Skocz do zawartości

Dragon Age: Origins


Gooral

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w połowie drugiego tomu, a główne "zrzynki" to po pierwsze: Szarzy Strażnicy to Czarna Straż z książki - zadania mają takie same, w grze są pomioty w książce Inni i są tak samo zepchnięci na margines i zdziesiątkowani. Dobry Król sprzyjający Szarym Strażnikom ginie, tak samo przez zdradę zostaje ubity Robert, król z cyklu R.R. Martina. I oczywiście uzurpator z rodziny królewskiej pragnie tronu - w obu przypadkach. Przewija się jeszcze powrót smoków (jeżeli za smoka można uznać Arcydemona), podobne są nazwy miast (Wysoroże - Wysogród), imiona własne oraz dziesiątki szczegółów do wyłapania w trakcie gry. Tak samo zdeprawowany jest świat, bardziej mroczny i pozbawiony nadziei. Co różni książke od gry? Zapewne obecność krasnoludów i elfów oraz wszędobylkska magia - tego w formie pisanej nie użyczysz.

 

Książkę poleca, chociaż jej tomy to cegły minimum 700-stronicowe.

Odnośnik do komentarza

Jestem w połowie drugiego tomu, a główne "zrzynki" to po pierwsze: Szarzy Strażnicy to Czarna Straż z książki - zadania mają takie same, w grze są pomioty w książce Inni i są tak samo zepchnięci na margines i zdziesiątkowani. Dobry Król sprzyjający Szarym Strażnikom ginie, tak samo przez zdradę zostaje ubity Robert, król z cyklu R.R. Martina. I oczywiście uzurpator z rodziny królewskiej pragnie tronu - w obu przypadkach. Przewija się jeszcze powrót smoków (jeżeli za smoka można uznać Arcydemona), podobne są nazwy miast (Wysoroże - Wysogród), imiona własne oraz dziesiątki szczegółów do wyłapania w trakcie gry. Tak samo zdeprawowany jest świat, bardziej mroczny i pozbawiony nadziei. Co różni książke od gry? Zapewne obecność krasnoludów i elfów oraz wszędobylkska magia - tego w formie pisanej nie użyczysz.

Olaboga, prawie jak plagiat :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli już piszemy o podobieństwach mnie  osobiście gierka przypomina  Wiedzmina nie chodzi dokładnie o fabułe  ale o klimat dark fantasy i pewne podobieństwa w gempleju np. aktywna pauza.  Mam 18 godzin na liczniku w DA jestem w 100% zadowolony z zakupu cieszą mnie różne patenty fabularne (,,pustka"), wpisy w kodeksie. Ogulnie polecam gierke każdemu kto lubi gry RPG.   Mam do was pytanie: Wie ktoś kiedy dokładnie ma wyjść dodatek  ,,Powrót do Ostagaru"  bo okres bożonarodzeniowy powoli mija jeśli już nie minoł, a tu ani widu ani słychu? Pozdro Wszystkim

Odnośnik do komentarza

"Utracony Tron" bardzo sobie chwalę , solidny materiał wprowadzający na wysokich obrotach w świat gry. Jest ona prequelem , z fabułą gry nie ma kompletnie nic wspólnego , jednak warto przeczytać , gdyż ukazuje kompletnie inny Fereldem niż ten przedstawiony w grze . Ferelden pod okupacją , rebelie z Mariciem (ojcem Cailana) na czele , oraz pozwala dokładnie poznać Therna Logaina , co zupełnie się gryzie z jego zdradą pod Ostagarem (tak mi się przynajmniej zdaje , gry jeszcze nie skończyłem). Miłość , zdrada , zemsta , mnóstwo krwi , ciągła akcja ,oraz nieoczekiwane zwroty akcji - charakteryzują "Utracony Tron" , czego niestety nie można powiedzieć o "Początku" , no może poza krwią ;) Mimo miejscami naciąganej akcji, szczerze wszystkim fanom gry polecam. Niestety nie mam porównania do innych powieści fantasy , gdyż nie czytam książek.

