Skocz do zawartości

Dead Space 2


Danonek

Rekomendowane odpowiedzi

Jevelin Gun, Contact Beam, Force Gun, Detonator, Ripper lub Plasma Cutter. Ja najlepiej lubię Jevelina - najważniejsze żeby mieć Special na maksa i czarne Necro są na 1-2 strzały. Strzelasz podstawowym ogniem, później alternatywnym i puszczasz celowanie, a one od razu wybuchają + zadają spore obrażenia innym w pobliżu (ty też uważaj żeby ciebie nie sięgnęło). No i ważne żeby mieć jako drugą broń Force Gun'a (nie musisz go ulepszać, ewentualnie 3-4 węzłami), jeżeli będziesz używał Jevelina.

 

BTW. Niedlugo powinno wyjsc to singlowe DLC. Stawiam, ze w gramicach polowy marca.

Było jakieś info o czym będą w przybliżeniu te DLC?

Edytowane przez Crying_Wolf
Odnośnik do komentarza

Gra skończona, 13 godzin na Zealot, chociaż jakby doliczyć wszystkie zgony i po kilka razy powtarzanie niektórych fragmentów to wyjdzie z 20. Na początku było dość ciężko, ale gdzieś tak od 7-8 rozdziału miałem już sporą wystarczającą kredytów by zaopatrzyć się w odpowiednią liczbę amunicji. Z drugiej strony niektóre fragmenty były tak przegięte że nawet to nie pomogło by przejść je za pierwszym razem.

Fabuła jest na poziomie części pierwszej chociaż brakowało mi takiego twistu i zaskoczenia jakie zaoferowała mi końcówka pierwszej część DS.

Zawiodła mnie za to trochę rozgrywka. Wydaje mi się ze jest jakby okrojona względem DS, tam z tego co pamiętam było więcej trudniejszych zagadek i więcej akcji w zerowej grawitacji, do tego

bossowie, czy też sekwencja ze strzelaniem z działka

. W DS2 za to dostaliśmy

gadającego Isaacka co powinno być w pierwszej części, jego wizje co wiąże się fabułą, prostacką mini gierkę, do tego proste zagadki, mnie akcji w zerowej grawitacji i 1 bossa z prawdziwego zdarzenia.

Do tego twórcy chyba wszystkie najciekawsze nowe momenty pokazali w zwiastunach, pokazach gry i demie. Czuje się trochę oszukany prze EA, które widząc ze stworzyło duże nowe uniwersum wydało grę w formie która najczęściej dominuje (dużo strzelania, proste zagadki, skrypty których wcale nie jest dużo). Może to wina tego że poświecono czas na multi które mam nadzieje okażę się klapą (znaczy mało kto będzie w to grał, bo takie gry według mnie nie potrzebują multi). Jednak ogólnie rzecz biorąc gra mnie zadowoliła, nie czułem przy niej nigdy znużenia (co wiąże się ze tym że byłem ciekawy co wydarzy się dalej), a rozpracowanie jak pozbywać się kolejnych fal nekromorfów w co trudniejszych fragmentach dawało mi satysfakcję. Wiem jednak że tego dewelopera stać na wiele więcej co udowodnił w DS1.

Co do samego Sprawl to spodziewałem się bardziej różnorodnych lokacji. Większość z nich przypomina wnętrze Ishimury, choć są wyjątki

kościół Unitologów, kwatery mieszkalne, przedszkole,

, a widoki na miasto robią wrażenie.

Podsumowując DS2 uważam za dobrą grę z ciekawą fabułą, choć mało urozmaiconą rozgrywką.

8/10

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Super panowie spoilerujecie o tym, jakie są Nekromorfy pod koniec gry.

 

Przeciez fragmenty z nimi polegaly na skrupulatnym wybiciu ich wszystkich co do jednego. Gdzie one sie co chwile respawnowaly?

