Treść opublikowana przez Andżej
-
Outer Worlds
po ograniu fallouta 4 na sirvuval z immersive gameplay modem, inaczej sobie w falloutopodobny gry grac nie wyobrazam.
- The Last of Us Part II
- Death Stranding
- Death Stranding
- Death Stranding
-
Red Dead Redemption 2
panowie, te nowe sterowanie z red dead online, rowniez zostalo wdrozone w singla, czy dalej woz z weglem ?
- The Last of Us Part II
- Death Stranding
-
Death Stranding
nie no Pan Kojima w swojej karierze niczego jeszcze nie spier do lil tak bardziej porzadnie w sumie. przy mgs2 i 4, padl zwyczajniej ofiara swoich wczesniejszych sukcesow, co nie zmienia faktu, ze te dwie czesci nadal byly bardzo dobre. moze miec wachania formy, ale badz co badz, to wciaz kojima i to juz bez sarkazmu
- The Last of Us Part II
-
The Last of Us Part II
ty chyba nie kumasz, o co mi chodzi xd. ja nie mowie o elementach rozgrywki czy konwencji, ktore w prawdziwym zyciu by nie mialy zbytniego sensu, tylko o spyerdolonym (albo inaczej: nie az tak zayebistym, za jakie niektorzy je uwazaja) AI, ktore wlasnie najlepiej wychodzi w sytuacjach, jakie tu przytaczam. odpal sobie pare momentow na grounded, gdzie smigacie np z ellie i marlene i zrob zadyme, to zobaczysz, o czym mowie. beda ci te ku rvy biegac pod nogami albo dookola smietnika, mimo, ze sa uzbrojone, a ty i tak dostaniesz wpyerdol. nawet w pojedynke, pamietam, na grounded wyczyscilem hotel w taki sposob, ze stalem za winklem i dusilem jednego po drugim, bo przylazili w interwalach 10cio sekundowych, zeby sprawdzic, co sie stalo kolegom i mi sie kupka 10 trupow zrobila w jednym miejscu. dlatego twierdze, ze inteligencja w tlou byla na poziomie w najlepszym przypadku standardowym dla tamtej generacji, mimo zapowiedzi developerow i ta w dwojce tez sie nie bedzie roznic zbytnio, bo to akurat element, ktory w grach idzie strasznie opornie do przodu. i nie jaralbym sie clickbaitami yetiego, ktore tu wrzuca bezkrytycznie jak jakis ad bot, o patentach N.D. rodem z nowej generacji, tylko dlatego, ze ten epitet to jego ulubiony. ta cala "inteligencja" w tlou moze byc co najwyzej wzbogacona o kilka dodatkowych funkcji, ale to wciaz beda te same schematy i zasada dzialania od lat i N.D. magicznie nie sprawi nagle, ze przeciwnicy beda opyerdalali kasparowa w szachy podwodne. ja bym zrozumial te zachwyty i objawienia, w przypadku, gdy trzeba by bylo 30 dodatkowych konsol do odpalenia TLOU2 i kazda z nich przypadalaby na "rozum" pojedynczego zakapiora, ale to tylko gra na plejstejszyn, zrobiona w ten sam sposob, jak kazda inna. zeby nie bylo, ze sie przypyerdalam, to od razu mowie, ze jaram sie TLOU2 w opor i wyczekuje na ten tytul bardziej, niz na sajberpanka. obecnie moj top. tylko mowie, ze robienie z nd bogow od inteligencji, a z tlou jakies objawienie w tej kwestii, to bezsens, bo tak poprostu nie jest i nie bedzie. AI w grach z generacji na generacje mozna co najwyzej dopracowac, albo troche urozmaicic, bo to nie jest grafika, ani rozdzielczosc, w ktorej widac zauwazalna roznice z epoki na epoke. podsumowujac: przechwalanie sie AI to zwykle marketingowe sra nie w banie ze strony ND. peace
- The Last of Us Part II
-
The Last of Us Part II
czekam, az yeti wklei newsa o tym, ze kazdej postaci w TLOU2 beda smiedzialy stopy, czego nie odczujemy w grze, ale to tam bedzie i jest to rozwiazanie rewolucyjne, oparte o autorski algorytm psiakow, przeznaczony na next geny. a co do AI przeciwnikow w jedynce, to na grounded to byla smiechu warta parodia akcje z kompanami i ludziska uzbrojone w dwumetrowe flinty, goniace sie do okola slupa
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
-
Death Stranding
dlaczego nikt nie mowi o komiksowej animacji rodem z ps2? chociaz, chwila... to chyba kolejny kojimowy aspekt. no dobra, niech bedzie nie wiem, czy ten gameplay byl nudny, czy nie, bo w sumie ciezko to cos ocenic. nazwijmy go specifycznym. w takim SOTC, tez sie na pierwszy rzut oka nic nie dzialo, poza walkami z bossami, a gra zamiatala. oby to porownanie nie bylo zupelnym pudlem. w przeciwnym razie, branza poprostu przedawkuje "geniusz" kojimy na dobre i pozostanie po nim kac kliniczny, po ktorym nawet tacy kojimofile, jak ja, sie nie pozbieraja yeti, nie wrzucaj tutaj normalnym ludziom (tzn takim, uzywajacym ad blocka) linkow do stron typu games radar
-
Polskie morze
gitara miejsce, polecam. mieszkalem kiedys od tego miejsca 10 minut rowerem.
