Scenarzyści to niedorozwoje. Podczas oglądania już chciałem zakrzyknąć "nareszcie !" , ale nie. Wszyscy oczywiście, nagle szczęśliwie pomordowani a na końcu jeszcze ten kretyn. (pipi), mogli sobie z tym przychlastem już dać spokój w tym sezonie. Upośledzona kopia 3 sezonu. Dla mnie to jest już serialik klasy B który oglądam z przyzwyczajenia i z racji "miłości" do zombiaczków które i tak, to coraz banalniejsze tło. 

Edytowane 11 listopada 201311 l przez Sibian

Spojlery! Wchodzę tu czasami z ciekawości żeby zobaczyć jakieś zapowiedzi albo ogólne opinie czy odcinek zły czy dobry.

to ma byc ten spoiler?

No texz zayebał grubego spoila, zresztą nie tylko on i nie pierwszy raz.

odcinek najlepszy w sezonie, brak dialogów z "trudne sprawy" ale zaczyna to zataczać koło, a ja bym wolał żeby poszło do przodu

Fajny odcinek ale juz rzygam tym prizonem, trzymam kciuki, ze Terminator ich stamtad wykurzy.

hershell jedna z nielicznych postaci lepszych od komiksowego pierwowzoru, wilson pociągnął ten odcinek. zdecydowanie najlepszy w tym sezonie. i fajna muzyczka, już się nie mogę doczekać na ost.

Edytowane 12 listopada 201311 l przez tk___tk

hershell jedna z nielicznych postaci lepszych od komiksowego pierwowzoru

 

+milion

 

Sceny z nim są najlepszymi w tym sezonie.

mialem pisac ze hershell mnie juz zaczyna denerwowac z tym swoim podejsciem dobrego wujka, i wiecznym usmiechem matki teresy, no ale faktem jest ze podtrzymuje serial.

Bardzo mi sie podobaja niektore momenty w ktorych np. rick jedzie, kamera sie bawi ujeciami, leci muzyczka, wyglada jakby ekipa szlifowałą swoje talenty.

bzdurnych motywów ciąg dalszy - statyści dogorywają w niedomkniętych celach i już mamy zalążek akcji w bloku, zombie od początku sezonu napierają na siatkę, a statyści zamiast choćby pełnić dyżury przy płocie i regularnie eliminować zombie, kiszą się na jednym bloku, w rezultacie wszyscy łapią tego samego bakcyla

 

bzdurny motyw z Carol pewnie będzie służył wprowadzeniu Abrahama, Rosity i Eugene'a na scenę, może nawet przyczynią się oni do rozwiązania kwestii jednookiego czubka

 

w ogóle giną tylko statyści, gdzie moc komiksu polegała na tym, że co jakiś czas dla ważniejszej postaci kończył się trud

 

przydałoby się więcej scen niemych, w których aktorzy eksponowaliby stan psychiczno-emocjonalny postaci mimiką czy gestykulacją albo sposobem poruszania, bo dialogi często smakują czerstwą bułą

Edytowane 12 listopada 201311 l przez golab

Masz na myśli sceny typu ta z groszkiem?

całkiem spoko, ale wolałbym takie sceny jak rzucanie prosiaków na pożarcie przez Ricka, jego miny mówiły więcej niż tysiąc słów

całkiem spoko, ale wolałbym takie sceny jak rzucanie prosiaków na pożarcie przez Ricka, jego miny mówiły więcej niż tysiąc słów

 

dokładnie, ta scena była świetna, a że zauważyłem ostatnio ze takich scen jest więcej wiec chyba w serialu cos zaczyna sie poprawiac.

Spoilery z komiksów

 

Cały czas myślałem, że tych dwoje ludzi zamordowała ta lubiąca zombie dziewczynka (dziewczynki?), takie nawiązanie do bliźniaków z komiksu. Carol niby się przyznała, ale nie wydaje wam się, że kłamie w ochronie tego dziecka? Przecież zdaje sobie sprawę, że 10-letnie dziecko nie mogłoby zostać wygnane, a Tyrese jest tak wkur.wiony że zabiłby nawet małą dziewczynkę. Do tego BAAAARDZO było wyeksponowane jak powiedziała tej parze od owoców, że jej córka jest w więzieniu.

