Suavek

Uhm... wha? xDFejsbuk.

Czy Wam także Green Man Gaming nagle wyświetla ceny w funtach? Not sure if want. Co ciekawe, można wersję UK Skyrima przez to kupić. EDIT: Ok, nvm: Oczywiście przez twarzoksiążki teraz wszelkich newsów trzeba szukać. Bueh...

O hej, czwarty temat o Skyrim na forum. Jak dobrze, że ta gra nie wyszła jeszcze na Wii, bo wtedy by było dopiero...

To sobie BD odpuszczę. DD za to kupiłem - mam co prawda edycję pudełkową, ale po Polsku i w dodatku na 3CD, z których jeden musi być w napędzie celem samego uruchomienia gry. A i soundtrackiem z GOGa nie pogardzę. Za te 10zł warto.

Zachęcam do zakupu Divine Divinity z powyższej promocji. Naprawdę niedoceniony RPG świetnie balansujący pomiędzy akcją w stylu Diablo 2, a bardziej klasycznym RPG (rozbudowane dialogi, swoboda, mnogość questów). Multum świetnych rozwiązań. Szczególnie podobał mi się system rozwoju postaci, pozwalający na trenowanie zdolności innych profesji. Polecam. Nie wiem jak z Beyond Divinity. Po tym co się naczytałem jakoś nie paliło mi się do sprawdzenia tej pozycji. A i klimat jakoś mnie odrzucił - jakieś wulkaniczne tereny, grzybki zamiast drzew itp. Z jakiegoś powodu nie cierpię takich lokacji (vide Morrowind). Ktoś może coś więcej powiedzieć, czy warto?

Limbo przecenione 50% tylko. Lepiej poczekać aż będzie -75%. A przypuszczam, że będzie. Tak jeszcze co do New Vegas i dlaczego należy zbojkotować cenędzę:

Zły jestem w sumie, bo myślałem, że wezmę New Vegas jak będzie -75%, ale okazuje się, że nie wszystkie DLC są u nas dostępne - jak gdyby fakt, że już i tak przypisali nas razem z ruskimi nie był wystarczającym utrudnieniem. Poczekam jednak na tę edycję Ultimate i wtedy na złość cenędzy kupię ją w UK. Coraz bardziej martwię się jak to będzie ze Skyrimem... Chciałbym grę kupić, ale potem pewnie i tak trzeba będzie zainwestować w edycję GOTY, aby zdobyć wszystkie dodatki. Swoją drogą, warto przeszukać katalog promocji, gdyż sporo gier jest przecenionych nawet o 75% przez cały tydzień. Kupiłem UFO Extraterrestials Gold za 2€ (podobno gra bardzo wierna oryginałowi, pomimo pewnych baboli). Także widzę, że pakiet Cthulhu Saves the World + Breath of Death VIII jest za prawie darmo (3zł). Warto.

Powie mi ktoś dlaczego ostatni dodatek do Fallout: New Vegas jest niedostępny w Polsce i dlaczego jak zwykle to wina durnej Cenegi?

Nie. Premierowe wydanie pudełkowe dostaniesz za 10zł - http://www.gram.pl/sklep/pc/mass-effect-12#s/

A mój portfel na to: http://nooooooooooooooo.com/

Sprawdziłem na szybko kilka utworków i w sumie jestem bliski stwierdzeniu, że to najlepszy OST z Tekkenów dotychczas.

Kolejny humblebundle - http://www.humblebundle.com/

Jeżeli komuś nie zależy na soundtracku i pudełku, to na videogamesplus.ca można kupić pierwszą personę na PSP za 30$ - http://www.videogamesplus.ca/product_info.php?products_id=19545

To już wiem dlaczego SF4 mi się tak spodobał (chodzi o uproszczenia, nie zwrot "retard", co by nikt sobie za dużo nie dopowiadał ). Nie widzę sensu tego ciągnąć dalej. To "tylko" gry, gdzie w pierwszej kolejności liczy się fun z nich płynący. A fun każdy interpretuje inaczej. Mnie osobiście e-sport nie interesuje, dlatego nie mam nic przeciwko "każualowym" pozycjom. Na tej samej zasadzie nie będę krytykował RTSów pokroju Command & Conquer tylko dlatego, że nie są w stanie dorównać "profesjonalizmowi" StarCrafta 2. Bo przecież to nadal dobre gry, na swój sposób. I tak samo postrzegam SFxT - póki będzie frajda do wspomnianego grilla i piwka, to daleki jestem od używania określeń typu "crap" czy "z(pipi)ana gra". A tymczasem ci bardziej wymagający ominą ten tytuł szerokim łukiem i zostaną przy bardziej ambitnych fighterach. Peace and love and stuff

