Skocz do zawartości

Champions League


Rekomendowane odpowiedzi

Grałem w Fifę i w czasie meczu miałem zaraz obok Tv. Ku*rwa przez Milan straciłem kilka bramek tak się Borek darł. Ale kocham takie mecze. Człowiek spodziewa się już zamułki do końca a tu nagle boom i piękna piłkarska dramaturgia. Ciesze się, ze Milan wygrał, naprawdę. A jak oglądałem skrót meczy Glasgow to myślałem, że się poleje xD

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 22 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Nie no, śmiać mi się chce jak słyszę wasze pieśni wychwalane Milan. Powaga, oni grali aż tak dobrze? Grali piach... Real jednak nie lepszy. Za to w pierwszej połowie Milan mógł tylko popatrzyć na niezłe akcje Realu. Tak, popatrzeć, nie musieli nawet specjalnie się męczyć, bo Real i tak na końcu zawsze akcję spierdalał... Druga połowa to dopiero dowcip. Strzał z niczego Pirlo. Akcja z dupy, po której Iker mija się z piłką.

Ileż to on razy narzekał na te piłki w LM? Nie tylko on, ale także Buffon, Cech itp. Potem śmieszny, dla mnie, strzał Drenthe i szansa na punkty. Ale jak zwykle nasi lewi obrońcy to tylko obrońcy z nazwy i Marcelo zawala krycie.

Niestety Kaka zbytnio chciał się pokazać, jaki on teraz dobry w Kalaktikos i spieprzył mecz :|

W tym meczu dla Milanu jest tylko jeden pozytywny aspekt - wynik, ale nie gra.

Edytowane przez Mirumoto
Odnośnik do komentarza

Dzieki uprzejmosci lokalnej telewizji mialem okazje obejrzec powtorke Real Milan i moge tylko powiedziec ze tej przewagi Realu, o ktorej wszyscy pisza jakos nie zauwazylem. Milan po prostu gral po wlosku skupiajac sie na obronie i praktycznie kontrolowal gre. Obie bramy Realu to w duzej mierze (przy pierwszej 100 procent) wina bramkarza. Jednak by oddac sprawiedliwosc pare razy Dida wyratowal Milan z powaznych opresji, bo jednak Real okazje mial.

 

Fauli w polu karnym, o ktorych ktos tu pisal nie wypatrzylem choc oczy za nimi wypatrywalem. Za to widzialem kilka wymyslonych fauli Milanu w ataku, czy spalonych, ktorych nie bylo. Generalnie jesli sedziowie kogos faworyzowali, to na pewno nie byl to Milan (czego juz w ogromnym stopniu dowodzi nieuznana bramka).

 

Bardzo dobry mecz Milanu. Bardzo przyzwoity mecz Ronaldinho. Moze jeszcze slonce wzejdzie nad Milanem?

Nad Realem poki co zaszlo...

Odnośnik do komentarza

Ej no, żarty żartami, ale nie można obalić faktu, że Milan miał niesamowitego fuksa. Przecież ten strzał Pirlo to była ich pierwsza poważna akcja w ofensywie. Jeśli "kontrolowanie gry" polega na tym, że przeciwnik cały czas atakuje, ty się cieszysz, że przegrywasz tylko 0-1, a dodatkowo sędzia nie gwiżdże karnych, no to... Faktycznie Milan kontrolował grę.

 

Oczywiście niczego to nie zmienia. Sędzia ostatecznie popełnił błędy w obie strony, a piłka nożna polega na strzelaniu goli. Jednak pierwsza połowa była takim pokazem żałości ze strony Milanu, że nie ma się co dziwić, iż ten zespół dostał u siebie baty od FC Zurich. Akurat Pirlo się tak kopnęło, piłka tak się zakręciła, że wyszli na swoje, ale to kwestia przypadku. Milan dalej jest beznadziejny. Real też, ale nadal uznaję, że jeśli kontuzje ich ominą (Ronaldo!), to jest możliwość, że będą wygrywać.

Odnośnik do komentarza

Tak. A pierwsza bramka dla Realu to był zaplanowany taktycznie kunszt piłkarski.

