Skocz do zawartości

Cinema news


Kmiot

Rekomendowane odpowiedzi

brad pitt już oficjalnie w "inglorious bastards" tarantino. do tego w filmie wystąpi znany z "shaun of the dead" czy "hot fuzz" sean pegg.

+ Mike Mayers

Pegg odpadł z obsady.

 

 

Odnośnik do komentarza

Będą 2 nowe częsci Kronik Riddicka, ktore jak podaje Vin w załozeniu miały być trylogią.

 

Dla mnie to dobra wiadomość, bo zawsze lubiłem tę postać i sam film.

 

 

Odnośnik do komentarza
Nolan podobno nawet nie wie, czy chce mu się kręcić ten film, a co dopiero dobierać aktorów. Poza tym wspominał kiedyś, że nie widzi powodu, by z całego uniwersum Batmana miał wybierać do filmów te same postaci, co Burton.

Może tak powiedział, ale plotka Depp jako Riddler w wersji Nolana mogłaby się sprawdzić, bo nie wątpię, że Johnny by wykreował nawet lepszą postać niż Ledger.

Odnośnik do komentarza

Troche poprzekręcałeś zdanie :-)

 

Ale tez uważam, ze ta plotka mogłaby się sprawdzić, podobnie jak Hoffman w roli Pingwina.

 

 

Podobno Nolan nie bedzie rezyserem Batmana III? Prawda to? Normalnie nie chce mi sie wierzyc, ale Warner madroscią nie grzeszy więc wszystko mozliwe.

 

 

 

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza
Troche poprzekręcałeś zdanie :-)

 

Ale tez uważam, ze ta plotka mogłaby się sprawdzić, podobnie jak Hoffman w roli Pingwina.

 

 

Podobno Nolan nie bedzie rezyserem Batmana III? Prawda to? Normalnie nie chce mi sie wierzyc, ale Warner madroscią nie grzeszy więc wszystko mozliwe.

 

Warner bardzoby chciał, bo facet robi niesamowicie kasowe filmy, ale ostatnio, kiedy Nolan się odzywał w temacie, to brzmiało to mniej więcej tak: "nie wiem, czy jest sens, żebym robił jeszcze jednego Batmana". Podejrzewam, że jak zapadnie jakaś decyzja, to będzie o niej bardzo głośno, skoro tyle plotek krąży.

 

Czemu lubię "Mrocznego Rycerza"? Bo był na niego pomysł. Nie jak zazwyczaj w kinie komiskowym, że najpierw się bierze bohaterów, a później myśli, jaką fabułą sklecić wszystko w całość. Tzn. tu pewnie też tak było, ale "szwy" nie są tak widoczne. I jeśli następny film ma być robiony na siłę, to dla mnie może go nie być równie dobrze. "Batman: Początek" był kiepski.

Odnośnik do komentarza

"Batman i Robin" to była inna konwencja. Nie do końca rozumiem, czemu wszyscy tak na niego najeżdżają. Schumacher chciał zrobić film o Batmanie, który byłby maksymalnie cyrkowy, kiczowaty i śmieszny - moim zdaniem mu się to udało. Znacznie bardziej wolę to od filmu, który próbuje być poważny i przejmujący, a wychodzi cyrkowy, kiczowaty i śmieszny.

Odnośnik do komentarza

Wiem, bo to oglądałem. Schumaher powiedział coś w stylu: "przepraszam, jeśli ktoś jest urażony. Chciałem po prostu, żeby ludzie mieli dobrą zabawę". No i to chodzi. On chciał zrobić śmieszny, cyrkowy, głupkowaty film. I moim zdaniem mu wyszło, bo film jest śmieszny. Śmieszniejszy niż "Superhero Movie", w każdym razie.

 

Nie chcę go chwalić za to, że jest głupi, ale też bez przesady w krytyce. Nie można porównywać według tych samych kryteriów komedii i dramatu, to wszystko, co chcę powiedzieć. To tak jakby wziąć "Nagą broń" i "Poszukiwanych" i argumentować, że "Naga Broń" jest najbardziej nieudanym kryminałem wszech czasów.

 

 

Czy to brzmi jak "przepraszam za sprapranie filmu, miał być poważny i epicki, a wyszedł głupkowaty i kiczowaty"? No weźcie.

Odnośnik do komentarza
Gość _Milan_

Wiesz co oggozo?

zdradze Ci pewna tajemnice:

Batman i robin to go,wno, przykro mi ze znowu forum Cie zawiodlo i leci za tlumem gloszac ze film jest shitowaty.

George Clooney ubrany w plastikowa maske, Robin latajacy na powietrznej desce, takie rzeczy byly w komiksach batmana z lat 60, bardzo mu blisko do pierwszego batmana z bodajze 69 roku.

Kicz, i zero rozrywki na poziomie.

Nie bede wiecej pisal, bo czuje ze wywiaze sie drugi cyrk.

Odnośnik do komentarza
zdradze Ci pewna tajemnice:

Batman i robin to go,wno, przykro mi ze znowu forum Cie zawiodlo i leci za tlumem gloszac ze film jest shitowaty.

Niespodzianka, jakbym nie słuchał tego wszędzie od 10 lat.

George Clooney ubrany w plastikowa maske, Robin latajacy na powietrznej desce, takie rzeczy byly w komiksach batmana z lat 60, bardzo mu blisko do pierwszego batmana z bodajze 69 roku.

Kicz, i zero rozrywki na poziomie.

Wiem, no i? "Naga broń" to też kicz i zero rozrywki na poziomie, a jednak nie jest nazywana najgorszym filmem wszech czasów.

Odnośnik do komentarza
Wiem, no i? "Naga broń" to też kicz i zero rozrywki na poziomie, a jednak nie jest nazywana najgorszym filmem wszech czasów.

Może niekoniecznie na twoim poziomie, ale jestem pewien, ze humor w Nagiej Broni z pewnością rozbawił więcej widzów niż latający Robin i sterczące suty Batmana, które co najwyżej mogły spowodować jęk żalu.

 

Enyłej, po co ktoś ma robić celowo film durny, kiczowaty etc., skoro wiadomo, że takowy jest skazany na tsunami krytyki i sromotną porażkę?

 

Imo Batman I Robin to największa nieświadoma wpadka filmowa ubiegłego wieku."Dzieło" zasługuje na zakopanie w ziemi jak najgłębiej się da, a Dżoel na dożywotnie ciągniecie druta kolegi z celi.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...