kempa

no napisales, ze cala jego tworczosc, oprocz mixow jest nudna. invid to jego kawalek autorski.

mi to wsioryba, uzywam czerwonej, bo jestem zbyt leniwy by zmienic na inna ; ] zreszta, narzekacie, a tak naprawde wytykacie non stop mankamenty, ktore nie maja zadnego znaczenia dla glownej funkcji tego serwisu...

jeszcze wrocisz do dieselboya, takie invid skopie Ci du.pe nie raz, i znou bedziesz musial odszczekiwac cos tu nabazgral ; ]

haha, dobra juz czoje o co chodzilo ; ] mi tam zadne adblocki nie potrzebne. juz sie przyzwyczailem do sklepiku - a dokladniej mowiac, to od poczatku mialem go w du.pie, a playerek lastowy podoba mi sie bardziej od tego wczesniejszego.

Opowieści o Niewidzialnym - Eric-Emmanuel Schmitt trzy opowiadania - Oskar i pani Róża, Pan Ibrahim i kwiaty Koranu, Dziecko Noego. swietne i inspirujace. poszlo dla kolezanki jako prezent, w chwilowym przyplywie niepoczytalnosci umyslu...

dzieki jakiemu bajerowi i dlaczego przesiadles sie na ff z opery ? no i o co chodzi z ta swietna sprawa. krotko mowiac... moglbys wyjasnic o co Ci kur.wa chodzi, Grzesiu ?

Psyko takie popadanie ze skrajnosci w skrajnosc, chwilowe podjarki itp., sa typowe dla osobnikow znajdujacych sie w okresie dojrzewania emocjonalnego ; ] nic osobistego, po prostu stwierdzam fakt. jedni dojrzewaja wczesniej, inni pozniej ; ]

Skad ja wiedzialem ze ty z "takim czyms" znow wyskoczysz, to juz twoj drugi lub trzeci post o takiej tresci. Na poczatku pisales jakie to psy trance jest zaje.biste a pozniej gdzies rzuciiles zdanie ze "jak ja moglem tego sluchac". Jeszcze z czyms byla podobna akcja ale juz nie pamietam, ale jak mnie najdzie to poszukam, no a teraz Dieselboy. oj daj spoko, przeciez kazdy musi kiedys przejsc przez okres dorastania ; ]

UFFFF ; *

a mnie gdzie masz ?

polecam myszki ze scrollemx2. trzy smyrniecia paluchem i jestem na dole.

bo gadales jakby fast food oznaczal lokal, a nie rodzaj zarcia.

makdonald to tez restauracja. ed. i zmien sobie avatar, bo mi sie wydaje, ze czytam posty kogos madrzejszego. yap chyba mial kiedys taki (albo podobny bardzo)

to tez bylo ; ]

bylo i to nie raz. ani nie dwa tez ; ]

MEEEEEHEHEHEHHEHEHEHEHEHEH ;*

a ja tam glownie ide ze wzgldu na klimat. lubie smiac sie z brudasow, lubie pic piwo i wodke z ludzmi, ktorych nie mam okazji zbyt czesto widywac (Milan, Janol, Zandol), lubie poznawac nowych ludzi i pic z nimi piwo i wodke (Ogi - mam nadzieje, ze mnie nie zawiedziesz), lubie pic tez z tymi ktorych widuje na codzien, i lubie pic nawet z tymi, ktorych nie mam ochoty poznawac (Mlokon, mam nadzieje, ze Cie nie bedzie w tym roku). i ogolnie mozna sie fajnie wyluzowac na kilka dni majac wszystko totalnie w (pipi)e. chociaz z drugiej strony na przyklad na koncert swietlikow pofatyguje sie z przyjemnoscia.

jesli chodzi o Zombiego to lykaj wszystko. wprawdzie jest bardzo roznorodnie - nie tylko ostro, ale takze trip-hopowo na przyklad i generalnie bardzo eksperymentalnie. ale warto. a o reszte jesli chodzi. to strog, pioter, cln, johny woo, switch technique. to sa ci, ktorych tworczosc znam najlepiej. jedni robia juz breakcore zdecydowanie, ale czesc lapie sie jeszcze na drumandbass mocny. widze, ze pojawilo sie tez sporo nowych projektow, ktore moga okazac sie bardzo ciekawe.

Grzesiu, wbij sobie na breakcore.pl i poprzegladaj projekty. masz tam Zombiego i wiele innych ciekawych polskich producentow. mysle,ze cos Ci z tego podejdzie. http://breakcore.pl/projekt.php?id=18 sawka wydal dwa albumy z tego co mi wiadomo. mnie sie bardzo podobaja, ale fakt, nie jest to muzyka dla kazdego.

od broken nie, bo pozniej cala reszta zamuli ; ] downward -> fragile -> broken

cholera, ta Przystań, to moze byc wlasnie to ; ] dzieki.

dobra, to gdzie jest w koncu najfajniej ? ; ] tak zeby naprawde poczuc ze jest sie na mazurach... Węgorzewo ? Gizycko ? Mikolajki ? a moze zupelnie cos innego. moze troche z dupy pytanie, ale w tym roku pierwszy raz bede goscil na mazurach i nie chcialbym sie rozczarowac trafiajac po omacku w jakies lipne miejsce... a jak maja sie ceny jesli chodzi o wynajem domku ? pierwotnie planowalismy rozbic namiot, ale cholera wie... dokumenty, kluczyki, telefony... a towarzystwo moze byc rozne...

no ja o tym wiem... ale skad ten ambient Ci sie wzial to nie pojmuje ; ]

szkoda, ze Trent juz bardziej pajacuje niz przezywa swoja muzyke...