Opublikowano poniedziałek o 18:191 dzień To jest chłop, który stworzył gog (oraz samo CDP). Dla beki albo na chwilę raczej tego nie kupił. Według mnie to całkiem dobra informacja. Zobaczymy co z tym dalej zrobi.
Opublikowano poniedziałek o 18:241 dzień Zdaję sobie z tego sprawę, ale wciąż jest to jeden człowiek, a jak to się mówi: "wszyscy jesteśmy tylko ludźmi". Nie znasz jego strony prywatnej, jego myśli i nawet, jeśli teraz wszystko gra, kiedyś może się pozmieniać.Przypominam: cdp i cdp.pl Edytowane poniedziałek o 18:411 dzień przez krzysiek923
Opublikowano poniedziałek o 18:381 dzień Masz rację, ale to nie debil pokroju Elona. Na ten moment nie ma powodów do niepokoju.
Opublikowano poniedziałek o 18:481 dzień Jak widać, gość lubi inwestować i ewidentnie ma biznesowy łeb na karku. Oby tylko nie wtopił z czymś konkretnie, bo przecież pozostałe firmy też wymagają wkładu do rozwoju.
Opublikowano poniedziałek o 18:581 dzień Ciekawe jaki był koszt tego zakupu i na jakiej zasadzie to się odbyło. Wiem, że CDP jest notowane na giełdzie ale nie wiem jak wygląda odkupienie części spółki.
Opublikowano poniedziałek o 19:021 dzień 2 minuty temu, Czoperrr napisał(a):Ciekawe jaki był koszt tego zakupu i na jakiej zasadzie to się odbyło. Wiem, że CDP jest notowane na giełdzie ale nie wiem jak wygląda odkupienie części spółki.Podano, że na podstawie umowy sprzedaży Michał Kiciński w dniu 31 grudnia 2025 roku nabędzie od CD Projektu 2.715 udziałów GOG, tj. 100 proc. udziałów i głosów na zgromadzeniu wspólników GOG, za cenę 90,69 mln zł, będącą ceną ostateczną, niepodlegającą późniejszym korektom.GOG.COMGOG is getting acquired by its original co-founder: What...Hey everyone, GOG Team here.Tutaj jest więcej informacji. Między innymi: Edytowane poniedziałek o 19:051 dzień przez krzysiek923
Opublikowano poniedziałek o 19:121 dzień Jak nie będzie pod ścianą, to nie sprzeda, ale w biznesie różnie bywa.
Opublikowano poniedziałek o 20:541 dzień Autor Spoko info, może coś się ruszy z gog a nie wieczne straty, kula u nogi CDR i marudzenie udziałowców. Oby tylko na giełdę z tym nie wchodził.
Opublikowano 14 godzin temu14 godz. Jak spółka lub jej właściciel jest na giełdzie to jest większa przejrzystość, musi więcej pokazywać informacji itp. Jak spółka staje prywatna to może bez skrępowania "oszczędzać" i "optymalizować" a na zyski czy straty patrzy mniej osób, trochę łatwiej sterować taką firmą. Podobny ruch zrobił Michael Dell które ściągnął Della z giełdy żeby go uratować (tak twierdził) czy Solorz który kupił Plusa i też go z giełdy ściągnął. Każda z firm działa do dziś. Widać tutaj pewną formę "specjalizacji" - spółka matka nie chce się zajmować GOGiem, przynosi to zbyt mało kasy. Tak tylko zakładam. Coś co może być pewną formą zabezpieczenia dla jednego gościa czy jego rodziny nie musi być tak cenne dla spółki z setkami akcjonariuszy
Opublikowano 14 godzin temu14 godz. Zgodnie z zapowiedziami, teraz jeszcze bardziej skupią się na klasykach i prezerwacji. No fajnie, ale... Jak to się ma do nowości, do negocjacji z dużymi wydawcami? Dlaczego na ten temat cicho? Naprawdę duże gry wpadały, coraz szybciej i częściej. Jednak bycie podmiotem CD PROJEKT RED zwiększało prestiżowość samego GOG-a.
Opublikowano 12 godzin temu12 godz. Myślę, że marka jest już znana, nie trzeba już się chować za plecami CDP. Jak ma hulać to będzie hulać. Gierki są zależne od wydawcy, jednak jak widać duża część firm kupuje Denuvo bo widzi w tym jednak sens. Widocznie jak gra trafia do GOGa i od razu są piraty to zmniejsza to im sprzedaż a tego nie chcą. Teraz zakładam trochę gier wpadnie bo coś się ruszyło i same Denuvo znowu ktoś połamał ale zaraz się pojawi nowa wersja pewnie i znowu zabawa w kotka i myszkę. Jak już złamane to można wywalić i nie płacić pewnie jakiejś opłąty licencyjnej a noż widelec trochę się sprzeda na tym GOGu. Pytanie ile tego schodzi. Skoro straty są to chyba nie jest to maszynka do zarabiania dużych pieniędzy i może po prostu zostanie to jako taki "pet" project włąściciela, oskubie go z ludzi żeby się bardziej opłacało i tyle
Opublikowano 12 godzin temu12 godz. Czas pokaże. Obserwując dobry rozwój platformy nie wiedziałem, że jest taką kulą u nogi dla CDP.
