Opublikowano 24 września 20186 l Fajny jest z nią sidequest - normalnie jakbyśmy spotkali Genialnego Żółwia
Opublikowano 24 września 20186 l Wczoraj dotarłem do TEGO kluczowego wydarzenia dla fabuły - zmiana w kwestii klimatu mocno na plus, jestem mega ciekawy jak to się dalej potoczy, w jaki sposób hero odzyska moc i czy nastąpi wreszcie spotkanie z jakimś smokiem. Po 55h fabuła zaczęła robić i mam ogromną ochotę chwytać za pada i grać. Jest dobrze.
Opublikowano 24 września 20186 l Przeciwne odczucia do moich widzę. Backtracking i recycle’ing lokacji nudzi przeogromnie. Jestem już dalej. Zebrałem całą ekipę. Generalnie fabuła może jest i ciekawa, ale scenariusz jest nudny i nie wzbudza żadnych emocji. Pcha historię do przodu i tyle. Klimat bardzo podobny do tego co było w końcówce FF15. Skok w czasie, świat pogrążający się w ciemności, samotny protagonista musi odzyskać drużynę. A mimo to wszystko, jest jakoś dziwnie mało poważnie. Winę za to ponosi chyba milczący bohater, który przeżył to wszystko i ani słowem nie daje znać jakie to na nim piętno odcisnęło. Mało wiarygodna się przez to cała opowieśc robi. Pierwszy raz poczułem skok trudności. Pędziłem przez grę aby odzyskać drużynę i przestałem levelować(utknąłem na 40 lvl), bo stwierdziłem, że przypakuje jak znów wszyscy będą razem. Ciekawy jeste jak wam na Draconian Queście pójdą walki z „Behemotem” i Czarującym ropuchę. Ja musiałem, pierwszy raz powtarzać i wyłączyć auto play dla pomocników. Generalnie czuje w kościach, że nie będę wbijał platyny. System walki jest nużący, a na dłuższą metę już widać, że lvl-upowanie nie należy tu do przyjemnych (jak w DQ8). Hype był ogromny, ale doprawdy nie wiem jakim cudem DQ zyskał sobie status serii kultowej. Wszystko jest tu poprawne i nie widać nigdzie błysku geniuszu. Chyba już przy FF13 bawiłem się lepiej. Edytowane 24 września 20186 l przez szczudel
Opublikowano 24 września 20186 l 10 minut temu, szczudel napisał: Winę za to ponosi chyba milczący bohater To jest dla mnie jeden z największych debilizmów branży. Wszystko w grze na tym traci - immersja, klimat, utożsamienie się z głównym bohaterem, przywiązanie do postaci. Scenki, w których po 15min grubej akcji jedyne, na co typa stać, to smutne spuszczenie głowy są komiczne. Efekt potęguje fakt, że w dq hero ma głos, ale tylko jak jest dzieciakiem
Opublikowano 24 września 20186 l Zwróć uwagę na spotegowanie tego debilizmu: grę wydano w Japonii bez dubbingu a zmienić płci i rasy (co by zmieniło barwę głosu) się nie da.
Opublikowano 24 września 20186 l 20 poziom, boss z VIII rozwalony w drobny maczek, pewnie bez pomocy starej baby nie byłoby tak kolorowo. Swoje 3 grosze dorzuciła także Jade, jest naprawdę potężna na tym etapie gry - ogólnie fajna postać. Od razu po zdobyciu statku polecam wam udać się do śnieżnej krainy - uzyskamy dostęp do bardzo przydatnego rynsztunku. Ogólne wrażenia nadal bardzo pozytywne - potrzebowałem takiego powrotu do przeszłości. W całej tej pogoni za cinematic experience pewnym gatunkom sprzyjają klasyczne rozwiązania - zabiłbym np. za starego dobrego Silent Hilla od Teamu Silent.
