglądać to często kino klasy B.

1.

 

Klasa B my ass.  :stupid:

 

Miał być survival, a wyszła kolejna skradanko-strzelanka.

 

2.<opinia powstała po lamerskim ogrywaniu tytułu z załączonym radarem dla casuali>

 

przez 75% czasu gry należało czaić się i zachodzić za plecy przeciwnika by wykonywać stealth kills, oszczędzać każdy nabój, oraz stosować broń białą i chodzenie w kuckach, a  i tak zaledwie 3 razy posiadało się więcej niż jednocyfrową liczbę amunicji do broni, klimat survivalu wspinał się dzięki temu na najwyższe obroty

 

3.<opinia powstała po prawilnym ogrywaniu tytułu na hard i z wył. radarem dla casuali>

 

Jak to u piesków, elementy logiczne są praktycznie pominięte, ale nie dlatego, że nie potrafią, ale dlatego, żeby grało się lekko, łatwo (nie mylić z większą odpornością grzybków na wyższych poziomach) i przyjemnie.

 

Tutaj (niestety) pełna zgoda. Aczkolwiek poziom łamigłówek w U1 i U3 to chlubny wyjątek. 

 

Wytłumaczę to w konwencji tematu:

NAUCZCIE SIĘ NIE PRZERZUCAĆ WŁASNEJ UŁOMNOŚCI INTELEKTUALNEJ NA DZIEŁA KTÓRYCH WIELKOŚCI NIE OGARNIACIE!!!!!!!111 :[[[[[[

<CW mode>

 

4. 2 pytania egzystencjalne uzasadniające powyższe twierdzenie (ostre spoilery z ostatnich 15 minut gry). 8)  

 

 

Ile ze znanych wam gier, filmów, książek ukazuje człowieczeństwo jako egocentryczną słabość, która w istocie zaprzepaszcza szansę ludzkości na poprawę jego losu t.j. decyzja Joela w szpitalu Świetlików, a głównego "złego" jako najbardziej trzeźwo i obiektywnie myślącą osobę tego dramatu?

 

W jaki sposób nazwać scenariusz TLOU kinem klasy B, kiedy happy end w istocie okazuje się cholernie pesymistyczną wizją przedłużania życia dziewczyny, która nigdy nie będzie mogła mieć normalnego pożycia seksualnego, oraz dzieci, a swój los najprawdopodobniej zakończy pożarta żywcem, bądź zgwałcona i zamordowana?

 

Czy wiecie że wewnątrz obozu ND wybuchł spór o to że zamiast otwartego zakończenia jakie nam dano, początkowo Joel i Ellie mieli odjechać sobie niczym w westernowskim happy endzie ku zachodowi słońca? Decydenci uznali jednak że całkowicie zaprzepaściło by to ten nihilistyczny klimat. I otrzymaliśmy co otrzymaliśmy.

 

 

Ps

Miał być survival, a wyszła kolejna skradanko-strzelanka.

 

5.Tak swoja drogą, ile mamy skradanek w ujęciu action-adventure/ survivival horror na tej generacji? :rolleyes: Silent Hill: Homecoming i Downpour? No. Dead Space 1-3. Nope. RE5 & 6. Nigga plz.

 

 

1. Czuję się przekonany. Pierwszoligowe kino.

2. Fakt grałem z radarem z niewiedzy (opcje służą mi do odpalania napisów), dopiero pod koniec obczaiłem, że można to wyłączyć. Co ma jednak radar do niby błędnej definicji TLOU jako strzelanko-skradanki? W końcu ew. wyłączenie radaru nie zmienia tego że przestajemy sie skradać czy też strzelać a zajmujemy się np. składaniem klocków.

3. Wiem jak to wygląda na hardzie, opisałem jak działa mechanizm racjonowania znajdziek, więc bez takich i wyłączony radar tego nie zmienia. To tyle jeżeli chodzi o oszczędzanie. Jeżeli chodzi o kwestię "przeżycia" to w CoD na hardzie i veteranie też raczej nie biegamy z uśmiechem na otwartej przestrzeni, więc dzięki temu klimat survivalu wylewa się z ekranu. Dlaczego MASOWE (powtarzam to kolejny raz) odstrzeliwanie przeciwników jest nazywane survivalem?

4.

Czy niejednoznaczny happy end (bo jednak bohaterowie żyją długo i względnie szczęliwie-brak pożycia seksualnego jako najwyższy wymiar kary na forum konsolomaniaków...- , ludzkość w tym "dramacie" jest tylko tłem) to oznaka wielkiego kina? Przypomniam, że bodajże Snake Plissken też wyciągnął wtyczkę. Gdyby zrobić z tego film to prawdopodobnie nie dotrwałbym do napisów końcowych. Historia jak z HR.

 

5. Znaczy to, że....?

 

 

1. Takich scen klasy A było oczywiście dużo więcej jak np.

 

 

No ale mnie bardziej zastanowiło stwierdzenie: 

Animacje i gra bohaterów wyglądają fenomenalnie, ale sytuacje w których mamy sposobność to oglądać to często kino klasy B.

Bo na to żadnych przykładów nie podałeś. 

 

2. Wbrew pozorom kwestia ta w ogromy sposób wpływa na flow płynący z rozgrywki. Najlepszą analogią byłby tu gameplay MGS3: Subsistence na poziomie extreme, gdzie do naszej dyspozycji nie oddane są żadne urządzenia pomagające lokalizować przeciwników, a co za tym idzie musimy polegać wyłącznie na naszej kamerze, wzroku oraz słuchu. W TLOU najlepiej widoczne jest to choćby podczas zakradania się w kuckach na terenie opuszczonego hotelu patrolowanego przez łowców, gdzie nigdy nie jesteśmy w stanie ocenić czy w następnym pokoju, który zwiedzamy nie zaalarmujemy naszym widokiem łowców natykając się przypadkiem na jednego z nich, akurat opuszczającego, bądź wchodzącego za nami do środka.

