Skocz do zawartości

Sandking

Użytkownicy
  • Postów

    443
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Sandking

  1. Cz totalny laik w serii FF, może przejść tą grę na chama? Aktualnie jestem w zamku

    Baron, po podwójnym bossie i zamianie Cecila w paladyna

    i robi się coraz trudniej (daleko mam do końca O.o?). Trzeba pakować postacie, co mnie cholernie męczy i sprawia, że nie chcę się grać. Z drugiej strony, historia jest na tyle świetna i pociągająca, że chciałbym już po chwili znać dalszy fragment tego tytułu. Do tego walki z bossami, drugi z trzymających mnie elementów, są wciągające, taktyczne i uwielbiam je w FF IV. Grafika, nie wiedzieć czemu, bardziej mi się podobała w FF III (może dlatego, że była bardziej kolorowa?). Nie cierpię jrpg (z wyjątkami), ale cholernie mnie ten tytuł przyciąga, gdyby nie usilne pakowanie, to byłoby przesłodko ;>

     

    Btw. jak się zmienia prowadzącą postać, chciałbym znów sterować Cecilem, a nie inną postacią. Wolę jego myśli, a nie innych ;)

     

    Ciekawe czy zrobią reedycję FF V w nowej oprawie.

  2. Ta gra zjada casuali w całości i wypluwa ich po dłuższej chwili. Ale innego tytułu tego typu nigdzie nie znajdziesz, bo gra stawia głównie na skilla, a nie na statystyki broni. Lepszy oręż oznacza tylko tyle, że szybciej zabijesz przeciwnika, ale w jakim stylu to zrobisz, zależy już tylko od Ciebie. Przyznaję, że jest trochę dziwnie skonstruowana, bo kopa daje po kilkunastu godzinach gry, a powinna od początków gry, ale to tylko świadczy o jej oryginalności ;)

  3. Ta gra ma już u mnie wielkieeeego plusa za cowboyski kapelusz. Jeszcze jeżdżenie na koniu by się przydało, ale to już byłaby przesada :lol:

     

    Szkoda, że nie ma żywego świata jak w modzie do S.T.A.L.K.E.Ra o tytule Oblivion Lost. Dzięki niemu pojawiały się respawnujący przeciwnicy, którzy łączyli się w grupy i wędrowali z miejsca na miejsce. Jak spotykali się dobrzy ze złymi, to można było z daleka podziwiać jak taka grupa się tłucze (AI w tej grze to wzór dla innych gier). Coś pięknego by było z F3, nie musiałbym dawać new game ;)

     

     

  4. Nie, po prostu gdy grasz z kimś w trybie Ad-hoc, to gra nie wysyła informacji o aktualnym miejscu przebywania potwora i nie aktualizuje tego info. Jedyne co jest przesyłane, to fakt, iż potworek na danej lokacji jest. Jeżeli zginie, to po prostu zniknie z ekranu, czasami będzie widać jak przeleci i padnie po ciosie naszego kompana. Jedynie informacje i bossach są przesyłane dokładnie, dzięki czemu na każdym ekranie mamy to samo.

     

    Mi to w grze nie przeszkadzało, chociaż wyglądało dziwnie ;)

     

    A skill Filled Up, daje szanse, że "Fish steak" odnowowi trochę staminy.

  5. Myślisz, że to co najlepsze w Monster Hunterze dostaniesz od razu? Ja do MH miałem 2 podejścia, pierwsze przemęczyłem przez 10h i odłożyłem na półkę z napisem "Fail". Potem coś mnie ruszyło i znów odpaliłem, a kolejny tytuł na PSP uruchomiłem po 3 miesiącach gry i 350h nabitych w MH:F. Pograj trochę, poczekaj na pierwszą, poważną walkę z wiwerną, którą może i przegrasz, ale zbierzesz doświadczenie na kolejne podejścia. Do MH trzeba czasu, tak jest skonstruowany po prostu.

  6. S.T.A.L.K.E.R

    Shadow of Chernobyl

     

    Gra miecie klimatem wszystkie inne tytuły, kij z tym, że producent nie zrealizował 70% zapowiedzianych rzeczy i musieli wprowadzać je fani. Tereny nie są otwarte, jest masa bugów i w sumie idzie się po sznurku, ale jest świetnie.

     

    Ciekawe jak będzie się prezentował prequel :)

  7. <damn>

     

    Gooralesko, a orientujesz się czy będzie można sobie sprawić taki kapelusz? Mało czytam o F3, by nie zepsuć sobie zabawy podczas gry, zwłaszcza po tym jak przeczytałem jak się tworzy postać na początku gry. Coś co ryłoby beret przy włączeniu tytułu, teraz będzie tylko ciekawostką.

     

    Wtedy wyzwałbym Jericho na pojedynek ;)

  8. Będę potrzebował waszej pomocy, ponieważ szukam jakiegoś porządnego laptopa na rynku. Nie mam dużych wymagań co do niego, byleby nie był za jakieś straszne pieniądze. Jedyne co chcę, by miał całkiem niezłą moc obliczeniową, ponieważ siedzę i bawię się w tworzenie modów do HL2 (byleby udźwignął hammera, jakieś programy do renderów itd). Kolejną rzeczą, na której mi zależy to, by dało się w niego grać w Stalkera, na szczęście nie jest to tak nowa gra i nie ma wymagań z kosmosu (chociaż i tak lubi sobie przyciąć).

