Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

wiec o co ci chodzi doktorku?

 

edit:

jesli chcesz mi zarzucic, ze 'po filmie, podjaralem sie i tez chce zostac artist jak mr brainwash' to lepiej sie powstrzymaj, bo nie siedze w tym od dzis :/

niektorzy po prostu potrafia tez wyniesc z seansu INSPIRACJE, czyli cos, co jest bardzo wazne dla mnie. jesli cos tworzysz to powinienes zrozumiec o czym mowie

Edytowane przez banny
Odnośnik do komentarza
jesli chcesz mi zarzucic, ze 'po filmie, podjaralem sie i tez chce zostac artist jak mr brainwash' to lepiej sie powstrzymaj, bo nie siedze w tym od dzis

 

sprowadzasz to do kwestii doswiadczenia? brainwash nie zaczal tworzyc (mocne slowo) pod wplywem jednego filmu ...

 

 

niektorzy po prostu potrafia tez wyniesc z seansu INSPIRACJE, czyli cos, co jest bardzo wazne dla mnie. jesli cos tworzysz to powinienes zrozumiec o czym mowie

 

chcialbym przeczytac co cie tak zainspirowalo w filmie, ktory otwarcie gnoi modern art i przekresla cos takiego jak :sztuka" we wspolczesnym swiecie.

tworze, tez bawie sie farbami

Odnośnik do komentarza
Gość Orson

Incepcja - wow, chyle czoła przed Nolanem. Koleś ma mózg nie od parady, ogarnąc sensownie trzy plany przestrzenne nie jest bynajmniej rzeczą prostą. Film dorównuje swej sławie, nie bedąc ani na jote przereklamowanym. Minus (mały) za przewidywalne zakonczenie

 

5+/6

 

obejrzałem raz, trudno wiec wyłapc mi było niuanse..pytanie dlas uwaznych/tudziez oglądających któryś raz (wzglednie do tych, którzy pogrzebali w sieci d) : czy film ten zawiera niescisłosci/dziury?

Odnośnik do komentarza

Odwiedź temat o filmie to się dowiesz.

 

Zobaczyłem ostatnio dwa Francuskie krwawe "horrory". Bardziej mi podchodzą pod filmy gore.

 

Pierwszy to "Najście"(ang "Inside") - świetny klimatyczny początek przemienia się w krwawą łaźnię z owszem brutalnymi ale imo średnimi elementami gore. Nie wiem za co film dostał swego czasu 10/10 w Extremie. Przewidywalny, często absurdalny(

policjant z dziurą w głowie włączający prąd - zombie? wtf kur.wa?

). Mogło być o wiele lepiej 5/10

 

Drugi to "Martyrs" - reżyser chciał Nas zaskoczyć i zrobić niby koniec filmu na praktycznie jego początku. I do tego momentu nie jest źle ... oczywiście dalsza część psuje całość. Znów mamy

żywego trupa

, jakieś kosmiczne organizacje z owszem niegłupią koncepcją ale to wszystko jest takie nieprzekonywujące, że głowa mała. Wizytówka filmu - brutalność też mnie nie zszokowała. Daleko im do chociażby wiarygodniejszym z "I Saw the Devil". Trochę porażka 3+/10

 

Btw pierwszy obejrzałem na raz a drugi w dwóch podejściach i w pewnym momencie filmy mi się zlały. Oglądając "Martyrs" myślałem, że zaraz wyskoczy ta porąbana baba z "Najścia" xd

Edytowane przez Wiolku
Odnośnik do komentarza

Donnie Darko - sieka, czemu nie oglądałem tego wcześniej? Film jest świetny ale kutwa, wersja kinowa została okrojona z elementu, na którym bazuje się cała fabuła - czyli książka Roberty Sparrow. Dla chętnych zarzucam linka http://giama.files.wordpress.com/2008/02/the-philosophy-of-time-travel.pdf

Cały tekst z książki, jaki pokazano w wersji "director's cut" Donniego + odniesienia tych fragmentów do filmu. Tekstu jest mało i wyjaśnia on wszystko, więc polecam przeczytać.