 

Miałem po prostu chyba błąd w jednym miejscu, nie pamiętam który to rozdział, a nie będę przestrzeni opisywać, bo jeszcze zaspoileruje przez przypadek. W każdym razie miałem tak, że nie mogłem na spokojnie mini-gierki przejść, bo co chwile dobiegały nowe.

 

Nigdzie, nie ma takiego miejsca. Są tylko dwa miejsca w grze gdzie przeciwnicy respawnują się bez końca. :P

 

Piszesz, że nie ma miejsca bez ciągłego respawnu, by zaraz potem napisać, że są 2 miejsca. Super.

 

A z innej beczki ale odnośnie tych dwóch ostatnich rozdziałów. IMO zaznaczam IMO to co się dzieje pod koniec, podczas walki z bossem i w sumie cały czas przed (14 i 15 rozdział)

"palący się marker w tle"

audio-wizualnie rozrywa łeb ;]. Gra świateł ten cały "teledysk" (no nie wiem jak to nazwać) to coś jak dla mnie niesamowitego.

 

I znowu zaznaczam imo ale dla mnie ta końcówka (boss) to poziom graficzny, wizualny porównywalny do Uncharted 2 czy GoW3

nawet ta cała walka troszkę przypomina cienie z GoW-a.

Pierwszy multiplatform który postawiłbym obok U2 i GoW-a 3 to znaczy końcówkę DS-a heh. Ale to robi wrażenie niesamowite.

 

Dojechałbym już do końca ale nie mam sił dzisiaj na

Nicole.

;]

 

Tutaj się zgadzam, dla mnie jedyny moment gry, który straszył. A wizualnie - ostatnia walka to po prostu mistrzostwo, tak samo dźwięki.

 

Gra skończona, 13 godzin na Zealot, chociaż jakby doliczyć wszystkie zgony i po kilka razy powtarzanie niektórych fragmentów to wyjdzie z 20. Na początku było dość ciężko, ale gdzieś tak od 7-8 rozdziału miałem już sporą wystarczającą kredytów by zaopatrzyć się w odpowiednią liczbę amunicji. Z drugiej strony niektóre fragmenty były tak przegięte że nawet to nie pomogło by przejść je za pierwszym razem.

Fabuła jest na poziomie części pierwszej chociaż brakowało mi takiego twistu i zaskoczenia jakie zaoferowała mi końcówka pierwszej część DS.

Zawiodła mnie za to trochę rozgrywka. Wydaje mi się ze jest jakby okrojona względem DS, tam z tego co pamiętam było więcej trudniejszych zagadek i więcej akcji w zerowej grawitacji, do tego

bossowie, czy też sekwencja ze strzelaniem z działka

. W DS2 za to dostaliśmy

gadającego Isaacka co powinno być w pierwszej części, jego wizje co wiąże się fabułą, prostacką mini gierkę, do tego proste zagadki, mniej akcji w zerowej grawitacji i 1 bossa z prawdziwego zdarzenia.

Do tego twórcy chyba wszystkie najciekawsze nowe momenty pokazali w zwiastunach, pokazach gry i demie. Czuje się trochę oszukany prze EA, które widząc ze stworzyło duże nowe uniwersum wydało grę w formie która najczęściej dominuje (dużo strzelania, proste zagadki, skrypty których wcale nie jest dużo). Może to wina tego że poświecono czas na multi które mam nadzieje okażę się klapą (znaczy mało kto będzie w to grał, bo takie gry według mnie nie potrzebują multi). Jednak ogólnie rzecz biorąc gra mnie zadowoliła, nie czułem przy niej nigdy znużenia (co wiąże się ze tym że byłem ciekawy co wydarzy się dalej), a rozpracowanie jak pozbywać się kolejnych fal nekromorfów w co trudniejszych fragmentach dawało mi satysfakcję. Wiem jednak że tego dewelopera stać na wiele więcej co udowodnił w DS1.

Co do samego Sprawl to spodziewałem się bardziej różnorodnych lokacji. Większość z nich przypomina wnętrze Ishimury, choć są wyjątki

kościół Unitologów, kwatery mieszkalne, przedszkole,

, a widoki na miasto robią wrażenie.

