Skocz do zawartości

Mafia 2


CoATI

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki, dzięki faktycznie mało brakowało wystarczył jeden sklep.

IT'S FUCKING DONE!!!

 

Ok finito (Benito). W zasadzie wszystko co miałem to napisałem z nadwyżką więc tylko o ostatnich rozdziałach i zakończeniu. Dwa ostatnie rozdziały 14 i 15 są świetne (no i oczywiście 6) szczególnie 14 o niebo lepsze od wszystkich pozostałych. Tak właśnie powinna wyglądać cała gra: intensywnie, konkretnie, a przede wszystkim na litość boską w końcu o Mafii. W końcu ta gra przypominała kino gangsterskie a nie sensacje.

 

14 rozdział wciągający moim zdaniem raz, że najwięcej się w nim dzieje a dwa fabułą gniecie całą grę (lol). Serio ale w 14-tym rozdziale w końcu się wkręciłem a napięcie co się stanie nie pozwalało odłożyć pada. Sam finał jako misja też jak najbardziej ok, uwielbiam strzelanie, wymianę ognia w Mafii 2 świetnie oddali pojedynki na Tommy Guny i inne "maskotki" (szkoda tylko, że brak tu fizyki z GTA/RDR wtedy to dopiero byłby miód).

 

Ale oczywiście nie mogło być za słodko i może nawet zostałoby w miarę dobre wspomnienie gdyby nie... zakończenie..............

FUNNY? FUNNY HOW? LIKE I'M A CLOWN?

 

Czyli zakończenie

bo właśnie takie odniosłem wrażenie (w zasadzie przez większa połowę gry). Ok jak najbardziej jestem zwolennikiem otwartych zakończeń szczególnie w grach (btw coraz częściej nam takie serwują) ale jest różnica pomiędzy zakończeniem otwartym a uciętym, nieskończonym chamsko zakończonym. Gdyby gra wyszła parę dni temu obstawiałbym, że po prostu zaraz dostaniemy dlc ale wiadomo, że nie. WoW no jak mogli zaserwować coś takiego, broń Boże nie spodziewałem się happy endu ale bez przesady nie takiej ch,ujni. Z której kompletnie nic nie wynika; zapowiadało się ekstra jak wóz z Joe skręcił aż się podjarałem ;p i kiedy mogli tak ładnie zakończyć to oni ucięli ba ohydnie zakończyli. Naprawdę nawet świetnie by było gdyby ten przydupas wycelował broń w Vita i wtedy koniec, kilka sekund dłużej a zakończenie byłoby świetne ;/.

 

No ale już ch.uj nawet nie chce mi się rozwodzić - dla mnie to brak pomysłu na zakończenie i tyle. Nie mieli pojęcia jak spiąć tą całą historię i tak podziurawioną więc chamsko ją urwali. Dzięki 2k po raz kolejny grając w waszą grę poczułem się jak klown.

 

Jeszcze kończąc; boli wiele rzeczy ale nie mogę przeżyć szczególnie jednej. Jak mogli tak olać, wyciąć czy tam zrezygnować z Henriego toż to najlepsza postać (dopóki nie wyszło, że sprzedaje) zaraz obok Vita a już na pewno lepsza niż schematyczny i przewidywalny do bólu Joe. Nie mogę tego pojąc tym bardziej, że zrobili z niego szczura mogli tak kapitalnie to ciągnąć a fabuła wtedy jakby na tym zyskała. Gdyby Vito nie poszedł do pudła albo by poszedł ale Henry cały czas by się z nimi trzymał z Vito i Joe a działałby na 2 fronty. Już sobie wyobrażam te sceny kiedy Henry kabluje (pipi)a i byłoby MAFIJNIE.

 

Ehh spier.dolili sprawę koncertowo zamiast tego dali dlc spaślaka...

