Opublikowano 24 marca 201114 l Pamięć mnie zawodzi,ale coś mi świta. Pierwsza gierka to prawdopodobnie Command&Conquer:Red Alert na jakimś rupieciu od ciotki z USA. Potem w obroty poszedł Mario na Pegazusie
Opublikowano 25 marca 201114 l Pierwsza-pierwszótka. Specjalnie wstawałem 2 godziny przed wyjściem do szkoły, żeby sobie pograć. Piękne czasy. Edytowane 25 marca 201114 l przez Josh the Boy
Opublikowano 12 kwietnia 201114 l Pong po prostu http://www.youtube.com/watch?v=LPkUvfL8T1I Edytowane 12 kwietnia 201114 l przez hayami
Opublikowano 12 kwietnia 201114 l Pierwsza-pierwszótka. Specjalnie wstawałem 2 godziny przed wyjściem do szkoły, żeby sobie pograć. Piękne czasy. To były czasy... Obie te gry były również moje pierwsze. 95 rok, pamiętam jeszcze detale...
Opublikowano 12 kwietnia 201114 l Pierwsza-pierwszótka. Specjalnie wstawałem 2 godziny przed wyjściem do szkoły, żeby sobie pograć. Piękne czasy. Zajebista platformówka. Capcom wtedy w mocnej formie jak trzaskali gry na licencji Disneya.
Opublikowano 13 kwietnia 201114 l Nawet nie wiedziałem, że to od Capcom czyli mogę w zasadzie powiedzieć, że mistrzowie towarzyszyli mi od samego początku mojej gamingowej kariery.
Opublikowano 16 kwietnia 201114 l pierwsza gra wogóle - pong ok.1987r w miejskim domu kultury (nawet nie wiedziałem że gram na konsoli - nawet nie znałem słowa konsola) pierwsza gra na comodore - Bolder Dash (ok.1990r) pierwsza gra na pegasusa - tank (ok.1993r) pierwsza gra na Psx - resident evil (ok.1995r) pierwsza gra na Ps2 - Gran turismo 3 (ok.2002r) pierwsza gra na X360 - Dead rising (ok.2007r.) Edytowane 16 kwietnia 201114 l przez ash77
Opublikowano 2 maja 201113 l Pierwsze pewnie były ruskie jajka. Przy okazji: kuzyn miał ośmiorniczkę, a każdy kto miał coś innego niż jajka, uważany był za kozaka. Pamiętam jeszcze, że ktoś miał kucharza podrzucającego parówy. Ale na pewno pierwszym poważnym sprzętem był Atari 800 X(L czy T?) kupiony przez brata od naszego nauczyciela fizyki. Końcówka lat osiemdziesiątych. Na pewno pamiętam River Raid, bo grali w to nawet moi rodzice. Później w nic innego już nie grali. No i zaczęło się "cicho, bo się nie wgra", regulowanie głowicy i przegrywanie kaset na magnetofonie. Pamiętam, że kurevsko długo wgrywał się Bruce Lee. Po przyjęcinach kupiłem se Pegazusa, potem dokupiłem pistolet i kartridge od ruskich. Standard: Contra, Mario, kaczki. Potem była Amiga 500 sprezentowana przez wujaszka z Kartofellandu z pamięcią rozbudowaną do 1 MB:), modulatorem sygnału pozwalającym podłączyć sprzęt do telewizora i dodatkową stacją dyskietek 5,25''. Pierwszej gry nie pamiętam, ale pamiętam chyba pierwszy survival horror - Another World. Flashback, Wormsy, Mortal Kombat. Na PSX grałem sporo zanim kupiłem swojego (np. w miejscowym salonie gier), ale pamiętam pierwszą grę, w którą grałem już na swoim PSXie w domu. Final Fantasy 7. Bez. Karty. Pamięci. Jak zginąłem po kilku godzinach w walce z Reno - po prostu zacząłem od początku. Zupełnie nie miałem pojęcia czym ta gra jest, ale wciągnęła mnie niemiłosiernie. Wyszedłem z Midgar i pojąłem, że to chyba jednak jest inna gra, niż te, w które grałem dotychczas.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.