ty to w ogole masz smutne zycie do teraz

Nie wiem o czym mówicie, ja wtedy miałem konsolę i rozkoszowałem się w chłodniutkim mieszkaniu grą w Sonic The Hedgehog.

 

Gdy inni uczyli sie chodzic, ping uczyl sie trzymac pada.

Gdy inni grali w pilke, ping gral w sonic the hedgehog

Gdy inni jarali sie daimosem, ping jaral sie final fantasy II

Gdy inni zaczeli interesowac sie dziewczynami, ping zaczal interesowac sie nintendo 64

Gdy inni tanczyli na studniowce, ping tanczyl w dance dance revolution

Gdy inni imprezowali na studiach, ping relaksowal sie lowiac ryby w sega bass fishing

Gdy inni zaczeli zakladac rodziny, ping zaczal grac na ps4.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Byles (pipi)a bogiem czlowieku, BOGIEM. A skonczyles jako klap

HAAAAAAAAARG, TFU!

Popołudnie z RTL 7 było kozackie, pamiętam jak jeszcze potem opowieści z krypty leciały. Bałem się jak sk.urwysyn. Obejrzałem odcinek o tym jak ktoś szedł do jakiegoś tam celu a się okazywało, że jest zupełnie gdzieindziej. Bałem się potem iść do sklepu, bo tak naprawdę znajdę się w jakimś lesie xd

A strzał jastrzębia ktoś pamięta?Z uniesionymi rękoma niczym skrzydła

 

 

Pamietam jak z kolega chcielismy zrobic PODWÓJNY SUPER PODKRĘCONY strzal równieczesnie kopiac piłke jak Tsubasa i Misaki ale cos nie wychodzilo

Nie byliscie jedyni

Dokładnie heh

 

 

Ja biegalem z kumplem po dwukilometrowej ulicy, podawalismy sobie pilke jak tsubasa i misaki xDDDDDDDDDDDDDD

Bo boisko w tsubasie bylo takie dlugie, c'nie.

Rayos ziom, przecież jesteśmy w tym samym wieku, rocznik 92

 

Nie gadaj, że nie oglądałeś Tsubasy na TV4 pokemonów o 15 na Polsacie, nie grałeś w gałe na trzepaku, nie kradłeś jabłek z sadu sąsiada, nie nadziałeś się na płot, nie zrywałeś śliwek z jakiegoś przydrożnego drzewa i nie jedliście ich razem z kumplami aż do porzygu, cudowne czasy ;D  Jasne, że były również gierki i czasem się znerdziło 1 czy 2 dni na kolanach przed TV ale to był tylko dodatek do zarąbistego dzieciństwa. 

(pipi)a, w '92 to sie wlasnie jaralo tsubasa.

 

Ja biegalem z kumplem po dwukilometrowej ulicy, podawalismy sobie pilke jak tsubasa i misaki xDDDDDDDDDDDDDD

Bo boisko w tsubasie bylo takie dlugie, c'nie.

 

Było nawet krzywiznę Ziemi widać jak się obrońcy zza horyzontu wyłaniali xD

 

 

grał ktoś na pegazusie? Ja nigdy nie przebrnąłem przez krzacki, ale mój kuzyn rok młodszy wyuczył się na pamięć komend metodom prób i błędów

i oglądało się za(pipi)iście jak grał 

Ja grałem metodą prób i błedów Tez pozniej na pamiec wszystko znałem. Dobra giera chyba najlepsza ze wszystkich o Tsubasie.

Rayos ziom, przecież jesteśmy w tym samym wieku, rocznik 92

 

Nie gadaj, że nie oglądałeś Tsubasy na TV4 pokemonów o 15 na Polsacie, nie grałeś w gałe na trzepaku, nie kradłeś jabłek z sadu sąsiada, nie nadziałeś się na płot, nie zrywałeś śliwek z jakiegoś przydrożnego drzewa i nie jedliście ich razem z kumplami aż do porzygu, cudowne czasy ;D  Jasne, że były również gierki i czasem się znerdziło 1 czy 2 dni na kolanach przed TV ale to był tylko dodatek do zarąbistego dzieciństwa. 

 

Rocznik '94 i cholera czuję wszystko co piszecie, po prostu nie oglądałem tsubasy tylko co innego, a tak to mam podobne wspomnienia. Współczuję jak ktoś spędził dzieciństwo przy konsoli.

ja na ps2 mialem tsubase

 

Jak się tak zaczynacie zwierzać z roczników urodzenia, to widzę, że tutaj szlachta foruma to w sumie gówniarzeria, z którą się na podwórku nie chciało nawet grać w gałę, bo po co ma taki mały leszczyk biegać pod nogami.

 

Bajka dzieciństwa, jedna z kilku

Edytowane 4 lutego 201510 l przez Humulin

ta muzyka, ten styl

 

musze zagrać w tego Tsubase na ps2

Edytowane 4 lutego 201510 l przez asax

 

 

grał ktoś na pegazusie? Ja nigdy nie przebrnąłem przez krzacki, ale mój kuzyn rok młodszy wyuczył się na pamięć komend metodom prób i błędów

i oglądało się za(pipi)iście jak grał

Ile razy ja sie wy.je.balem chcąc złożyć sie do oddania strzału jak on.

Edytowane 4 lutego 201510 l przez eX4cT_PL

85 rocznik po pierwsze maszkety to jo z fatrem lazil do pevexu i kupowolem za marki

Jak się tak zaczynacie zwierzać z roczników urodzenia, to widzę, że tutaj szlachta foruma to w sumie gówniarzeria, z którą się na podwórku nie chciało nawet grać w gałę, bo po co ma taki mały leszczyk biegać pod nogami.

 

Bajka dzieciństwa, jedna z kilku

Voltron jak dobrze pamietam

 

 

Z bajek dziecinstwa to kocham do tej pory rycerzy zodiaku, alez tam byly emocje.

Edytowane 4 lutego 201510 l przez Copper

Ile to siniaków się nabawiłem próbując odbijać się od słupka bramki...

przeciez to jest daimos a nie voltron!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale wtopa

A kto co tydzień z mamą chodził do wypożyczalni kaset i brał różne arcydzielka? Król Lew czy jakieś Transformersy, chlip.

 

Nie miałem RTLów i dragon balle mnie ominęły. Ale Tsubase czy program growy Rubika się oglądało.

 

Jak się tak zaczynacie zwierzać z roczników urodzenia, to widzę, że tutaj szlachta foruma to w sumie gówniarzeria, z którą się na podwórku nie chciało nawet grać w gałę, bo po co ma taki mały leszczyk biegać pod nogami.

 

Bajka dzieciństwa, jedna z kilku

Voltron jak dobrze pamietam

 

 

Z bajek dziecinstwa to kocham do tej pory rycerzy zodiaku, alez tam byly emocje.

Przecież to Daimos!

 

Ficus pierwszy

Edytowane 4 lutego 201510 l przez eX4cT_PL

Ale wtopa

masz szczescie ze szanujesz vite bo juz bym raportowal!!!!!!!!!!!!!

 

Jak się tak zaczynacie zwierzać z roczników urodzenia, to widzę, że tutaj szlachta foruma to w sumie gówniarzeria, z którą się na podwórku nie chciało nawet grać w gałę, bo po co ma taki mały leszczyk biegać pod nogami.

 

Bajka dzieciństwa, jedna z kilku

Voltron jak dobrze pamietam

 

 

 

 

O (pipi)a....pomylic Daimosa z Voltronem. Ale kompromitacja

No masakra, wstyd mi w (pipi)