Skocz do zawartości

Roger

Zg(Red.)
  • Postów

    411
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Odpowiedzi opublikowane przez Roger

  1. Ja jestem team SNES, bo wyjątkowo jak na nasze polskie realia grałem zarówno na Mega Drivie (miałem swój egzemplarz, wymieniałem się na kartidże na tyłach warszawskiego MegaSamu), jak i SNESie (pożyczony), a kumpel miał nawet Power Pegasusa. Więc akurat 16-bitowa era jest mi bliska. 

     

    Ale wiadomo nie będzie to tak rentowny projekt jak Amiga, Pegasus czy PS2. Pewnie bliżej Saturna, który na ostatniej prostej dopiero wyszedł lekko na plus. 

  2. 6 minut temu, Ukukuki napisał:

    @Roger udało się sprzedać czasopismo czy dalej rozmowy trwają?


    Nic mi nie wiadomo, by póki co sprzedaż doszła do skutku, ale rozmowy trwają, jest tu na pewno wiele elementów, które muszą być dogadane, ewentualne zaległości opłacone, bo nikt nie kupi wydawnictwa, jeśli nie będzie to wpierw poukładane. 

    • Dzięki 1
  3. Ja za Patronite nie odpowiadałem nawet w promilu, ale na pewno środki te pomogły w utrzymaniu magazynu na powierzchni. Inna sprawa, że na wielu frontach powinno to lepiej działać. Nowy wydawca, jeśli umowa dojdzie do skutku, na pewno liczy na to, że wsparcie fanów się utrzyma. jak wspomniałem - są miesiące, dzięki którym te wsparcie jest poduszką dla strat.

  4. 25 minut temu, Kmiot napisał:

    Roger, przekaż proszę temu potencjalnemu nowemu wydawcy gdyby się wahał, że jak dopnie deal, to jemu też kupię nowego Farming Simulatora.

     

    Tymczasem fajnie, że jest zapowiedź nowego numeru. W końcu. Bym już coś pokartkował. A skoro coś się tam kotłuje za kulisami, to spóźnienie będzie usprawiedliwione.

     

     

    Namówiłeś ;) 

  5. 24 minuty temu, macGyver napisał:

     

    Efekt motyla?

    Zawsze możesz zmienić losy świata i PE wymieniając szafkę na większą ;-)

     

     A tak ogólnie to czytam ten temat i coś mi tu nie pasuje. Patronajt dla Szmatławca. Skoro jest dobrze w kwestii rentowności, to czy jego istnienie nie jest aby w chwili obecnej na zasadzie "skoro ludzie chcą płacić, to nie ma im co w tym przeszkadzać?". A druga kwestia to sprawa ceny okładkowej. Zajrzałem do dedykowanego tematu i mam jakiś dysonans poznawczy, bo niektórzy raz chcą żeby było drożej, a teraz czytam, że i tak już jest im za drogo. To jak w końcu?

     

    Dla mnie obecna cena to akceptowalny, symboliczny pułap maksymalny, za to co dostaję do rąk. Parę lat temu Łapusz miał być zbawcą, ale perspektywy czasu moje zaufanie co do zasadności jego posunięć mocno zmalało. Daję mu kredyt zaufania, ale tylko z miesiąca na miesiąc.

     


    PSX jest rentowny, bo właśnie jest Patronite, bo cena papieru troche spadła, bo co miesiąc schodzą okładki, bo numery specjalne i z kalendarzem poprawiają sytuację i nie trzeba się martwić numerami, które są w plecy. A takie też się zdarzają. To nie są czasy Ściery gdzie można było zarobić na numerze kilkadziesiąt tysięcy, rentowność oznacza kilka tysięcy do przodu. Są w roku numery które są do tyłu (i to przy wsparciu z patronite), są takie które są na zero, ale większość na szczęście jest teraz na plus, a na koniec roku sytuację zawsze poprawia numer z kalendarzem. Baer uwalił swego czasu Playboxa choć tam zyski były patrząc z perspektywy PSX-a czy Neo spore, CDA tez zostało sprzedane, choć było rentowne. To po prostu nie jest biznes, którym zainteresują się dziś grube czy nawet średnie ryby. Na to może sobie pozwolić ktoś kto albo jest pasjonatem prasy albo marki. A tu wystarczy jedno załamanie rynku, jak pandemia, czy jakaś wojna na Ukraine, przez którą ceny papieru poszybują w górę, by nagle co miesiąc numer przynosił nawet 10 tysięcy strat. Wzrost ceny zawsze spowoduje odpływ ludzi, a to błędne koło moim osobistym zdaniem. 

    • Plusik 6
    • Lubię! 1
    • Dzięki 2
  6. 4 minuty temu, kiender napisał:

    Cholera, ostatnio wiele wypowiedzi związanych z nowym numerami toczy się w kategorii "czy już upadli?", "koniec PE" , "nara". Nie wiem co tam dzieje się za kulisami, ale ewidentnie zawirowania w cyklu wydawniczym i jakieś nieznane nam wewnętrzne sprawy na linii redakcja-wydawca nie pomagają w polepszeniu nastrojów. Roger pisze że w sumie fajnie jest, jesteśmy rentowni, działamy, ale jednak patrząc z zewnątrz mam wrażenie że ta działalność trzyma się poklejona na ślinie. 


