Dobra, jedyną książką, która mnie przeraziła, to Malowany ptak. Howie oczywiście nadal najlepszym horroroświrkiem.

Edytowane 31 lipca 20186 l przez Rozi

To jesteś dorosły czy nie?

Przeczytaj Malowanego ptaka i wróć tutaj.

@Rozi piszesz o powieści Malowany Ptak Kosińskiego? 

Oui. Gorąco polecam. Wciągniesz jednym tchem. I jednym tchem będziesz chciał zwrócić treść żołądkową w niektórych momentach.

Edytowane 31 lipca 20186 l przez Rozi

Ten Dom na Wyrębach, przez pierwsze 120 stron, to jest straszna ale porażka. Horror o piciu kawy, wódki i jaraniu fajek. Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej. 

Edytowane 21 września 20186 l przez chris85

Ktoś tutaj polecał  mi i się podobał ten tytuł.Tylko to nie jest taki typowy amerykański horror.

Zabieram się za inne książki tego autora.

Edytowane 22 września 20186 l przez keyzee

Mojs kobieta dała mi do przeczytania Sanato podobno bardzo dobry horror polskiego pisarza (recenzja poniżej). Szczerze mówiąc jak na razie to dla mnie jest dość słabo chociaż setting jest dość ciekawy i opis też zachęcał do przeczytania...
 

https://polter.pl/ksiazki/Sanato-c27190

Edytowane 22 marca 20205 l przez Milo

Dobry horror nie musi oznaczać utożsamiania tego gatunku i jego odmian w literaturze, komiksie etc. z klasycznymi ,,rutyniarskimi" nazwiskami, które kojarzone są właśnie z tworami horroru/thrillera i gatunku grozy: że horror, makabra, dreszczyk i suspens w powieści, to tylko S. King, G. Masterton, D. Koontz, częściowo J. Dealer, B. Stoker, M. Shelley i inni. Nie. Nie zapominajmy, że piękno tego gatunku i jego różnych wariacji w literaturze, to wkład twórców, którzy nie są aż takimi tuzami i gwiazdami. Polecam w tym względzie naszych rodzimych artystów pióra: Urbanowicz i Sablik tworzą bardzo dobre, uniwersalne i w opór klimatyczne powieści grozy. "Gałęziste", "Lęk" - to tylko przykłady, które warto przeczytać i doświadczyć - połączenie Mastertona z Kingiem (według mnie rzecz jasna). Zresztą te książki, te nazwiska również i wiele , wiele innych autorów i książek w gatunku thrillera i horroru itp. publikowane są i publikują za pośrednictwem wydawnictwa Vesper. Nie ukrywam: Vesper wydaje najlepsze, najbardziej soczyste, mięsiste, definiujące gatunek thrilleru z elementami horroru, twory z pogranicza makabry i grozy, suspens i coś psychologicznego zarazem, jakie możecie dostać na rynku polskim. ,,Myślisz horror, mówisz Vesper". Oczywiście wszystkiego nie czytałem i jeszcze sporo w tej kwestii przede mną, jednakże takie jest na ten moment moje stanowisko. 

Skończyłem Dziecko Ciemności Mastertona. Nie żeby było, to jakieś super arcydzieło, ale czytało się przyjemnie i ciężko się oderwać. 

Angol w przeciwieństwie do Kinga ma lekkie pióro i przez książkę po prostu się płynie. 

Historia osadzona w realiach Warszawy lat 90tych. Biznesmieni, gangsterzy, policjanci i potwór w kanałach.  Wszystko naciągane, ale no cóż w końcu, to horror klasy C

Fajnie jakby C+ albo Netflix nakręcili kiedyś serial na jej podstawie. 

Ja czytam najnowszego Mastertona "Szpital Filomeny" i to jest taki nieco rozciągnięty stary Mastertonik. Przyjemna, lekka lektura.

Wyznawcy Płomienia od Mastertona, polecam 

Ja to czytałem w innym,wydaniu, jako 'Podpalacze ludzi' i faktycznie jedna z lepszych pozycji Grahama.

To ja czytałem chyba jeszcze jakieś inne, bo nazywało się Ludzie Płomienia, lata temu już 
To jeszcze przy okazji mogę polecić Pana Maxima Chattama i książkę "Upiorny Zegar"

Edytowane 15 listopada 20231 r przez Szermac

 dzięki za polecenia. Kupiłem Dziecko jakoś w 2015 razem z Wyklętym. Tę drugą przeczytałem od razu, a ta przeleżała na mojej półce te wszystkie lata. Złapałem za nią ostatnio i nie żałuję. 

Na pewno kupię więcej książek Mastertona, bo widzę, że to fajne luźne czytadła z klimatem. Tylko pytanie które, bo napisał ich jakoś ponad setkę. 

Kusi mnie Głód, bo lubię takie historie. 

Temat dobrego horroru w literaturze się uaktywnił na forum, jak widzę. Trudno polecać jakiś tytuł z tego nurtu i stylu, bo zauważyłem że ,,gustomierz" mają forumowicze dość wysmakowany, odpowiedni. Jeśli ktoś szuka czegoś odrębnego w ,,beletrystyce horrorowej" z różnym podgatunkiem w tle od tego, co typowe, znane, flagowe, to polecam zainteresować się książką: "Opowieści starego Antykwariusza" autorstwa Montague Rhodes Jamesa. Powiem jedynie jeszcze, nie spoilerując, że na pewno jest to wymagająca cierpliwości od czytelnika pozycja, również skierowania jego wyobraźni na zupełnie inne spektrum napięcia i atmosfery niż było to dotychczas w doświadczanych przez niego horrorkowo-thrillerowych historiach. Coś w tym dziwnego było... nie, to nie był King, Koon, czy nawet bardziej praktyczny Deaver. Anglik wyciągnął coś z tej trójki, dodał swoje i coś z H.P. Lovecrafta. 

 

P.S. A biblioteczka Vespera z gatunku horror/thriller/dreszczowiec wciąż czeka do ogarnięcia... czeka. Tym bardziej, że mam do przeczytania z jej tytułów powieści polskich autorów: coś z Sablika, Urbanowicza itp. A to nie są ponoć ,,byle czytadła". 

@JaskinieTerrigenoweMarvelaszkoda, że nie dajesz bardziej zwięzłych komunikatów, tylko tworzysz jakieś słowotwory i zdaniomonstery, ale poprzeglądam to, co udało mi się wyłuskać z Twojej epopei