Skocz do zawartości

Piractwo konsolowe - cienie i blaski


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kasandra

Generalnie polskie prawo jest pełne paradoksów i sprzeczności, a koniec końców wyrok wydaje sędzia, który o piractwie czy rynku elektronicznej rozrywki może mieć mgliste pojęcie.

Dlatego najbezpieczniej jest grać na oryginałach.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedzi.

Jeśli dobrze rozumiem to może nas odłączyć od XBOX Live, ale czy może psuć/blokować dysk. Konsola nie jest kartą do bankomatu, gdzie jest jasno napisane, że jest własnością banku i w każdej chwili może zażądać jej zwrotu. Tutaj wygląda to chyba trochę inaczej. Kupujesz konsolę to jesteś jej właścicielem, więc jeśli MS zablokuje lub popsuje Ci dysk to czy to nie jest jakiegoś rodzaju uszkodzenie mienia czy wandalizm? (jak zwał tak zwał :D) Przecież w tym momencie psują Twoją własność. To tak jakbyś kupił samochód, wrzucił do niego turbinę i tracisz gwarancję (to jestem w stanie zrozumieć), a do tego przychodzi do Ciebie pracownik producenta samochodu i wsypuje wiadro piachu do silnika.

 

Jeszcze jedno. Jak MS może blokować dostęp do XBL polskim użytkownikom, skoro ta usługa jest w Polsce niedostępna? :blink:

Odnośnik do komentarza

Tylko, że za ten bonus zapłaciłeś i dysk jest Twój. To inaczej - zamiast wiadra piachu, psuje Ci klimę w samochodzie. Bez klimy samochód też pojedzie, bo takie jest jego pierwotne przeznaczenie.

Co innego jakby dyski wypożyczali i jakaś kaucja by była. Po banie masz dysk zwrócić i po problemie, ale nie dość, że koszt dysku jest nieporównywalnie większy w stosunku do dysków o takich samych lub nawet wyższych parametrach, to jeszcze Ci go psują.

 

To, że na Anglię się rejestrują to wiem, ale IP jest polskie, a u nas przecież XBL nie ma.

Jak się ma sprawa z rejestracją na fikcyjny adres? Nie jest to jakieś pogwałcenie regulaminu?

Odnośnik do komentarza

Nie do końca psują, tylko pozbywają tych bonusowych funkcji. Dysk ciągle spełnia swoje pierwotne przeznaczenie - przechowywanie dem, dlc i savów.

 

To tak jak byś kupił samochód, a po roku darmowo producent dał Ci w prezencie klimę, co nie było objęte pierwotnie umową kupna-sprzedaży auta.

 

Wiem wiem, gdyby MS był konsekwentny to nie pozwalałby na takie praktyki. Jednak oni chcą i oszczędzić na wprowadzeniu Liva u nas i na tym Livie zarobić.

Odnośnik do komentarza

W momencie zakupu dysku, lub konsoli z dyskiem, która jest droższa tylko i wyłącznie ze względu na dysk, bo bebechy ma takie same.

Jakby dysk był darmowy to by każdy miał Elite 120GB, a nie Arcade

 

@sznurek

ale jeśli kupiłeś konsole od razu z dyskiem to był on zawarty w umowie kupna-sprzedaży, poza tym nawet jak dysk dokupisz osobno to też masz chyba jakieś prawa. No i chyba dysków za darmo nie dawali.

 

edit:

Chyba jakieś niedopatrzenie z mojej strony, bo naczytałem się na necie, że jak dysk banują to psują wszystkie dane na nim zapisane (save, profil, itp.) My bad :)

Odnośnik do komentarza

to o co Ci w końcu chodzi, o dysk czy o bonus w postaci możliwości instalacji? nikt Cie nie zmuszał do kupowania zestawu z dyskiem bądź samego dysku osobno. na początku hdd służył do przechowywania pobranego kontentu, save'ów itd. to że doszła możliwość zainstalowania gry to tylko zasługa darmowej aktualizacji dashboardu. bez tego też da się grać więc tracisz tylko darmowy bonus.

Odnośnik do komentarza

Czy okraść złodzieja to zły uczynek?

MS ostatnimi czasy przegrał trzecią apelacje co do wykorzystania patentów innej firmy w office i musi zapłacić kilkaset milionów, a to nie pierwsze złodziejstwo tej firmy. Nie wypuszczenie Xbox Live i zwodzenie graczy w Polsce też jest nie na miejscu.

Dlatego się pytam czy bycie robinem to coś złego? Skoro MS sam kradnie to jaki przykład daje nam i bezczelnie mówi o piractwie na Xboxa? Jakim prawem?