Podsumowując DS2 uważam za dobrą grę z ciekawą fabułą, choć mało urozmaiconą rozgrywką.

8/10

 

Zgadzam się, co do twojej opinii o brakach w DS2, ale nie pojmuję, dlaczego każdemu strasznie brakowało temu, by Isaac coś gadał w jedynce. Zmieniłoby to coś? Nie, fabularnie wyszłoby tak samo. Co do lokacji - cóż, to jest miasto budowane w kosmosie, na księżycu Saturna, gdzie normalnie nie ma tlenu, to czego się spodziewałeś? Chociaż mogli dać jakieś ogrody, czy coś. Ogólnie zgadzam się z twoim postem, masz ode mnie + do niego. Sam DS2 oceniam na 8, bo DS2 moich oczekiwań nie spełnił, seria straciła to, co było w niej najlepsze. I jak tak teraz pomyślę, to masz rację co do tego, że EA Games najlepsze momenty (nie licząc walki końcowej) pokazał w demach i trailerach.

Jednak na długo przed premierą wiedziałem, że gra ucierpi na klimacie i tajemniczości, że będzie z tego bardziej dobry shooter niż survival-horror.

Odnośnik do komentarza
Gość mevek
Piszesz, że nie ma miejsca bez ciągłego respawnu, by zaraz potem napisać, że są 2 miejsca. Super.

To się odnosiło do Stalkerów/Leaperów. Nigdzie nie ma takiego miejsca gdzie respawnują się bez końca. Są za to dwa miejsca gdzie respawnują się bez końca inni przeciwnicy.

chodzi Tobie o miejsce, jako 2 rozne od siebie pomieszczenia, czy np. miejsce w ktorym wychodza z szybow wentylacyjnych, scian?

osobiscie znam tylko jedno takie miesce, ale wychadza z roznych stron, zalezy gdzie sie udaje, stoje itp.

Edytowane przez mevek
Odnośnik do komentarza

Chodzi mi o różne lokacje.

 

Na koniec chaptera 12, przed wejściem na windę pojazdu, ciągle odradzają się The Pack (te dzieciaki).

Na początku chaptera 13, dopóki nie otworzysz drzwi to te szczury z trzema wężami na plecach będą wychodzić po dwa, co jakiś czas.

I chyba jeszcze Tripody w chapterze 9 się respawnują bez końca ale nie jestem pewien.

 

To by dawało nawet trzy miejsca. Jak się mylę to mnie poprawcie. :)

Odnośnik do komentarza
Gość mevek

Chodzi mi o różne lokacje.

 

Na koniec chaptera 12, przed wejściem na windę pojazdu, ciągle odradzają się The Pack (te dzieciaki).

Na początku chaptera 13, dopóki nie otworzysz drzwi to te szczury z trzema wężami na plecach będą wychodzić po dwa, co jakiś czas.

I chyba jeszcze Tripody w chapterze 9 się respawnują bez końca ale nie jestem pewien.

 

To by dawało nawet trzy miejsca. Jak się mylę to mnie poprawcie. :)

..no i jeszcze miejsce w 11'Ch za dzwiami, jak na filmiku[7:21 i dalej..] w spoilerze jest respawnujacym sie.

 

moze nie tak czesto, lecz jednak jest i potrafi zaskoczyc w nieoczekiwanym momencie.

__________________________________________________________

najpierw trzeba wszystkich wykosic i zaczekac ze 2 mi**tki, a wroca ponownie.

Edytowane przez mevek
Odnośnik do komentarza

Chodzi mi o różne lokacje.

 

Na koniec chaptera 12, przed wejściem na windę pojazdu, ciągle odradzają się The Pack (te dzieciaki).

Na początku chaptera 13, dopóki nie otworzysz drzwi to te szczury z trzema wężami na plecach będą wychodzić po dwa, co jakiś czas.

I chyba jeszcze Tripody w chapterze 9 się respawnują bez końca ale nie jestem pewien.

