Skocz do zawartości

Heavy Rain


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

Gierka niesamowita, szczególnie gdy przechodziłem ją pierwszy raz, parę scen naprawdę powodowało szybsze bicie serca. Może faktycznie jest kilka niedopracowań w scenariuszu, ale jak się człowiek skupi na historii i postara przeżywać losy bohaterów to gra wssysa na całego. Mam już platynkę i muszę przyznać, że nawet ponowne przechodzenie gierki mnie wciągnęło, mimo tego że wiedziałem kto jest osławionym origami killers. Jak dla mnie gierka na pewno nie jest idealna ale mocne 9 ma jak nic, szczególnie za ten wyjątkowy klimacik :D

Odnośnik do komentarza

Ostatnio Piotruś (Fable) zachowuje się jak Palikot hehe. Heavy Rain chyba mu się mocno spodobało.

 

http://www.joystiq.com/2010/03/16/molyneux-says-heavy-rain-offers-first-glimpses-of-the-future/

 

"I recommend anyone who wants to start to see the first glimpses of the future of video games to go out and buy it,"

 

"I have to take my hat off to [Quantic Dream] ... There's a couple of things they do in that game which were really revolutionary, and what they do with quick-time is fantastic."

 

Ostatnio też coś pisał o HR ale nie mogę już tego znaleźć.

Odnośnik do komentarza

Jeśli przyszłość gier to ciągłe wciskanie przycisków na czas i w ściśle określonej kolejności to ja podziękuje.

HR mnie ani nie zawiódł (bo nie oczekiwałem wiele) ani zachwycił (bo niewiele dostałem). Jest to interaktywny film (bo poświęcił cały gameplay na fabułę z lukami), który próbuje skopiować pomysły z siedem i piły, ale po drodze zgubił znaczenie. Nie można mówić o rewolucji bo takiej nie ma.

Odnośnik do komentarza

Bo jak kopiować, to kopiować od najlepszych. Na pewno Heavy Rain nie robi tego nachalnie, i w sposób jakiś "widoczny". Zresztą ja bym nie nazwał tego w ogóle kopiowaniem z Piły i Siedem.

 

Można mówić o rewolucji jak najbardziej, nie o całej grze ale o jej poszczególnych elementach. I będę się trzymał tego do końca a wiem, że nie tylko ja tak myślę.

 

Jeżeli taki wizjoner branży jak Molyneux to dostrzega to coś w tym jest.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Nie no, motyw z kolejnymi próbami to wogóle nie jest kopiowanie. A Molyneux był aż tak uprzejmy że nie podał w czym jest rewolucyjna więc trochę ciężko się do tego odnieść.

 

W żadnym elemencie HR nie jest rewolucyjny, no może animacja twarzy ale podobny poziom był w killzone2 i U2. Fabuła ma tyle dziur że to nie jest śmieszne, gameplay nie istnieje, postacie też mało ciekawe. Madison to została chyba tylko po to by oglądać jej tyłek, shelby też z początku nic nie wnosi do fabuły, jedynie norman i ethan coś robią, fajniej byłoby gdyby fabuła bardziej na nich się skupiła. Emocje gdzieś ulatują gdy musisz ciągle podziwiać festiwal qte.

Ale zgodze się z opiniami, które pare osób już mówiło, za miesiąc mało kto będzie pamiętał o HR.

Edytowane przez stompa
Odnośnik do komentarza
Jeżeli taki wizjoner branży jak Molyneux to dostrzega to coś w tym jest.

 

Jak tak trochę offtopik.

Molyneux nie jest wizjonerem, to zwykły napompowany hype'm bufon. Niczego rewolucyjnego nigdy nie stworzył (no może poza "Populosami").

 

- - -

 

Zaś co do rewolucji by Heavy Rain: gdzie jest ta rewolucja? Czym HR różni się od Indigo Prophecy? Do tego te mordercze qte typu wychyl analoga żeby podrapać się po tyłku. Rewolucja by była gdyby oddano nam do dyspozycji całe miasto, gdzie możemy wejść do baru, napić się drinka i zadać kilka pytań kelnerce (skrót myślowy ;]).

Edytowane przez Berion
Odnośnik do komentarza

Nie no, motyw z kolejnymi próbami to wogóle nie jest kopiowanie. A Molyneux był aż tak uprzejmy że nie podał w czym jest rewolucyjna więc trochę ciężko się do tego odnieść.

