Treść opublikowana przez Mendrek
-
PlayStation Plus
No ale mogliby dać genialne Vice City Stories, a nie Liberty City Stories. Jak ktoś grał w VCS to chyba te LCS go słabo przekona...
-
Naruto (uwaga spoilery)
Co gorsza, nowy chapterek dopiero po nowym roku (tak wynika z tekstu "back with issue #1 ). W sumie to jednak fajnie, że nie było jakiegoś chamskiego cliffhangera. Jednakże no... Kurde, nie mogli choć jednego ciosu zadać? Sasuke znowu ktoś przerwał, i gdy już chciał go wyręczyć, pojawił się Minato i rzucił na Kakasha talk no jutsu i niestety zamiast fatality mamy friendship
-
Fantasy Liga
Grrrrrrrrrr! Ja chyba zrobię sobie drugą drużynę w następnym sezonie, złożoną z outsider'ów których wyrzuciłem ze składu. Normalnie znowu strzelają lub grają dobrze ci, których wymieniłem. Zaś ci na których wymieniłem, dają pupy. Wywaliłem Messiego - dwa gole. Wywaliłęm Manjukicia to wszedł z ławki i strzelił od razu. Vidala już nie mam - pyk gol. Za to Rooney, Ribery czy Lewy padaka. Nawet chrzanionej asysty. Czemu Motta tak słabo gra, czemu Koke się popsuł, czemu Porto traci bramki z Zenitem... Jak to czemu? Bo mam ich wybranych. Chcecie mieć dużo punktów? Wybierajcie tych, których ja nie mam. Geez, jedynie Ronaldo i Alaba dostarczają, no i wreszcie Helton który obronił karnego i Arsenal nie stracił gola. Reszta - dno. Mam nadal 3 miejsce, ale 8 w tej kolejce. Z takim "szczęściem" raczej nie odrobię strat do lidera... :confused:
-
Fast food
Zaserwowałem sobie anti-diet combo w postaci Whoopera Jr. , Crispy Chicken i Big King XXL . Chciałem po prostu spróbować każdej znanej kanapki. Z Big Kinga wywaliłem cebulę i dodałem boczek. Crispy Chicken - kanapka niczego sobie, główną rolę odgrywają bodajże chrupiące kółeczka z cebuli, natomiast kurczak smakował jak kurczak, czyli panierka bez szału, niemniej da się tym najeść nawet Whooper Jr. - świeży pomidor i całkiem pyszne mięsko, ogółem fajna taka kanapka która jest czymś pomiędzy małą tanią, a dużą wypasioną. Big King XXL - prawdziwe monstrum, już sam ciężar kanapki zdradza że niełatwo będzie ją pożreć. Wypchana na maksa, kawał mięcha, dużo sera, ogółem żadna kanapka w Macu nie ma startu do tego kabana W sumie ledwo co zjadłem, i czułem się przejedzony, w kiblu z dwa razy byłem. W sumie można się najeść Crispy Chicken + Whooper Jr. LUB Big King XXL, natomiast i jednym i drugim się po prostu przejemy Całość za 24 PLN, bo mam kupony zniżkowe, które rozdają w Galerii Katowickiej
-
Fantasy Liga
Zbliża się nowa kolejka Ligi Mistrzów. Teoretycznie najłatwiejsza, ale praktycznie najtrudniejsza. Z jednej strony wiadomo, że niektórzy zrobią sobie znowu trening strzelecki. Z drugiej przecież stosunkowo łatwi rywale gigantów powinni już być odpowiednio nastawieni. Kogo dać jako napastnika? Czy Ibra zagra na full procent, skoro nie grał z Lorient? Czy Arsenal obtoczy Lewego? Czy Messi wróci do formy? Czy Costa podtrzyma formę? Czy Mandżukić coś strzeli w przerwie między bramkami Ribery'ego i Robbena? I jedynym chyba pewniakiem jest Ronaldo, który jest w tej chwili całym Realem
-
The Last of Us
Dlatego napisałem, że w przypadku TLOU te relacje są dojrzale, ale moim zdaniem Enslaved miało tą niezwykłą chemię między bohaterami (i do niej w zasadzie się głównie odwoływałem). Jasne, zalatywało sztampą - ale mimo wszystko czasami dobrze stworzoną sztampę świetnie się chłonie. Enslaved mimo iż też post-apo, to zupełnie inne klimaty i może dlatego wydaje się bardziej bajkowe. Jednakże przyznaję Ci rację - głębia psychologiczna w TLOU jest większa niż w Enslaved. MP nie ruszę - słyszałem że pustki, a chcę grę sprzedać i coś innego może kupić (GTA V albo BF4). Poza tym mam na razie dostatek gier do multi
-
The Last of Us
GOTG przejśnięte. Nie chcę się rozpisywać, bo pewnie już wszystko zostało tu napisane. Dla takich gier warto być graczem. Jest niczym odwiedzenie Luwru dla miłośników kultury, czy też lot w kosmos dla miłośników astronomii Przede wszystkim - scenariusz. Kompletny, udany i bardzo dojrzały. Teraz cieszę się, że nie robiła go Amy Hennig, która lubi odskakiwać w fantasy. Tutaj obyło się bez dziwactw. Postacie nie są ani przekombinowane, ani jednowymiarowe - bardzo ludzkie. Całość pod względem relacji między postaciami dorównuje Enslaved, ale tu dla odmiany tych postaci jest więcej i jest bardziej... hm, dojrzale I w ogóle gra w tylu miejscach zaskoczyła i to gameplayem. Pomimo dobrego scenariusza, po prostu się GRAŁO. I to sprawiało największą przyjemność. Po zakończeniu gry bardzo żałuję, że to już koniec. Chciałoby się chłonąć ten świat jeszcze i jeszcze. Ech... Idzie załapać doła.