-
FIA Formula One World Championship
nie pamietam, chyba na ktorejs z brazowych, sektor A czy jakos tak, ale w polowie wyscigu zaczelismy lazic i wpierdzielac sie na inne sektory i koncowke wyscigu ogladalismy z widokiem na ostatni zakret janusze f1 xd a co do samych wrazen, to jest dokladnie tak, jak mowi szejdji, ogladac wycig w telewizji, a na zywo, to sa dwa rozne swiaty. pierwszy dzien, poczatek kwalifikacji i widok pierwszego w moim zyciu bolidu na zywo, nagle pojawiajacego sie za zakretem spowodowal u mnie mala erekcje. to jest poprostu kosmos, ten halas, ten zapach spalin i ogumienia, czegos takiego nie widzialem jeszcze nigdy. masa polakow na trybunach, nasz kraj ma chyba najlepszych kibicow na swiecie, bo mimo ostatniego miejsca roberta, bylo czuc, ze hungaroring nalezal do niego. powitalny przejazd wszystkich kierowcow na platformie po torze i ludzie skandujacy z calych sil "robert kubica", oraz robert nonszalancko machajacy w strone trybun, wygladal na tle pozostalych swoich konkurentow, jak gosc specjalny. sposob, w jaki te bolidy pokonuja zakrety, te przyspieszenia, dohamowania, to wszystko wyglada jakby bylo puszczone w przyspieszonym tempie i tylko zaluje, ze nie mialem przyjemnosci ogladac f1 w wersji v8, nie wspominajac juz o v10, bo mimo tego, ze dzisiejsze bolidy sa "ugrzecznione", a ich silniki stawiaja na maksymalna wydajnosc energetyczne, to i tak te wrazenia sa piorunujace. jesli chodzi o porsche cup, f2 oraz gp3, to tutaj efekt tej predkosci troche slabszy, ale dzwiekowo to juz zupelne termowniebowstapienie. surowy ryk silnikow rozsadzajacy czaszke, strzaly i salwy ognia z rur wydechowych, istny orgazm. jest pewnym, ze jade tam za rok, ba, planujemy juz z ekipa zaliczyc dodatkowo monze. ocena koncowa: JECHAC, KUR VA/10. bede mial troche czasu, to powrzucam filmiki, bo mam poki co wszystko na telefonie.
-
FIA Formula One World Championship
no nic, ja zaraz startuje z ziomkami. pora zaliczyc swoj pierwszy wyscig f1 w zyciu. szkoda ze to juz nie czasy wyjacych v8, a tym bardziej v10 bo bym sie tam posikal ze szczescia, jak maly chlopak
-
Resident Evil 2 Remake
uwielbiam speedruny, jestemzdrowo poyebany na tym punckie, jak juz raz na ruski rok pochleje albo pocpam i musze zaleczyc kaca, to obowiazkowo leci pikantny gulasz i speedrun z re4 na odtrudke.
-
Resident Evil 2 Remake
a tutaj taki maly offtop, gdyby kogos interesowalo, jak mniej wiecej wyglada bron kalibru 45 mm
-
Cyberpunk 2077
nightcall ? przeciez kultowy kawalek kavinskiego jest tylko jeden
-
Rodzina Soprano
to na co czekasz, the wire moze jest troche bardziej skomplikowany, realistyczny i trudniejszy w odbiorze, ale to nadal kozak nad kozaki i jako calosc (ze wzgledu na specifyczna konstrukcje, napomne) to absolutny TOP TOP w historii seriali. arcydzielo kina socjologicznego, mistrz swiata i okolicznych galaktyk, a finalowa scena poprostu sie fizjologom w glowach nie snila nawet. o tym serialu studenciaki jajoglowe na amerykanskich uczelniach pisza prace profesorskie. the wire jest jak trylogia husycka sapkowskiego, tak kur wa dobre, ze az jako homo sapiens, nie jestesmy go kur va godni. ocena koncowa: the wire/10.
-
Rodzina Soprano
wlasnie skonczylem the sopranos, ja pier do le, dawno mnie nic tak nie rozye ba lo calosciowo jak ten serial chyba od czasow the wire, ze ledwo minelo 5 minut od skonczenia, a juz za nim tesknie, za postaciami, sytuacjami itd. mogliby go krecic w nieskonczonosc IT HAS BALLS ON THIS PRICK. 10 na 10 i hoy.