Odnośnik do komentarza

to o co Ci w końcu chodzi, o dysk czy o bonus w postaci możliwości instalacji? nikt Cie nie zmuszał do kupowania zestawu z dyskiem bądź samego dysku osobno. na początku hdd służył do przechowywania pobranego kontentu, save'ów itd. to że doszła możliwość zainstalowania gry to tylko zasługa darmowej aktualizacji dashboardu. bez tego też da się grać więc tracisz tylko darmowy bonus.

O dysk mi chodzi. Źle się wyraziłem. Wybacz.

Czyli po banie tracisz tylko możliwość instalki na dysk i grania po sieci, ale wszystko inne działa?

Edytowane przez el dresso
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

spoko, pogubiłem się tylko. z tego co mi wiadomo wszystko inne działa. możesz dalej sobie grać jak grałeś ale o online i instalacji gier możesz zapomnieć.

 

maltan - a czy ms jest pierwszą i jedyną firmą która w ten sposób sobie pogrywa wykorzystując cudze patentu itd? nie, każda duża korporacja dyma wszystkich jak tylko się da. gry to nie tylko ms ale i wydawcy, ludzie którzy własnoręcznie tworzą grę, którzy wkładają w to swoją wiedzę i talent. osobiście ms to ja pjerdole jak każda inną korporację. nie znaczy to jednak że w ten sam sposób będę podchodził do ludzi którzy stworzyli "dla mnie" grę.

Odnośnik do komentarza

Colin masz rację, ale te firmy robiące gry to również takie korporacje dążące do tego samego czyli zbicia jak największej kasy. Ja nikogo nie bronie, chciałem tylko powiedzieć, ze nie ma prawdy czy dobra absolutnego i to samo odnosi się do zła bo przecież MS czy Sony zrobiło konsole dla Ciebie, dla mnie czy też dla każdego innego odbiorcy, a cel temu przyświęcający jak to w przypadku gier, konsol i czego by tu nie wymienić jest jeden.

Odnośnik do komentarza

owszem, każdy dąży do jednego - zysku. nie ma firm charytatywnych. każdy chce zarobić ale są większe i mniejsze korporacje, mniej lub bardziej ambitne. mnie tylko obchodzą ludzie którzy cały dzień siedzą nad programowaniem gry, tworzeniem ich od postaw. dupkami w garniakach i tak większość gardzi.

Odnośnik do komentarza

Ja do programistow nic nie mam, bo przecież największą kasę na tym trzepią wydawcy, szczególnie tacy giganci jak EA czy Activision. :/ Piractwa wytepic sie na ten czas nie da a szkoda zwazywszy, ze jest wiele malych ambitnych lub mniej firm ktorym to szkodzi najbardziej. Jednakże nie potępiam np kumpla który gra na piratach bo sam przez długi czas tak robiłem ale z drugiej strony nie wywyższam się, że teraz gram na oryginalnych kopiach. Mam za to niechęć do fanboyów wywyższającą swój sprzęt, nawet jeśli gra na oryginałach bo z drugiej strony ściąga filmy z neta lub muzykę co jest legalne w naszym kraju choć sprzeczne że tak to nazwę z moralnością.

Peace wszystkim i żeby wszystko schodziło na właściwą drogę to tyle ode mnie, pozdrawiam. ;)

Odnośnik do komentarza

Poczytaj ustawę prawo własności intelektualnej. Gdzieś tam jest zwrot, że po nabyciu kopii "prawo do nie jest wyczerpane" co oznacza, że nie mamy prawa odsprzedać tego egzemplarza. Też mi się to kiedyś wydawało nie dorzeczne, ale po debacie z miklepem wyszło, że tak niestety właśnie jest.

sznurek - coś ci się pokiełbasiło, wiele debatowaliśmy ale do takich wniosków raczej nie doszliśmy :no:

 

Nie rzucaj mi argumentów typu: "po debacie z miklepem", bo to G znaczy.

No, no - tylko nie "miklepem" i nie G. My tu poważne ludzie jesteśmy 8)

 

Co do kopii bezpieczeństwa (było to już wałkowane pierdylion razy):

art. 75 ust. 2 pkt 1 ustawy o prawie autorskim mówi, że nie wymaga zezwolenia uprawnionego sporządzenie kopii zapasowej, jeżeli jest to niezbędne do korzystania z programu komputerowego.

Słowem kluczem jest tutaj niezbędność zrobienia kopii. Czy jest ktoś pewny, że będzie w stanie przekonać sędziego, że kopia jest niezbędna, konieczna do korzystania z gry? Bez niej nie da się korzystać? Oczywiście, to, że trzeba mieć oryginały do tych kopii to raczej nie podlega dyskusji, prawda? To tyle jeśli chodzi o rynek PC.

