Skocz do zawartości

Czy piractwo jest kradzieżą?


Fan

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mr. Blue
Ściąganie z np. Rapidshare jest w świetle prawa karnego w pełni legalne więc o co ten płacz? %-)

 

Samo "ściąganie" jest legalne. Za Ściąganie licencjowanego softu grozi ci kilka ładnych latek.

 

Wchodząc na ten temat zauważem ze panuje tu idiotyczne czarno-biale podejscie, w ktorym dobre i szlachetne korporacje dzialaja dla dobra ludzkosci, a zli i ciemni piraci tego nie doceniaja i kradną, za co powinnien ich spotkać najwyzszy wymiar kary, bo oczywistym jest ze przegranie gry jest to najcieższe z przestępstw i powinno być karane ciężej od gwałtu, bo tak stanowi polskie "prawo". Litości.

 

Choćby te korporacje były najbardziej bogatymi, chciwymi, złymi i czarnymi skupiskami żydów rządzących tym światem, popieranych przez gejów, masonów i Niemców, nie daje ci to żadnego prawa ich okradać.

 

A pirat to złodziej, nie gwałciciel. Nie wmawiaj ludziom czegoś, czego nie napisali. Padają ciężkie słowa, a jakże. Miałem kiedyś taką sytuację, chyba z 3 lata temu, kiedy komp służył mi jeszcze do grania. Kupiłem Marvel: Ultimate Aliance za 70zł w pobliskim sklepie. Na drugi dzień, jadąc do technikum, postanowiłem pochwalić się zakupem kumplom.

Nie dość, że mnie wyśmiali, to połowa następnego dnia ściągnęła to z jakiegoś Warezu. Miałem ochotę rozwalić płytę i komputer.

Edytowane przez Mr. Blue
Odnośnik do komentarza
Gość el becetol
Choćby te korporacje były najbardziej bogatymi, chciwymi, złymi i czarnymi skupiskami żydów rządzących tym światem, popieranych przez gejów, masonów i Niemców, nie daje ci to żadnego prawa ich okradać.

 

Nikomu nigdy nic nie ukradłem, twoje sugestie podchodza pod paragraf o znieważeniu, na podstawie którego moge wytoczyć ci proces cywilny.

Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue
Nikomu nigdy nic nie ukradłem, twoje sugestie podchodza pod paragraf o znieważeniu, na podstawie którego moge wytoczyć ci proces cywilny.

 

Paranoja.

 

Takie zdanie można powiedzieć każdemu, bo nikt nie ma prawa kraść, ze mną włącznie.

Odnośnik do komentarza
Gość el becetol
betacol - to zrób to a nie straszysz

 

Bez przesady. Mam kogos ciągać po sądach za taką duperele? Chciałem tylko uświadomić wam błedy waszej argumentacji. Prawda jest taka że prawo daje prawo do sciągania z rapidshare, prawo natomiast nie daje wam prawa do nazywania kogoś kto to robi złodziejem. Skoro więc w tej dyskusji to Wy jesteście stroną notorycznie łamiącą prawo, tracicie moralne prawo do zarzucania innym tego że łamią prawo. Nie mówiąc o tym że zakazuje wam tego prawo :)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue

Ale czy ja ciebie nazwałem złodziejem? Musisz wkładać mi w usta coś, czego nie powiedziałem?

 

To napiszę te zdanie jeszcze raz, trochę zmienione:

 

Choćby te korporacje były najbardziej bogatymi, chciwymi, złymi i czarnymi skupiskami żydów rządzących tym światem, popieranych przez gejów, masonów i Niemców, nie daje mi, ci, wam to żadnego prawa ich okradać.

 

 

Odnośnik do komentarza
Ale czy ja ciebie nazwałem złodziejem? Musisz wkładać mi w usta coś, czego nie powiedziałem?

 

 

 

A pirat to złodziej, nie gwałciciel.

 

ściągający z RS to wg Ciebie piraci zapewnie... piraci = złodzieje (według Ciebie)

 

trochę mało poważne, bo w świetle prawa ściągający pliki z RS złodziejami nie są...

