Skocz do zawartości

Seria Megami Tensei


Suavek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Devil Survivor 2 announced!

Andriasang reports the game’s plot involves daily attacks from the enigmatic Septentrion forces.

 

Thirteen devil summoners will combat the invaders, including the third year high school student protagonist. Two other characters have been revealed, both classmates of the main character – talented student Io, and cheerful childhood friend Daichi.

 

A new system focusing on friendship ties has been introduced.

 

Sound designer Kenji Ito, Septentrion designer Mohiro Kitou, and returning character designer Suzuhito Yasuda are confirmed development staff, with the game due over Northern summer.

 

Atlus is producing an enhanced version of the original Devil Survivor, part of the Shin Megami Tensei franchise which also includes the Persona series, for the 3DS. This version, Overclocked, is also due this summer.

 

Wyjdzie na DSa, nie na 3DSa. Tego sie nie spodziewalem.

 

edit:

- invaders known as the "Septentrion" suddenly attack Japan one Sunday

- they attack every single day after that

- 13 demon summoners must take down the enemies in 7 days

- the main character is a third year student at a school in Tokyo

- he finds out his powers after getting caught up in the mess on the way home from taking a test

- Io is in the same grade as the main character, and is quite gifted and admired

- Daichi is the main character's friend, but doesn't seem to think about thinks too deeply

- gameplay combines simulation with command battle element

- obtain new demons through demon auctions

- "Enishi System" has something to do with ties to your friends

- Kenji Ito on sound

- main character designs are from Durarara's Suzuhito Yasuda

- Mohiro Kitou is doing the designs for the Septentrion invaders

- due out this Summer in Japan

 

devil_survivor_2.jpg

Odnośnik do komentarza

Atlus nie przestaje zadziwiać. Co prawda nie mam powodów do narzekań, gdyż 3DS kijem póki co nie tknę przez blokadę regionalną, a pomimo przeciętnej oprawy wierzę, że gameplay będzie równie przedni co w części pierwszej. Ale mimo wszystko, wydawanie remake'u na 3DS i sequela na starszą konsolkę wydaje się dziwnym pomysłem, mówiąc delikatnie. Czyżbyśmy za rok mieli się spodziewać Devil Survivor 2 Overclocked? ;>

 

Swoją drogą, Atlus mógłby się nieco wysilić i stworzyć bardziej oryginalny design głównego bohatera. Czasami mam wrażenie, że tylko zmieniają kolor włosów i styl mundurka szkolnego. Pozostali kompani to z reguły też kopiuj-wklej - rozrywkowa dziewczyna i niezbyt bystry narwaniec.

Odnośnik do komentarza

Ale mimo wszystko, wydawanie remake'u na 3DS i sequela na starszą konsolkę wydaje się dziwnym pomysłem, mówiąc delikatnie.

Ja nie widzę w tym nic dziwnego (chociaż przyznam, że się tego zupełnie nie spodziewałem) - remake oznacza minimalny wkład finansowy dzięki czemu gra nie musi się sprzedać tak dobrze jak na DSie żeby była dochodowa.

Za to sequel na platformę, której jest 150 milionów na świecie i ludzie znają markę gwarantuje im sukces sprzedaży. Do tego warto wziąć pod uwagę, że jak komuś się spodoba Overclocked, to może śmiało brać sequela, bo bez problemów odpali go w 3DSie.

Edytowane przez Hela
Odnośnik do komentarza

I znów powiększyła się lista tytułów dla których powinienem kupić DS Lite. Wydanie remake'u na konsolę DS nie dziwi , w końcu jest ich na świecie tyle, że Atlus ma gwarantowaną dobrą sprzedaż, a tymczasem jak będzie się prezentować sprawa ze sprzedażą na 3DS'a to póki co wielka niewiadoma.

Odnośnik do komentarza

http://www.famitsu.com/news/201103/24041611.html - screeny i info (w krzaczkach).

 

Bez szału jeśli chodzi o oprawę - odświeżony silnik jedynki. Ciekawe czy pokuszą się chociaż o animowane sprite'y demonów, na wzór tych ze Strange Journey.

 

PS. Może i patrzę nie tam gdzie trzeba, ale designer chyba lekko przesadził z ekspozycją biustu bohaterki na poszczególnych ujęciach. Żaden biustonosz tak nie działa.