-
Battlefield 4
Mam pytanie do grających - jak wygląda walka piechoty z lotnictwem? W sensie czy jest tak jak w BF3, czy trudniej jest teraz ustrzelić latawca, i znowu dzieciarnia ma ratio pokroju 81-2 ? Pytam, bo nie chcę sobie nerwów psuć próbami zestrzeliwania pajaca. by móc mu napisać hatemaila: "Flight canceled, start walking" i słuchać jego bólu tyłka...
-
Naruto (uwaga spoilery)
Typu: "Do diaska, mam wrażenie że coś mnie ominęło!"
-
Naruto (uwaga spoilery)
W DB też zwracano życia między arcami, więc nie zdziwię się jak i tu tak będzie, i nawet Jirayę pod wodą poszukają...
-
Battlefield Polska - luźne gadki o wspólnych meczach, prywatnych serwerach, czy też nt. nieoficjalnego serwera Psx Extreme (BF3 & BF4)
Dobra, zmieniłem wam już w sumie nazwę, wywalając "3" z tematu. Mamy uniwersalny temat na spam o Battlefieldzie, najwyżej w postach wspominajcie o którą część wam chodzi. I tak będziemy głównie w BF4 szarpać. Nie ma co się rozdrabniać zbytnio...
- 6 499 odpowiedzi
-
-
- 4
-
-
- Battlefield 3
- Polska
- Ustawka
- Gadki
-
Oznaczone tagami:
-
Naruto (uwaga spoilery)
No chapter można podsumować tak: > talk no jutsu > success Zamiast dać sobie po pysku, to przegadują temat jak na jakimś babskim wieczorku... To chyba kiedyś byli shinobi?
-
Fantasy Liga
NIc nie pisali że je znoszą, a dodatkowo nadal są te strzałki przy graczach Plus tej kolejki jest taki, że Borussia Myslowitz awansowała na trzecią pozycję. Minus, że do pierwszego teraz przez tego Ibrę brakuje bardzo dużo punktów Trzecie miejsce w Psx Extreme Masters to jest coś miłego, ale nigdy nie zrezygnuję z walki o pierwsze miejsce
- Fantasy Liga
-
Naruto (uwaga spoilery)
Dobra, to "Have hoo" było lamerskie, ale tak poza tym to chapek fajny. Co prawda final (?) boss poległ w zawodach przeciągania liny, ale ogółem przynajmniej wielu się przydało w walce, a nie że ciągle czterech się bije, a reszta tylko przygląda. No a na koniec Obito dostanie talk no jutsu. Powinni to genjutsu w końcu dodać do gry...
-
Battlefield 4
Dodawanie elementów realistycznych do BF-a przypomina przebieranie kota w żabę i wmawianie ludziom że to żaba. BF ma dawać fun, to taka lajtowa i prosta strzelanka w klimatach wojennych, a nie jakaś ARMA. Strzelanie podczas skoku dodawało dynamiki (wyskakiwanie zza rogu) i trochę skillowości (przy bliskim kontakcie wygrywał ten kto lepiej skakał i celował). Skoki nie tylko pomagały, co zastępowały dosyć powolny strafe. Wystarczyłoby żeby nieco zmniejszyć prędkość, by nie prowokować do poruszania się skakaniem. Pewnie kupię BF4, ale mogę się bardzo wahać. Wiele zależy od: - liczby bugów i problemów z serwerami - skuteczności walki piechoty z lotnictwem (im mniejsza, tym spada moja chęć do grania) - ogólnego wrażenia z map na PS3 (czy nie będą za duże i jak bardzo będą polegały na "wąskich gardłach") - skuteczności supporta i jego pukawek, bo póki co po becie słabo to widzę....