 

To by dawało nawet trzy miejsca. Jak się mylę to mnie poprawcie. :)

 

Ja za to miałem tak:

 

W którymś z ostatnich rozdziałów, nie pamiętam który, przed zejściem do podziemia, gdzie się jechało koparką, był moment, że chyba w jakimś magazynie się włamywało się do systemu windy przez mini-grę. I tam co chwile respawnowały mi się te jaszczuropodobne nekromorfy. Albo miałem jakiś błąd, albo na serio takie coś jest normalne, bo ja przez takie coś ożywiałem się tam 3 razy.

 

 

Oprócz tego Nekromorfy się respawnują w jeszcze jednym miejscu.

 

Rozdział po jeździe koparką, co mamy wejście do EarthGov (tak przy okazji jak ktoś nie zna angielskiego to mówię, że EarthGov to nic innego jak władze Ziemii. Fajny motyw zjednoczonej planety). Jest takie wielkie pomieszczenie i tam właśnie trzeba wybić nekromorfy, potem włamać się do systemu i otworzyć drzwi, bo inaczej będą powracać przeciwnicy.

 

Odnośnik do komentarza
Gość mevek

Gra zawiesiła mi się tuż po rozwaleniu ostatniego bossa na HC. Mam to w d.upie już teraz. Dammit wnerwiłem się cholernie ;< Raczej nie znajdę w sobie dość siły by próbować jeszcze raz te 2 ostatnie chaptery przechodzić.

chcac, nie chca, tez musialem poznac ten gorzki posmak.

tylko w moim przypadku to byla wlasna "glupota" :yes:

na szczescie przeszlo mi na drugi dzien.

Odnośnik do komentarza

Gra zawiesiła mi się tuż po rozwaleniu ostatniego bossa na HC. Mam to w d.upie już teraz. Dammit wnerwiłem się cholernie ;< Raczej nie znajdę w sobie dość siły by próbować jeszcze raz te 2 ostatnie chaptery przechodzić.

 

Ja mialem dwie podobne akcje: w Uncharted 2 na crushing w trakcie ogladania po raz 3 sceny Nate'a i Eleny przed napisami koncowymi... wysiadly mi korki w mieszkaniu :) . Wszystkie trofea mialem porobione a wiec powinny mi wpasc zloto i platyna ale nie wpadly (po napisach koncowych wpadaja...). A jak wiemy w U2 gra sie na jednym slocie bo jest autosave. Czyli balem sie, ze zasejwowalo przejscie gry na crushing ale trofea nie wpadly (a wiec musialbym powtarzac caly crushing jeszcze raz)! Na szczescie ostatni sejw byl po zabiciu Lazarevica a przed ostatnia scenka :D

 

Natomiast druga mialem z Dead Space 1 kiedy tez wywalil prad w mieszkaniu przed ostatnim bossem i musialem powtarzac kilka ostatnich (najtrudniejszych) sekwencji na Impossible.

 

Takie akcje to najgorsze co moze spotkac Gracza.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
Gość mevek

haha platyna wbita, to ja ide nalać sobie whisky

 

 

bang bang pew pew

 

 

btw to miałem w momencie wbicia platyny sprzedać dsa ale dlc wydaje się ciekawe więc czekam do marca.

no widzisz... pozdrawiam.

tez czekam na dodatkowy material cyfrowy, niestety zaraz po zaliczeniu go wymieniam gre na KZ3, poniewaz posiadam DS1, a DS2 wciaz jest w cenie, wiec wymienie ja.

1'czesc w zupelnosci wystarczy - sentyment? ;)

oby tylko wlasnych broni mozna bylo uzywac, tych upgade'owanych.

Edytowane przez mevek
Odnośnik do komentarza

Ok i ja skończyłem w końcu ;p.

 

12 godzin bez 10 minut na survivalist co jest dla mnie czasem dobrym a nawet bdb. Biorąc jeszcze pod uwagę, że gra nie liczy śmierci a ginąłem xxxxxxxxx razy ;]. Ba w sobotę z ostatnim bossem

co za suka

męczyłem się około 4 godzin i nie dałem rady. Dopiero w nocy przed lulaniem obmyśliłem taktykę i dzisiaj przeszedłem w 3-4 minuty za drugim razem ;].