1300888398225.jpg

Edytowane przez Suavek
Odnośnik do komentarza

"Japońska estetyka" nie jest mi obca, ale są też pewne granice i potrzeba wyczucia umiaru. Nawet jeśli bohaterki poprzednich megatenów miewały duże biusty (choćby Yuzu), to były po prostu duże, a nie podniesione w górę niczym w stanie erekcji. Dziewucha w tle zresztą wcale nie lepsza pod tym względem.

 

57009368.jpg

 

Aphrodite-breast-fire.jpg

;)

Edytowane przez Suavek
Odnośnik do komentarza

http://www.famitsu.com/news/201103/31041787.html - nowe screeny. Wygląda na to, że wyżarli się na drobne elementy 3D (ciężarówka). Ciekawe tylko czy pokusili się o animowane sprite'y demonów...

 

I nadal uważam, że biust bohaterki sterczy nienaturalnie do góry ;p (nawet jak na kreskówkę).

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

nowe info odnośnie Devil Survivor Overclocked

 

- new episode takes place after Devil Survivor ends

- features multiple endings

- the ending you get for the first 7 days determines the ending for the new episode

- if you decide to break through the blockade, the 8th Day picks up with your characters rushing home

- the Demon King ending lets you see what your character does with his newfound powers

- multiple 8th Days to play through

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

W końcu dorwałem Devil Survivor'a. Pograłem na razie 10 min. ale klimat a'a The World Ends With You z miejsca przypadł mi do gustu (akcja rozgrywająca się we współczesnym świecie, podział fabuły na dni, bohater ze słuchaweczkami na uszach), co z resztą, to się jeszcze okaże chociaż Atlus mało kiedy zawodzi, więc nastawiam się na co najmniej dobrą grę. Liczę na to, że dialogi rzeczywiście mają jakieś większe znaczenie dla scenariusza, a całość potrwa więcej niż kilkanaście godzin.

Odnośnik do komentarza

dialogi moze nie tak bardzo, ale jest pare wyraznie zaznaczonych sytuacji ktore wplynal na to jak sie dalej potoczy. Polecam, przelazlem 4 razy (jest new game+).

 

Za drugim razem pokazuje sie sam Lucyfer. Chyba najbardziej prze(pipi)any boss w grze wideo. Jezeli ktos go przejdzie bez czitów to jest hardkorem.

Odnośnik do komentarza

Dzień trzeci za mną i póki co pomijając surową oprawę (bez jaj, już chociaż przeciwników podczas walk mogli zrobić animowanych) i niektóre dialogi (kilka opcji, a i tak zdecydowana większość zdaje się prowadzić do tego samego wyniku), jest więcej niż dobrze. Fabularnie mocno w stylu Person, fajny, wpadający w ucho soundtrack, rozbudowany system, kilka niezłych patentów (licytacje, lekka nieliniowość rozgrywki), no i co mnie cieszy najbardziej - dosyć zaawansowany poziom trudności - niektórzy przeciwnicy są naprawdę dopakowani (Belr (pipi)a) i bez dobrej taktyki można co najwyżej iść do lasu po grzyby na obiad, a nie grać na poważnie. W sumie nie pamiętam już nawet kiedy ostatnio przy jakimś erpegu musiałem tyle myśleć. Atlus w dobrej formie.

Odnośnik do komentarza

Grafika faktycznie jest dosyć surowa i widać, że Atlus po prostu poszedł po najmniejszej linii oporu, bo zdecydowanie stać go było na więcej, nawet przy tym silniku. Mam nadzieję, że Devil Survivor 2 wykorzysta przynajmniej animacje stworzone na potrzeby Strange Journey. Nie aby było to coś wielkiego (średnio 2-3 zapętlone klatki animacji), ale mimo wszystko lepsze to niż statyczni przeciwnicy.

 

Co do fabuły, do Person bym jej mimo wszystko nie porównywał, głównie z tego względu, że bywa ona miejscami niezbyt konsekwentna. W sensie, postacie zachowują się zmiennie w zależności od sytuacji, a króluje tutaj Yuzu, która (jak to kobieta?) bardzo zmienna jest.