 

IT'S ONLY BUSINESS

 

Czyli podsumowanie:

 

Plusy: Empire City, muzyka, podział gry na dwie pory roku, rozdział 6 (mały geniusz), strzelania-ekscytujące pojedynki na Tommy Gunny, gęste 2 ostatnie rozdziały, model jazdy (symulacyjny), poziom trudności, Playboye ;]

 

Minusy: tragiczna strona techniczna i grafika (PS3), zakończenie, "gra o Mafii bez Mafii", nierówna fabuła, historia, większość postaci, dialogi, gra aktorska, okropnie nudny początek, brak side questów-mini gier, gra z otwartym światem w której nie ma co robić, słabo rozwinięte niektóre wątki i postacie, gra sprawia wrażenie mocno pociętej, ogromnie zmarnowany potencjał.

 

Ocena: 7= (gdyby nie fatalna strona techniczna na PS3 to dałbym 7+)

 

Gdybym nie grał w pierwszą Mafię, gdybym nie czytał i nie słuchał zapowiedzi twórców, gdybym wiedział, że to nie będzie typowa gra o Mafii (o zgrozo) tylko kino sensacyjne z Mafią w tle. To myślę, że gra spodobałaby mi się o wiele bardziej i spokojnie byłaby to gra dobra na 8/8+. Niestety nie spełniłem żadnego warunku a gra miała być czymś zupełnie innym. Już nawet nie chodzi o to, że Mafia 2 nawet nie zbliżyła się poziomem do pierwszej części ale okazała się czymś zupełnie innym (do końca chyba sama nie wiem czym). Dla mnie to największy zawód w tym roku z gier które ograłem a i chyba tak duży od czasów mgs4 (choć jednak zupełnie nie ten poziom, shitu Kojimy nic nie pobije). A wisienką na tym "zjadliwym zakalcu" jest wersja na Ps3 o której to można książki pisać. Mimo wszystko warto obadać...

 

I mimo wszystko czekam na trójkę (chyba, że znowu będą robić ją 8 lat) ale tym razem bez nadziei, zaufania, wymagań. A i tak najlepsza opcja to sprzedaż praw do Mafii Rockstar <fanboj>.

 

PS. Spojrzałem na trofea chyba jednak wciągnę platynę (mało brakuje, prościzna) no i muszę obadać ten pierwszy dodatek w końcu mam go za free. Joe adventure też trochę kusi ale tylko składka wchodzi w grę byle nie dać zarobić Czechom ;]. Natomiast na pewno nie zostawiam Mafii w kolekcji... szkoda miejsca (haha kiedyś planowałem, że stanie obok Ojców Chrzestnych, Chłopaczków itd. Boże wybacz".) tym bardziej, że muszę w końcu dorwać GTAIV na PS3 ;].

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Dzięki, dzięki faktycznie mało brakowało wystarczył jeden sklep.

IT'S FUCKING DONE!!!

 

 

PS. Spojrzałem na trofea chyba jednak wciągnę platynę (mało brakuje, prościzna) no i muszę obadać ten pierwszy dodatek w końcu mam go za free. Joe adventure też trochę kusi ale tylko składka wchodzi w grę byle nie dać zarobić Czechom ;]. Natomiast na pewno nie zostawiam Mafii w kolekcji... szkoda miejsca (haha kiedyś planowałem, że stanie obok Ojców Chrzestnych, Chłopaczków itd. Boże wybacz".) tym bardziej, że muszę w końcu dorwać GTAIV na PS3 ;].

 

Tak narzekasz i chce ci się platynę wbijać ? :), przecież nie jesteś trophy hunterem, szkoda czasu jak tyle gier do ogrania na grę 7=...

 

Co do twojej dość surowej oceny wydaje mi się, że trochę się zraziłeś do M2 i miałeś już twardo wyrobioną opinie zanim zagrałeś.

 

Obstawiam, że jakbyś zagrał szybko po premierze bez czytania pierdylionów lamentów to dałbyś 8, a jak byś przeszedł na X0 od razu to może nawet 8 +

 

 

Pozdro i dosiegooooo

Odnośnik do komentarza

Dzięki, dzięki faktycznie mało brakowało wystarczył jeden sklep.