Opublikowano 27 września 20186 l Znów post pod postem. 24 poziom, dotarłem do kolejnego bossa - pierwsze podejście to był istny meksyk. Drużyna została zdziesiątkowana w parę rund. Już się obawiałem, że dotarłem do muru, w który będę walił aż do skutku. Jednakże podobnie jak w soulsach pierwsze podejścia to badanie gruntu. Poznałem triki przeciwnika i dobrałem odpowiedni skład oraz ekwipunek. Pamiętam, że ktoś tam pytał, do czego służy charm - poniżej przykład zastosowania: Sylvando wymiata ze stosownie podbitym charmem. Wracając do walki, dopakowanie Agility drużyny oraz obniżenie jej u bossa to klucz do sukcesu. Tutaj screen przed śmiertelnym ciosem: Jak widać, wszyscy cali i zdrowi - walka pod pełną kontrolą Mamy happy end: Fajnie, że jest podział na poziom trudności. Wbrew temu co wielu uważa na hardzie nie trzeba koniecznie grindować, wystarczy myśleć
Opublikowano 28 września 20186 l Od kilku dni walczyłem z jedną rzeczą w grze - bullseye. Wczoraj wieczorem udało mi się w końcu zaliczyć wszystkie tarcze w świecie gry. Cyrk na kółkach, spędziłem w sumie przy tym chyba kilkanaście godzin, gapiąc się na na drzewa i skały. Jednej tarczy w Dundrasil Region szukałem tak długo, że szkoda gadać. Zmęczyło mnie to cholernie, ale satysfakcja ZAJE..STA. Planuję ukończyć tą grę na 100 %, nigdy nie korzystam z żadnych faqsów ani trophy -przewodników, dlatego czeka mnie jeszcze wiele godzin z tym tytułem. Na minus muzyka i mało urozmaicony świat gry. Brakuje mi tu jakiś porządnych dungeonów i tajemniczych miejsc, a plenery nudzą. Reszta dla mnie cacy.
Opublikowano 28 września 20186 l To jak dla mnie jest element zrobiony tak bardzo na odp.ierdol się, że olałem szukanie tego po 3 regionach. - co możemy dać, żeby cokolwiek było do zrobienia na terenach w naszej gierce? - dajmy randomowo porozrzucane tarcze, do których strzela się z dodanej na siłę kuszy Jakoś nie jara mnie bieganie po każdej lokacji dookoła 16 razy, żeby dostać za to 3 seeds of strength. Lazy design w najgorszym wydaniu.
Opublikowano 28 września 20186 l 31 minut temu, Kinoji napisał: Lazy design w najgorszym wydaniu. Może i tak, co nie zmienia faktu, że jest to element potrzebny do zdobycia platyny w grze, a ja nie mam zamiaru iść na łatwiznę i jak jakiś niedzielny gracz sięgać do faqsów, bo nie o to chodzi w grach video.
Opublikowano 28 września 20186 l Nie. W grach chodzi o to aby dać się wodzić za nos leniwym developerom, którzy czas do platyny zamiast urozmaicić jakimś ciekawym dungeonem i nową mechaniką post-game biora praktykanta i każą mu zrobić złośliwie poukrywane znajdźki. Swoją drogą ta gra jest bardzo 8/10. Załuje że dałem się skusić na premierę. Kupuję grę w pełnej cenie raz na 3 lata i takie coś...