W żadnym elemencie HR nie jest rewolucyjny, no może animacja twarzy ale podobny poziom był w killzone2 i U2. Fabuła ma tyle dziur że to nie jest śmieszne, gameplay nie istnieje, postacie też mało ciekawe. Madison to została chyba tylko po to by oglądać jej tyłek, shelby też z początku nic nie wnosi do fabuły, jedynie norman i ethan coś robią, fajniej byłoby gdyby fabuła bardziej na nich się skupiła. Emocje gdzieś ulatują gdy musisz ciągle podziwiać festiwal qte.

Ale zgodze się z opiniami, które pare osób już mówiło, za miesiąc mało kto będzie pamiętał o HR.

Podobny poziom animacji twarzy był w U2 i K2 :O:O:O:O:O:O.

 

No pewnie, że nie jest to kopiowanie. Jeżeli już to nazwałbym to powielaniem pewnych motywów filmowych.

 

Choć i tak do końca nie rozumiem co niby tak kopiuje. Z filmu "Siedem", co? Klimat? Z Piły? Że niby próby? Oglądałem wszystkie części Piły, i pierwsza znacząca różnica to w HR one mają całkiem inne znaczenie niż w Pile. W ogóle to jest tak oczywiste i widoczne, że nie wymaga komentarza.

 

A jeżeli tak usilnie "widzisz to kopiowanie". To ja się spytam, co z tego? Skoro w żadnej innej grze tego prędzej nie widzieliśmy, jak już to w filmach. A chyba cały czas o to się rozchodzi żeby gry przypominały filmy.

 

Jak najbardziej jest rewolucyjny i nie mówię tu tylko o animacji twarzy. Wiem, że taka wymiana zdań do niczego nie prowadzi ale nie chcę mi się pisać po raz setny czemu. Nie raz pisałem, zresztą nie tylko ja. I myślę, że padały sensowne argumenty.

 

Jak tak trochę offtopik.

Molyneux nie jest wizjonerem, to zwykły napompowany hype'm bufon. Niczego rewolucyjnego nigdy nie stworzył (no może poza "Populosami").

 

Jest wizjonerem których obecnie brakuje w tej branży. A to, że nic nie stworzył rewolucyjnego czy nie do końca mu to wychodzi czy trochę pierdzieli od rzeczy to inna bajka ;]. Może w nieodpowiednim studiu pracuje. I się marnuje.

 

Zaś co do rewolucji by Heavy Rain: gdzie jest ta rewolucja? Czym HR różni się od Indigo Prophecy? Do tego te mordercze qte typu wychyl analoga żeby podrapać się po tyłku. Rewolucja by była gdyby oddano nam do dyspozycji całe miasto, gdzie możemy wejść do baru, napić się drinka i zadać kilka pytań kelnerce (skrót myślowy ;]).

 

Naprawdę nie widzisz róźnic pomiędzy HR a Fahrenheit? No proszę Cię, Berion. Również było setki razy to wałkowane.

 

Skoro tak widzisz qte w HR; że można podrapać się po tyłku. To nie mamy o czym rozmawiać.

 

A na koniec jak zwykle, jest REWOLUCYJNY nie całościowo ale w pewnych aspektach. Rewolucji się nie tłumaczy skoro jej nie widzicie to wasz problem czy tam strata.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Wyobraźcie sobie , ci wszyscy którym tak do gustu przypadło modne określenie w tym temacie "festiwal qte", że zamiast tego paskudnego qte dostajemy kontrolę nad postacią np w scenie walki. Wiec tak, mamy całe to filmowe wprowadzenie, budowanie sceny po czym w kulminacyjnym momencie np pojawia sie koles do oklepania i co? Dostajemy kamere TPP kwadrat cios ręką - kółko - kopniak, trójkąt strzał z bańki. I co? i gó#no z całego klimatu. Problem w tym ze wiekszość osób ocenia gre przez perspektywe tradycyjnych pozycji, a sęk w tym ze gra od samego początku nie miała byc tradycyjnym podejsciem do tematu tylko pseudo-filmem. Dlatego tez nie jezdzimy samochodem swobodnie po miescie i nie przeslu(pipi)emy kelnerek w barach [tak, tez bardzo lubie sandboxy - ale nie wszystkie gry muszą być w tej konwencji]. Fabuła prowadzi nas przez szereg scen które oglądamy i po części odgrywamy decydując w pewnym stopniu o tym co sie bedzie działo poźniej [pomijam rzekome nieścisłości w tym momencie]. I skoro gra jest utrzymana w tej formie to wiadomo ze wiekszosc osób bedzie narzekala na małą ilość gameplayu bo chcieliby pojedzic, pozwiedzac, penetrować budynki, postrzelać, poruchać.. W grze można, w filmie nie, w HR troche mozna, troche nie. Nie jest to pozycja rewolucyjna, jest inna, tak jak inny byl Fahrenheit, tylko w wydaniu current-gen'owym. To nie jest przygodówka filmowa, to juz raczej inny gatunek, coś jakby gro-film. Ja spędzam któryś wieczór grając/oglądając i dobrze sie bawie, czasem zawale qte, ale taki urok tej pozycji. Spieprzyłeś? graj dalej bo nie masz napisu game over. Ktoś sie spodziewał cudów na kiju [detektywistyczny sandbox?] to sobie nie pogra..