-
PlayStation Plus
Na kompie możesz nawet włączyć zdalnie ściąganie, które automatycznie Ci się włączy przy następym odpaleniu PS3. Nie trzeba wtedy nawet do listy pobierania wchodzić
-
Naruto (uwaga spoilery)
Może się skończyć jak z Goku i Vegitą, gdzie jeden ewidentnie był silniejszy od drugiego Przypominam, że Kishi jest fanem DB, a teraz pewnie był w kinie i się mu mocno mógł udzielić
-
Battlefield Polska - luźne gadki o wspólnych meczach, prywatnych serwerach, czy też nt. nieoficjalnego serwera Psx Extreme (BF3 & BF4)
Gościu podszywa się pod moud17, to jest nowe konto, i nagle zaczyna grać mega dobrze, i pod koniec nagle nie. Jak się gra w to tak długo jak ja, to mniej więcej wiesz kiedy możesz być spotowany, a kiedy pies z kulawą nogą tamtędy nie chodzi bo są trzy posterunki zajęte i wszyscy stoją przy brzegu strzelajac w stronę nadpływających free fragów. Nie mam niestety nagrywarki wideo. Poza tym pecha to można mieć raz, dwa, ale nie przez całą rundę że gościu jeździ w najdalsze zakątki mapy i zdejmuje chowających się tam. W każdym bądź razie thx za namiar, nic nie szkodzi mi z tej funkcji skorzystać, raz w trakcie grania w tą część można
- 6 499 odpowiedzi
-
- Battlefield 3
- Polska
- Ustawka
- Gadki
-
Oznaczone tagami:
-
Battlefield Polska - luźne gadki o wspólnych meczach, prywatnych serwerach, czy też nt. nieoficjalnego serwera Psx Extreme (BF3 & BF4)
Dobra, mam do was szczerą prośbę i pytanie. NIgdy w tej grze na serio nie zgłaszałem oszustów, bo najwzyklej nie było aż tak mocnych podejrzeń. Ale dziś w końću natrafiłem na gościa, gdzie jestem na prawie sto procent pewien że musiał czegoś używać, a konktetnie radaru albo widzenia przez ściany. Sytuacja miała miejsce na kanałach CQ, i gość siedział w czołgu. Nie dało się przed nim uciec, mimo iż czasami traciło się go ze "słuchu". Celowo używałem AS VAL, celowo nie strzelałem. Potrafiłem przed nim uciec i schować się na obrzeżach gdzieś, w kanalizacji, w krzakach - ale on jak gdyby nigdy nic w końcu podjeżdżał i strzelał. Zdobywałem długo sam C, słyszałem że już jedzie i biegłem tam w stronę górki i lasów (nawet jakbym miał 3rd person view, to byłem za przeszkodami), ale on pojechał dokładnie tam i mnie zdjął. Podobnie gdy był blisko, to też zawsze wiedział w którą stronę uciekam (ale to można zwalić na skaner... którego w perkach nie miał, ale ponoć jest jakiś bug który pokazuje inne niż wybrane, więc pesymistycznie mogę przyjąć że zaszedł też). Na tej samej planszy był też inny czołgista, który miał lepsze ratio niż nawet ten podejrzany, ale tu akurat sądzę że gość po prostu był dobry. Musiałbym w battlelogu podejrzeć jego nick, jakiś na d i miał setny level. Raz go zdjąłem Podejrzany nazywa się moudy-17 i jak na kogoś o tak niskim levelu, miał dobre ratio. Potem jak mu napisałem że pewnie oszukuje, wyszedł z czołgu i parę razy zginął, ale do tego momentu miał jeden zgon i z 21 killów, z czego zgon był ode mnie gdy jakimś przypadkiem nie trafił mojego jihad trucka, zaklinował się na moście i oberwał od wybuchu. Chyba nie miał aima, jedynie widział po prostu ludzi gdziekolwiek by się nie chowali. I teraz pytanie - gdzie mogę takie podejrzenie zgłosić?