Opublikowano 28 września 20186 l Spoko, nikt nikogo nie zmusza do zaliczania tej gry na 100 %, dlatego nie wiem o co te pretensje. Jeśli chcesz to olej ten dodatek, albo zerknij do faqsów, zalicz to w godzinę i później informuj publicznie jaki to jesteś zadowolony ze zdobycia platyny w tej grze, oszukując samego siebie (nie napisałem tego personalnie do nikogo konkretnego - gwoli ścisłości), każdy ma własne podejście do grania i to własnie jest piękne w naszym growym hobby. Ciekawi mnie czy w tej grze jest jakiś post game, bo jak patrzę na rodzaj stworów do ubicia w info, to nie chce mi się wierzyć aby dało się to zrobić podążając tylko ścieżką fabularną. Edytowane 28 września 20186 l przez Manifesto
Opublikowano 28 września 20186 l Stoodio, od początku gram z włączonymi trudniejszymi przeciwnikami (Draconian Quest), gra w normalnym trybie jest banalna. Mnie się DQ bardzo podoba, zdecydowanie bardziej niż takie Ni no Kuni II. W tej generacji równie mocno wciągnęły mnie tylko Persona 5 i YS VIII, wszystkie trzy uważam za świetne jRPG (z Personą 5 na czele).
Opublikowano 28 września 20186 l Moja ulubione zestawienie (choć zamiast Erika często wystawiam Sylvando, bo ma czary ograniczające wrogom agility i jego przeciwieństwo)
Opublikowano 28 września 20186 l Wy macie to okienko z draconian questami ciągle włączone, czy na potrzeby skrinów specjalnie pokazujecie? xd
Opublikowano 28 września 20186 l Krotka pilka - czy jak komus sie mega podobala P5, to jest sens kupowac ?
Opublikowano 28 września 20186 l A co ma piernik do wiatraka?Poza tym ze to jrpg to w zasadzie 2 zupełnie różne gry.No moze jeszcze łączy je turowy system walki. Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka
Opublikowano 28 września 20186 l A to mea culpa, wydawalo mi sie, ze sa raczej podobne. Trzeba bedzie zrobic risercz.
Opublikowano 28 września 20186 l Godzinę temu, Kinoji napisał: Wy macie to okienko z draconian questami ciągle włączone, czy na potrzeby skrinów specjalnie pokazujecie? xd Kolega stoodio miał włączone na screenie, więc na potrzeby screena włączyłem Dla mnie Persona 5 to fenomen i produkt doskonały w każdym calu (tak BTW, zauważyliście, że to gra która nie potrzebowała ani jednego patcha?), wątpię aby jakieś jRPG w tej generacji jej dorównało i tak naprawdę wśród jRPG ostatnich lat nie ma gry, której można by do niej porównać (przynajmniej do czasu gdy wyjdzie Caligula Effect: Overdose) Jeśli lubisz baśniowy klimat, rozległe terenu do zwiedzania, mnóstwo walk i przede wszystkim turowy system walki to śmiało kupuj DQ XI, nie zawiedziesz się.
Opublikowano 28 września 20186 l Robiłem screeny na potrzeby dyskusji na innym forumku, gdzie koleś upierał się, że na jednego bossa bez grindu ani rusz - draconian quest był wymagany, aby potwierdzić, że gram z super mocnymi stworkami. Właśnie natknąłem się na najtrudniejszą do tej pory walkę w grze: Brak akceleracji, dezakceleracji, sapa i co najważniejsze przyzwoitego leczenia (midheal po ~70hp, gdzie buc walił po 150 ). Myślałem, że zarzucę mu confusion z miecza, ale niestety odporny. Postawiłem ostatecznie na parry i maksymalizację obrażeń: 7 powtórzeń
Opublikowano 28 września 20186 l 2 godziny temu, Manifesto napisał: wątpię aby jakieś jRPG w tej generacji jej dorównało i tak naprawdę wśród jRPG ostatnich lat nie ma gry, której można by do niej porównać xenoblade chronicles 2 rozumiem masz ograne? 2 godziny temu, stoodio napisał: Właśnie natknąłem się na najtrudniejszą do tej pory walkę w grze: u mnie build pod unbridled blade, tłuczenie na zmianę tego skilla i midheala i padł za drugim razem
Opublikowano 28 września 20186 l Jaki lvl miałeś? U mnie leczenie było niefektywne, bo jedym kopnięciem zadawał więcej dmg niż mogłem sobie zwrócić dwoma healami.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.