Edytowane przez LegionPolski
Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue
ściągający z RS to wg Ciebie piraci zapewnie... piraci = złodzieje (według Ciebie)

 

Ja na temat ściągania z RS, zdanie sprzed strony.

 

Samo "ściąganie" jest legalne. Za Ściąganie licencjonowanego softu grozi ci kilka ładnych latek.

 

 

Odnośnik do komentarza
Miałem kiedyś taką sytuację, chyba z 3 lata temu, kiedy komp służył mi jeszcze do grania. Kupiłem Marvel: Ultimate Aliance za 70zł w pobliskim sklepie. Na drugi dzień, jadąc do technikum, postanowiłem pochwalić się zakupem kumplom.

Nie dość, że mnie wyśmiali, to połowa następnego dnia ściągnęła to z jakiegoś Warezu. Miałem ochotę rozwalić płytę i komputer.

 

Wyszło szydło z worka. Kierujesz się bardzo niskimi pobudkami a próbujesz nas omamić gadkami o dystrybutorach, piratach i producentach. Tobie tak naprawdę chodzi oto ,że ty musiałeś zapłacić 70zł za grę a twoi koledzy mieli ją za frajer. Niby czemu chciałeś rozwalić komputer i płytę ? Jak ja kupiłem sobie warcrafta w oryginale to nie zwracałem uwagi ,że gross moich kolegów ma go za darmo z sieci. Chciałbyś aby gra była ekskluzywnym towarem a tak nie jest.

Odnośnik do komentarza
Miałem kiedyś taką sytuację, chyba z 3 lata temu, kiedy komp służył mi jeszcze do grania. Kupiłem Marvel: Ultimate Aliance za 70zł w pobliskim sklepie. Na drugi dzień, jadąc do technikum, postanowiłem pochwalić się zakupem kumplom.

Nie dość, że mnie wyśmiali, to połowa następnego dnia ściągnęła to z jakiegoś Warezu. Miałem ochotę rozwalić płytę i komputer.

 

Wyszło szydło z worka. Kierujesz się bardzo niskimi pobudkami a próbujesz nas omamić gadkami o dystrybutorach, piratach i producentach. Tobie tak naprawdę chodzi oto ,że ty musiałeś zapłacić 70zł za grę a twoi koledzy mieli ją za frajer. Niby czemu chciałeś rozwalić komputer i płytę ? Jak ja kupiłem sobie warcrafta w oryginale to nie zwracałem uwagi ,że gross moich kolegów ma go za darmo z sieci. Chciałbyś aby gra była ekskluzywnym towarem a tak nie jest.

 

 

 

Właśnie chciałem napisać, że niektóre osoby kupujące oryginały mają coś nie tak (z forum, z wypowiadających się, to nie płacze chyba tylko Ping i ja...) z poczuciem... nie wiem czego. Dowartościowywują się tym, że nazywają piratów złodziejami, bo tak naprawde ci piraci mają to samo, tylko za free... Mnie też to trochę denerwuję, ale się tak nie spinam ;p

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue

Nie wiem co napisać. No po prostu nie wiem.

 

Jestem tak totalnie zszokowany tym co tutaj się dzieje, że mnie skręca.

 

Wyszło szydło z worka. Kierujesz się bardzo niskimi pobudkami a próbujesz nas omamić gadkami o dystrybutorach, piratach i producentach. Tobie tak naprawdę chodzi oto ,że ty musiałeś zapłacić 70zł za grę a twoi koledzy mieli ją za frajer. Niby czemu chciałeś rozwalić komputer i płytę ? Jak ja kupiłem sobie warcrafta w oryginale to nie zwracałem uwagi ,że gross moich kolegów ma go za darmo z sieci. Chciałbyś aby gra była ekskluzywnym towarem a tak nie jest.

 

Ja, ja...