Gram na padzie od PS2, czyli Dual Shock 2. Krzyżak może i sprawdzał się w Tekkenie i jemu pokrewnych, ale przy SF4 zwyczajnie sobie nie radziłem przy czymś więcej niż przód-dół-przód. Gałka ten problem zniwelowała i nie narzekam na problemy z precyzją. Nie wiem jak sprawdzają się analogi na innych padach, ale w tym przypadku byłem naprawdę mile zaskoczony i nie potrafiłem już wrócić do czegokolwiek innego. Tj. ze sprzętów, które miałem akurat pod ręką. Ja też nie twierdzę, że jest to idealne rozwiązanie, gdyż stale podkreślam, że jestem amatorem, czy tam "każualem", i poza jakimiś podstawowymi zagrywkami nawet nie jestem w stanie komentować czegoś więcej, co wyłapią profesjonalni gracze. Niemniej jednak nie sądzę, aby był to jakiś powód do wstydu czy wyśmiewania, biorąc pod uwagę, że każdy grywa inaczej. A skoro na gałce radzę sobie radykalnie lepiej niż na krzyżaku, to w czym tak właściwie problem? Nie mając arcade-sticka obecne rozwiązanie jest dla mnie na chwilę obecną najlepsze. Na marginesie, nie wiem czy ma to jakieś znaczenie, ale choć na PC grałem w SF4 bez problemu korzystając z gałki, tak w SF Alpha na PS2 efekt był znacznie gorszy i faktycznie zdarzało się, że konsola nie wyłapywała wszystkich moich komend tak jak bym chciał. Może jakieś zależności hardware-software też mają tu coś do gadania. Nie wiem, ale jeśli chodzi o SF4, to na tym forum zawsze wypowiadałem się o wersji PC + Dual Shock 2, i tak samo planuję grać w SFxT. Myślę, że się nie zawiodę.

Nie chodzi o to, że mnie coś ruszyło, ale wszystko ma swoje granice moim zdaniem. Tymczasem tutaj lekko przegięli, szczególnie jeśli całość porówna się do gry. Tam problem Kanjiego był oczywisty, ale bardziej subtelny, podczas gdy w anime wszystko jest takie "in your face!". Parsknąłem pierwszy czy drugi raz jak to zobaczyłem, ale potem ten "żart" z niepokojem ekipy zaczął trochę żenować. Mogli ten czas lepiej spożytkować.

Punkt widzenia można przedstawić w inny sposób niż trollizm - co by zacytować: "SFxT to będzie (pipi) i mega z(pipi)ana gra". Kwestie balansu wyjdą raczej w praniu po szerszych testach i premierze. Patche są raczej nieuniknione, tak czy inaczej. Mimo wszystko, daleki jestem od krytykowania nowego rozwiązania nie mając z nim kompletnie do czynienia. Jedyne co mi się faktycznie nie podoba, to że nie można go wyłączyć - wcale, nawet na wspomniane potrzeby turniejowe. No chyba, że się w tej kwestii coś zmieniło, o czym nie wiem. A czy będzie to ostatecznie zbalansowana gra, czy też nie - mnie wystarczy, że będzie przyjemną młócką do relaksu. Nawet jeśli online będzie wkurzający, to się poklepie z kumplami lub AI (tak, wiem, zgroza i w ogóle n00b!111one). Swoją drogą, analogicznie, nie trzeba być profesjonalnym pierwszoligowym piłkarzem, aby móc sobie pokopać piłkę na boisku dla relaksu.

Polemizowałbym czy aby "kolesie" z przerostem ego i zdolnościami jasnowidztwa na podstawie filmików i fusów od herbaty są aby bardziej "normalni" od graczy niedzielnych, patrząc tak na niektóre wypowiedzi. Ale to w sumie dobrze. Jeśli większość "pro-gejmerów" prezentuje taki sam poziom jak koledzy wyżej, to tym lepiej, że tacy będą trzymać się od SFxT z daleka. Preferuję kulturalną społeczność w grach multiplayerowych. PS. Nadal nie wysiliłeś się o wyjaśnienie co takiego szokującego i absurdalnego jest w graniu na gałce, biorąc pod uwagę, że dla mnie jako osoby nie posiadającej arcade sticka jest to o wiele wygodniejsze rozwiązanie niż krzyżak, na którym sztuką jest ukręcenie pojedynczego kółka. No ale najwyraźniej jest to zbyt wymagające.

Na Steam w Daily Deal Anomaly: Warzone Earth za 3,4€. Przyznaję, że sam jeszcze nie grałem, ale gdzie nie spojrzę, to widzę same zachwyty. Całość też zapowiada się na interesującą alternatywę dla gier typu Tower Defense. Za 15zł myślę, że warto rozważyć zakup.

Trochę przegięli w ostatnim odcinku z Kanjim. Zero subtelności, a scenki z jego cieniem przestały być śmieszne dość szybko. Aż sobie porównałem jak wyglądało to w grze i naprawdę kolosalna różnica, na niekorzyść anime. Mogli zamiast tego dać nieco więcej dialogów, bo najciekawsze sceny jak zwykle wrzucają minimalistycznie po końcowych creditsach.

