Jump to content

Niespodzianki w jedzeniu


Recommended Posts

Co robicie gdy w waszym jedzeniu pojawi się coś obcego?

Np taki włos.Jecie dalej nie zważając na niego? Wyrzucacie do śmietnika?

Czy to że kupiliście jedzenie na mieście albo jecie w domu ma dla was znaczenie?

Ciekawy też jestem jakie dziwactwa znaleźliście w posiłku.

Link to comment

to zalezy xD. Jezeli wiem ze to moj wlos to nic sie nie dzieje. A jesli np to wlos rodzicielki ktora ugotowała obiad to tez raczej nic ;]. Ale jesli jest to cos innego niz wlos to mówie pa tej potrawie. Chociaz czasami omijam ta czesć w ktorej znalazlem syfa :D.

 

W restauracji jak tylko cos jest nie tak od razu dziękuję za potrawę i powiadamiam kelnera :).

 

Hmm chyba najbardziej abstrakcyjny był nieżywy pająk w zupie grzybowej. No ale zupa ze swierzych grzybów wiec mógł sie gdzies tam zaplątać ;]

Link to comment
zamawialem pizze z kurczakem i jakims trafem trafila mi sie chrzasta czy jakas mala kosc, zadzownilem do nich powiedzialem co mialem i nastepnie zamownienie mialem za free (chyba takie samo co wczesniej)

 

Też z kością? :D

 

 

"Fajne" są te małe białe glizdy w kalafiorze :|

Link to comment

Gdy byłem mały moja babcia zawsze robiła takie kompoty z truskawek w słoikach.

Raz ugryzłem taką truskaweczkę w połowie, a moim oczom ukazał się "piękny" ślimak bez skorupy. (już nie pamiętam czy go też przepołowiłem :) )

Do dzisiaj niechętnie jem truskawki. :/

 

ps. Fajnie, nie? :P

Edited by peter.a
Link to comment

wywalam do kosza jak kupię coś na mieście i znajdę ''przemiłą'' suprise. w postaci muchy, sierści kota, włosów łonowych or sth o.O

 

chyba, że robię coś sama i znajdę swojego włosa [nie. nie łonowego] , to wyjmuję włos. sprawdzam czy nie ma więcej. i jem dalej xD :potter:

Link to comment

Jak byłem mały to bardzo się brzydziłem wszystkiego(włosy itp.). Teraz jem już nie zwracając uwagi na takie bzdety , oczywiście włosów i innych "rzeczy" się pozbywam ;) Wszytko ma granicę jak znajdę w żarciu robola jakiegoś to jedzonko idzie w odstawkę .

Link to comment

Raczej oddzielam tą część która miała "skazę" i jem dalej. Ofkoz to w domu. Bo jak coś kupionego to momentalnie odechciewa mi się jeść i wywalam.

 

 

Link to comment
Ja mam tak, że jak znajdę coś chu.jowego w żarciu to automatycznie odechciewa mi się jeść i zazwyczaj całość ląduje w śmietniku/zlewkach.

 

dokladnie tak samo :/ no chyba ze chodzi o mojego wlosa (nie, nie lonowgo ;))

Link to comment

Myslałem że napiszesz - dokładnie tak samo , no chyba że chodzi o heinekena to bym dopił-

 

Mnie to pie.r.doli czy będzie włos oby smakowało, no chyba że to będzie rudy włos , a rude są wredne więc bym nie zjadł, na ch.u.j mi salmonella

Edited by canabis
Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...