- 6 499 odpowiedzi
-
- Battlefield 3
- Polska
- Ustawka
- Gadki
-
Oznaczone tagami:
-
PS Network FAQ
Też miałem ten problem, dzwoniłem do COKP i oni powiedzieli, że nie znają przyczyny i rozwiązania, i że w ciągu 7 dni powinni to naprawić, ale to też nic pewnego. Lista po którymś resecie wróciła sama. Dawniej był taki myk, że trzeba wejść w menu albumu i kliknąć "no" gdy zechce zainstalować aktualizację tego albumu. I wtedy mi lista wróciła. Ta metoda teraz nie działa. To co zarejestrowałem podczas zniknięcia: - jak wyślesz zaproszenie do zalogowanej osoby, to pojawi się na liście, ale po ponownym resecie zniknie. - ona nie otrzyma wiadomości z prośbą o dodanie, podobnie jak i żadna inna. - mimo iż można wysłać wiadomość, to po jej wysłąniu nie oczekuje znajomy na liście do potwierdzenia. - nie zawsze dochodzą wiadomości (wcale?). - osoby te są na liście "ukryte", w sensie że przez www jak się zalogujesz, to one tam będą. Ogółem Sony ma dość pod górkę przed premierą PS4...
-
Battlefield 4
Geez, ale te bronie znowu będą tubą z pociskiem. Tak nawiasem, to Marines w tym roku usprawniają SMAW-a dodając mu laser findera, żeby służył również za urządzenie spottujące. W BF3 było idealnie, choć w sumie laserowo namierzane cele nie powinny być zwodzone flarami. Dałbym może jakąś inną "rozpraszajkę", ale wtedy wybór - albo dla flar, albo dla laserowego namierzania. 3 trafienia to bardzo dużo, praktycznie w pojedynkę trzeba wystrzelić aż 6 pocisków, lub drużynowo zgrać się z jego restockiem flar. Serio, to już latające czołgi są. Mogliby wreszcie zacząć dzielić - inny patch dla wersji z PS3, oraz inny dla wersji dla next gen i PC... De facto elevatory działają jak teleportery. One nie jadą oczywiście w górę. Można było czasami dostrzec sojusznika za ścianą, gdy wsiadł do windy i nagle znikał i pojawiał się na górze. DICE chciało oszukać system, system wydymał DICE jak zwykle...
-
Naruto (uwaga spoilery)
Czyli co, każdy dostał po Oodama Rasenganie (nie dało się tak od początku?), a Naruto + Sasuke zrobili atak w formie którą spokojnie mógł odpalać Madara jak miał Kuramę. Czyżby to był najsilniejszy z możliwych ataków w Naruto? Bu, a liczyłem na Rasenmoona który rozwala ten księżyc... (który nota bene ma krater, mimo iż dopiero powstał). Fajnie ten miecz od Rikudo Sennina wygląda, jak DNA Możliwości co do wizji Obito są trzy - albo to już jakiś przebłysk Infinite Tsukuyomi, albo już się kończy jego żywot, albo talk no jutsu od Naruto zmieniło się w ninjutsu (ok, to teraz TO JEST WŁAŚNIE NAJSILNIEJSZY ATAK W NARUTO) i po dotknięciu nim, Obito zrozumiał swoje złe postępowanie, i pomyślał że w sumie lepiej byłoby się pogodzić i żyć szczęśliwie razem z przyjaciółmi z Konohy (oj tam, że praktycznie jako jakiś dziwny twór, bez ukochanej, jako członek klanu na wymarciu, i w ogóle wyruchany na lewo i prawo przez swoją wioskę). Anyway, dobrze że zadali mu jakiegoś final blowa, może sobie ktoś przypomni, że gdzieś tam Madara walczy jeszcze z Hashiramą...
-
Far Cry 3
Mi niewiele brakuje do wymasterowania single - zabić kogoś z lotni/tyrolki/spadochronu (ciężko czasami trafić :confused: ), no i to zanurzenie i lot. Aha i kamień, nie lubię takich trofeów. Doczytałem, że kamień się zalicza jak przeciwnik zostanie zwabiony i wróci na swoją pozycję. No i potem coop. Kurde, platynka tak blisko jak w Infamous 2 i mam nadzieję że się znowu nie zniechęcę Póki co zresetowałem posterunki sobie, żeby te trofki wbić. Złapałem się za tym, że lubię szukać tych figurek, czuję się jak w takim starym tv show - "Podróż do Xapatanu"
-
Nawyki, dziwadła i przyzwyczajenia w grach
Ja złapałem się na tym w bijatykach online, że moja ostatnia walka w dniu musi być wygrana. Czasami jak mam złą passę i kiepski dzień, to potrafię przez to przegrać kilka walk z rzędu i to z największymi lamami. K*rwy sypią się na lewo i prawo, ale w końcu natrafiam na jakiegoś totalnego leszcza, wygrywam z nim i czuję się uwolnionym człowiekiem