Mendrek

Nie wiem czy wiecie, ale udostępniono pilota Naruto, który nie jest w żaden sposób kanoniczny. Najlepsze jest to, że ma nawet ambitną historię, miejskie lokacje, Naruto pije alkohol i zasuwa na motocyklu. I parę innych ciekawych rzeczy, a co ciekawe używanie jutsu to sprawa drugorzędna. http://www.senpuu.net/skanlacje/naruto-0-pilot/naruto-0-pilot Wygląda na to, że jak Kishi przylazł z tym do Shonen Jumpa, to spojrzeli ponuro i z japońską powagą powiedzieli: "Kishi-san, to się nie sprzeda. Ale podoba nam się bohater i jutsu, więc weź to i zrób coś o obijaniu mord". Kishi pewnie się załamał ambicjonalnie, ale stwierdził że honor twórczy nie wykarmi jego i jego całej rodziny, więc zaczął klepać shonenową bijatykę...

A tak wlaściwie, to nie wiem jak można się spierać o grę, która jest jeszcze w fazie beta testów, w związku z czym wykupiona jest jakaś testowa serwerownia na Ukrainie. Gram czasami u znajomka i idzie się załamać, co 2 mecz to lagi, zwłaszcza w weekendy wieczorami. Nie wiem, może on ma jakieś złe ustawienia w konsoli, czy może BF wymaga jakiś specjalnych, czy jednak każdemu tak laguje? Anyway, niestety raz że ilość graczy sprawia że jest za duże stężenie randomizady (kilka razy potrafiłem podbiec pod czołg z C4 i nawet wiele razy pomylił mi się przycisk, ale i tak zdążyłem wysadzić), a ponadto widać znacznie osłabienie przygwożdżenia, przez co jeden support już nie może tak siać rozróby w dobrym miejscu, bo zaraz podbiegnie technik, pryknie serię z kapiszonów i tyle z taktycznej pozycji zaporowej. Nawet jak kupię PS4 i BF4, to będę rozpamiętywał BF3 jako najlepszą część...

Ja pisałem w sensie ogólnikowym, a nie konkretnie o Tobie. Nie twierdzę jednak że jesteś bez winy w tej całej sytuacji. Upomnienie poszło też do Ciebie. Sam też potrafisz zaognić sytuację, np. nawet w ostatnim poście piszesz: Czemu zakładasz, że inni "kraczą" ? To co, rozumiem że w Twoim mniemaniu ci inni to są takie wrony bez własnego zdania, a Ty jesteś ten jedyny co się wybija bo ma własne zdanie? Sorry, ale jeśli nie chcesz wkurzać innych, to musisz uważać na to co piszesz i to jak się odnosisz do innych. Z mojej strony to chyba wszystko. Jak dalej będziecie sobie wjeżdżać i robić bałagan, to reakcja niestety będzie ostrzejsza...

@waldus O to chodzi, że ego ludzi tutaj jest niczym niedźwiedź w klatce. Każdy post o tym że się jest lepszym od tych ludzi, to uderzenie siekierą w zamek i krzyczenie: "Haha, ale głupi miś". Niestety, trudno od wszystkich wymagać dystansu do siebie, więc lepiej prewencyjnie nie wjeżdżać nikomu na ambicje, nie sądzisz? Więc jeśli wiesz, że ktoś nie jest na tyle Twoim przyjacielem i personalne docinki będą potraktowane serio, to nie docinaj. Inaczej wywoła się flame. @tommi Oczywiście, mogą być takie osoby na forum, ale żeby ich nie widzieć jest opcja ignorowania. Ich reputacja nie jest powodem do tego, by tej osobie ubliżać, wypominać, i złośliwie docinać. Oczywiście to odnosi się do tej osoby również. Także jeszcze raz wszystkim kubeł wody, możecie się wyżyć na mnie i mnie zminusować, byle byłby tu porządek. Ps. Styku, Ty też sobie daruj z tymi tyradami...