 

Zakończenie mocno "otwarte" no i dające 100% potwierdzenie trójki. Choćby mi 10 lat zajęło, platynę robię ale chwilowo pauzuje choć mam ochotę zagrać ponownie-od razu (teraz zealot+) to nie wiem czy nerwowo serduszko by wytrzymało ;]. No i "za chwilę" dlc.

 

Takie skrótowe podsumowanie na zasadzie + i - wraz z porównaniem poszczególnych elementów w jedynce.

 

Plusy:

 

-lepsze pokazanie Isaaca jako inżyniera, bardziej odczuwalne

-gadający Isaac wbrew moim wcześniejszym narzekaniom jednak na plus, że w dwójce dostał głos

-schizy Isaaca

-grafika, oświetlenie, dźwięk, strona techniczna wszystko na wysokim poziomie. A ostatnie rozdziały-finał piękne wizualnie.

-większa użyteczność broni niż w jedynce. Faktycznie w dwójce opłaca i chce się strzelać z innych pukawek.

-chapter 10

-latanie

-design świata DS - nie wiem jak to fachowo określić. Ale uwielbiam ten cały design w DS-ie począwszy od Nekro, broni, RIG-a (w dwójce RIG-ów), braku HUD-a, energia na kombinezonie, miejscówek no robi mnie ten cały kosmiczny sci-fi design. Nawet głupie przeładowywanie broni heh.

-historia ok nie narzekam jako na kontynuacje ale mimo wszystko w jedynce lepsza. Zobaczymy jak to zakończą...

-zadania, jakoś wydały mi się bardziej ciekawe i zróżnicowane niż w jedynce. I bardziej potwierdzające profesję Isaaca.

-wysoki poziom trudności

-czas gry

-zgony podoba mi się ich różnorodność. Podoba mi się, że Isaac może zginąć na tyle różnych sposobów zależnie od czego lub kogo.

-Sprawl jak najbardziej na plus. Widoki na kosmos zachwycają, same lokacje raz gorsze, raz lepsze ale bez dwóch zdań Ishimura lepsza, bardziej klimatyczna. Plus dla Sprawl, że momentami jeżeli chodzi o klimat czułem się jak w Rapture. Akcja z dzieciakami, te całe schizy, dbałość o szczegóły itd.

-finał

Minusy:

 

-no wiadomo główny minus jest mniej straszniej niż w jedynce

-brak bossów z prawdziwego zdarzenia. Z drugiej strony tu nie ma bossów a są momenty kulminacyjne objawiające się jakimś wydarzeniem, akcją, wypadkiem itd. co jest bardziej filmowe niż typowy boss. Ale mimo wszystko chcę typowych bossów.

-praktycznie brak zagadek, jest ich mniej i są jeszcze prostsze niż w jedynce

-liniowość od początku do końca idziemy po rynnie. Jedynka pod tym względem była lepsza, dwójka niby dzieje się w mieście a mamy mniejszy teren działania. Dodatkowo wkurza mnie fakt, że w grze mamy tyle drzwi, wind a prawie wszystkie oprócz tych właściwych są pozamykane. Zdecydowanie krok wstecz względem jedynki...

-znikające ciała wrrr... jak mnie to wkurza. Jeden z większych minusów, chcę sobie po zadymie pozbierać fanty z ciał raptem się okazuje, że wszystkie zniknęły ;/.

Ocena końcowa 8/10

 

Jeżeli cały rok będzie taki jak pierwsza moja gra w tym roku czyli DS2 to będzie grubo ;]. Czekam na trójkę, zakończenie historii i dlc tylko żeby były konkretne.

 

PS.Penga nie znalazłem, multi nie ruszałem i nie ruszę.

