Skocz do zawartości

Konsola "strzeliła" i nie działa


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, w dniu wczorajszym po kilku minutach gry, w konsoli nagle coś strzelilo (bezpiecznik?) po czym przestała działać. Nie ma żadnej reakcji jakby nie było zasilania. Nie było też czuć żadnego zapachu sugerujacego spalenie jakiegoś podzespolu. Konsola to pierwsza wersja ps4 z dyskiem 500 GB. Ma ktoś pomysł co mogło się stać? Konsola ma jakieś bezpieczniki które można wymienić czy bez serwisu się nie obejdzie? 

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 20
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Tylko i wyłącznie serwis. Jak nie wiesz co mogło się stać, to lepiej nie zaglądaj do środka - więcej złego zrobisz.

Na moje mógł paść zasilacz, jednak czasy standardowych bezpieczników, które można wymienić ot tak na wsad, minęły dobre 20 lat temu.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, rafalk napisał:

Witam, w dniu wczorajszym po kilku minutach gry, w konsoli nagle coś strzelilo (bezpiecznik?) po czym przestała działać. Nie ma żadnej reakcji jakby nie było zasilania. Nie było też czuć żadnego zapachu sugerujacego spalenie jakiegoś podzespolu. Konsola to pierwsza wersja ps4 z dyskiem 500 GB. Ma ktoś pomysł co mogło się stać? Konsola ma jakieś bezpieczniki które można wymienić czy bez serwisu się nie obejdzie? 

A jesteś pewny, ze w gniazdku masz prąd?

Odnośnik do komentarza

Generalnie nie ma raczej strachu. Rozebrać, sprawdzić organoleptycznie i jeśli to kondensator, to po prostu znaleźć oznaczenie, kupić nowy (to raptem kilkadziesiąt groszy) i przelutować. Jak ktoś nie ma sprzętu/umiejętności, to w jakimkolwiek serwisie może zrobią mu to za "browara", jeśli przyniesie już rozebrany zasilacz i gotowy kondensator do wymiany.

Gorzej tylko z tym, że PS4 ma kilka specjalnych śrubek, które wymagają odpowiedniego, "zabezpieczonego" torxa do rozkręcenia konsoli, a takie raczej rzadko kto posiada w swoim domu.

Odnośnik do komentarza

W takim razie tak czy inaczej pozostaje serwis, więc sam nie będę tego rozbierał. Teraz pytanie jeśli to faktycznie będzie kondensator, to wymienią ten element czy cały zasilacz, który jak się orientowałem w jednym serwisie kosztuje 350zł (oryginał)....

Edytowane przez rafalk
Odnośnik do komentarza

Tak, kondensator w zasilaczu. I jak pisałem, można go wymienić bez problemu. Wymaga to tylko odrobiny umiejętności i narzędzi typu lutownica i odsysacz do cyny.

Odpowiedni kondensator kupisz w sklepie elektronicznym. Musisz tylko na starym odnaleźć parametry, a jeśli te są nieczytelne, to poszukać jakiegoś schematu zasilacza w necie.

Odnośnik do komentarza

@Rayos niby tak, ale z drugiej strony serwis za taką byle pierdołę ściągnie z gościa jak za złoto. Czasem warto samemu spróbować, tym bardziej, że w necie nie trudno znaleźć wideoporadnik jak rozebrać konsolę, aby jej nie uszkodzić. Nikt od razu nie musi potrafić takich rzeczy, ale nie znaczy to, że lepiej od razu oddać do serwisu :)

Tutaj kolega musi sam ocenić, czy woli być spokojnym i oddać do serwisu, czy czuje się na siłach by spróbować samemu to chociaż rozebrać i ocenić. Wiadomo, że taniej wtedy wyjdzie, gdy sam kupi kondensator (o ile to on jest winowajcą) i ewentualnie zaniesie do serwisu na szybkie przelutowanie, niż jakby miał zanosić całą konsolę i zastanawiać się, co powie serwisant.

Na początek polecam sprawdzić sobie na YouTubie filmiki z cyklu "PS4 FAT Dissasembly". Jeśli stwierdzisz, że dasz sobie radę to próbuj. Jeśli jednak uznasz, że Cię to przerasta, oddaj do serwisu, albo kogoś znajomego, kto jest na tyle obeznany. W przypadku znajomego masz zawsze większą pewność, że nikt nie będzie Cię naciągać, wymyślając jakieś poważniejsze uszkodzenia, bo jakby nie patrzeć, kondensator to groszowa sprawa, a serwis może wymyślić "niby" wymianę całego zasilacza, aby więcej zarobić, gdzie w rzeczywistości być może wymieni tylko kondensator :)

Takie moje zdanie. Ot jestem uprzedzony do "diagnoz" serwisów konsol, którym nie ufam, bo już kiedyś jeden bardzo "zaufany i znany" serwis w mojej okolicy próbował mnie orżnąć na 90zł przy naprawie PSone, gdzie druga konsola wyszła mnie dychę taniej. Co śmieszniejsze, usterka polegała na zapadniętym kółku płyty, które wystarczyło podwazyć, ale jak widać, pani z serwisu stwierdziła, że spróbuje mnie naciągnąć na nowy laser, z powodu rzekomo pękniętych "zapadek" lol.

Odnośnik do komentarza

Panowie, dzięki za wszystkie odpowiedzi i porady. Postanowiłem rozebrać konsolę oraz zasilacz oto zdjęcia zasilacza:

 

https://zapodaj.net/27ca3128e933e.jpg.html
https://zapodaj.net/429c709073ce1.jpg.html
https://zapodaj.net/d8e3cd7cc95bd.jpg.html
https://zapodaj.net/0430cad024f8b.jpg.html

 

Nie zauważyłem nic niepokojącego, chociaż ekspertem nie jestem, może ktoś z Was coś zauważy. Dodam że bezpiecznik jest w porządku gdyż mierzyłem miernikiem napięcie i jest OK. Macie jeszcze jakieś sugestie czy już zostaje tylko serwis?

Odnośnik do komentarza

No, coś tam potrafię. Generalnie to demontaż obudowy i zasilacza to prosta sprawa nie oszukujmy się. Napięć już nie zmierzę bo skręciłem konsolę do "kupy" jutro jadę na serwis zobaczymy co powiedzą. Niepokoi mnie natomiast Twoja sugestia że może to nie być tania naprawa....poza zasilaczem co mogło się popsuć?

Odnośnik do komentarza

Praktycznie wszystko. Ciężko powiedzieć, bo tego typu usterka to raczej rzadki przypadek. Martwi jednak fakt, że zasilacz wygląda na dobry, a jednak zawsze to lepiej jak padnie zasilacz, niż płyta główna. Szczególnie, że tutaj jest chyba podobnie jak w PS3, gdzie nawet napęd jest przypisany do konkretnej płyty głównej.

Swoją drogą, udało Ci się jakoś pokonać te "specjalne" torxowe wkręty, czy masz odpowiedni śrubokręt? Przymierzam się do wyczyszczenia swojej konsoli, ale póki co nie mam tych specjalnych torxów z "kropką".

Odnośnik do komentarza

No to niedobrze, mam jednak nadzieję że to będzie zasilacz....

 

Co do torxów to akurat mam zestaw końcówek i dopasowałem odpowiednią bez problemu. Podpowiedzieć mogę tyle że te śrubki są naprawdę słabo skręcone, odkręcałem samą końcówką w palcach, więc możesz inaczej pokombinować bo mocno dokręcone one nie są

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...