IT'S FUCKING DONE!!!

 

 

PS. Spojrzałem na trofea chyba jednak wciągnę platynę (mało brakuje, prościzna) no i muszę obadać ten pierwszy dodatek w końcu mam go za free. Joe adventure też trochę kusi ale tylko składka wchodzi w grę byle nie dać zarobić Czechom ;]. Natomiast na pewno nie zostawiam Mafii w kolekcji... szkoda miejsca (haha kiedyś planowałem, że stanie obok Ojców Chrzestnych, Chłopaczków itd. Boże wybacz".) tym bardziej, że muszę w końcu dorwać GTAIV na PS3 ;].

 

Tak narzekasz i chce ci się platynę wbijać ? :), przecież nie jesteś trophy hunterem, szkoda czasu jak tyle gier do ogrania na grę 7=...

 

Co do twojej dość surowej oceny wydaje mi się, że trochę się zraziłeś do M2 i miałeś już twardo wyrobioną opinie zanim zagrałeś.

 

Obstawiam, że jakbyś zagrał szybko po premierze bez czytania pierdylionów lamentów to dałbyś 8, a jak byś przeszedł na X0 od razu to może nawet 8 +

 

 

Pozdro i dosiegooooo

 

Ależ jak najbardziej jestem trophy hunterem ;] i to mnie w(pipi)ia mam słabość do trophy/achivów. Uwielbiam platyny, calaki nie cierpię zostawiać tak "niedokończonych" gier.

 

Co do mojej oceny tak jak napisałem żebym się tak nie zraził a)musiałbym nie grać w jedynkę, b)nie czytać żadnych zapowiedzi i c)dostać normalny port heh.

Btw 7= to nie jest zła ocena.

 

@Sprite

 

Ok zaraz poczytam.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Tak, wątek z Henry'm miał ogromny potencjał, a tutaj to ucięli. Mogli wypuścić jeszcze przygody Henry'ego ;].

Jest tylko powiedziane, że był kretem, ale w grze kompletnie tego nie widać. Przecież Henry był szanowanym gangsterem, gdzie znany był w zasadzie każdemu. Nagle się okazuje, że współpracował z FBI. Mogli pokazać jaką miał motywację, by wszystkich u(pipi)ć i czemu w ogóle wciągnął w to Vito i Joe, skoro mu pomogli.

Odnośnik do komentarza

Podobno niewybrane alternatywne zakończenia. Szczególnie ostatnie jest niezłe, z niezłym przekazem jak w jedynce.

 

 

 

Leo Galante: Frank chciał gadać tylko z tobą. Wybacz, mały... taka robota.

 

Leo Galante: Właśnie o tym chciałem z tobą pomówić. Nasza umowa dotyczyła tylko ciebie. Joe jedzie na spotkanie z panem Chu. Taka była cena pokoju. Przykro mi, mały.

 

Leo Galante: Wybacz, mały. Frank chciał mówić tylko z tobą. Nie nauczyłem cię niczego o tym zawodzie?

 

Leo Galante: Frank chce pomówić tylko z tobą. No, mały. Nie nauczyłem cię niczego o tym zawodzie?

 

Leo Galante: Przykro mi, mały. Nasza umowa nie obejmowała Joe. Zabierają go na przejażdżkę. Czy ja cię nie nauczyłem niczego o tym zawodzie?

 

Leo Galante: Wybacz, mały. Nasza umowa dotyczyła tylko ciebie.

 

Leo Galante: Zabierają go na przejażdżkę, a my nic nie możemy z tym zrobić. Tak już jest. Myślałem, że już o tym wiesz.

 

Leo Galante: Właśnie o tym chciałem z tobą mówić. Ktoś musiał zapłacić za to, co zrobiliście w Chinatown. Tak to już działa.