 

Co jest z wami ludzie!? Jak tak można? Człowiek opisuje jedno niemiłe przeżycie związane z piractwem, a oskarżają go o egoizm! Kupę ludzi w(pipi)ia to, że coś, na co ciężko harują, inni mają za darmo. To jest egoizm? To się nazywa poczucie braku sprawiedliwości. (To jest niska pobudka?)

Uprzedzając wymówy, powiem, że to raczej pomniejszy powód dla którego piractwa nienawidzę (Więcej się zakupem gier nie chwaliłem.)

 

Najbardziej wkurza mnie bezczelność. W Polsce ludzie bezceremonialne przyznają się do piracenia, stało się to czynnością tak naturalną, że tysiące razy dziennie są odwiedzane różne Warezy a kradnie się nawet gry, za które człowiek płaci obejrzeniem jednej reklamy (jak np. Psychonaust czy Deus EX). Craki, key - geny i programy do łamania zabezpieczeń, wszystko na wyciągniecie ręki w googlach.

To nawet nie są prawdziwy złodzieje, bo tacy, nawet jak złapie się ich za rękę, krzyczą że to nie ich. Ręce opadają.

 

Łukasz, co cię opętało? Co ty, Freud jesteś, że oceniasz pobudki człowieka po jednym zwierzeniu?

Ja już nie mam argumentów. Boję się, że oskarżycie mnie jeszcze o snobizm, bo kupiłem MGS za 140 zł, a nie sprowadziłem z USA za 60.

 

 

Odnośnik do komentarza
Duzo bliżej sciaganiu gier z netu do przejechania sie autobusem bez biletu, niz do napaści na dom sąsiada, do czego probujecie przyrownywać ją wy.

Kto niby użył takiego niedorzecznego porównania?

 

Żadnego napadania na staruszki jakoś tam nie ma. Rzeczywiście przyrównanie do kradzieży samochodu to inna skala, ale czy przyrównanie do kradzieży płyty ze sklepu też tak bardzo się różni? Jak ktoś wcześniej napisał, panuje przekonanie, że "przecież ściągając coś z netu nikomu nic nie ginie, więc co to za kradzież".

 

A jak nazwać ludzi którzy przejechali sie raz autobusem bez biletu, czyli de facto okradli MZK, jak nie "złodzieje"? :)

A niby jak inaczej? Chcesz nazywać rzeczy po imieniu w zależności od wielkości/powtarzalności danego czynu? Czyli jak ktoś przejedzie raz bez biletu to jest "niedobrym obywatelem", a jak będzie jeździł bez tego biletu przez rok, 2, 5, 10 lat to już zasłuży na miano "złodzieja"? Czy może też musi jeździć przez całe życie bez biletu żeby nim zostać?

 

 

Ściąganie z np. Rapidshare jest w świetle prawa karnego w pełni legalne więc o co ten płacz? %-)

Samo "ściąganie" jest legalne. Za Ściąganie licencjowanego softu grozi ci kilka ładnych latek.

Nie. JUz wiesz dlaczeo nie zamyka sie serwisow gdzie leza tony linkow do RS i sa ogolnodostepne? NIe ma bata na serwisy hostingowe. ;*

Nie zamyka się ich bo tam są tylko linki, a nie zawartość która jest dostępna pod tymi linkami. Natomiast firmy hostingowe tłumaczą się, że za wstawianą zawartość odpowiedzialność ponoszą użytkownicy.

 

Odnośnik do komentarza
Duzo bliżej sciaganiu gier z netu do przejechania sie autobusem bez biletu, niz do napaści na dom sąsiada, do czego probujecie przyrownywać ją wy.

Kto niby użył takiego niedorzecznego porównania?

 

 

Pozwolę sobie odpowiedzieć śpiewająco... lol.

 

 

 

 

Piracić GTA IV to dokładnie tak, jakby wyjąć te 200 zł komuś z portfela, konta bankowego czy torebki 80 letniej babci. Albo jak kradzież dziecku hulajnogi.

 

A co, gdy piraci się zaawansowane programy specjalistyczne, takie jak "Autocad" (nie wiem, czy tak się pisze), którego licencja na 1 komputer kosztuje 30 000 zł? To dokładnie tak, jakby podprowadzić komuś 4 letnie Audi A4.