Edytowane przez SłupekPL
  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Nie no rynna to trochę przesadziłem oczywiście ;p. Ale chodzi mi o to, że w jedynce przykładowo wchodziłeś do windy i mogłeś wybrać góra, dół czy które piętro a tutaj pomimo, że akcja dzieje się w mieście czy na większych terenach to cały czas idziemy po sznurku. Cały czas jedna, prosta droga z góry wytyczona jakoś jedynka wydawała się bardziej "rozwinięta, nieliniowa". Lokacje sprawiały wrażenie większych bardziej otwartych.

 

Nie za bardzo rozumiem po co w DS2 tyle drzwi, pokoi, wejść skoro i tak do żadnych wejść nie można ;/.

Odnośnik do komentarza

Czytam tak podsumowanie Słupka i zgodzę się z niektórymi plusami - schizy, sposoby ginięcia były fajne, a i bossów prawie zero. Ale do paru rzeczy się odniosę, w celach dyskusyjnych, nie kłótliwych.

 

Plusy:

-zadania, jakoś wydały mi się bardziej ciekawe i zróżnicowane niż w jedynce. I bardziej potwierdzające profesję Isaaca.

 

W jedynce było też parę misji typowych dla inżyniera (chociażby już w 1-ym chapterze naprawa transportu miejskiego). Nie będę zliczać tego ile ich było, w DS1 na pewno wychodzi mniej, ale koniec końców w DS1 chodziło bardziej o przeżycie niż o zabawę w Mario wersji inżynier. W dwójce z kolei jakoś tego inżyniera nie odczułem - było dużo tych mini-gierek i dróg tylko dla CEC, ale przecież połowa gry to tylko biegnięcie przed siebie, by dotrzeć do pewnej osoby. Nie odczułem już też tej ucieczki i walkę o przeżycie, bo to nie było już tak jakby głównym motywem w DS2. W DS1 Isaac, Kendra i Zach starali się zrobić wszystko, byleby ujść z życiem, tutaj z kolei jest motyw "Coś się dzieje złego i musimy z tym coś zrobić", co wiele razy przetoczyło się w grach.

 

-Sprawl jak najbardziej na plus. Widoki na kosmos zachwycają, same lokacje raz gorsze, raz lepsze ale bez dwóch zdań Ishimura lepsza, bardziej klimatyczna. Plus dla Sprawl, że momentami jeżeli chodzi o klimat czułem się jak w Rapture. Akcja z dzieciakami, te całe schizy, dbałość o szczegóły itd.

-finał

 

Mnie finał jako jedyny moment w fabule (pomijam moment z napisami końcowymi itd., mnie chodzi głównie o walkę z ostatnim bossem) przypadł do gustu, jakbym miał oceniać grę jako horror. Fabuła ogólnie taka sobie, no, ale ujdzie, bywały gorsze, a nawet i tragiczniejsze. Co do Sprawl - do Rapture nie będę porównywać, bo w Bioshocka nie grałem, ale jakoś klimatu Sprawlu nie mogłem odczuć

 

klimat z Ishimury też uleciał,

 

a z widoków to mnie zachwycał widok kosmosu. Ale budynki za oknami... przypominały mi typowe bloki. A skoro np. był kościół, to czy nie mogli w pierwszych widokach za oknem odwzorować tego budynku, by było różnorodniej? Albo budynek EarthGov pokazać lub go jakoś wyróżnić? To są malutkie minusiki z mojej strony, bo w zasadzie to nie wpływa na fun z gry itd., ale jednak minusik taki jest.

 

Minusy:

-no wiadomo główny minus jest mniej straszniej niż w jedynce

 

No proszę, widzę, że zmieniło się trochę pogląd na ten temat. Czyżby przejście gry na Survivalist coś do tego wniosło? A może po prostu ten hype na DS2 po prostu opadł :thumbsup:

 

-liniowość od początku do końca idziemy po rynnie. Jedynka pod tym względem była lepsza, dwójka niby dzieje się w mieście a mamy mniejszy teren działania. Dodatkowo wkurza mnie fakt, że w grze mamy tyle drzwi, wind a prawie wszystkie oprócz tych właściwych są pozamykane. Zdecydowanie krok wstecz względem jedynki...

