II KoBik II

Poyebalo sie w zyciu Kanabis, wiec teraz albo nigdy.

Klata i bic zrobione. Bylem dzis bo jutro pewnie sami klatowcy, jak to w pn. 8 rano trening. Napoj bazowo pompujacy, szklaneczka pepsi. Klate i lapy chcialo rozsadzic. 20kg na prostej w bicu i hantle z supinacja zakonczone ostatnia seria 16tkami. Ciezary nic, ale nie o to tu chodzi. Czuje dobrze zrobiony trening. Zaraz zrobi sie placek a pozniej kura, kartofle, buraki i lech lemoniada.

To samo. Dupa z kamienia, uda zjechane. Trzeba bedzie sie porozciagac.

Yebnij se koksu, najlepszy na wszystko i nic nie trzeba robic. Samo sie robi.

Hehe. Beeg.com

Po oyebaniu steka bede lezal i podniecal sie nowymi portkami z treca i butkami Adasia. Pozniej zrobie przedramie sztanga i pocwicze ogolnie nadgarstki.

Mam kawalek 250g wolowiny, steka, kreatyny. I tera, ktos z was ma jakis dobry sposob na przyrzadzenie?

Hehehe. Smiechlem bardzo. xD

Hehe, no do przodu. Gleba zaliczona na w pol xD

"Świat to nie tylko słodycz. To bardzo podłe i paskudne miejsce i nie ważne jak twardy jesteś to przydusi cię do gleby, jeśli mu na to pozwolisz. Nic nie uderzy cię tak mocno jak życie. Nie ważne jak mocno bijesz, ale ile jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu. Na tym polega zwycięstwo! Jeśli wiesz, na co cię stać, rób to, na co cię stać. A jeśli nie jesteś tym, kim chcesz być, nie szukaj winy w innych, tak robią tchórze." - Rocky Balboa

Tez bys dolaczyl, nie odmowilbys.

Sztanga w domu jest. Plus 30kg talerzy. Mozna by pochodzic po parku ale stawiam ze znalazlbym sie w Uwaga.

No taki jak Z2 a Z3. To samo, z tym ze bateria w Z3 slabsza niz w Z2. Szkoda kasy na fony. Miec jeden konkretny pod wlasne preferencje i trzymac az zdechnie.

Nogi skatowane. Sily brak jak kiedys ale miesnie zmeczone do tego stopnia ze po lydkownicy, prawa zaczela dygotac jak galareta. Barki tez ruszylem. Zolnierskie, wznosy. Na koniec 5 minut na biezni, nie biega sie to jest ciezko w huy, zwlaszcza jak zaczynaja puchnac piszczele mozna orgazmu dostac przy tym paleniu miesnia. Czy dobrze czy nie, nie wiem. Obylo sie bez ekscesow. Zapewne jutro pojde zrobic krotkie FBW na malych ciezarach zeby trzymac to w ryzach.

A zauważyłeś, że np w PES handicapy nie rozróżniają quick match (unrank) od online division? Tak Konami jest tak durne... Jak juz widzisz, że zaczynają źle podawać i nie da się grać to przechodzisz na unranki i czekasz na dobra passę. Gdy wszystko wychodzi a Polska zamienia się w Barce i ty zaczynasz miażdżyc koksów z 1 ligi to przechodzisz do Online division T_T to jest tajemnicą wypasionych stats. Skill oczywiście też jest ważny . Szkoda, że wpadłem na to gdy Konami doprowadziło do ultra lagow i z randomami nie da się grać. Ale pewnie panowie z Konami i to "naprawia" Tak właśnie tzw Player emotion sprawia, że 1 ligowiwc nie mógł wyjść w 2 połowie ze swojej połowy Realem na moją Polskę. Po 1 połowie przegrywalem 2.do 0 (wysoki pressing I 2 fartowne gole) aby wygrać 3-2 to było komiczne ale gość nic mi nie mógł mi zrobić. Pewnie też w unranku "wytracal" złą passę. Bo stats miał kosmiczny. Ku@wa kiedys kanapa, multi face to face i zero absolutnie zero pyerdolenia jak to powyzej.. dajcie sie ruchac dalej.

Wziąłem je, nie potrzebne są mi do typowego biegania.

o w huy źle Klate robisz łapami, na barki nie będzie siły - potrzebujesz koksu na taki zestaw. Lepiej zrób na 4 dni. 1.Nogi 2.Klata bic 3.Plecy tric 4.Barki łyda brzuch

http://allegro.pl/buty-adidas-galaxy-elite-m-b33786-wyprzedaz-i5587592553.html ?

Dzieki za info. A tak ogolne do treningu, silowego plus bieznia np. macie jakies swoje typy?

Jakies buty polecacie? Asicsy? Czy co lepszego?

Cienki bolek jestes. A jak pracujesz na 14 gdzie po 12 musze wyjsc zeby byc na spokojnie w robocie? Plus po treningu placek a pozniej zakupy i przygotowanie michy na przed wyjsciem i do roboty. Mama mi nie zrobi

To prawda. Lepiej jak juz czitowac to w miare mozliwosci na wlasnych skladnikach. Bo wiesz czego uzywasz. Kanabis ja wiem, masz racje. Kazdy jest inny i inaczej reaguje.

Po planach. Plecy skatowane i tric rowniez. Nie wiem jak bede wygladal kolo godz. 20:00 bo wczoraj dluzej w robocie, zanim wrocilem byla polnoc, zanim zasnalem byla 3:00. Oczywiscie pobudka o 5:30 bo o 6:00 silka otwarta. A rano caaaaalkiem za(pipi)iscie mi sie pompuje. Chyba po kryjomu wbijam sok, bo czuje sie jak mlody ryramnietoBÓG. jest dobrze.

I wszystko z glowa, bez paranoi. Nie rozumiem po co zwyklemu Kowalskiemu jakies totalne ograniczenia w diecie? Jesli dla kompletnie wlasnego ego to jeszcze rozumiem ale zeby fastfuda sobie zalowac raz w tygodniu bo.. no wlasnie huy wie co. Jak mozna sie zmiescic w makro to nie widze problemu. A jesli targa sie na silce plus fizyczna robota to juz w ogole paranoja.

Owszem robi wrazenie. Ale to nie dla mnie. Wole klasyczne operowanie ciezarami.