Opublikowano 24 października24 paź ~26h i skończyłem główny wątek (+72 side questy, aż sam się zdziwiłem, że tyle ich wbiłem, bo większość jest słaba, ale zwykle to tylko 1 walka i chwila rozmowy*).Trochę się dziwię takim wysokim ocenom, bo gierka jest średniawa, a nawet nowy system walki - im dłużej się gra - to widać, że momentami kuleje (nie zawsze pokemony reagują na komendy tak, jakbym oczekiwał, tylko sobie chodzą w kółko, zanim odpalą atak).Zbieranie i łapanie stworków to jak zawsze dosyć uzależnia, ale odpuszczam robienie 100% Pokédexa, bo w sumie nie mamy nic nowego poza tymi mega ewolucjami. (W Arceusie wbiłem ponad 70h i 100%, dużo bardziej mi to podeszło, nawet jak trzeba było łapać 20 razy tego samego pokemona).Z fajniejszych rzeczy: całkiem spoko są potyczki z dzikimi mega-pokemonami i czasami trzeba się chociaż lekko wysilić (nie wystarczy spamować dwóch ataków na zmianę, bo nawet jeśli nasze pokemony przeżyją, to sami możemy paść). Ale mogłyby być jeszcze bardziej wymagające, bo jak się już ogarnie, to wystarczy biegać w kółko i rollować na pałę, żeby przeżyć :)Ciekawi mnie, że poważne serwisy na plus oceniają fabułę, a ja to głównie przeklikiwałem na szybko. Nawet jeśli pomysł na główny wątek jest całkiem ciekawy, to podany jest w bardzo kiepski sposób.*leciutki spoiler odnośnie side questówWiększość z nich to wyjaśnianie mechanik, jakie są w Pokemonach od 30 lat i krótka walka z mega słabym trenerem -> „A wiedziałeś, co robi paralyze? Nie? A chcesz wiedzieć? To pokonaj mojego Raichu!” Niesamowite doznanie. Mocne 6/10 i styknie. Zakładam, że turbo fani i tak są zadowoleni, a jak ktoś nigdy nie był fanem, to ta część go raczej nie przekona.
Opublikowano 27 października27 paź Gra wymaksowana, pokedex skompletowany. Fajna gierka tego typu.*obiektywnie to takie 6,5 lub 7/10, ale no przyjemny szpil bardzo mimo swoich ułomności
Opublikowano piątek o 16:282 dni W końcu zacząłem. Na razie mieszane uczucia. Pierwsze to walki. Są zaskakująco szybkie, nie ma tu myślenia jak w pokemonach normalnie hehe. W sensie trochę jest, ale trzeba naprawdę nawalać natychmiast rzeczy. Jest coś bardzo fajnego w walkach na żywo, ale jako że efekty nie są zbyt dokładnie opisane, a WSZYSTKO jest inne (np. Swords Dance podnosi atak - nie jest powiedziane jasno, o ile, na jak długo? I tak ze wszystkim), to zajmie sporo czasu opanowanie gry na poziomie głównej serii i porównanie, jak wypada ten system dla faktycznego serio gracza.Scenki bez głosów są dziwne - wykonane są filmowo, tylko nie ma głosów. To jest dziwny, słaby element gry - jest niby całkiem nastawiona na historię, scenki, ale jakby zabrakło budżetu, bo to było jakieś zbyt dobre. Tak jakby robiąc Sun Moon postanowili, że gry mają być nieco jak anime (tak postanowili), ale od tego czasu nie mogą zrobić gry tak faktycznie ładnej, jak Sun Moon. Jednak da się z tym żyć.Eksploracja miasta nawet fajnie pomyślana. Brakuje mi nadal bardziej regularnej aktywności, jak w Gold Silver itd., ale masa punktów, pokemonów i side questów daje innego rodzaju uczucie życia w mieście.Wiadomo, na co BYŁ budżet - gra jest jak zwykle usrana masą pokemonów. Gdzie inne gry zrobiłyby może z parę tuzinów stworków na całą grę, tutaj ciągle jest więcej i więcej pokemonów, bez końca, aż chuj wie, co można z nimi wszystkimi robić. Ale osobiście, po tylu latach z serią, zawsze wolę odkrywać nowe pokemony w liczbie 100-150, niż grać starymi. Który już raz biorę Abrę, no bo wiem, że ma najwyższy Special Attack, Gastley, Heracross, Houndour... zbieram te same bezużyteczne patraty i te inne-niż-pikachu-myszy, i tak dalej. Właśnie, ma ktoś się wymienić by aktywować Kadabrę i Huntera?
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.