+ Dodał MODERATOR Panowie, kubeł zimnej wody i mniej prywaty. Proszę nie wypominać nikomu stylu gry, nie obrażać, nie stawiać się ponad innych - a paradoksalnie wojna stanie się pokojowa.W szczególności upominam panów: Drantzell, mclusky, walek. Proszę byście się nie prowokowali. Także inni którzy robili tu prywatne docinki powinni się opanować. Inaczej będę musiał egzekować regulamin, a akurat tutaj naprawdę bym nie chciał. Bardzo trudno mi w tym temacie osądzać, bo trudno tu nie wziąć przypadkiem czyjejś strony, gdyż sytuacje tu są bardzo kontekstowe, związane z określonym gronem. Muszę to z moderacją przemyśleć, co począć w takich przypadkach. Bo wbrew pozorom tu zaglądam, choć każdy mod faktycznie ma swoje "ulubione fora" które patroluje częściej...

Pragnę rozwinąć regułę dodawania newsów. Od dziś prośba o to, by nie wklejać "gołych newsów". To znaczy, że jeśli wklejamy news z jakiejś strony, to konieczne jest byśmy pod zacytowanym tekstem wklejali źródło (link do strony z której wkleiliśmy tekst). Wszelkie newsy i skopiowane z innych stron teksty bez źródła, BEDĄ USUWANE. Recydywa będzie karana warnami. Proszę o tym pamiętać.

@kidnappa: To trzeba osobno ustawić. U góry w liście gier do pobrania, można to włączyć. Podejrzeć można w "kolejce do pobierania"

Różnie, niekiedy już o 16, niekiedy o 17-18 , w każdym bądź razie mocno popołudniu, ale przed wieczorem. Czasami jest tak, że oferta jest dodana, a stara jeszcze nie usunięta. Nawet jak zniknie z menu Plusa w sklepie, to w wyszukiwarce nadal może być jeszcze w plusowej edycji

Raczej cena Ci się może nagle w koszyku zmienić, bo koszyk to po prostu skrót do przycisku "kup" , a nie rezerwacja tytułu za aktualną w czasie tej rezerwacji cenę. Także jak chcesz TR-a to kup sobie Plusa wcześniej, są różne drogi - przez PS Store, albo przez sklep z kodami (niektórzy chyba wysyłają kod przez maila od razu po zakupie, ale nie ja nigdy nie kupowałem samych kluczy). Jest też bardzo mała szansa, że TR od razu nie zniknie, bo czasami Sony mówi że znika w jakiś dzień, a tak naprawdę znika kilka dni później (choć dawno temu taki Deus Ex to chyba przez pół roku nie znikał, choć nie było go wyszczególnionego, to cena była nadal w wersji Plus za darmo)

http://www.mangapanda.com/naruto/671 W skrócie:

Dobra, postawię na Atletico i Bayern w przyszłej kolejce, bo chcę by odpadło Atletico i Bayern. Jedni bo kibicuję Barcie, drudzy by nie wyszło że ktoś oprócz Barcy może kiedykolwiek jako pierwszy obronić tytuł LM. No i przy okazji będę mógł pogratulować MU Moyesa na następny sezon. Będzie mógł spokojnie utrzymywać MU w premiership. Widziałem mecz Bayernu i MU, i serio już po 15 minutach wiedziałem, że Pep nie umiał tej drużyny nastawić przeciwko angielskiemu autokarowi, który w dodatku jak zobaczył że obrona Bayernu ma gorszy dzień, to zaczął co raz bardziej ochoczo grać z kontry. Nie wiem czemu nie wystawił Manj... Mani... Madżukicia w pierwszym składzie. Kogoś jest motorem napędowym Bayernu. I trzyma Robbena który od dawien dawna strzela jak mu wyjdzie, czyli ch*j wie kiedy i komu. I sadza Gotze na ławce, akurat jak ten ostatnio zaczął się zaklimatyzowywać. To się nie mogło udać, i przyznam że te 1:1 to trochę szczęście...