-znikające ciała wrrr... jak mnie to wkurza. Jeden z większych minusów, chcę sobie po zadymie pozbierać fanty z ciał raptem się okazuje, że wszystkie zniknęły ;/.

Ocena końcowa 8/10

 

Proszę, widzę, że i nasze oceny się zgadzają, ewentualnie mogłem wystawić minimalnie mniej, już nie pamiętam. Co do zacytowanych minusów - zgadzam się co do znikania ciał, mnie to wiele razy pozbawiało apteczek niestety. A jak zebrać te fanty, kiedy na ciebie nacierają kolejne Nekromorfy? Jeśli chodzi o liniowość to przypomniał mi się moment z DS1, jak weszło się do windy i można było wybrać jedno z 3 pięter. Niby każde trzeba było odwiedzić, ale miało się wybór gdzie pójść najpierw. W dwójce z kolei trasę mamy podaną na tacy - po prostu gnamy przed siebie i zabijamy kolejnych wrogów, od czasu do czasu zrobimy krok w bok by przejść mini-grę lub wysłuchać prostej scenki, nic więcej.

 

Jeżeli cały rok będzie taki jak pierwsza moja gra w tym roku czyli DS2 to będzie grubo ;]. Czekam na trójkę, zakończenie historii i dlc tylko żeby były konkretne.

 

W trójkę zagram, ale jak będę miał wtedy konsolę (studia) i nie będzie w co grać. Dwójka spowodowała, że mnie odrzuciło od tej serii i nie spodziewam się, że VC spełni w przyszłości moje oczekiwania. Może ja po prostu zbyt wiele wymagam w czasach, gdzie wiele gier działa na takiej samej zasadzie - idź i zabijaj?

W każdym razie mnie w połowie przerazi to, jeśli tegoroczne gry będą takie same, a wiem, że nie będą na 100%. Dlaczego? DS2 to dobra gra od strony technicznej, graficznej, ale idzie wyczuć nawet schematy, powielane z wielu tytułów. To ukazuje tylko chęć zarobienia i brak wyobraźni. Pierwsza część DS powstawała z pomysłu, pasji do horrorów. Druga tylko dla zarobienia, taka prawda. Niestety w dzisiejszych czasach to już jest na codzienności, tylko niektóre tytuły się wybijają - tutaj mam na myśli nadchodzące w listopadzie Uncharted 3. Sam szef Naughty Dog ma wiele oryginalnych pomysłów na fabułę do gier tego typu, nie powiela w kółko znane schematy jak Atlantyda, tylko wyszukuje mało znane legendy. Nie wiem, jak wy, ale ja o tym pustynnym mieście słyszałem pierwszy raz i się bardziej zaciekawiłem. Do tego w takiej grze robionej z pasją wyczuć idzie klimat. Dobra, kończę ten wywód, bo rozgadam się na 3 strony :sweat: Na koniec tylko jeszcze jedno, też do Słupka:

 

Nie za bardzo rozumiem po co w DS2 tyle drzwi, pokoi, wejść skoro i tak do żadnych wejść nie można ;/.

 

Zgadzam się całkowicie. Przy tych drzwiach wieje nudą. Jedynie jak raz na początku gry było słychać typka, który krzyknął, by nie zbliżać się do jego drzwi. Ale potem taka cisza...

 

W ogóle z takich akcji "chwilowych" to podobała mi się scena, jak jeden facet chciał odciągnąć drugiego do drogi ewakuacyjnej, a tamten nie chciał uciekać, bo chciał ratować swoją już nie żyjącą matkę. Z takich "zwykłych" sytuacji to ta jedna jakoś na mnie podziałała bardzo. Ale wiele osób chwaliło scene matki z niemowlakiem w przedszkolu - a dla mnie to było zbyt przewidywalne, a nawet miałkie, zero zaskoczki.

Edytowane przez TyskiPL
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...