Większe schody są jeśli chodzi o nasz rynek bo dochodzi do tego łamanie praw autorskich i licencji związanych z ingerencją w soft konsoli, który jest prawnie chroniony. Chyba nikomu raczej się nie wydaje, że np. firmware napędu jest dostępne w systemie open source?

Edytowane przez milekp
Odnośnik do komentarza

Powracając do tematu odsprzedaży używanych egzemplarzy. Wyjaśniłem sprawę u prawnika, nie będę podawał nazwiska, bo nie mam pisemnego potwierdzenia tej opinii, mówię to z czysto informacyjnych celów. W każdym razie osoba, która mi to powiedziała jest wykładowcą z dziedziny prawa własności intelektualnej (i nie tylko) z tytułem doktora. Otóż odsprzedaż egzemplarzy nie łamie prawa w żaden sposób jeśli jest on sprzedawany na tzw. (potocznie) rynku wtórnym. Nie legalnym zaś jest sprzedaż tegoż egzemplarza np. w księgarni, bo takie prawo ma tylko wydawca. Co do tego zapisu z art. 51, to należy wziąć pod uwagę, że istnieję odrębne przepisy które mówią więcej na ten temat i tyczą się tego. Zresztą z tego zapisu wynika to co mówiłem wcześniej. Szczerze, to nie zajmuję się prawem i osoba która mi to mówiła używała skrótów myślowych i pojęć, o których nie mam zielonego pojęcia, więc nie będę udawał mądrali. Konkluzja była jednak jasna i rzetelna - odsprzedaż nie jest łamaniem prawa. Do łamania prawa dochodzi tylko w szczególnych przypadkach.

 

Sznurek, nie wiem, czy studiujesz zaocznie, czy na wygwizdowie, ale jeśli masz zamiar pracować w zawodzie, to się ostro przyłóż, bo na pewno nie jest jeszcze za późno. Pozdro!

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Powtórzyłeś to co zostało już ustalone na poprzedniej stronie ;)

 

Wiem, że nie jest za późno bo właśnei teraz jest czas na naukę. Chyba przyznasz mi rację, że mam prawo posiadać mniejszą wiedzę nt prawa własności intelektualnej po jednym semestrze niż dr nauk prawnych specjalizujących się w dziedzinie prawa własności intelektualnej? :) Skoro wszystko powiedział Ci z głowy to podejrzewam, że tak w tym głęboko siedzi, że zna pewne kwestię na pamieć. Ja niestety nie jestem (jeszcze) tak biegły w prawie i popełniłem błąd mówiąc z głowy coś co mi się tam wykreowało, mea culpa. Pozdro.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Na PC sie jakos dalo, moze nie jest to jeszcze tak jak byc powinno ale jest o wiele lepiej niz konsole. Bo wytlumaczcie mi czemu miedzy ta sama gra na konsoli i PC jest 100zl róznicy?

 

Mam dość czytania tych ton bredni.Czyste złodziejstwo?O czym Wy gadacie?.Ceny gier na konsole są takie same jak np:w UK.Myślicie,że ktoś będzie robił gry specjalnie dla polaków?Tak jak napisał mój przedmówca to tylko i wyłącznie kwestia mentalności.Ludziom często wydaje się,że są tacy cwani i bystrzy bo zamiast wydać 2,5 stówy kupuje pirata za 30zł.Oryginały są dla frajerów!Prawda jest taka,że My po prostu lubimy kraść.Muzykę,gry,programy komputerowe,filmy absolutnie wszystko.Gry są drogie patrząc przez pryzmat naszych zarobków a nie w ogóle.To taki sam produkt jak każdy inny i musi mieć swoją cenę.A,że My tak mało zarabiamy...

 

Co się zaś tyczy komputerów.Gry na PC są tańsze bo w większości są wydawane w Polsce a nie sprowadzane z zagranicy.Nie wiem jak wygląda sprawa gier z EA które ma przedstawicielstwo.Idąc tym tropem ich tytuły wydawane w naszym kraju powinny mieć pełną polonizację i być nieco tańsze.Jak jest? Nie wiem.Jestem W kraju dopiero kilka miesięcy.