 

 

Edytowane 12 listopada 201311 l przez mate5

No ale Rick badał ślad krwi na drzwiach wyjściowych który był dosyć nisko i mógł należeć do dziecka.

mate wszystko pokreciłes

Spoilery z komiksów

 

Cały czas myślałem, że tych dwoje ludzi zamordowała ta lubiąca zombie dziewczynka (dziewczynki?), takie nawiązanie do bliźniaków z komiksu. Carol niby się przyznała, ale nie wydaje wam się, że kłamie w ochronie tego dziecka? Przecież zdaje sobie sprawę, że 10-letnie dziecko nie mogłoby zostać wygnane, a Tyrese jest tak wkur.wiony że zabiłby nawet małą dziewczynkę. Do tego BAAAARDZO było wyeksponowane jak powiedziała tej parze od owoców, że jej córka jest w więzieniu.

 

 

 

1.tyresse by nie zabił dziecka

2. wziela je jak wlasne cory, ale ze mialy byc twarde i przyszykowane nawet na jej smierc to chciala je izolowac uczuciowo od siebie.

boże co za chvjnia ten serial

 

 

nudy

 

 i jeszcze ten jednooki terminator

Spoilery z komiksów

 

Cały czas myślałem, że tych dwoje ludzi zamordowała ta lubiąca zombie dziewczynka (dziewczynki?), takie nawiązanie do bliźniaków z komiksu. Carol niby się przyznała, ale nie wydaje wam się, że kłamie w ochronie tego dziecka? Przecież zdaje sobie sprawę, że 10-letnie dziecko nie mogłoby zostać wygnane, a Tyrese jest tak wkur.wiony że zabiłby nawet małą dziewczynkę. Do tego BAAAARDZO było wyeksponowane jak powiedziała tej parze od owoców, że jej córka jest w więzieniu.

 

 

w poprzednim odcinku chyba była "scena przypominająca" zabicie tych 2 osób, kiedy rick o tym myślał to pojawił sie przebłysk pokazujący wbijanie noża w chorych, ale nie pamiętam czy było pokazane kto ten nóż wbija, jeśli nie to można by od biedy sprawdzić do kogo należał ten nóż porównując wcześniejszy odcinek gdy dziewczynka pokazywała swój

 

ale mi sie nie chce

mam nadzieję, że następny odcinek to w całości flashback podsumowujący co porabiał governor przez te pół roku i nie ograniczą się jedynie do jakiegoś cold-open przy ognisku, a potem konfrontacja w mid-season finale i wypier.dalaka z więzienia.

Pieprzę, zaczynam czytać komiks. Gra zmiażdżyła serialik. komiks zapewne zrobi to jeszcze bardziej. Trzeba się jakoś ratować gdy filmowa adaptacja stała/staje się kaszalotem.

Edytowane 13 listopada 201311 l przez Sibian

ja już kompletnie nie wiem czy się za to zabierać. trzy poprzednie sezony obejrzałem z wypiekami na twarzy, a tu na 3 posiedzenia wziąłem 3/4 pierwszego odcinka 4 sezonu i oglądało się to lekko półśrednio

tylko mnie się 4 sezon podoba, a przynajmniej na tyle żeby go dalej oglądać?

Mi się strasznie podobał ostatni odcinek,chociaż raz więcej akcji a nie pyerdolenie głupot (na szczęście Carol już nie ma) no i gubernator w końcu wraca

sezon spoko, chociaz serial wybitny nigdy nie bedzie

Do breaking bad daleko, ale są zombiaki i o to głównie chodzi. Wkurza mnie mina Ricka. Jest szansa, że go uśmiercą?