 

Niemniej jednak bardzo dobra gra i faktycznie wymagająca. Szkoda tylko, że przy pierwszym podejściu trzeba trochę pogrindować, a okazji/lokacji do tego nie ma zbyt dobrych (mało exp). New Game+ natomiast trochę dziwny z początku mi się wydał (zobaczysz czemu), ale nie miałem czasu na ponowne przejście. Może kiedyś.

Odnośnik do komentarza

Nastoletni bohaterzy i ich design, akcja umiejscowiona we współczesnym świecie, sporo bocznych wątków związanych z napotkanymi postaciami, wyraźnie wyczuwalne w powietrzu nadchodzące wielkie COŚ, nawet nieco klimat - IMO Persona jak w pysk strzelił. Yoohoo zachowuje się zadziwiająco wiarygodnie (przynajmniej do tej pory), jak to laska ma w zwyczaju sporo narzekać, miewa humorki i zdarza się jej trochę panikować - to nie wiecznie opanowana pani-ideał Mitsuru czy super-przebojowa niezależnie od sytuacji Chie. Jako postać bardzo mi się podoba.

 

Co do grindowania, to jak na razie mi się nie zdarzyło i mam nadzieję, że obejdzie się bez tego do samego końca. Po prostu nienawidzę tego elementu w RPG, chociaż teoretycznie produkcje Atlusa już dawno powinny mnie do tego przyzwyczaić. Inna sprawa, że przez ten czas jaki zajęło mi zaciukanie Belra, to zdążyłbym nieźle dopakować swój team ;]

Odnośnik do komentarza

Klimat jak najbardziej jest podobny, co było zabiegiem celowym. Trójka głównych bohaterów to niemalże kopie. Sęk w tym, że bohaterowie Devil Survivor nie porwali mnie tak jak w Personach. Niby dialogów w grze jest pełno, ale w niektórych przypadkach miałem wrażenie, że niektórzy działają bez konkretnej motywacji, tudzież ich motywacja została tak ukazana, że ostatecznie nie wiadomo o co chodzi. Ktoś kto w jednej misji jest naszym sojusznikiem, w drugiej pojawia się jako przeciwnik. Osoby, które w jednym momencie jęczą z przerażenia, po chwili stają do walki, aby jeszcze później znowu wrócić do swej biernej postawy.

 

Może inaczej - nie twierdzę, że jest źle. Pisałem już wcześniej, iż wielu bohaterów zostało mimo wszystko nieźle i intrygująco zarysowanych, ale jednak nie obyło się bez baboli. Miałem nadzieje na więcej po prostu, szczególnie w przypadku bohaterów, których zdobywamy dopiero pod sam koniec (jeśli w ogóle).

 

Co do grindowania, nie spoilerując zbyt dużo, problem taki jak w Strange Journey i kilku innych megatenach - jedyne dostępne walki przed silniejszymi bossami dają zdecydowanie zbyt mało doświadczenia, przez co trzeba je powtarzać wielokrotnie. Można się co prawda pomęczyć słabszymi postaciami, ale poziom trudności jak już zostało wspomniane nie należy do najniższych. Zresztą, tutaj większe znacznie odgrywa nie tyle poziom postaci, co posiadane demony i ich zdolności.

Edytowane przez Suavek
Odnośnik do komentarza

Wybrałem ścieżkę Gina i w sumie już prawie kończe, walczę teraz z Belberithem. O ile do tego momentu gra była dosyć trudna, tak ostatnie walki są po prostu przesrane. Pod tym względem Atlus przeszedło już chyba samo siebie, gdyż nawet grając w poprzednie Megami Tenseie na hardzie nie miałem takich problemów jak tutaj. Fakt, że mam dosyć kiepskie postacie i demony, ale coś mi mówi, że nawet tydzień pakowania może tutaj nie wystarczyć. Tym samym chylę czoła przed każdym madafaką, któremu udało się w tej grze pokonać Lucyfera.

Odnośnik do komentarza

Grindowanie to tylko pół sukcesu tak naprawdę, gdyż większe znaczenie odgrywają demony i posiadane przez nie skille, podobnie jak ich przydział dla poszczególnych bohaterów.

 

Z tego co mi wiadomo z Lucyferem walczy się tylko w New Game +. Niemniej jednak część późniejszych walk ze zwykłego story tak czy inaczej bywa denerwująca. Podobno najłatwiejsza na pierwszy raz jest ścieżka Yuzu, ale osobiście udało mi się przebrnąć przez historię Amane. Pamiętam jednak, że po tych "męczarniach" średnio mi się widziało zaczynanie gry raz jeszcze. Trzeba odłożyć i wrócić po jakimś czasie.