Ja dziś postawiłem na Bayern, więc nie może wygrać. Ale że MU jest słaby, to będzie remis...

+ Dodał MODERATOR Bardzo proszę uważać, czy czasami w nerwach nie przekręcacie nazwy jakiegoś klubu, co jest tutaj karane warnem i wykasowaniem całego wpisu. Naprodukujecie się, zapomnicie, i po co to komu? Jak dla mnie Ronaldo jest bardzo dobrym zawodnikiem, który widać że trenuje i podchodzi do meczów emocjonalnie. Jednak czasami okazuje się to zgubne, jego "bardzo chcę wygrać" kosztuje Real często ważne trofeum. Messi dostał złotą piłkę nie tylko dlatego, że świetnie grał, ale też dlatego że jego obecność pdbudowywała CAŁĄ drużynę. Bo wiedzą, że nawet jak nie strzeli, to komuś poda, albo wesprze defensywę. Indywidualności takie jak Ronaldo, nie mają tej cechy. Przypomina to dla mnie różnicę wodza stacjonarnego i wodza aktywnego. Wódz stacjonarny walczy jak musi, ale nawet siedząc w namiocie jego obecność wpływa na armię. Wódz stacjonarny walczy w pierwszej linii, i jak mu dobrze idzie, to reszcie też. Jednak jak wódz dostaje po łbie, to cała armia traci ogromnie morale

Ja zauważyłem, że najłatwiej wtopić u buka kasę przy wszelakich overach i kwestiach liczby bramek. Mi ostatnio AZ nie potrafił nawet jednej strzelić, a wszyscy twierdzili że w meczu z Ajaxem to będzie normalnie z kilka (a tu Ajax ledwie 0-1 wygrał). Ja już się na te bramki nie nabieram, niby wszystko wskazuje na małą ilość - to jakiś gość się przełamie i wlepi hat tricka. Że dużo goli, to faworyci strzelą jedną, paru graczy uzna że im się już nie chce i będą ciułać do końca meczu...

Ja bym chciał zobaczyć czym różniło się to ninshuu od ninjutsu. Bo w sumie ninjutsu też może być np. medyczne. No ale wiadomo, że wcielenia to najważniejsza rzecz w Naruto, acz ten motyw z podróżowaniem przez czasoprzestrzeń pod postacią chakry jest całkiem ciekawy. Jak na tą serię oczywiście. Bo w zasadzie motyw wszelkich form postaci które zmarły (np. bunshiny), to dość mocna zagwozdka. Klony są pod każdym względem inteligentną kopią użytkownika, a gdy "giną" to wiedza którą posiedli spływa do oryginału - a co jeśli oryginału już nie ma? Chyba spływa do tej formy w świecie dla umarłych. I teraz kolejny szkopuł - Rikudo Sennin przyznał, że podróżuje sobie i obserwuje, czyli ma wgląd w to co się dzieje. Inne postacie które wracały, czy to przez Edo Tensei, czy to przez Rinne Tensei nie miały pojęcia co się działo pod ich nieobecność. Chciałbym aby kisiel kiedyś wyjaśnił tą egzystencję pozagrobową. Zastanawiające jest np. to zwątpienie i chęć powrotu do zaświatów osób w Edo Tensei. Czyżby życie pozagrobowe było fajniejsze? Zresztą podobnie byłoby wyjaśnić czym jest ten inny wymiar z Kamui, wygląda na pusty

W sumie nie będę smutny jak Barca nie zdobędzie mistrzostwa, ważne że w dwóch meczach z Realem w bezpośrednich starciach była lepsza. W sumie chyba kibice też Barcie to wybaczą. Trochę jak kibice Shalke, którzy wybaczą im wszystkie porażki, jeśli tylko wygrają z Borussią (lub co najmniej zremisują, ale nie przegrają)

Ah zły temat i złe dane, sorry...