Opublikowano 12 godzin temu12 godz. To mogła być taka "propozycja" trochę - uwalamy, albo sprzedajemy bo i tak zarabiamy tylko na gierkach. Widocznie typ ma sentyment jednak i odkupił :-)
Opublikowano 11 godzin temu11 godz. Kiciński z CDPR mają na tyle dobre kontakty (współzałożyciel), że ta sprzedaż to raczej kwestia zaufania i jakiegoś wspólnego interesu, bo mogli sprzedać komukolwiek, za wyższą kwotę (kto da więcej), a przecież te pieniądze za sprzedaż nie są prywatne, tylko trafią na konto grupy kapitałowej. Dlaczego CDPR miałoby szkodzić sobie, otrzymując mniej pieniędzy, niż mogliby wyciągnąć? Takich prezentów nie rozdaje się ot tak. Może oficjalnie wygląda to inaczej, a tak naprawdę to kwestia jakichś formalnych niedogodności, co ma na celu przede wszystkim poprawę funkcjonowania CDPR i GOG, gdzie dla obu będzie to korzystniejsze. Taki "właściciel na papierze", "wszystko zostaje w rodzinie", czy zwał jak zwał.Myślę, że marka jest już znana, nie trzeba już się chować za plecami CDP. Jak ma hulać to będzie hulać. Gierki są zależne od wydawcy, jednak jak widać duża część firm kupuje Denuvo bo widzi w tym jednak sens.Łatwiej jest przekonać KONAMI, żeby wrzuciło SH2 na platformę DRM-free, będąc "tymi od Wiedźmina 3 i CP2077" i jednocześnie samemu wrzucając wymienione gry na platformę premierowo, niż jako Michał Kiciński.
Opublikowano 11 godzin temu11 godz. 36 minutes ago, krzysiek923 said:Kiciński z CDPR mają na tyle dobre kontakty (współzałożyciel), że ta sprzedaż to raczej kwestia zaufania i jakiegoś wspólnego interesu, bo mogli sprzedać komukolwiek, za wyższą kwotę (kto da więcej), a przecież te pieniądze za sprzedaż nie są prywatne, tylko trafią na konto grupy kapitałowej. Dlaczego CDPR miałoby szkodzić sobie, otrzymując mniej pieniędzy, niż mogliby wyciągnąć? Takich prezentów nie rozdaje się ot tak. Może oficjalnie wygląda to inaczej, a tak naprawdę to kwestia jakichś formalnych niedogodności, co ma na celu przede wszystkim poprawę funkcjonowania CDPR i GOG, gdzie dla obu będzie to korzystniejsze. Taki "właściciel na papierze", "wszystko zostaje w rodzinie", czy zwał jak zwał.Łatwiej jest przekonać KONAMI, żeby wrzuciło SH2 na platformę DRM-free, będąc "tymi od Wiedźmina 3 i CP2077" i jednocześnie samemu wrzucając wymienione gry na platformę premierowo, niż jako Michał Kiciński.Jeśli im się to opłacało to będą kontynuować, jeśli nie to zrezygnują. Liczy się sprzedaż i zyski a nie to czy właścicielem jest podmiot A lub B. Silent Hill f wrzucili bardzo szybko więc chyba są zadowoleni.
Opublikowano 10 godzin temu10 godz. SH2, SH f - no spoko, bo im się opłaca. Jak to jest, że im się opłaca, a wielu innym nie? GOG na pewno kontaktuje się z wieloma wydawcami i przedstawia dane sprzedażowe.
Opublikowano 9 godzin temu9 godz. Autor 28 minut temu, krzysiek923 napisał(a):SH2, SH f - no spoko, bo im się opłaca. Jak to jest, że im się opłaca, a wielu innym nie? GOG na pewno kontaktuje się z wieloma wydawcami i przedstawia dane sprzedażowe.No ale to chodzi o politykę danego wydawcy. Sam steam jest w sobie DRM a i tak część nowych gier ma tam dodatkowy zewnętrzny DRM.