Równie dobrze można powiedzieć, że Drenthe'mu tak się kopnęło, tak się piłka zakręciła, że wyszli na swoje. Proszę Cię...

 

Milan grał padakę w pierwszej połowie - to nie ulega wątpliwości. Ale kto bronił Realowi nastukać 16 bramek, tak żeby te 3 strzelone przez Milan w drugiej połowie nie miały znaczenia?

Sędzia jaki był taki był, może mecz inaczej by się ułożył, gdyby Real miał karnego, a może inaczej by się ułożył, gdyby uznano bramkę Thiago Silvy. Pomylił się na niekorzyść obu drużyn, więc sytuacje można pominąć. Co nie zmienia faktu, że powtórki telewizyjne lub chociaż tych 2 dodatkowych sędziów aż wołają o wprowadzenie do gry.

Milan nie kontrolował gry - on po prostu poszedł na ciosy w drugiej połowie, bo nie było nic do stracenia. Przy okazji obnażyli największą wadę nowego, "galaktycznego" Realu - obronę, zachowując się lepiej we własnym polu karnym i tracąc bramkę mniej niż Real.

 

Co do FC Zurich... nie wiem od ilu lat interesujesz się piłką nożną, ale powinieneś dobrze wiedzieć, że Milan praktycznie od zawsze ma problem z motywacją ze słabymi zespołami. Dlatego mecze z takimi potentatami jak Zurich, Livorno, Bari, Atalanta, Cagliari kończą się przeważnie remisem, a często i przegraną. Ja wierzę w to, że drugiego takiego błędu nie popełnią i z Zurichu spokojnie będą w stanie wywieźć 3 pkt.

Odnośnik do komentarza

Co do FC Zurich... nie wiem od ilu lat interesujesz się piłką nożną, ale powinieneś dobrze wiedzieć, że Milan praktycznie od zawsze ma problem z motywacją ze słabymi zespołami. Dlatego mecze z takimi potentatami jak Zurich, Livorno, Bari, Atalanta, Cagliari kończą się przeważnie remisem, a często i przegraną. Ja wierzę w to, że drugiego takiego błędu nie popełnią i z Zurichu spokojnie będą w stanie wywieźć 3 pkt.

Nie wiem, od ilu lat kibicujesz Milanowi, ale taka gadka jest typowym tłumaczeniem sobie beznadziejności swoich ulubieńców.

 

Milan w tym sezonie przegrał z Interem (CZTERY DO ZERA) i z Udinese. Wygrał ze Sieną i z Bolonią (a także z Romą, która ma bardzo słaby sezon). Przegrywają raczej z silnymi, wygrywają raczej ze słabeuszami.

 

No ale najlepiej sobie tłumaczyć, że Milan to potęga, tylko nie mogą się zmotywować na mecze z takimi słabiakami jak Inter, mistrz i lider ich ligi. Zobaczymy, jakie będą wyniki, gdy Milan dostanie trudniejszy terminarz (grudzień), bo na razie nie grali z nikim z czołówki Serie A. Poza Interem. Który ich zmiażdżył.

Odnośnik do komentarza

Ten sezon to zupełnie inna gadka. Milan jest w kryzysie i tego raczej nikt nie zaprzeczy. Od zwycięstwa w LM w 2006/2007 ten klub regularnie się stacza przez decyzje zarządu (a raczej ich brak w kwestii transferów). Do tego dochodzi calciopoli, które nie pozostało bez wpływu na całą włoską piłkę i gdzieś tam powodem jest też niezbyt przychylne prawo podatkowe.

A remisują/przegrywają ze słabiakami po słabej grze już od lat. Dopiero z Interem, Juventusem, Romą, w LM potrafią zagrać na swoim najwyższym poziomie (ponownie, nie mówię o tym sezonie, który IMO, jeśli nic się w styczniowym okienku nie zmieni, będzie walką o Ligę Europejską).

 

Co nie zmienia faktu, że ponad 200 mln euro przegrało w środę z emerytami w kryzysie. Oczywiście możliwe, że był to wypadek przy pracy, ale to się okaże po rewanżu na San Siro.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...