 

Leo Galante: Ja i Frank chcemy pomówić z tobą o przyszłości, Vito, a twojego kumpla Joe w niej nie ma. Taka była umowa - ty pomogłeś mnie, ja pomogłem tobie. Twój przyjaciel musi sam zawrzeć pokój we własnym imieniu.

 

Leo Galante: To zabawne. Takich jak my nazywa się Ludźmi Honoru - wiesz, w ojczyźnie. Ale w naszym świecie nie ma czegoś takiego, jak honor, Vito. Zbudowaliśmy nasze organizacje na wspólnych interesach - bogacimy się szybciej, kiedy współpracujemy. Ale gdy tylko to ulega zmianie, każdy jest zdany sam na siebie.

 

Leo Galante: Frank jest gotów o wszystkim zapomnieć, będziesz mógł zacząć od nowa. Po numerze, który wykręciliście z kumplami, powinieneś cieszyć się, że żyjesz.

 

Leo Galante: Upewnimy się, że zajmą się twoim kumplem Joe. A teraz pomówmy o tym, co czeka ciebie, Vito. Zaradni faceci mogą w tym zawodzie daleko zajść, jeśli nie zapominają, że to praca, robota - sposób na przeżycie. Jest powód, dla którego zwie się to "drogą życia". Jak raz na nią wejdziesz, najwyżej zniosą cię z niej w trumnie.

 

Leo Galante: Jeśli mam być szczery, mały, dziwi mnie, że w ogóle jeszcze żyje.

 

 

A teraz tekst jaki miał być, albo będzie po tym:

Joe Barbaro: Dobra, zobaczymy się na miejscu.

 

Vito Scalletta: Okej, co to za wielka tajemnica?

 

Vito Scalletta: OK. Zrobiłem, co chciałeś, to co teraz będzie?

 

Vito Scalletta: Okej, i co teraz?

 

Vito Scalletta: Dobra, więc co teraz?

 

Vito Scalletta: (duszenie)

 

Vito Scalletta: Hej, gdzie wy jedziecie? Burdel jest w drugą... o (pipi)!

 

I teraz jakby Vito w myślach...

 

Myśleliśmy, że wolno nam łamać zasady... Że możemy ustalać własne. A tylko wywołaliśmy chaos.

Powoli ogarniał i nas.

Nie było od niego ucieczki.

Cutscenka: Nie ma nieba dla spryciarzy...

 

 

 

Odnośnik do komentarza

z dodatkami jest taka sprawa, ze oba opowiadajace o losach Jimmie'go sa w ch.. nudne. Doprowadzily mnie do tego stopnia, ze po ich ukonczeniu, kiedy zabralem sie za Joe musialem sobie zrobic pauze miesieczna, bo po prostu nie moglem znalezc motywacji, zeby to ciagnac... a po owej przerwie, Joe Adventures smakuje duzo lepiej - takze Jimmiego mozna smialo odpuscic.

Odnośnik do komentarza

No trudno się nie zgodzić, niektóre misje się dublują (głównie te samochodowe), a zabrakło więcej takich misji jak ostatnia z Jimmy Vendetta, ta jest świetna

gdzie trzeba rozwalić sędziego w jego chacie

.

 

Dlatego jak ktoś chce koniecznie obadać dodatki to najlepiej najpierw Joe's Adventure.

Odnośnik do komentarza

MAFIA II to dla mnie świetny przykład gry, co do oceny której całe szanowne forumowe gremium się IMO myli. Żeby nie przedłużać: gra jest naprawdę świetna (tak, gram na PS3).

 

Damn you @Słupek i cała reszta narzekaczy !!! Gdybym wiedział, że tak świetnie będę się bawić przy tym tytule, kupiłbym go już sporo wcześniej.