Edytowane przez TheBesTia
Odnośnik do komentarza

co zupełnie się gryzie z jego zdradą pod Ostagarem (tak mi się przynajmniej zdaje , gry jeszcze nie skończyłem).

Wydaje mi się, że jak skończysz, nie będzie ci się gryzło. Ta postać nie jest w grze jednoznacznie określona - dla jednych zdrajca, dla innych patriota. Nawet twórcy dali dwie możliwości rozwiązania jego kwestii.

Odnośnik do komentarza
Gość Albert Wesker

Skończyłem! 40 godzin na liczniku, główna postac miała 22 lvl, zdobyłem ponad 700 punktów (na 1100). Będzie kilka SPOILERÓW w mojej wypowiedzi, więc kto nie przeszedł niech nie czyta dalej

 

Na początku nadmienię, że jestem wielkim fanem twórczości BioWare, uwielbiam Baldurs` Gate, KotOR, Mass Effect, więc z wytęsknieniem czekałem na Dragon Age. No i się doczekałem. Miało byc mrocznie, z przytupem, nieszablonowo. Miał byc spadkobierca Baldur`s Gate. W pewnym sensie jest, ale gra stoi i dwie klasy niżej niż wymienione przeze mnie wcześniej gry. Przede wszystkim absolutnie niczym nie zaskakuje. Nie było ani jednej nieszablonowej miejscówki, ani jednego nietypowego questu, ani jednego niestandardowego bohatera. Wszystko grzecznie według ram. Krasnoludy pod ziemią, elfy w lasach - klasyka. Lubię klasykę, ale naprawdę... Ta gra jest poprawna do bólu. Nie miałem ani razu efektu WOW. Ani po wejściu do jakiejkolwiek miejscówki, ani po rozmowie z jakąkolwiek postacią. Gra jest po prostu nieciekawa. Fabuła sztampowa, zero twistów, zero niespodzianek. Kurczę, tej grze po prostu brak monumentalności! Nie ma magii! W Baldursach mieliśmy bardzo fajne postacie (Jan Jansen FTW), fajne questy, fajne i nietypowe miejscówki. Jasne, były też i standardowe, ale były też wyjątkowe. W KotORze mieliśmy tą magię Gwiezdnych Wojen, szybkie tempo akcji, niesamowite postacie. W Mass Effect jest genialny wszechświat i świetna fabuła. W Dragon Age nie ma nic z tych rzeczy. Jest megaklasyczne fantasy, którego świat został napisany w godzinkę na kolanie w oparciu o D&D i Tolkiena. W grze jest mało miejscówek, mało questów, jest makabrycznie wręcz ciasna! Ahh, ogromnie się zawiodłem. Oczywiście gra obiektywnie to must have i świetny rpg. Ale ja moją opinię piszę jako zapalony rpgowiec (nie tylko na konsolach czy PC), miłośnik BioWare. Ehhhhhhhh...

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

http://www.onlinecenter.pl/5830/Aktualnosci/Dragon-Age-Origins-Awakening.html

 

Miałem nadzieję, że powstanie jakiś bardziej rozbudowany dodatek, w stylu tych do Baldur's Gate ;). Zapowiedziany na 16 marca, więc pewnie dostaniemy go gdzieś na przełomie marca i kwietnia. (patrz: Return to Ostagar przełożony na niewiadomokiedy)

 

 

Po przeczytaniu komentarza Alberta Weskera i własnych przemyśleniach doszedłem do wniosku, że Dragon Age brakuje tylko i wyłącznie jednej rzeczy: dobrych pomysłów. Tych wszystkich ciekawych, zaskakujących i oryginalnych sytuacji jest po prostu za mało. (chociaż kilka "grubych" momentów się znajdzie) W Baldur's Gate na każdym kroku natykaliśmy się na coś interesującego, a ilość takzwanych "smaczków" przyprawiała o zawrót głowy. Mam nadzieję, że dodatek pod tym względem przebije oryginał. "Bazę" mają świetną, teraz pora przyłożyć się do detali i zrobić coś, co w dorosły i przemyślany sposób rozwinie formułę Origins. 5 nowych postaci nastraja optymistycznie.

Edytowane przez Hejas
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...