 

Btw. jakie to megateny pokończyłeś na hardzie?

Odnośnik do komentarza

Wiadomo, że największe znaczenie mają same demony i ich zdolności (jak i oczywiście odpowiednia konfiguracja do walki), no ale żeby zdobyć bardziej dopakowane okazy należy posiadać odpowiednią ilość gotówki na aukcje, czyli wszystko ostatecznie i tak sprowadza się do prowadzenia całej masy żmudnych potyczek - jeżeli nawet nie, żeby ulepszyć aktualne stwory, to chociażby po to, żeby zarobić jak najwięcej macci na kolejne do syntezy.

 

Ścieżki Yuzu nawet nie miałem zamiaru zaczynać. Raz, że z góry zalatywało mi to pójściem na łatwiznę, a dwa, że fabularnie ta opcja kompletnie mnie nie satysfakcjonowała. Dylemat stanowił jedynie wybór między Nayoią i Ginem (więcej opcji nie miałem), jednak w końcu zdecydowałem, że po tylu godzinach "męczarni" zasłużyłem sobie na happy end ;]

 

Na wyższych poziomach trudności na pewno skończyłem Persony 3, 4 i obie Digital Devil Sagi, z tego co pamiętam raczej też pierwszego Devil Summonera. Po prawie-skończeniu Devil Survivor'a spokojnie mogę stwierdzić, że mimo niektórych dosyć trudniejszych momentów w/w gry nawet na hardzie nie były, aż tak wymagające jak DS.

Odnośnik do komentarza

W przypadku Devil Survivor'a ten dosyć wysoki poziom trudności po części na pewno wynika ze skomplikowania rozgrywki - ustawianie skillów, przemieszczanie się na polu walki, dobieranie demonów i postaci do przeciwników - to wszystko ma ogromne znaczenie na przebieg potyczki i często jeden głupi błąd może kosztować restart całej walki. Nie twierdzę, że mam z tą grą jakieś mega problemy, no ale mimo wszystko wydaje mi się ona naprawdę trudna, nawet w porównaniu do poprzednich megatenów. Być może najnowsze, banalne erpegi ze stacjonarek trochę za bardzo przyzwyczaiły mnie do prostej rozgrywki.

 

Teraz trochę sobie podpakuje postacie, pobawię się w fuzjowanie demonów i zobacze co z tego wyjdzie. Rany, ale już chciałbym mieć tą grę za sobą :]

Edytowane przez Josh the Boy
Odnośnik do komentarza

Oficjalna strona Devil Survivor 2 z chwilowo skromną zawartością - http://ds2.atlusnet.jp . Ok muzyczka przynajmniej.

 

Ale poważnie, design postaci nie daje mi spokoju. Nie wiem kto dokładnie jest za nie odpowiedzialny, ale całość sprawia wrażenie, że wszystko o bohaterze idzie wyczytać z jego twarzy - kto będzie dobry, zły, neutralny, szurnięty, tajemniczy, egoistyczny, infantylny, napalony itd.

 

A, wspominałem wcześniej coś o biustonoszach, ale patrząc na tę kobitę w okularach dochodzę do wniosku, że w świecie Devil Survivor prawa fizyki działają w drugą stronę. Chyba nawet implanty tak nie sterczą... Rozumiem, że anime, zboczeni Japończycy i w ogóle, no ale bez przesady...

 

Tak czy inaczej, ciekawe ile czasu będzie potrzebował Atlus USA na zlokalizowanie gry. Choć póki co nawet Persona 2 nie zapowiedzieli, co jest trochę niepokojące.

Odnośnik do komentarza

A, wspominałem wcześniej coś o biustonoszach, ale patrząc na tę kobitę w okularach dochodzę do wniosku, że w świecie Devil Survivor prawa fizyki działają w drugą stronę. Chyba nawet implanty tak nie sterczą... Rozumiem, że anime, zboczeni Japończycy i w ogóle, no ale bez przesady...

Prawa fizyki się nie zgadzają, bo cycki sterczą, ale dzieci bawiące się demonami są ok i nikomu w niczym nie przeszkadzają.

:teehee:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...