Odnośnik do komentarza

Nie póki co nie ma żadnego dlc do kupienia.

 

Tylko i wyłącznie ten epizod który był w edycji kolekcjonerskiej. Znaczy on też nie jest do kupienia na razie tylko dla posiadaczy.

 

Ktoś sie spodziewał cudów na kiju [detektywistyczny sandbox?] to sobie nie pogra..

To niech wtedy czeka na L.A. Noire ;].

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

A co uncharted już nie ma tak "genialnej" grafiki że nie może podjeżdżć do HR?

 

Właśnie w pile/siedem prawie wszystkie próby/pułapki były powiązane z błedami życiowymi sprawdzanej osoby. W HR to te próby są tak by po prostu były nie miały żadnego związku z origami, żadnej symboliki, nic co było by jakoś powiązane z przeszłością ethana. To miałem namyśli mówiąc o kopiowaniu.

 

A co do qte, to takich jak przewijanie dzieciaka to jednak troche było, strasznie klimatyczne.

 

@Humanno

A wiesz że była taka przygodówka w której mogłeś jechać, bić się z ludzmi etc. i to nawet była gra od tych samych ludzi czyli Nomad Soul.

Aż szkoda patrzeć że nie chcą robić podobnej gry, tylko rozdrabniają się na drobne.

Odnośnik do komentarza

A co uncharted już nie ma tak "genialnej" grafiki że nie może podjeżdżć do HR?

Nie, źle się zrozumieliśmy ;]. Uncharted 2 i od paru dni GoW3 mają "genialną" grafikę. Śmiem twierdzić, że lepszą niż HR. Ale napisałeś o animacji twarzy a ta jest bezkonkurencyjna w HR.

Bije na łeb U2 w tym apsekcie.

 

Właśnie w pile/siedem prawie wszystkie próby/pułapki były powiązane z błedami życiowymi sprawdzanej osoby. W HR to te próby są tak by po prostu były nie miały żadnego związku z origami, żadnej symboliki, nic co było by jakoś powiązane z przeszłością ethana. To miałem namyśli mówiąc o kopiowaniu.

Dam odpowiedź w spoilerze żeby swobodniej napisać.

 

 

No jak nie mają znaczenia, jak nie mają związku z origami ehhh. Przecież te próby robi Shelby żeby znaleźć idealnego ojca którego on i jego brat nie mieli. Te próby mają wykazać czy Ethan jest ojcem który poświęci wszystko dla syna. Czy przekroczy ludzkie granice wytrzymałości, psychiki po to żeby uratować Shauna. Przecież te próby to ważny element fabuły Heavy Rain. Pokazuje jakim czubem jest Shelby i w jaki sposób działa. Poza tym nie miałeś nerwów i dylematów podczas ich wykonywania. Ja tak i to pierwszy raz na taką skalę w grze video. Całkowicie nowatorskie uczucie, powiedziałbym, że bardziej dosadne i mocniejsze nawet niż podczas oglądania filmu.

 

 

A co do qte, to takich jak przewijanie dzieciaka to jednak troche było, strasznie klimatyczne.

 

Przy tym co dzieje się na ekranie, przy nerwach, emocjach jakie towarzyszą danym sceną. Nie wyobrażam sobie tradycjonalnego sterowania w HR. Czy też jakiegokolwiek innego. QTE pasuje i sprawdza się idealnie.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

@Humanno

A wiesz że była taka przygodówka w której mogłeś jechać, bić się z ludzmi etc. i to nawet była gra od tych samych ludzi czyli Nomad Soul.

Aż szkoda patrzeć że nie chcą robić podobnej gry, tylko rozdrabniają się na drobne.

 

ktoś tu mówił ze takie przygodówki nie istnieją? Poza tym zrobienie gry w innej konwencji niż zrobiona wcześniej to rozmienianie sie na drobne wg Ciebie? Aż takie slabe jest HR? A gdyby zrobili HR na wzór tamtej, to wtedy było by powielania schematów, czyż nie?