 

Takie akcje wielokrotnie decydowały o naszym być albo nie być, a już w szczególności, gdy przyszło nam zakradać się pomiędzy skupiskami Clickerów (1 chwyt=zgon). Do TLOU bardzie pasuje zresztą określenie stealth-adventure/ survival horror, gdzie ten ostatni człon uzyskiwało się poprzez element zaskoczenia i idące za nim poczucie zaszczucia. Długo nie zapomnę akcji w której 

 

jako nieposiadająca żadnych zapasów apteczek Ellie gra zmuszała mnie do uważnego stawiania każdego kroku i wyczekiwania momentu, kiedy zauważony przeze mnie przeciwnik za rogiem odwracał się dając mi czas na jego zaatakowanie, lub jego ominięcie.

 

- czy też kiedy jako Joel w ciemnościach stałem przez dobra minutę przed drzwiami wyjściowymi z wycelowanym rewolwerem i oczekując kolejnych ataków Stalkerów, polegając jedynie na swoim wzroku i słuchu. Za takie motywy kocham właśnie gatunek survival horror. Dość powiedzieć że z ów trybem nasłuchiwania gra zwyczajnie stawała się zbyt przewidywalna i za prosta. A jeśli brakuje suspensu, to czym innym ów gameplay ma się obronić?

 

3. Cóż, ja niejednokrotnie miałem sytuację gdy liczba naboi do pistoletu i rewolweru wynosiła okrągłe zero, a gra mimo to nie podrzucała mi przez ponad 1-2h żadnej dodatkowej amunicji. Rozumiem jednak że to dlatego iż miałem ich parę do np. shotguna i sztucera? 

Twój argument o braku konieczności oszczędzania ma tu także jeden mankament. Otóż gra parokrotnie stawia nas w sytuacji bez wyjścia, gdzie nie mogliśmy opuścić miejscówki póki nie wyeliminujemy np. „sub bossa”, bądź jesteśmy akurat pod ostrzałem i nie możemy za bardzo szarżować po polu walki by uniknąć kulki. Takich sytuacji było nie za wiele, ale uwierz mi że na taką okoliczność lepiej mieć np. oszczędzany przez kilka h pełny magazynek do shotguna i zestaw 3 mołotowów, niż bawić się beztrosko w rewolwerowca, licząc że gra nam coś i tak wcześniej podrzuci (zazwyczaj ochłapy), zmuszając przy tym do ryzykownego żonglowania innymi broniami w czasie walki, oraz podnoszenia i przeładowywania dalszego podrzuconego ammo. To ostatnie było szczególnie odczuwalne w ostatnim levelu, gdzie flankować starało się nas nawet do 3 kolesi wyposażonych M4A1 kaski i kamizelki. 

 

 

 

Czy niejednoznaczny happy end (bo jednak bohaterowie żyją długo i względnie szczęliwie-brak pożycia seksualnego jako najwyższy wymiar kary na forum konsolomaniaków...- , ludzkość w tym "dramacie" jest tylko tłem) to oznaka wielkiego kina? Przypomniam, że bodajże Snake Plissken też wyciągnął wtyczkę. Gdyby zrobić z tego film to prawdopodobnie nie dotrwałbym do napisów końcowych.

 

 

Snake Pliskin w Ucieczce z L.A. to akurat zupełnie inny przypadek.

Tam bohater o usposobieniu ceniących wolność ulicznych renegatów rodem z kina klasy B lat 80’ robi to co robi nie godząc się na panujący ustrój przypominający bardziej ten z Roku 1984 Orwella, czyli zakazy i zakazy przede wszystkim. Reset tego systemu to w istocie decyzja tyleż samo głupia co szlachetna i nadzieja na odbudowę świata być może wg bardziej liberalniejszych zasad.

W zakończeniu TLOU sprawa wygląda o wiele bardziej złożenie:

 

Decyzja Joela to nie tylko wypięcie się na cały świat (nie kierowane zresztą szlachetnymi pobudkami, jak u dymanego przez własny rząd Pliskina), a desperacka i egocentryczna chęć posiadania córki, którą utracił. Nawet kosztem milionów dzieciaków takich jak Ona. Dla Ellie z kolei to nie tylko niemożność wskoczenia na czyjegoś drąga, ale również dożywotnie pozbawienie jej możliwości doświadczenia i okazania bliskości do drugiego człowieka, nie możność realizacji swojego instynktu macierzyńskiego i wreszcie... wypełnienia swojej misji. W tym momencie warto też przytoczyć postać Marlene, która pomimo postrzegania jej przez Joela i części graczy negatywnie jest tutaj jedyną trzeźwo i obiektywnie myślącą personą, pragnącą w końcu ocalić całą ludzkość. I co ciekawe wcale nie tak jednoznaczną, jak sugerują to jej osobiste nagrania znajdowane w szpitalu. Ostatnia cut scenka doskonale dopełnia obrazu tego co wydarzyło się 10 minut wcześniej w podziemnym parkingu i jest ostatnim etapem na drodze do jej dorosłości.

 

Na tym tle zakończenie TLOU jest czymś prawie niespotykanym, a już w szczególności na gruncie gier video.

 

5. Znaczy to że nurt survival horrorów (bądź gier przynajmniej częściowo bazujących na tym aspekcie) łączonych ze skradanką praktycznie nie istnieje na tej generacji. Nie w ujęcie TPP i nie klasy AAA.

Edytowane przez nobodylikeyou

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.