Właśnie w tym rzecz, SWTOR nie wygląda wcale zachęcająco jeśli chodzi o walkę. Z wcześniejszych materiałów jakie widziałem zawsze się śmiałem, że jest to Star Trek Online Ground Combat 1.0 (czyt. raczej kiepsko). Tym samym naprawdę wolę sobie pograć w STO, w którym ten aspekt został poprawiony (Ground Combat 2.0 przypomina TPSa), szczególnie, że uniwersum ST jest mi bliższe, a i mogę w nim się pobawić w pełną walkę kosmiczną, a nie tylko shooterka na szynach. Niemniej jednak w tym TOR czuć klimat starych KOTORów i głównie to zachęca do zabawy i powtórnych przejść. Jednak to są, jak już wspomniałeś, elementy bardziej single-player, a ja nie mam zamiaru wydawać 15$ miesięcznie za dostęp do czegoś, w co pewnie i tak bym grał samemu (wybór opcji dialogowych w teamie niby ciekawie rozwiązany, ale to jest RPG, w którym to JA chcę kreować swoją ścieżkę, a nie licytować się z innymi).

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Bo gra poszła w innym kierunku niż tradycyjny SF? Z tego co widziałem, to te gemy nie wprowadzają jakiegoś szczególnego zamieszania, gdyż działają na zasadzie perków z jakichś RPGów. Czyni to nawet tych samych zawodników nieco odmiennych, dzięki czemu każdy może dobrać sobie zdolności odpowiadające jego stylowi rozgrywki. W dodatku z tego co widziałem nie są to pasywne bonusy, lecz uruchamiające się w określonej sytuacji. I tak na przykład ja będąc amatorem radzę sobie w SF4 w ofensywie, ale mam problemy z defensywą (gra jest dla mnie za szybka), w związku z czym zapewne podpakuję sobie tego chwilowego autoblocka. Niemniej jednak może to równie dobrze się zrównoważyć, jeśli przeciwnik będzie miał poprawioną siłę ciosu czy jeszcze co innego. Zresztą, z całym szacunkiem, nawet jako laik w kwestii SF potrafię zaobserwować liczne problemy z balansem z jakimi borykały się dotychczasowe edycje SF4. Nawet najnowszy Arcade Edition otrzyma w przyszłym roku łatkę, bo sami twórcy stwierdzili, że pewne postacie są po prostu za mocne. Już pomijając w ogóle kwestię, że jednymi zawodnikami gra się zdecydowanie łatwiej (hadouken, hodouken, hadouken, shoryuken!), a innymi trudniej (pełne kółka, półkółka rozpoczynające się na skosie, zawiłe kombinacje w powietrzu itp.). Jasne, w rękach wprawionego gracza wszystko pewnie jest cud miód, ale dla kogoś kto nie chce lub nie ma czasu na "professional gaming" takie gemy mogą stanowić ciekawy aspekt całości. Nie twierdzę oczywiście, że SFxT będzie jakimś cudem do turniejowania, ale mimo wszystko sugerowałbym się wstrzymać z oceną, gdyż jak by nie patrzeć jeszcze kilka miesięcy mają. A wypuszczenie w dzisiejszych czasach patcha nie jest niczym szczególnym. Jeśli o mnie chodzi, to "professional gaming" jest dla mnie nieistotny. Ja chcę się po prostu dobrze zabawić w niezobowiązującej bijatyce - czy to samemu, czy ze znajomymi, czy nawet od czasu do czasu z obcymi ludźmi online. Po Tekkenie, który już mi nieco zbrzydł, SF4 przyjąłem z otwartymi ramionami, nawet jeśli w nim posysałem. SSF4AE uczynił całość jeszcze przyjemniejszą, a patrząc na każdy kolejny zwiastun SFxT jestem niemalże przekonany, że jest to gra w sam raz dla mnie. Czyt. pure fun.

http://angryjoeshow.com/2011/11/aj-plays-swtor-beta/ I co, grał już ktoś? Po obejrzeniu powyższego filmiku muszę przyznać, że źle to nie wygląda. Niemniej jednak o ile jest to pozycja, w którą chętnie bym zagrał i przeszedł, tak nie jestem przekonany do opłacania abonamentu tylko w tym celu. Marka Star Wars mnie nie obchodzi, a przy takiej ilości RPG na rynku wolę jednak kupić Skyrima i grać bez ograniczeń.

No to będzie to dla mnie bardzo zabawny "crap", jako że żadnym "pr0" wymiataczem bijatyk nie jestem. Generalnie w obecnej chwili naprawdę wolę "casualową" acz zabawną bijatykę, niż jakieś kompletnie nieprzystępne straszydło, które docenią tylko osoby liczące klatki animacji, dla których jedyną słuszną formą "zabawy" jest turniejowa rywalizacja. A tak szczerze, to nawet i ten gem system się źle nie zapowiada. Gorzej, że zapowiadają udostępnienie kolejnych "kamyczków" jako (płatne?) DLC.

Jeśli nic się nie zmieniło, to marzec, na wszystkie platformy. Wersja PC szczególnie mnie cieszy. Już SSF4AE kupiłem w dniu premiery, a SFxT zapowiada się jeszcze ciekawiej.