Haha. Dobre. Wczujcie się w Naruto teraz:

Bayern jako jedyna drużyna ma teraz szansę obronić tytuł LM. Jak widać niemieccy biznesmeni wiedzą jak wpompować swoje pieniądze, by stworzyć swoją the best of. Nie udało się to rosyjskiemu oligarchie, nie udało się arabskim szejkom, ani hiszpańskiemu rozrzutnikowi. Dopiero niemiecki przekręciarz tak ulokował swoją kasę, że drużyna w końcu wydaje się niepokonywalna. Ale w LM było już wiele drużyn, gdzie tak samo się myślało, a odpadały w niespodziewanych okolicznościach

Nektórzy zapomnieli chyba, że PS+ to nie akcja charytatywna, ale model biznesowy. Który jest wbrew pozorom bardzo restrykcyjny. Np. zależny od nasycenia rynku grami. Wtedy gry przestają się sprzedawać szybciej, bo wychodzą nowe produkcje. Tym samym można szybciej wrzucać je do Plusa. Ale na PS4 jest niewiele gier i pewnie nawet taki Tomb Raider sprzedaje się nadal świetnie. To nie jest indyk, że wymaga wypromowania. Więc musicie jeszcze sporo poczekać, i tak będzie dobrze jak choć jedna gra AAA zawita na PS4 do Plusa w tym roku, i będzie to prezent by uspokoić graczy, kosztowny zapewne

Ech, tym razem Borussia mi popsuła kupon. Widziałem mecz. Grali tak bardzo słabo, że przez chwilę myślałem że to jakaś liga arabska. Znowu moja niewiedza nt. meczów dała się we znaki, gdyż Shalke będzie gryzło trawę i grało na remis, byleby nie przegrać ze znienawidzoną Borussią. A taki fajny kupon, MC na propsie, Bayern na propsie, nawet Cowdenbeath wchodzi w szkockiej...

Ej no co wy, ten prolog miał genialną muzykę i to było takie zaproszenie do rytuału, jakim było codzienne siadanie przed TV i oglądanie kolejnego odcinka. Ech, ile by się dało by ponownie być szczylem, nie wiedzieć co się stanie w następnym odcinku i przeżywać to na świeżo

Tylko, że nawet niekiedy wideo nie odda tego czy ktoś przewrócił się w skutek nurkowania czy w skutek pchnięcia. Nic tu nie poradzimy, zawsze będą kontrowersje. Tak czy owak...

Do pierwszej połowy, całość przypominała niespodziankę w MMA, gdzie wszyscy spodziewali się tarzania po ziemii, a tu jeden i drugi zawodnik zaczęli się nawalać w stójce po pyskach. Druga połowa to praktycznie amerykański wrestling, gdzie dwóch zawodników się naparza, a nagle sędzia wyjmuje krzesło spod ringu i rzuca się na obydwu

Dla Barcy to mecz nie tylko o utrzymanie szans na mistrzostwo, ale także o zachowanie twarzy. Mówi się o kryzysie, o trenerze który wyleci po tym sezonie, o potrzebie wymiany zespołu. To dobry moment, by pokazać że Barca to absolutna czołówka, a nie tylko bardzo dobra drużyna. Jeśli wygra z Realem, to nawet jeśli Real zdobędzie mistrzostwo, to zawsze ta porażka będzie im ością w gardle. Więc teoretycznie Barca powinna spiąć się na ten mecz bardziej. Obiektywnie muszę jednak stwierdzić, że Real mi imponuje w tym sezonie bardziej niż w kilku ostatnich. To będzie najtrudniejszy rywal dla FCB, i w sumie pre-test na to, czy Bayern jest w ogóle w zasięgu. I czy Martino zostanie na kolejny sezon