Skocz do zawartości

Assassin's Creed

Featured Replies

Opublikowano

Faktycznie, pierwsza część jest monotonna bo zamyka się w wykonywaniu tych samych kroków w przypadku dotarcia do praktycznie każdego z wyznaczonych celów. Jednak zagrywałem się w nią godzinami bo ma w sobie niesamowity klimat, świetnego głównego bohatera, wspaniały design, fabułę poruszająca kwestię wiary i motywów działania.

 

Gdyby już wtedy postarano się o takie zróżnicowanie rozgrywki jak w AC II to nie wiem czy w moich oczach nie zgarnęłaby najwyższej noty. Mimo wszystko warto zaliczyć AC.

Edytowane przez NEMESIS US

  • Odpowiedzi 80
  • Wyświetleń 12,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Wszystko cacy... grafika górnolotna, efektowne skoki, salta, przepiękne widoki z lotu ptaka Tylko... nudnawo się robi kiedy w kolejnym mieście (krajobraz inny) zalicza się takie same misje, , tak

  • Nie sprawdzałam, ale wydaje mi się, że nie. W ogóle z tą ucieczką/ściganiem to kijowo, Altair biega dużo wolniej i nieźle trzeba się nagimnastykować żeby hałastra go nie dopadła, ja zasuwam wężyk

  • No to źle myślałeś. Dla mnie Animus jest świetnym patentem i cieszę się, że AC nie jest kolejną nudną grą, która dzieje się - jak to napisałeś - w jakichś konkretnych czasach. Irytuje mnie za to, że t

Opublikowano

Z biegiem czasu okazało się, że AC jest nudny. Może, bo ja tego nie doświadczyłem. Oczywiście, rozumiem, że wykonywanie ciągle bardzo podobnych kroków może nużyć, ale ja się w tą grę wciągnąłem tak bardzo, że mi to nie przeszkadzało. Ciągle ciągnęło mnie to ostatecznego celu i scenki jak go spotykaliśmy. Gra mnie wciągnęła i uodporniła na nudę.

 

Poza tym ja bardzo, bardzo rzadko się w sandboxie nudzę.

Opublikowano

Poza tym ja bardzo, bardzo rzadko się w sandboxie nudzę.

 

Owszem, ale w AC niestety można było się bardzo szybko nudzić. Aby sobie urozmaicić grę bawiłem się w szukanie Templariuszy do zlikwidowania (było ich bodaj 60) i tych flag. Jednak design i klimat skutecznie rekompensowały mi wciąż ten sam schemat w wykonywaniu misji. Nigdy nie zapomnę atmosfery na dziedzińcu zamku w Masyaf czy ścieżki przed Jerozolimą. Coś pięknego.

 

Uwielbiałem też motyw po wykonaniu zabójstwa, załączała się świetna muzyka, w całym mieście biły dzwony i trzeba było w tym wszystkim szybko uciekać.

Edytowane przez NEMESIS US

Opublikowano

Mimo wszystko się nie nudziłem. W sandboxach uwielbiam zwiedzać miejscówki i zawsze doceniam jeżeli są wykonane z pietyzmem. W AC takie są :)

Opublikowano

Pod względem wykonania największe wrażenie zrobił na mnie Damaszek i ten najwyższy szczyt tamtejszego zamku (albo kościoła, nie pamiętam). To był prawdziwie ascetyczny urok tej lokacji.

Opublikowano

Gram i pomału znajduję się w akcji. Drażni mnie powtarzalność lecz podobne rzeczy miałem w IF więc nie będę psioczył za wiele. Idzie się wkręcić, to fakt. Chcę jednak skończyć jak najszybciej i wziąć się za przygody Ezio (tak się pisze jego imię?) bo w jedynce monotonia zabija gameplay.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.