Odnośnik do komentarza

zgodze sie ze stompa co do prob. hello ethan i wanna play a game. tylko ze pile byly one lepiej zrobione i lepiej przemyslane. dotyczyly jak slusznie kolega zauwazyl bledow zyciowych i w jakis sposob byly z nimi zwiazane by przetestowac wole zycia.(poza tymi by amanda). podczas gdy w HR ograniczyli sie tylko na przeslaniu tych prob za to forma jest kompletnie at random.

moze to i bez sensu rozmawiac o motywacji psychopaty ale po co sa te proby? shelby w rozmowie z ethanem jasno mowi ze wiedzial od poczatku ze ethan jest ojcem ktorego szukal "ktory moze poswiecic wszystko dla syna" bo widzial jego wypadek. wiec po co? tym smieszniejsze jest to ze przy tym podejsciu specjalnie zawalilem praktycznie wszystkie proby. rownie dobrze mogli zamienic dialog shelbiego na "hej zawaliles proby i dostales sie tu tylko dlatego ze madison do ciebie zadzwonila ale jestes ojcem ktorego szukalem ktory poswiecilby wszystko dla syna choc wlasnie udowodniles ze nie poswiecisz wszystkiego dla syna"

 

 

zgodze sie tez co do qte. ktos tam twierdzil ze danie normalnego sterowania by zniszczylo klimat. a co wg ciebie robi taki qte jak mielismy w tutorialu gdzie shelby mial przejsc za smietnikiem? polecam zwalic przy ostatnim przycisku wtedy shelby bedac w 3/4 drogi stwierdza ze jednak nie warto i sie wraca bo mu blizej by potem stwierdzic ze jednak lepiej sie przecisnac i znowu zaczyna cala droge. takich przykladow wybijajacych z klimatu w tej grze jest na setki jesli nie tysiace.

 

stompa ma tez racje z rozmienianiem sie na drobne. wczesniejsza gra nomad soul miala i klimat i fajny gameplay i otwarty swiat i roznorodnosc i ciekawa fabule i lepsza mechanike po smierci bohatera. a teraz z tego grona sam zobacz ile zostalo w hr. zamienili banknocik na monety z czego polowe zgubili wiec postanowili polerowac te kilka groszy ktore im zostaly.

 

zgodze sie tez z tym ze nie wszystkie postacie im sie udaly. szczegolnie madison

przy pierwszym podejsciu pokonalem wszystkie proby, dostalem piekna scene gdzie ethan ratuje syna niczym nie przerywana, odnajduje go w studzience, wyciagam go i odkrywam ze nie oddycha, robie sztuczne oddychanie, sukces, wszystko w jednym ciagu. za drugim podejsciem uratowalem wszystkich. efekt? ethan wpada do magazynu szukac syna, czuje sie presje czasu a tu wpada shelby powiedziec swoje bezsensowne (pipi)y ktore nie maja nic wspolnego z tym co robilem w grze (patrz poprzedni spoiler). ok jayden go wreszcie przegonil wiec moge uratowac syna, wyjmuje go z wody, o kurde nie oddycha, I SCENA SIE ZMIENIA na paniusie madison podbiegajaca do blake by powiedziec ze ma dowody na niewinnosc ethana (ktorych nie ma ani ze soba ani nigdzie indziej, jak ktos twierdzi inaczej niech mi poda jakie, chetnie obale), scena sie zmienia na mr norman street fighter jayden (nie moge sie doczekac az dodadza go do tekkena 7), po qte akcja zmienia sie na ethana i wreszcie moge zrobic cpr,radosc z uratowania syna zostaje kompletnie zniszczona bo scena sie zmienia na miss pointless madison ktora sie wyrywa policjantowi ktory jest jej jedyna przeszkoda na drodze do magazynu ale zamiast pobiec do niego postanawia poleciec w przeciwna strone zeby strzelic pare popisow na szosie swoja motorynka co najwidoczniej jest scigane prawem bo trafia do radiowozu z "your in big trouble now". po co to wszystko opisalem? zeby pokazac jak mozna zniszczyc wszelki klimat i emocje swietnej sceny wrzucajac za duzo postaci w nieodpowiednim czasie.

 

 

z wyzej wymienionych powodow wole mowic ze gra poswiecila gameplay dla emocji a nie dla fabuly.

 

 

 

 

ps.

a wspomnialem o zakonczeniu jaydena gdzie atakuja go niebieskie czolgi z marsa? dojrzala historia ktora sie moze przytrafic kazdemu :D

 

 

 

 

Edytowane przez Gattz
Odnośnik do komentarza

zgodze sie tez co do qte. ktos tam twierdzil ze danie normalnego sterowania by zniszczylo klimat. a co wg ciebie robi taki qte jak mielismy w tutorialu gdzie shelby mial przejsc za smietnikiem? polecam zwalic przy ostatnim przycisku wtedy shelby bedac w 3/4 drogi stwierdza ze jednak nie warto i sie wraca bo mu blizej by potem stwierdzic ze jednak lepiej sie przecisnac i znowu zaczyna cala droge. takich przykladow wybijajacych z klimatu w tej grze jest na setki jesli nie tysiace.

