Bartg

A taki w pewnym momencie był fajny system prestiżu - idziesz w prestiż to możesz jedną zlevelowana broń zostawić, a reszta Ci się resetuje i blokuje. A teraz prestiż nie ma żadnego znaczenia.

Tottenham wygrywa Lion Cup, oj chyba Kane zostanie

Gorzej bo doszlo do zatrzymania akcji serca, żeby mlody zaraz nie mial po karierze

To i tak niestety nie ma znaczenia, bo będzie biggest launch in call of duty history, 69 bundli na premierę, obiecanki 10 map miesięcznie i bóg wie co jeszcze. Jak jeszcze na Switcha wyjdzie to juz w ogóle

Mam nadzieję łapiesz preordera w najdroższej opcji?

Tylko po angielsku

Widać sezon ogórkowy wszedł mocno, nie wiem czemu Lebron miałby się przenosić w wieku 39/40 lat do Dallas będącymi w mocnej przebudowie i trochę w dupie kadrowo (chociaż offseason rodzi nadzieję) Chyba dla większości jest oczywiste, że chce zdązyć zagrać z synem w lidze, więc prędzej pójdzie gdzieś nawet za minimum dla weterana, żeby z nim zagrać i to będzie jedyne, czy mógłby się jeszcze kierować przy zmianie klubu. Jeśli chodzi o Las Vegas to ostatnio otworzyli tam dojebaną halę sportową i przy okazji tego wydarzenia Adam Silver bodajże potwierdził, że NBA nie ma w planach na najbliższe lata drużyny w Vegas. Prędzej widziałbym Seattle ze względu na historię i fanbase, który w Vegas no jednak jest mocno średni i mam wrażenie głównie składałby się z turystów.

A mogli kible rozjebać

A to akurat uważam dobrze, duża cześć z nich jest dziś zapomniana, a trzeba pamiętać, że tam wtedy w Los Alamos pracowało prawie 40 aktualnych lub przyszłych noblistów i jak efektem tego zasypywania nazwiskami będzie to, że ktoś sobie wygoogla (ja np tak zrobiłem z kilkoma, głównie żeby sobie przypomnieć czy dobrze kojarzę nazwisko z wykładów z fizyki na studiach ) i dowie się czegoś nowego to tylko plus. Może za mało było podkreślone, ilu nazistów ściągnęli do pracy nad tym projektem, tak jak później Verner Von Braun był w zasadzie ojcem NASA, ale może to po tylu latach niedobra jest mówić. Dla mnie akurat dobrze, że nie jest to tylko historia Oppenheimera i jest tyle postaci wokół, szkoda, że trochę wątku szpiegowskiego Fuchsa nie pociągnęli, ale może to miało być zaskoczenie dla tych, co tej historii nie znają.

To prawda, ale uważam, że i tak mapa jest dużo ciekawsza niż Meksyk, tam to dopiero jest pustych miejsc. A tutaj jednak sporo miasteczek, nawet detale typu stacje benzynowe, 2 lotniska, port, jakieś zatoczki rybackie, czy po prostu konstrukcja dróg będzie imho super do crusingu z nomen omen ekipą. Martwi to nasranie wszystkiego, do tego pani z nawigacji co 20s coś do nas mówi, żebyśmy czasem nie zapomnieli o 2137 eventach przed nami. Do tego po odpaleniu wchodzimy do tego absurdalnie napakowanego wszystkim menu wyzwań dziennych, tygodniowych, miesięcznych, dodatkowych, bonusowych, promocji w sklepie

Gra ma też okazuje się sporo smaczków, np jak jedziemy powoli z leciutkim gazem nasz ziomek otwiera okno i robi zimny łokieć https://www.xbox.com/play/media/Y34PBCRW5J

Wilfried Zaha Crystal Palace -> Galatasaray. Mimo wszystko zaskoczenie, tyle lat mowilo sie o dolaczeniu do drużyny z top6 ligi, a tu Turcja.

Na razie nie ma co się tak jarać, bo to oferta w stylu 50:50 - klub może będzie chciał, ale Szantusz raczej nic nie wie. Tam dopiero mają dziś wybierać nowy zarzad klubu i jedna z opcji chciałaby Szantusza, więc droga daleka. Ale totalnie sobie wyobrażam ,ze Szantus idzie tam pracować za 15 mln rocznie i jeszcze arabowie placa PZPNowi karę za rozwiązanie kontraktu.

Warto też pamiętać, że jednym z dwóch głównych ojców tak często wspominanej w filmie byll genialny, acz trochę zapomniany również w filmie Polski matematyk Stanisław Ulam, notabene pracujący też w Projekcie Manhattan. Może też dzięki filmowi wzrośnie świadomość zagrożeń i ze Oppenheimer mial racje dążąc do ograniczenia wyścigu zbrojen. Najlepszym przykładem radziecka Tsar Bomba, tak potezna, ze sami ruscy się wystraszyli tego co stworzyli i musieli ja zmniejszyć, bo nie bylo miejsca na ziemi na bezpieczny test.