Odnośnik do komentarza

Incepcja - 9+/10.

Oczekiwania miałem ogromne i nie zawiodłem się.100% Christophera w Nolanie.Za to że przypomniał mi kochane Memento i że znalazł miejsce na małe nawiązanie do Dark Knighta a popuszczając wodze fantazji to z Prestiżem też ma trochę wspólnego.Za świetny scenariusz, dobrą grę aktorską i genialne efekty specjalne (Nolan eksploatuje do granic możliwości mielony dziś w filmach dowyrzygania efekt slow- mo, ale robi to ze smakiem).Za to, że film będąc naładowany wartką akcją i szybką narracją angażuje od początku do końca zwoje mózgowe a napięcie dozowane jest po prostu w sposób mistrzowski.Za pozostawienie widzowi otwartej furtki do własnych interpretacji i przemyśleń.No i za rewelacyjną muzykę (Mombasa !).Minusy jakieś tam na pewno są ale nie chcę mi się ich szukać.Uwielbiam.

Odnośnik do komentarza

Doomsday - całkiem dobry pomysł, świetne wykonanie i głowna bohaterka rozprawiająca się ze wszystkimi w typowym amerykańskim stylu, choć film zrobiony w UK.

 

Ten film to jakaś komedia jest.

Sceny, które mnie zniszczyły:

 

 

- jak trafili do tego 'średniowiecza'

- po iluś tam latach normalnie odpalili tego Veyrona

- później goście na komarach i w maluchach/polonezach w tym pościgu bez problemu tego Veyrona dogonili, samochód, który MA 1000km

 

 

Takich buroli było tam jeszcze na pęczki.

Odnośnik do komentarza

Na "Doomsday" trzeba przymknac oko. Wedlug mnie fim zasluguje na ocene 7/10. Wejscie ma fajne i zacheca do ogladania. Pozniej robiz sie niestety gorzej.

"Droga" to niestety straszna NUDA. 5/10 za opowiedziana historyjke.

 

"I spit on your grave" - remake filmu z bodajze 1978 roku. Ponoc lepszy niz pierwowzor, dla mnie takie naciagane 8/10. Film z serii modnych ostatnimi laty obrazow brutalnych. Tylko dla widzow o mocnych nerwach. :)

Odnośnik do komentarza

Na "Doomsday" trzeba przymknac oko. Wedlug mnie fim zasluguje na ocene 7/10. Wejscie ma fajne i zacheca do ogladania. Pozniej robiz sie niestety gorzej.

 

Wyjdz.

 

Burleska - nie moje klimaty, na poczatku wpienialy mnie te wystepy ze spiewaniem i tanczeniem ale byly dupeczki. Jest Okejka. 5/10

Edytowane przez Labik
Odnośnik do komentarza

Doomsday - całkiem dobry pomysł, świetne wykonanie i głowna bohaterka rozprawiająca się ze wszystkimi w typowym amerykańskim stylu, choć film zrobiony w UK.

Ten film to jakaś komedia jest.

Sceny, które mnie zniszczyły:

 

 

- jak trafili do tego 'średniowiecza'

- po iluś tam latach normalnie odpalili tego Veyrona

- później goście na komarach i w maluchach/polonezach w tym pościgu bez problemu tego Veyrona dogonili, samochód, który MA 1000km

 

 

Takich buroli było tam jeszcze na pęczki.

Nie Veyrona,tylko Continentala. Ale fakt, dziwne,że po prostu nie dała bardziej gazu.

Średniowiecze to imo (pipi)owy motyw był.

 

The King's Speech (Jak zostać królem) - oglądałem po angielsku,więc nie wiem jak polskie tłumaczenie. Dobry film pokazujący zwykłe ludzkie ułomności. Świetna rola Firtha, Goeffrey Rush też całkiem nieźle zagrał.

9+/10

Edytowane przez inactive
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...