Opublikowano 9 godzin temu9 godz. 14 minut temu, Ukukuki napisał(a):No ale to chodzi o politykę danego wydawcy. Sam steam jest w sobie DRM a i tak część nowych gier ma tam dodatkowy zewnętrzny DRM.A czym jest ta opłacalność, jeśli nie wynikami sprzedaży? KONAMI bardziej opłaca się GOG, niż trzymanie TYLKO na Steam, więc dlaczego innym się to nie opłaca?Dobra, jako przykład podam stare gry, klasyczną trylogię Assassins Creed z Ezio. Dlaczego pierwsza część AC jest, a tej trylogii nie ma? Nie wierzę, że GOG nie dopytywał, a gra nie jest zabezpieczona jakimś Denuvo i lata po torrentach. Edytowane 9 godzin temu9 godz. przez krzysiek923
Opublikowano 9 godzin temu9 godz. 37 minut temu, NemoKOF napisał(a):Myślę, że marka jest już znana, nie trzeba już się chować za plecami CDP. Jak ma hulać to będzie hulać. Gierki są zależne od wydawcy, jednak jak widać duża część firm kupuje Denuvo bo widzi w tym jednak sens. Widocznie jak gra trafia do GOGa i od razu są piraty to zmniejsza to im sprzedaż a tego nie chcą. Teraz zakładam trochę gier wpadnie bo coś się ruszyło i same Denuvo znowu ktoś połamał ale zaraz się pojawi nowa wersja pewnie i znowu zabawa w kotka i myszkę. Jak już złamane to można wywalić i nie płacić pewnie jakiejś opłąty licencyjnej a noż widelec trochę się sprzeda na tym GOGu. Pytanie ile tego schodzi. Skoro straty są to chyba nie jest to maszynka do zarabiania dużych pieniędzy i może po prostu zostanie to jako taki "pet" project włąściciela, oskubie go z ludzi żeby się bardziej opłacało i tyleDenuvo to rak. Muszę zacząć wspierać GOGa ale niestety człowiek się przyzwyczaił do "posiadania" wszystkiego w jednym miejscu na steam. Taka ekspedycja 33 nie ma denuvo a na pewno zarobili bardzo dobrze. Myślę, że dobra gra się sama wybroni a wydawcy gier-slopów zawsze będą narzekać.
Opublikowano 8 godzin temu8 godz. Autor 12 minut temu, krzysiek923 napisał(a):A czym jest ta opłacalność, jeśli nie wynikami sprzedaży? KONAMI bardziej opłaca się GOG, niż trzymanie TYLKO na Steam, więc dlaczego innym się to nie opłaca?Dobra, jako przykład podam stare gry, klasyczną trylogię Assassins Creed z Ezio. Dlaczego pierwsza część AC jest, a tej trylogii nie ma? Nie wierzę, że GOG nie dopytywał, a gra nie jest zabezpieczona jakimś Denuvo i lata po torrentach.Nie bardzo rozumiem co ty do mnie piszesz teraz? Nie o tym pisałem.
Opublikowano 8 godzin temu8 godz. No to ja ci nie pomogę, bo też nie wiem, dlaczego polityka wydawcy wyklucza wydanie gry na GOG, jeśli nie chodzi o słabszą sprzedaż ze względu na brak DRM. Tylko właśnie są gry, które trafiają na GOG day one, albo tuż po premierze i nie przeszkadza to wydawcom. Dlaczego nie wyadają najpierw tylko w sklepach DRM?MS zawsze robi promocję na gry z serii Forza tuż przed ich wycofaniem ze sprzedaży. Dlaczego niektórzy wydawcy swoje gry ot tak wycofują, zamiast np. rok przed zdelistowaniem wrzucić na GOG i jeszcze na tym zarobić? Wycofanie gry ze sprzedaży to autoreklama, informacja szybko się roznosi i wzbudza zainteresowanie nawet u tych, którzy wcześniej jakoś nie mieli parcia na konkretny tytuł. Ja np. chciałbym mieć w kolekcji wszystkie, w pełni zaktualizowane edycje Pro Evo, albo Need for Speed (oryginalny Hot Pursuit z 2010, Shift). Albo na przykład MoH: Airborne.Dino Crisis na szczęście jest i było to jedno z moich marzeń. Bardzo chciałbym też obie części The Godfather i Punishera.
Opublikowano 7 godzin temu7 godz. Niestety większość tych gier już się w sprzedaży nie pojawi przez wygasające licencję na samochody, muzykę, czy kluby piłkarskie. Zresztą, niewielu zapaleńców kupiło by gry piłkarskie sprzed 20 lat.MoH Airborne możliwe, że jest do kupienia w MS Store na Xboxie bo gra dostępna jest w Gamepass.
Opublikowano 7 godzin temu7 godz. 14 minut temu, Czoperrr napisał(a):Zresztą, niewielu zapaleńców kupiło by gry piłkarskie sprzed 20 lat.Piszemy o GOG-u, gdzie zapaleńcy kupują stare gry za paczkę czipsów ;) Siedzę sobie na forach o Pro Evo (istniejących nawet po śmierci serii), czytam internety i zainteresowanie starszymi grami tej serii nie jest takie małe, jak mogłoby się wydawać. Ludzie wciąż klepią masę modów do tych gier, społeczność jest duża. Poza tym, jaka to różnica, ile by się sprzedało, skoro ze strony wydawcy nie ma tutaj za wiele do roboty, bo o wszystko dba GOG?Airborne jest dostępne na Xboksie i w EA app, ale na Steam już niestety nie. Niestety obie ocenzurowane i bez swastyk, dlatego na dysku trzymam sobie stare .iso.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.