     

    Wymagania zalecane Stalkera(działa ponoć bez żadnych problemów):

    Procesor: Intel Core2 Duo E6400

    AMD Athlon 64 X2 4200+

    Pamięć RAM: 2 GB

    Karta grafiki: nVidia GeForce 7900/ATI Radeon X1950/ 256 MB/ DirectX 9c

     

    Wiem, że do grania/renderów laptopy zbytnio się nie nadają, ale niestety moja sytuacja jest taka, że rzadko będę bywał w domu, co znaczy tyle, że komputer stacjonarny idzie na odstawkę.

     

    Na początku chciałem się zmieścić w kwocie 2000 zł, ale myślę że uda mi się wycisnąć 2500 jakoś. Chyba, że ktoś poleci jakiś absolutny cud, ofertę jedyną na rynku, to pożyczy się od kumpli tą kasę.

     

    Za wszelką pomoc z góry dzięki :)

     

    Edit: Zapomniałem o jednej ważnej rzeczy, żeby nie było problemów z zainstalowaniem na niego Win Xp :)

  9. Scenka z Angusem wpisała się złotymi literami na mojej liście najlepszych filmów w grach ;)

     

    Agnus: It was my assumption that those demons would prove far inferior ...In the face of your tactics.

    Dante: You summon and kill... Summon and kill... I fail to see the logic here. Is sanity the price to pay... For power?!

    Agnus: Humans...They are but stubborn and foolish. It takes a journey to Hell for them to accept and praise their God ...A fact that tickles irony's judgement.

    Dante: And your judgements interest me not. For I'm here... To reclaim... What is rightfully mine!

    Agnus: Yamato! That is what you seek! And that is why I wait in your path!

    Dante: You will fumble in your opposition of my quest. Though I encourage! For an opportunity to battle a being of such grand delusions as you... Is a sweet fortune!

     

    Lub jak kto woli w formie filmu

     

     

    And the rest is silence ;)

  10. Mi gra przypadła do gustu, chyba pierwsza gra free-roamingowa (pseudo), w której spodobała mi się eksploracja terenu. Nie wiedzieć dlaczego, ale chciałem zebrać wszystko co było ukryte. System walki nie jest skomplikowany, rajcujące i proste combosy wchodzą w głowę i stosuje się je na zmianę, a nie tylko jedno combo pod rząd. Wielkie bitwy robią wrażenie, ale gra lubiła u mnie trochę zamulić/zwolnić, jednak mi to nie przeszkadzało. Widok napieprzających się armii z wzgórza, gdzie widać, że ktoś ginie, jest pozytywny. Jednocześnie te bitwy są nudne do bólu, ponieważ oparte są na tym samym schemacie -> zabij szamana/łuczników/subbossa i tak w kółko. Gdyby nie stosowanie wsparcia smoków, stwierdziłbym, że robi się wkurzające. Co do smoków, to jest trochę idiotyczne, że mając jednego smoka, a trzy nie zmienia się nic. Co najwyżej animacja po ich zastosowaniu, mogli trochę to urozmaicić. No i dziwi mnie fakt, iż gdy jesteśmy na pierwszej linii przeciwnicy mają w (pipi)e resztę vikingów i tłuką tylko nas. A wyjście z otoczenia jest czasami trudne (pod koniec można kupić fajne combo, które w tym trochę pomaga). Wspomnę jeszcze o tych czerwonych kółkach, które wypadają z przeciwników, powinny być wsiąkane przez bohatera automatycznie po zabiciu, bo podczas walki nie ma czasami czasu na latanie za nimi (zwłaszcza podczas bitw). I pasek odpowiadający z magię powinien szybciej się ładować... i więcej animacji dobijania... i zmienić ostatnią walkę z bossem, która zawodzi... i <pieprzy dalej>

     

    Ja tu narzekam, a grało mi się doskonale. Nie żałuję wydanej kasy, ale gra mogła być jeszcze lepsza. Co nie zmienia faktu, że nie mogłem oderwać się od konsoli ;)

  11. G rank bug quests, zabijaj thunderbugs i gdy przy ich zwłokach będzie świecić, podchodzisz, zbierasz i masz wysoką szansę na monster broth. Jeżeli masz alchemię, to mieszasz monster fluid z bitterbug. Wysyłasz kota za 1000 PP na bagna lub dżungle i może Ci przywiezie.

  12. Od dłuższego czasu w sieci można znaleźć Dead Space Comic Issue, czyli komiks w formie filmu opowiadający o wydarzeniach przed historią dziejącą się podczas grania Dead Space. Taka małe wczucie w klimat gry, krótkie, ale ogląda się doskonale ;)

     

     

    Fajnie, że EA inwestuje w takie promowanie gry, dzięki temu można będzie wejść na pokład Ishimury, wiedząc "osochozzi" ;)

  13. Czy ktoś mógłby się poświęcić i wypisać parę gier z trybem coop? Army of Two zachwyciło mnie i kumpla na tyle, że teraz siedzimy przy konsoli i szukamy innych gier na coopa (grywalność skacze niesamowicie). AoT, H3, CoD4, GoW już znamy, a może coś jeszcze? ;)

  14. Wrex to ogólnie jedyna postać, której historia jakoś rusza, zaś jako rasa jest zaprojektowana naprawdę prześwietnie.

     

     

    W momencie, gdy ma się wybór czy zabić Wrexa, czy nie, robiłem wszystko, by go uratować. Gdyby nie wysoka umiejętność gadki, a Wrex musiałby paść, płyta z ME wyleciałaby przez okno. Polubiłem tego brutala ;]

     

     

    Liczę na to, że się pojawi w dwójce.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...