 

 

Odnośnik do komentarza
Napisałem napaść na dom sąsiada, a nie napaść na sąsiada - czlowieku czepiasz sie takisz drobnostek ze podchodzi to pod offtopowanie.

 

Ale zadnym wypadku nie jest porównywalna do napadów na staruszki czy kradzieży samochodu sąsiadowi - jak to próbują nam wmówić wielkie korporacje w swoich absurdalnie trogich kampaniach propagandowych (którym ludzie bez własnego zdania bezgranicznie wierzą, co można wywnioskować czytając posty w tym temacie).

Zdecyduj się w końcu, raz piszesz tak raz siak i to mi zarzucasz offtopowanie.

Odnośnik do komentarza
Gość el becetol

Bo offtopujesz stary!

Piracić GTA IV to dokładnie tak, jakby wyjąć te 200 zł komuś z portfela, konta bankowego czy torebki 80 letniej babci.
Bedziesz teraz udowadnial ze wyciagniecie babci 200 zl z torebki to nie napaść, tylko kradzież, a może to jednak obrabowanie. Wiec teraz piracenie gry to tak jakby wyciagnać staruszce 200 zł z portfela, ale tylko w takim przypadku, kiedy ona tego nie zauwazy, bo jak zauważy to to juz nie jest kradziez tylko napaść i tego nie mozna uznac za porownywalne do kopiowania gier. Jeez....
Odnośnik do komentarza

Geez, przecież każdy wie o co chodzi :rolleyes: Każdego posta podrzucasz do grafologa/psychologa/psychoanalityka żeby Ci powiedział co ktoś miał na myśli? Nie każdy jest Einsteinem, dla mnie jedno słowo nie zmienia znaczenia wypowiedzi. Nie trzeba zawsze się doszukiwać drugiego dna, c'nie?

 

Świat jest za mały by każdy mógł wieść wygodne życie "szarego człowieka, który jak coś ukradnie to się nic nie stanie". Ktoś zarabia tak samo jak Wy tutaj wszyscy, a wiele osób nie umie tego uszanować.

Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue

Dlatego prosiłem, żeby ten temat zamknąć. Nie dość, że nie da się przekonać żadnej ze stron, to jeszcze powstają tylko głupie napinki. To, że w świetle prawa piracenie jest kradzieżą, zostało udowodnione. (ok. 5 stron wstecz jest długi wywód zawodowego prawnika na ten temat).

 

Piracenie jest złe, temu już chyba nikt nie zaprzeczy. Ostatnie strony to tylko kłótnia o wagę takiego czynu. Więc proszę, albo zajmiemy się tu czymś innym (np. tematem legalności ingerencji w kod gry) albo ta jałowa dyskusja nigdy się nie skończy.

Edytowane przez Mr. Blue
Odnośnik do komentarza
Gość el becetol
Jeżeli chodzi o offtopy to w dalszym ciągu nie wyjaśniłeś sensu porównania ściągania softu z odsprzedażą, co wałkowałeś przez kilka stron

Wyjsnialem kilka razy, mam ci przeklejac swoje wypowiedzi sprzed kilku stron?

Przez takich jak ty ten temat stoi w miejscu, przejdzmy moze do kolejnego punktu:

A potem narzekamy jak nas (Polaków) wyzywają od kradzieji, a sami sobie jesteśmy(cie) winni.

No ale cóż wg. klasycznego Polskiego pirata, bieda i złe korporacje tłumaczy wszystko.

 

Juz sie smialem z tych glupot, a wy dalej swoje. Co ma wspolnego narodowosc (Polska) z piraceniem? Po co ten argument? Rapidshare to moze polski wymysl? Albo Kazza, BitTorrent czy - tenodktoregosiezaczelo- Napster? Kto Polaków wyzywa od zlodziei za piracenie niby? Niemcy(rapidshare.de) ? Amerykanie (np. Napster)? Czy Kroolik i jemu podobni, kochający srać do swojego gniazda, Polacy?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...