 

yhm, no to sie nazywa agument, tutorial którego nawet nie ma w pełnej grze. Tysiące bzdurnych qte.. to chyba przechodziles gre kilkaset razy.. nie ma sensu sie tu kopać z końmi, dlatego podwijam ogon i wyłączam sie z dyskusji. Rozumiem ze cześć zarzutów jest zasadna, a największa ich część ad fabuły, żeby nie było ze nie przyjmuje zadnej krytyki. Grę przerszedlem raz, z ponowym przejsciem pewnie wyjdą na wierzch te sprzeczności. Kwestia zbalansowania między krytyką a trollowaniem, albo może gustu...

 

Nadmienię tylko ze samo zakończenie okazało sie, moim zdaniem, całkiem ciekawe i W MIARĘ przemyślane. Pewnie dlatego ze spodziewałem sie bardziej pierdołowatego i dlatego odebrałem je na plus. Tyle z mojej strony. Powodzenia w dalszym przekonywaniu sie nawzajem.

 

ps. aha no i chyba oczywista jest kontynuacja... z Medison jako bohaterką. [no chyba ze mozna nią jakoś zginąć w tej czesci ;] - ja przezylem ]

Edytowane przez humanno
Odnośnik do komentarza

Teraz to padłem, padłem na dechy, wymiękam. Sceny w Pile były lepiej przemyślane. O LOL, że aż tak powiem. Że niby w której części w 2? 3? 4? 5? czy 6 Pile? Nie licząc bardzo dobrej pierwszej części w której zgodzę się próby i ich pokazanie miało jakiś sens. Tak w kolejnych częściach to był tylko wabik na klientów. Nie miały żadnego sensu, były tylko dla podbicia sprzedaży. Dla bezmyślnego gore.

 

Co do QTE. Ok może komuś nie pasować, nie musi mu się podobać. Ale podawać akurat to na przykładzie ze śmietnikiem jest tanie. Wynika z braku sensowniejszych argumentów. I w zasadzie wypowiedź humanno (któryś poprzedni post) ładnie opisuje. Jak QTE idealnie pasuje do HR i tworzy klimat. Zgadzam się inne sterowanie w tej grze nie wchodzi w ogóle w rachubę.

 

Zresztą, od początku było wiadome jak będzie wyglądać sterowanie. Poza tym było demo które dało tego obraz, skoro mi by nie pasowało. To nie kupiłbym gry, nie zainteresowałbym się grą która oferuje tylko "festiwal QTE" jak niektórzy opisują HR.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Normalnie to bym nie pisał w tym temacie, ale jak widze że wciskasz opinię, że HR to rewolucja to nie mozna tego przemilczeć. Szczególnie że jako jedyny argument podajesz to że działa na emocjach. W każdej grze w której zżyjesz się z bohaterem/bohaterami będą emocje więc gdzie tu nowość, grafika/muzyka/gameplay/fabuła napewno nie jest rewolucją.

Ja wole wrócić do sprawdzonych schematów w grach, niż takie rewolucje.

 

 

 

Jason?Jason?Jason!!! <- ah te emocje :P

Odnośnik do komentarza

Wciskam opinię, że HR to rewolucja? Chyba coś Ci się poje.bało. Nie mówię, że HR jest rewolucją tylko pewne jego elementy są rewolucyjne. Mam do tego prawo tym bardziej, że podawałem argumenty. Tak samo jak Ty masz prawo nie zgadzać się z tym. Co do argumentów to na pewno nie podawałem tylko ten o emocjach, więc piep.rzysz od rzeczy. A nie będę po raz kolejny tego robił. Bo po co. Każdy sam sobie wyciąga odpowiednie wnioski.

 

Wciskam opinię, to jest dobre. Moje zdanie, moja wypowiedź i Ty nazywasz to wciskaniem. Ok, to w takim razie Ty wciskasz opinię, że nie jest i nie mogę tego przemilczeć.

 

Wracaj do sprawdzonych schematów w grach. Właśnie o to chodzi, nikt Ci nie broni. Nikt Ci nie karze grać w HR.

 

Pewnie szybciej dostrzeżesz rewolucje w sprawdzonym schemacie.

 

Przykład z Jasonem mogłeś sobie darować.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...