Też bylem, przeżyłem i dla mnie fantastyczny film, ale zdecydowanie nie dla każdego i sporo będzie opinii, ze za dlugi, ze tylko ludzie rozmawiaja, ze nie ma super wyjebanego cgi z rozszczepiania atomu. Najlepiej o nim świadczy dla mnie fakt, ze po zapaleniu swiatel po filmie byla totalna cisza i przez dobre 2 minuty nikt nie wstal. Taką moc ma ostatnia scena. Sam moment wybuchu faktycznie wysadza z butów, ale wcale nie dlatego że Dla mnie wątki nie były zaskoczeniem, ale historie Oppiego znam dość dobrze (uważam, że każdy powinien ją w mniejszym lub większym stopniu znać, ale takie czasy, że młodzież woli filmiki na tiktoku to rozumiem) i spłycenie któregokolwiek etapu jego życia, czy sprowadzenie filmu do "jeblo to jeblo nie ma co drążyć" absolutnie zrobiloby krzywde dziedzictwu Oppenheimera. Być może początek ciut długi, ale mam wrażenie jakby go skrócić i spłycić to ucierpialaby dalsza część filmu i część motywów postępowania tak czy inaczej. Oskar musowo dla Cilliana i chyba nawet RDJ zasłużył na chociaż nominacje, ale aktorsko top topów, nawet Einstein To chyba nie będzie spoiler, że Einstei jest w filmie? Dziwie się trochę, ze w roli Film jak mówiłem nie dla każdego, ale trochę nie rozumiem krytyki dla samej krytyki (juz nie mowie o forumku) - chyba, żeby rozgłos zrobić modnie jest teraz krytykować to co wszyscy prawie chwala. Nie do końca jestem sobie w stanie wyobrazić jak inaczej mógłby jako całość wyglądac film o Oppenheimerze, to tak złożona i ważna dla losów świata postać, że te 3h to minimum jak dla mnie,żeby pokazać nie tylko stworzenie bomby, ale co go za to potem spotkało.

Młody to on jest już niestety tylko w polskiej piłce, 24 lata to chlop juz powinien w prime wchodzic

Co Bobek na bramce to Bobek

No niestety typowe Ubi Game jesli chodzi o nasranie znaczników. Day one na PS5 pewnie tak, tam takiej gry brakuje i raczej będzie spory sukces. Aha na PC podobno gra na mocnych RTXach daje jakieś 15 fps Ide zobaczyć jak się gra na kierownicy. Update: no jestem zaskoczony, dużo lepiej się jeździ na kierownicy jak na padzie, trochę muszę pogmerac w sterowaniu, ale jest naprawdę miodniem

A no i motocykle mogą zrobić tu dużo roboty, całkiem spoko się nimi jezdzi, przywodzą na myśl właśnie TDU 1, do tego jest ich naprawdę dużo - harleye, indiany, crossy, ścigacze, wyscigowe.

Pierwsze wrażenie: zaskakująco dobre, w dwojke gralem z godzine ale tragiczny model jazdy po przesiadce z Horizona mnie odrzucił. A tutaj no przyjemnie, poki jest przyczepność to śmierdzi Forza, jest podsterowność. Przy utracie przyczepności to mamy cos blisko burnoutow/nfsa od Criterion mam wrażenie, a trochę Forzy. Na pewno przyjemniej się jezdzi niz w Unboud. Graficznie bardzo nierówno, odbicia są jeszcze słabiutkie, nie działają lusterka w ogóle. Ale są momenty, że mapa wygląda świetnie i mam wrażenie, ze popup jest mniejszy niz w FH5. Ogólnie czuć trochę mocno ze beta, co trochę niepokojące, bo premiera za niecałe 2 miesiące, a np nie ma w ogole animacji zmiany biegów poza lopatkami i wpsomnianych lusterek. Ale za to w kamerze ze srodka kierownica obraca sie o pelne 3 obroty, brawo, forza patrz i się ucz. Super, że mozna nitro wyłączyć całkowicie w opcjach. Z Forzy skopiowany też 1:1 system wyłączania udogodnień i rosnących nagród za event. Ogólnie to absolutnie chamska zzynka z Horizona na wieeeelu polach, więc jak komus tam przeszkadza klimat festiwalu, ziomeczki, cringowe gadki i kustomizacja postaci to wszystko tutaj jest. Tuning wizualny za to bije FH na glowe i blisko mu do Unbound w ilości opcji. Mapa jest spoko na tyle ile przejechałem, całkiem ładna no i spora, oczywiście to skok na sentyment graczy Test Drive Unlimited, ale czy to zle? To jedna z lepszych imho map w historii takich gier. Na koniec pare screenów, tryb jakość na Series X. Po pierwszej godzinie dałbym 7, max 7+, ale może być wyżej po paru godzinach. Ale jako zrzynka z Forzy wyżej 8 nie podskoczy, raczej gierka do kupienia na wiosnę, jak ogra się motorsport. Jakby komuś odpalić i wmówić, że to Forza Horizon 5: Hawaii to moze by nawet uwierzył

W pierwszym i tak by jesienią raczej nie pogral. Stawiam na gre w rezerwach gdzies w polowie rundy moze jakos na początku 2024 jest szansa? Cholernie szkoda, pamiętam mecze Modera przed kontuzją, był podstawowym graczem idacego juz wtedy w gore Brighton. Brakowalo tylko skuteczności, bo robil duzo zamieszania w ataku i kilka razy brakowalo centymetrów do pięknych bramek.

Paryż, stolica tolerancji i dobrych ziomeczkow.