Opublikowano 5 września 201212 l Autor jezu ale ta gra się dłuży xD żeby POGADAĆ z królem umarłych trzeba zabić mistrza areny, bo on nie będzie z kmiotami gadał (ch.uj z tym że jestem ŚMIERCIĄ) żeby zabić mistrza areny trzeba wpierw znaleźć 3 kamienie do otwarcia drzwi, no bo on też ot tak nie wyjdzie ze mną powalczyć żeby znaleźć te kamienie trzeba przejść multum korytarzy, skoczyć 12321 razy, odblokować 4142 drzwi i poprzesuwać lasery i zmasakrować 342423 szkieletów głupie to rly ale na szczęście na poziomie trudności Apokalipsa nie jest to zbyt nudne. Jak narazie.
Opublikowano 5 września 201212 l No właśnie. Bo Król Umarłych też nie będzie gadać z takim kmiotem, póki nie wykonasz dla niego zadania, które też składa się z 3 różnych elementów ;] No i tu chyba panuje jakieś złe przekonanie, że jesteś śmiercią w sensie kostuchą i w ogóle. Otóż nie. Jesteś ziomkiem, który nazywa się Śmierć (taka ksywa), bo zrobił coś tam (będzie wytłumaczone) i jest na usługach Charred Council w zamian za niewyobrażalną moc. Problem jest tylko taki, że żeby ta moc została mu dana, musi zostać złamana 7 pieczęć, a ona jest nietknięta. Więc tak naprawdę jesteś tylko bardziej dokokszonym typem z dobrymi plecami
Opublikowano 5 września 201212 l Autor No dobra wiem że nie jestem tą Kostuchą, co to puka do drzwi jak ktoś się wybiera na tamten świat, ale tez nie chłopcem na posyłki. By posunąć fabułę do przodu dosłownie o parę kroków to trzeba poświęcić 2h na szukanie komnat, kamieni, artefaktów itp pierdół. Z resztą sama konstrukcja tych komnat trochę jest nie teges. Nie wiem jak w innych grach to jest skonstruowane, ale jak np. trzeba było znaleźć te kamienie by odrodził się ten Strażnik, to była mowa że o kur.va jak dawno ich nikt nie znalazł. Kiedy przychodzi do ich poszukiwań, okazuje się że są dosłownie za rogiem za drzwiami, ale oczywiście spaczenie je blokuje, a żeby zniszczyć spaczenie to znowu trzeba poprzestawiać/pobudować/poskakać/zlikwidować przeciwników. Strasznie to tanie jest. Zagadki są łatwe, ale ich ilość jest męcząca.
Opublikowano 5 września 201212 l Ano wlasnie, tez przez to moge zmienic zdanie. Czytalem opinie ze przez takie sztuczne wydluzanie gry, ocena koncowa ostro spada...
Opublikowano 5 września 201212 l Autor Sam się przekonasz. Cały czas odkrywasz nową broń, przeciwników i zdolności, a i zagadki są coraz bardziej wyszukane, więc nie powinno to aż tak przeszkadzać.
Opublikowano 5 września 201212 l Poki co jestem przy drzewie smierci(dokladnie po tych kamieniach, ktore opisales) i takiej gry mi brakowalo. W sumie prosta recepta zawsze sie sprawdza, dobry gameplay i ciagle ulepszanie postaci. Borderlands dla mnie mial fabule jak Saper , a i tak przez ciagle znajdowanie czegos nowego scalakowalem!
Opublikowano 5 września 201212 l ja tam nie wyszedlem nawet z pierwszej krainy, niestety znudzila mnie ta gra. jak jedynke uwazam za zbalansowana (moze poza koncowka) tak tutaj poprostu po 2h godzinach zaczalem ziewac. Niby nic nie przeszedlem no ale jak powiedzieliscie czulem sie jak chlopaczek na posylki, wojna czuc ze byl jezdzcem i nawet jak zabrano mu moce i od poczatku lecielismy czuc bylo potencjal tej postaci, tutaj mam wrazenie ze gram harcerzykiem...
Opublikowano 5 września 201212 l Autor Ja tam nie wiem, grałem w Darksiders I tylko demo i tam walka nie za bardzo sprawiała mi frajdę, tutaj wręcz przeciwnie. Może po ograniu dwójki łyknę i jedynkę.
Opublikowano 5 września 201212 l lyknij bo warto. walka w ds2 wkurza mnie przez niedopracowana kamere. czasami nawet lock na przeciwniku nie pomoze bo jak stoimy gdzies blisko sciany to kamera zaczyna wariowac
Opublikowano 5 września 201212 l Kamera i czasem chaos, jak w pewnym labiryncie gdzie wyskakują istne hordy potworków. Momentami nie widziałem co się dzieje na ekranie, gdy przyzywałem ghule do pomocy.