Kolejna sprawa to sprzedaż.Wiadomo,że gracze konsolowi stanowią w Polsce mniejszość.A co za tym idzie kupują mniej gier.Dystrybutorzy próbują więc wycisnąć ile się da z z biednej braci konsolowej.Dlatego nawet gry kilka miesięcy po premierze ciągle mają "fulowe" ceny a to niewątpliwie wkurza.Sam będąc w Szkocji kupowałem Mass Effect miesiąc po premierze za 25 funciaków.U nas?Kosmos.

 

Najbardziej jednak wnerwiają mnie małolaty od stóp do głów ubrani w drogie markowe ciuchy gadający o tym jakie to gry są drogie a oni biedni usprawiedliwiając w ten sposób swoje złodziejstwo-nazywajmy rzeczy po imieniu.My lubimy okradać innych z ich własności i jeszcze jesteśmy z tego dumni!Dopóki nie zmienimy naszej mentalności nic absolutnie nic się w tej kwestii nie zmieni.

 

P.S Moim zdaniem każdy kto na tym forum otwarcie przyznaje się do jakiejkolwiek formy piractwa powinien być z niego usuwany.Trzeba stworzyć atmosferę przestępstwa które ci ludzie popełniają.To może być pierwszy krok do zmian w sposobie myślenia graczy...na początek:))

Odnośnik do komentarza

Dokładnie. Posuńmy się dalej. Każdy kto otwarcie przyznaje się do pracy "na czarno" powinien być pozbawiony praw obywatelskich, tak samo jak osoby, które nie chodzą w markowych ciuchach, a jedynie podróbkach "ze stadionu" czy innego bazaru (pirat to też tańsza podróbka).

Naprawdę wierzysz, że usuwanie piratów z forum pomoże? Przecież zawsze można założyć nowe konto i nie przyznawać się piracenia.

 

Co do cen gier to EA PL ma troszkę niższe ceny niż UK czy US, przynajmniej jeśli chodzi o wersje elektroniczne. Nie wiem jak się to ma z grami pudełkowymi.

 

Ceny gier w PL są takie same (lub nawet nieco wyższe) jak na całym świecie jedynie w dniu premiery. Potem cena spada, albo sklepy robią promocję typu kup dwie, a trzecią dostaniesz gratis, ale takie rzeczy to tylko w cywilizowanych krajach :)

Odnośnik do komentarza

@up: Nie siedzę w całej tej dyskusji, ale po przeczytaniu Twojego ostatniego posta chciałbym zauważyć tylko, że chodzenie w podróbkach to nie to samo co piracenie gier. Jak byś po wyjściu np: MassEffect2 zrobił/grał w grę o prawie że identycznej fabule i podobnych misjach wtedy takie działanie, mógł byś porównać do chodzenia w Abibasach z targu.

 

Sam nie piracę, bo uznaję to za kradzież. Co robią inny to już ich sprawa, no oczywiście jeśli nie chwalą mi się na każdym kroku jacy to nie są extra bo mają wszystkie nówki przed premierą.

Odnośnik do komentarza

Jednak bym się spierał.

Kupujesz dres adidas lub NIKE (adibas lub MIKE to chyba nie podróbka), który wygląda podobnie (lub nawet identycznie jak oryginał), ale producent nie dostaje pieniędzy, bo było to szyte gdzieś w Chinach w jakiejś stodole.

Kupujesz grę, która wygląda podobnie (lub identycznie jak oryginał) i tu też producent nie dostaje pieniędzy, bo płacisz kolesiowi co to tylko na płytę nagrał.

W jednym i drugim wypadku podróbki spełniają swoją rolę - w spodniach chodzisz, a w grę grasz, jednak producent, który to zaprojektował/stworzył nie dostał nawet grosza za swoją pracę.

Podejrzewam nawet, że "piracenie" ciuchów jest bardziej rozpowszechnione niż gier tylko nikt nie zwraca na to uwagi, bo teraz jest moda na tępienie piratów komputerowych. Zresztą łatwiej udowodnić piractwo komputerowe. Fajnie by to wyglądało jakby kogoś policja zatrzymała i prosiła o paragony, metki i hologramy od spodni lub butów :D

Odnośnik do komentarza

Do el dresso i reszty towarzystwa

Z tą pracą to nie jest taki najgorszy pomysł.Choć z drugiej strony dla wielu ludzi to kwestia życia i śmierci.Natomiast kupowanie piratów to bezczelna kradzież od której nie zależy twoje życie!.Chcesz mieć nową grę i nowe buty?Musisz wybrać a buty kupisz za 2-3 mieciące.Życie to jeden wielki kompromis i nie można mieć wszystkiego.