 

Po pierwsze - klimat i fabuła bardzo wciągają. Z każdego kąta gry kipią szczegóły utwierdzające nas w jakiej epoce żyjemy: ubrania, miasto, samochody, muzyka, wiadomości, bary... rewelacja. Nawet samochodom elegancko piszczą klocki hamulcowe przy hamowaniu :thumbsup:

 

Po drugie - bardzo rajcujący gameplay. Niech mi nikt nie wciska banialuków, że bieg z mocarnym shotgunem w łapie nie wywołuje konkretnego banana na twarzy! Fun jak cholera, bo gun mocarny i rozwaleniu paru irlandzkich cwaniaków daje radość jak jasna cholera. Cover system bardzo dobry, tylko celowniczek jak z gier pod DOSa :teehee:

 

Nawet jeżdżenie po mieście mnie nie nudzi, bo owo miasto jest świetnie zaprojektowane, prowadzenie auta daje sporo frajdy, jest świetny soundtrack i fajnie czytane wiadomości (szczególnie te o związku radzieckim).

 

Klimat jest świetny a po każdej misji miałem syndrom "to jeszcze tylko jedna żeby zobaczyć co dalej". Gra pęka szybko, owszem, miasto nie jest wykorzystane w pełni, owszem, są bugi graficzne, owszem (choć jak dla mnie gra wygląda lepiej niż GTA) - ale f*ck it! gra wciąga jak bagno, daje mega rajcowną rozwałkę i świetny klimat. jak dobry film. zdecydowanie polecam, szczególnie teraz, jak łatwo można wyszarpać tanią używkę. grubo!

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

MAFIA II to dla mnie świetny przykład gry, co do oceny której całe szanowne forumowe gremium się IMO myli. Żeby nie przedłużać: gra jest naprawdę świetna (tak, gram na PS3).

 

Damn you @Słupek i cała reszta narzekaczy !!! Gdybym wiedział, że tak świetnie będę się bawić przy tym tytule, kupiłbym go już sporo wcześniej.

 

Po pierwsze - klimat i fabuła bardzo wciągają. Z każdego kąta gry kipią szczegóły utwierdzające nas w jakiej epoce żyjemy: ubrania, miasto, samochody, muzyka, wiadomości, bary... rewelacja. Nawet samochodom elegancko piszczą klocki hamulcowe przy hamowaniu :thumbsup:

 

Po drugie - bardzo rajcujący gameplay. Niech mi nikt nie wciska banialuków, że bieg z mocarnym shotgunem w łapie nie wywołuje konkretnego banana na twarzy! Fun jak cholera, bo gun mocarny i rozwaleniu paru irlandzkich cwaniaków daje radość jak jasna cholera. Cover system bardzo dobry, tylko celowniczek jak z gier pod DOSa :teehee:

 

Nawet jeżdżenie po mieście mnie nie nudzi, bo owo miasto jest świetnie zaprojektowane, prowadzenie auta daje sporo frajdy, jest świetny soundtrack i fajnie czytane wiadomości (szczególnie te o związku radzieckim).

 

Klimat jest świetny a po każdej misji miałem syndrom "to jeszcze tylko jedna żeby zobaczyć co dalej". Gra pęka szybko, owszem, miasto nie jest wykorzystane w pełni, owszem, są bugi graficzne, owszem (choć jak dla mnie gra wygląda lepiej niż GTA) - ale f*ck it! gra wciąga jak bagno, daje mega rajcowną rozwałkę i świetny klimat. jak dobry film. zdecydowanie polecam, szczególnie teraz, jak łatwo można wyszarpać tanią używkę. grubo!

 

Poczytaj trochę temat od początku, zaręczam Tobie, że są osoby które strasznie jarały / jarają się tą grą :)

Odnośnik do komentarza

Poczytaj trochę temat od początku, zaręczam Tobie, że są osoby które strasznie jarały / jarają się tą grą :)

 

znam temat od początku i są to naprawdę jednostki: większość zjechała grę bez mydła. ja każdemu kto się waha polecam, dwa wieczory i można opchnąć dalej, a parę akcji zapada w pamięć. dobry szpil!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...