Napracowanko
Wyobraźmy sobie, że po kilku latach rozdawania darmowych gier, Epic Games postanawia zmienić zasady. Gracze, którzy zbudowali już pokaźne biblioteki tytułów, nagle dowiadują się, że aby zachować dostęp do swoich gier, muszą opłacić miesięczną subskrypcję. Nawet jeśli kwota byłaby symboliczna – powiedzmy 10 złotych miesięcznie – mogłoby to wywołać spore kontrowersje.
Dla wielu użytkowników, którzy przyzwyczaili się do darmowych gier, taka zmiana mogłaby być trudna do zaakceptowania. Z drugiej strony, Epic Games miałby solidne uzasadnienie: przecież przez lata oferowali graczom gry za darmo, inwestując ogromne środki w licencje i promocje. Teraz nadszedłby czas, aby uzyskać zwrot z tej inwestycji.
niepomijalne scenki w MP3 to kryminał
Dziś #teamDUSZA - Code Veronica na SEGA Dreamcast