 

Co się zaś tyczy usuwania piratów z forum to jak najbardziej ma to sens.No bo popatrz.Załóżmy,że z każdego forum w Polsce wyrzuca się ludzi nie kryjących się ze swoim procederem.W pewnym momencie zdają sobie sprawę,że gdziekolwiek się wychylą to dostaną permanentnego bana! I nie chodzi o to aby piractwo stało się tematem tabu tylko o to żeby nie sankcjonować takich praktyk.Zaczynamy od piętnowania piratów i utrwalamy pewien obraz w umysłach ludzi młodych(i nie tylko).Po jakimś czasie ludzie zakumają,że to naprawdę nie fair piracić a być może wielu spośród nich zacznie "jechać"swoim kumplom za to,że piracą.To długotrwały proces,ale "nie od razu Rzym zbudowano";).Pamiętaj,że najtrudniej zmienić nawyki a takie publiczne biczowanie piractwa może w tym pomóc a przy tym nic nie kosztuje!

 

A w kwestii cen.Kupowanie gier używanych w sklepie tudzież wymiana za dopłatą to na zachodzie norma.Sam robiłem tak nie raz i nie dwa mając smaka na jakiś w nowy tytuł bez wydawania przy tym 40-tu czy 50-u funtów.U nas to ciągle fikcja.A powód tego taki,że sprzedaż gier w Polsce jest żałosna(W czym zasługa piractwa).I jestem pewien,że systematyczna walka z plagą nielegalnego softu przyczyniła by się do wyraźnego wzrostu sprzedaży.Ale tak jak napisałem.Najważniejsza jest praca u podstaw.

Edytowane przez QuadraxiS
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dzięki Gooral :thanks:.Cieszy mnie,że nie jestem tak kompletnie osamotniony w swoich poglądach,choć czasami mam takie wrażenie. W całym tym bajzlu jeden tekst podtrzymuje mnie na duchu.Nie pamiętam kto to powiedział,ale brzmi to mniej więcej tak"W świecie gdzie wszyscy są wariatami normalny człowiek jest postrzegany jako wariat".Jeśli więc tak postrzegamy świat w którym przyszło nam żyć(a w dużym stopniu tak właśnie jest)to ja jestem wariatem.

Nie znaczy to,że jestem tak cholernie oderwany od rzeczywistości.Ale w tych sprawach w których mogę mieć jakiś realny wpływ staram się to akcentować a czasami nawet manifestować.

 

Zważajcie więc na słowa piraci bo oto przychodzę,aby wypalić wam na czołach tekst pt"ALL RIGHTS RESERVED".Macie więc wybór.Albo zacząć zmieniać siebie i swoich ziomków albo...zgłoście do sejmu projekt ustawy o nakazie usunięcia z kraju wszystkich luster :pirate::bye:

Odnośnik do komentarza

@QuadraxiS nie bardzo rozumiem co masz na myśli poprzez - Do el dresso i reszty towarzystwa?

Nie wiem czy czytałeś moje wszystkie wypowiedzi w temacie, czy tylko tą stronę, więc powtórzę nie popieram i nie usprawiedliwiam piractwa. Sam też już od dawna nie piracę (z jedynym wyjątkiem na nowego AvP, którego zresztą bardzo szybko usunąłem. demo niestety było raczej betą a nie demem). Ja tylko uważam, że problem piractwa jest głownie spowodowany cenami gier i rozwojem (a raczej jego braku) wszelkich działalności związanych z rynkiem gier wideo, jak również traktowaniem Polski przez producentów gier jak kraju trzeciego świata, a nie jak twierdzą niektórzy - przez mentalność. Oczywiście mentalność też w pewnym stopniu ma wpływ, ale w/g mnie nie jest to główny czynnik.

Piętnowanie piratów - nawet niegłupie, ale póki co to raczej nic nie da. Oczywiście mogę się mylić.

 

@Gooral rozumiem, że każdy kto ma odmienną opinię niż Ty jest w jakiś sposób upośledzony (umysłowo, społecznie itp.) lub nie potrafi przyjąć prawdy i tylko Twoja opinia jest tą jedyną i słuszną? Jak sam napisałeś jesteś w mniejszości, więc może zastanów się i przyjmij do wiadomości, że to może Ty się mylisz? Teraz daj mi minusa.

 

Jak już wcześniej napisałem najbardziej wk... mnie postawa tzw. świętych, którzy sami piracili, ale teraz stać ich na oryginały i szpanują na forum jacy to oni nie są za(pipi)iści i każdego pirata, by najlepiej do więzienia wsadzili, albo odizolowali od reszty społeczeństwa.

 

Zapomniał wół, jak cielęciem był

Kto z Was jest bez winy, niech pierwszy kamień rzuci :P

Edytowane przez el dresso
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...