Opublikowano 6 kwietnia 20178 l No właśnie, czy przeniesienie 1:1 scen z anime to jest to czego oczekujemy? Z jednej strony fani oczekują wiernie przedstawionej historii, postaci i świata zaś z drugiej kalka nigdy nie przyjmowała się entuzjastycznie. Czy takie rozwiązanie nie jest nader bezpieczne? Seans jeszcze przede mną i nawet cieszę się, że po waszych opiniach będę mógł na spokojnie zweryfikować komentarze na sali kinowej. BTW, wg jednego z włodarzy Paramount słaby box office spowodowały kontrowersje z obsadzeniem Scarlett jako Motoko. “We had hopes for better results domestically. I think the conversation regarding casting impacted the reviews. You’ve got a movie that is very important to the fanboys since it’s based on a Japanese anime movie. So you’re always trying to thread that needle between honoring the source material and making a movie for a mass audience. That’s challenging, but clearly the reviews didn’t help.” Pomimo iż słowa sugerują winę fanów (krytyka i dyskusje na ten temat) za taki stan rzeczy to zaznaczyły ważną kwestię, która już od zapowiedzi mnie nurtowała. Przeniesienie na grunt kinowy dzieła już kultowego skutkuje zawsze dwiema drogami: albo przedstawią obraz wierny oryginałowi z doskonałą fabułą, który słabo się sprzeda, albo zrobią film pod szerokie grono odbiorców skutkujące zjechaniem owego obrazu przez fanów. Złotym środkiem wg mnie byłoby usadowienie zupełnie nowej historii w uniwersum GitS. Fabuły dojrzałej i ciekawej. Ale tu też jest ryzyko, że obraz się nie sprzeda... Podobne dyskusje choć w nieco mniejszym stopniu dotykają netfilxowy Death Note.
Opublikowano 6 kwietnia 20178 l Wg mnie sytuacja nie jest czarno biała, tak jak całą historię przedstawioną inaczej łykam spokojnie, tak próby przedstawienia krótkich scen z anime uważam za rzecz ktora powinna być przeniesiona 1:1. Sam film zresztą ma mnóstwo scen gdzie ruch kamery, kostium jest identyczny z anime, a nagle wystepuje scena niepotrzebnie przeinaczona. Cieżko miec pretensje, ale naprawdę liczyem ze scena ze smieciarzami będzie 1:1, a została niepotrzebnie udziwniona. Brakowało mi tez by Batou spojrzał na uzi i skomentował wsadzenie ciezszej amunicji która zniszczyłą broń ;]. Ważne ze widać ze film robiony przez fana, nie ma mowy o herezji.
Opublikowano 6 kwietnia 20178 l Wiem, że fabuła nieznacznie odbiega od anime (nie komentuję na razie braku filozoficznych przemyśleń nt "ducha" w pancerzu) i jest raczej spłycona pod hollywoodzkie standardy, że złe corpo robi z człowieka robota i chce go wykorzystać... Tak jak pisałem nie widziałem jeszcze filmu więc siłą rzeczy umyka mi sporo faktów.
Opublikowano 12 kwietnia 20178 l Jaki ten film jest kiepski, to szkoda e-tuszu marnować. Mało w kinie nie zasnąłem.
Opublikowano 12 kwietnia 20178 l Sam jesteś kiepski. Jako człowiek nie skażony kultem, bawiłem się w kinie bdb.
Opublikowano 13 kwietnia 20178 l Nie znam oryginału. Film jest po prostu słaby i tyle. Scarlet wali karpiem do kamery, film niczym nie zaskakuje, zerowe napięcie, dialogi to tak jakby ich nie było. Jedyne dobre elementy to zdjęcia i gołe plecy Scarlet.
Opublikowano 13 kwietnia 20178 l Wczoraj byłem, no i szału nie ma. Ciężko mi się w sumie do czegoś doczepić jakoś mocniej, film zwyczajnie nie zrobił na mnie wrażenia i nie wywołał mocniejszych emocji w żadnym momencie, jest nijaki. Anime widziałem raz (GiTS 1995), no podobało mi się, ale żaden ze mnie fan i niewiele już z niego pamiętam. Tutaj mamy ciekawy zabieg, bo generalnie fabuła mocno się różni od oryginału, jednak dostajemy momentami scenki niemal 1:1 przeniesione z anime. Scenariusz wygładzony pod Hollywoodzkie standardy, a niektóre dialogi niestety brzmiały trochę żałośnie (patos i banał). Scarlett nie lubię i drażni mnie jej obecność na ekranie, ale przyznam, że wypadła nawet nieźle (poza "drobną" kwestią całkowitego niedopasowania pod względem fizycznym), stonowana rola. Batou i Aramaki na propsie. Na pewno warte pochwały są wizualia (świetne, naturalne efekty, naprawdę rzadko czuć plastik i cgi) i ogólnie wizja przedstawionego świata. Obejrzeć i zapomnieć, na powtórkę raczej się prędko nie skuszę, za to chętnie powtórzę sobie anime i sprawdzę sequel.
Opublikowano 20 kwietnia 20178 l Dla ciekawych dlaczego świniaczek tak wyglądał. http://www.youtube.com/watch?v=nbCyXVEVpKk
Opublikowano 29 kwietnia 20177 l Szkice i grafiki koncepcyjne do aktorskiego GitSa autorstwa Macieja Kuciera: http://film.org.pl/news/gits-bo-na-poczatku-byla-grafika-koncepcyjna-zobacz-efektowne-prace-polaka-109926/ Genialnie się prezentują.
Opublikowano 5 stycznia 20187 l Nie rozumiem narzekan...Podeszlem z dystansem, a tu film calkowicie zrobiony dla fanow anime a nie hollywodzki cyrk. Sporo nawiazan i scen z anime, egzystencjonalny problem ludzi, zanikanie osobowosci poprzez kasowanie personalnych glitchow, glebia przemyslen ghostow, manipulowanie ghostami, deep dive hackowanie - mnie ten film rozwalil. Kazdy kto ogladnal anime wszystkie kinowki i SAC i 2nd GIG odnajdzie sie w tym filmie od pierwszych minut. Obylo sie bez nadmiernego strzelania i akcji ale takze film jest nieprzegadany poprostu same kwestie aktorow daja duzo do myslenia ogladaczowi. Cudo i majstersztyk 9/10 zjada nawet Blade Runnera.Polecam!!
Opublikowano 5 stycznia 20187 l 2 godziny temu, Zetta napisał: Nie rozumiem narzekan... Podeszlem z dystansem, a tu film calkowicie zrobiony dla fanow anime a nie hollywodzki cyrk. Sporo nawiazan i scen z anime, egzystencjonalny problem ludzi, zanikanie osobowosci poprzez kasowanie personalnych glitchow, glebia przemyslen ghostow, manipulowanie ghostami, deep dive hackowanie - mnie ten film rozwalil. Kazdy kto ogladnal anime wszystkie kinowki i SAC i 2nd GIG odnajdzie sie w tym filmie od pierwszych minut. Obylo sie bez nadmiernego strzelania i akcji ale takze film jest nieprzegadany poprostu same kwestie aktorow daja duzo do myslenia ogladaczowi. Cudo i majstersztyk 9/10 zjada nawet Blade Runnera. Polecam!!
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.