    No fajnie nie jest, bo gotowy numer powinien być już wydrukowany. Daję tylko znać między wierszami, że pod kątem rentowności i pracy redakcji wszystko działa, problem leży gdzie indziej i mam nadzieję, że za chwilę będzie on rozwiązany. 

    • Plusik 2
    • Lubię! 3
  7. 1 godzinę temu, bobo84 napisał:

    A teraz, proszę, odnieś się do butchera. Dlaczego wciąż ma taką a nie inną mentalność? Dlaczego -- mimo że jest fanbojem serii, którą i ja uwielbiam -- wciąż ją recenzuje?  Jak wspomniałem sam bardzo lubię obie części TLOU (drugą głównie za gameplay) ale te jego "recenzje" rimejków to jest naprawdę niepoważne zagranie. 

     

    Można też bonusowo dorzucić dlaczego oskarżał tego niesławnego shive o jakieś plagiaty i za co pismo potem dawało sprostowanie. A sam, jak twierdzi ów niesławny shiva, rzeźnik sam bardzo żarliwie posiłkował się angielskimi opisami. O gamerze chcącym wyjaśniać czytelników chyba nie ma co pisać, bo to prehistoria, ale wspomniany butcher niedawno się uaktywnił na forum w swoim tradycyjnym, aroganckim, stylu. 


    Ale czemu mam się odnosić do Butchera i jego recenzji? To jego gust, jego opinia, z którą ja osobiście się nie zgadzam i o tym nie raz dyskutowaliśmy, ale nie ingeruję w oceny. Nie mamy dziś opcji by noty 10/10 były konsultowane przez 4 redaktorów, bo dostajemy zazwyczaj jeden kod przed premierą, nie możemy wypalić 4 verbatinów i wysłać do wszystkich zainteresowanych. Recenzję remastera zaś dostał Butcher bo uważam, że to właśnie on wyłapie najwięcej zmian i nowości w takim remasterze, gdyż zna grę jak własną kieszeń. A chyba właśnie o te zmiany chodzi, bo ocenę można zawsze przefiltrować znając gust danego redaktora. 


    Formą konfrontacji z takimi kontrowersyjnymi recenzjami powinny być Zgrentgeny i postaram się do nich wrócić, choc logistycznie to zawsze jest gimnastyka, a gdy część redaktorów mających dużo wolnego czasu dodaje co chwila swoje wypowiedzi nie czekając na innych, to zazwyczaj reszta się zniechęca do dyskusji. Ale moja rola by już nad tym zapanować. Najwyżej będzie trzeba obcinać palce jak w Yakuzie, żeby klawiatura nie kusiła przez chwilę. 

    • Plusik 4
    • Haha 1
  8. W PSX już nikt nie kupuje reklam, więc nie musicie się martwić :) Przyznam szczerze, że za moich czasów problem wymuszania wyższych not w magazynie praktycznie nie istnieje, ale to też kwestia większej świadomości zespołów PR-owcyh, że takie coś może w czasach neta przy wycieku zniszczyć totalnie wizerunek danej firmy, a dwa, teraz liczy się opinia jutuberów a nie jakieś pisemko dla starych dziadów. 
    Stąd też na okładce był np. Redfall czy Fallout 76 i nikt nie cisnął o wyższe noty z tego powodu. 

    Za to w czasach Ściery i Butchera pamiętam krzywe akcje, że przychodziła firma i mówiła: macie tu nasz hit do recenzji 2 tygodnie wcześniej, ale jak nie będzie przynajmniej 9/10 to nie możecie opublikować recenzji przed premierą.   

    • Haha 1
  9. 2 godziny temu, Grif napisał:

    Hej! Nie, nie kupiłem nowego numeru (jednak olewam) tylko przejrzałem w Inmedio jakie będzie sprostowanie. Czy może takie jak kiedyś z Shivą. I okazało się, że prawie identycznie jak kiedyś z Shivą :D (chyba numer 124, czy 125)

    Aczkolwiek życzę Ci Roger wszystkiego najlepszego. Prowadź sterniku ten śmietnik tak długo, jak tylko się da i udowodnij mi, że obstawiając, że Szmata padnie na 332 numerze nie miałem racji.
    Pozdrawiam wszystkich. Co złego to nie ja.
    Sex, videogames & rock'n'roll! (no drugs!)


     


    Smuteczek gdy odchodzi każdy czytelnik w tych ciężkich dla prasy czasach, ale nic na siłę. 
    Sprostowanie było dogadywane z autorem, nawet wysłałem zapytanie gdzie je zamieścić. 
    Czy magazyn padnie na 332? Obyśmy dożyli do tego numeru i wtedy się nad tym zastanawiali :) 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...