Skocz do zawartości

The Americans - FX


Ölschmitz

Rekomendowane odpowiedzi

nikt nie oglada?

 

trwa zimna wojna, rzecz dzieje sie w waszyngtonie. glowni bohaterowie to para radzieckich szpiegow udajaca malzenstwo.

 

jest naprawde dobrze. duzo seksu i trupow, ciagle napiecie i fajny klimat.

 

sa 3 sezony i kazdy lepszy od poprzedniego. oceny na meta/rotten tomatoes bardzo wysokie i chyba zasluzone.

 

zreszta fx raczej rzadko zawodzi (shield, justified, fargo, sons of anarchy)

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Mam chrapkę od paru tygodni na to, dużo ludzi poleca i narzeka, że nagrody niesłusznie omijają ten serial. Ciekaw jestem czy jest aż tak dobry jak mówią.

Możesz powiedzieć czy dramatyzm stoi na wysokim poziomie?

no, zdecydowanie na wysokim:)

 

serial jest o tyle fajny, ze sam motyw szpiegostwa i zimnej wojny nie jest jakos specjalnie eksploatowany

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 8 miesięcy temu...

Oglądam od pierwszego sezonu, teraz już bardziej z przyzwyczajenia. Mniej i bardziej zamula, fajny klimat lat '80 i szpiegowskie zagrywki. Od ostatniego sezonu córka państwa "Amerykanów" bardzo denerwuje. Chyba tyle mam do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Muszę przyznać, że obecny sezon zaskakuje mocno na +, praktycznie cały czas trzyma w napięciu, nie zamula ani na chwilę, czego nie mogę powiedzieć o dwóch poprzednich seriach, szczególnie drugiej. Jestem dopiero na 7. odcinku, ale jest moc. Kulminacyjna akcja z

Marthą

nadała akcji tempa i świeżości. Oby tak dalej  :good2:

Edytowane przez Masorz
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Nadrobione, goty sezon. Co najmniej tak dobry jak pierwszy, a może i lepszy. :banderas: Jedynie po finale spodziewałem się czegoś więcej, a było w miarę spokojnie, no może poza

zatrzymaniem Williama. Niepewność, czy nie wygada paru słów za dużo majacząc w gorączce, została na następny sezon. A drama z miłostką Pejcz i młodego Beemana zapowiada się dość mdło, choć może mnie zaskoczą. W sumie chyba lepsze już to niż wątek pastora, który moim zdaniem, robił się już nudny i wymuszony.



Najbardziej w kolejnym sezonie czekam na jakiś sensowny "kontratak" wiadomej strony. Teraz Beeman i spółka zapunktowali, bo w sumie głupio byłoby, gdyby przez cały czas dawali się ogrywać jak dzieci, ale coś sensownego jeszcze musi się przez te dwa sezony dziać.

Edytowane przez Frantik
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Skusiłem się po Waszych polecankach i w ciągu półtora tygodnia skończyłem 2 pierwsze sezony.

Zdecydowanie dobry serial, ja jakoś nie byłem bardzo zainteresowany zimną wojną i tematem szpiegostwa, ale to się zmienia.

Druga seria w początku trochę muliła ale od kiedy pojawił się

 

lee-tergesen-05.jpg

 

Beecher :cool: to ruszyło się.

 

Teraz to mam nadzieję, że w dwóch pozostałych sezonach te wszystkie sekrety i powiązania zaczną po kolei wszystkim bohaterom wybuchać w twarz.

Liczę na piękne guwno uderzające w wentylator :cool:

Btw. myślałem że pomiędzy Beemanem a Jenningsami będzie

cały czas zabawa w kotka i myszkę, a tutaj po 3 czy 4 odcinkach porzucili temat kompletnie na całe 2 sezony

 

Trochę mnie w tym aspekcie The Americans zaskoczyło. Mam też wielką nadzieję na powrót tego wątku.

Odnośnik do komentarza

Zdaniem co bardziej zaawansowanych krytyków amerykańskich to najlepszy obecnie serial. Pierwszy sezon mi się podobał, momentami bardzo... ale nie aż tak, bez przesady. Mam teraz w kolejce obejrzenie jeszcze raz i następnych sezonów ciągiem, już niedługo. Mam nadzieję. Tylko ile, 40 godzin? No.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Nie no, mógł być lepszy, ale te totalnie głupie cenzury w The FX robią swoje.

Najmocniejsze u nich przekleństwo to chyba 'prick', mogą się ruchać i ściągać żużyty kondom ale już nawet pół sutka nie zobaczymy.

Natomiast z headshotami i rozpryskującymi się flakami nie mają żadnego problemu.

Odnośnik do komentarza
  • 5 miesięcy temu...

Obejrzałem jakiś czas temu wszystkie dotychczasowe sezony. Serial jest mocny, ale z biegiem lat staje się napraaawdę denerwujący w tym, jak cholernie zakłamani są wszyscy bohaterowie i do czego się posuwają. W takim "Shield" była ta cała grupa w miarę uczciwych ludzi dla kontekstu, pewnych odcieni czerni i bieli. Tutaj są same nerwy i taka właśnie ucieczka do przodu, tak jak w kilku innych kultowych serialach scenarzyści zręcznie mnożą trupy w szafie, których ukrywanie będzie kosztować, może za sezon czy dwa, ale będzie. Po prostu... jako miłośnika prawdy denerwuje mnie brak oddechu od tego. W pewnym momencie już naturalnym odruchem stało się, że jak widzę jakąś drugoplanową postać, która ma w sobie coś z dobra, to się martwię, co z nią będzie. Nie wiem, jaki jest serial bardziej ponury od tego.

 

No ale życie w małżeństwie chyba to do siebie ma, że ludzie uczą się walić totalną ściemę z kamienną twarzą i z tym żyć. Sztuka kompromisu. Ble.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...