Opublikowano 6 września 201212 l 12 h na liczniku i ze smutkiem stwierdzam, że Darksiders 2 to drugi wielki zawód w tym roku (pierwsze było Diablo 3). Jestem wielkim fanem jedynki (ukończyłem ją dwukrotnie, bez cienia znużenia), natomiast w dwójkę już mi się nie chce grać. W jedynce był idealny balans pomiędzy walką a eksploracją. Co do dwójki to zgadzam się z opinią MaZZeo, że gra się dłuży. Totalnie rozciągnięta - tak jakby twórcy chcieli koniecznie zrobić grę dłuższą od poprzednika, ale nie do końca mieli pomysł jak. Robię tylko główny wątek, bo jak miałbym się brać jeszcze za misje poboczne to mi się rzygać chce.
Opublikowano 6 września 201212 l gra jest na 10h godzin jak już się wie gdzie iść.pierwsze przejście pękło w 60h (wszystkie questy poboczne,zbieractwo którego jest masa). trochę za mało walki a za dużo skakania (-niedokładne sterowanie).jedyne co mi się nie podobało to te liczne zwiechy:( najbardziej podczas sesji w tyglu jak na 60 fali był frezee.) dzisiaj była jakaś łatka ciekawe co naprawiła.
Opublikowano 7 września 201212 l Gra pomimo rozciagniecia mnie osobiscie nie nudzi, tylko dzieki temu, ze walka daje ogromna frajde. Ciekawi mnie tez kult liczby 3 przez. Większość rzeczy do zrobienia jest właśnie w tej liczbie. 3 duchy, 3 kamienie, 3 więźniów, itp. EDIT: To co zrobili pod koniec wola o pomste do nieba. Tak jak pisal Mazzeo-zeby pogadac z krolem umarlych, trzeba zabic mistrza areny, zeby go wywolac trzeba znalezc 3 kamienie i rozwiazac pierdylion zagadek. To i tak za malo na rozmowe, bo pozniej okazuje sie ze musimy przyprowadzic 3 zmarlych slugusow, niestety jeden z nich jest sedzia i pojdzie z nami tylko pod 1 warunkiem. UWAGA: Ze przyprowadzimy mu 3 dusze do osadzenia. I znowu to samo w nieco innym wydaniu, bo teraz by rozwiazac zagadki musimy wspolpracowac z 2 slugusami krola umarlych. Kolejne 2 h za mna i juz po tym bylem mega zmeczony, ale co tam - PRZECIEZ OKAZUJE SIE, ze po tym wszystkim i tak muimy po raz kolejny wrocic na arene i scigac Spaczenie, a zeby sie do niego dostac... I ZNOWU TO SAMI *3. Seriously -chlopaki lekko przesadzili z balansem miedzy dobra zabawa, wyzynaniem przeciwnikow, a eksporacja wraz z zagadkami, ktore po takim czasie po prostu mecza. Jestem na koncu (chocaz z takim przedluzaniem to (pipi) wie, czy nie zostalo mi jeszcze 15h!), a ocena 7 w PSXie jak najbardziej zasluzona. Edytowane 10 września 201212 l przez easye
Opublikowano 16 września 201212 l pomyliła mi sie gra Edytowane 16 września 201212 l przez niceslasher
Opublikowano 16 września 201212 l wow to te dodatkowe dlc a tak na serio to trochę przesadzili z tym celshadingiem gra wygląda jak xlll na pierwszego xa.
Opublikowano 19 września 201212 l Autor Achievement jest za podarowanie przedmiotu znajomemu. Chce ktoś opętaną Glewię 20 poziom? Przy dobry wylevelowaniu może być bestią - sam mam jedną :] Pisać!
Opublikowano 25 września 201212 l Autor Kur.wa mać :[ nie ma to jak robić 100 fal w tyglu na jedno podejście i się wy(pipi) na tym potworku którego spotykamy na Ziemi w 99 fali T_T strasznie dużo życia zabiera tym swoim combosem, chwila nieuwagi i cię nie ma a wykorzystywać Żniwiarza na nim szkoda bo potem trudniej pokonać Absoloma. Yebane gó.wno. Edytowane 25 września 201212 l przez MaZZeo
Opublikowano 26 września 201212 l Jak przejdziesz 100 fal za 1 razem to masz jeszcze 101 przeciwnika z tego co czytałem.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.