Ölschmitz

ostatnio tez o niej pisalem, przepyszna jest.

jakos super sie nie napalam. jak bedzie dobra to bedzie jej pewnie wiecej i tyle. ale chetnie kupie, mialem okazje chlapnac pare shotow czystego baczewskiego kiedys i zdecydowanie jedna z najsmaczniejszych wodek.

bardzo smaczny burbon, polecam

ale on chce cos samowystarczajacego, zeby nie trzeba bylo odpalac tv. ewentualnie kup radio jamnika ;)

no, w ogole nie bylo powtorek z tego a wygladalo na konkretna kose.

ej, czy poza koscielnym jest w arsenalu jakis pilkarz ktory np. potrafi grac w pilke nozna? z koscielnym na boisku bylo 1:2 dla arsenalu. bez koscielnego 9:0 dla bajernu. albo i wiecej bo zostalo z 5 minut.

ten poprzedni (z balonem) i ten teaser. niby nic nie pokazuja, a klimat mozna kroic nozem. ale ten sezon bedzie dobry

dzieki, ale nie znam sie na tym zbytnio. czyli po prostu sluchac na tym audio-in i tyle? to do czego sie przydaje aux?

macbook air :/ nic na nim nie dziala.

dziekuje, nie chce wyjsc na niewdziecznego, ale odpowiedziales na jakis maly fragment mojej wypowiedzi ;) do tej pory tak robilem, tzn podkrecalem AUX i dzialalo. ale jak zmienilem na "audio in" (tzn na pilocie, kabel i podlaczenie to samo) to gra glosniej i wyrazniej. teraz ten AUX brzmi troche jakby "zza sciany". dlatego pytam czym to sie niby rozni skoro to jest to samo wejscie i to samo podlaczenie :)

wez nie strasz. ja czekam z dalsza gra na pacza. jak rzeczywiscie nic sie nie zmieni to sprzedam i przejde kiedys jak kompa wymienie.

mam takie pytanko. w google nie moge znalezc konkretow. na chwile obecna mam soundar philipsa. do niego jest podlaczony gramofon (gramofon do przedwzacniacza, a ten jackiem do soundbara). teraz przypadkowo zauwazylem, ze przelaczajac pilotem soundabarowym na AUX moge naciskac go drugi raz i przelaczac sie miedzy "AUX" i "Audio IN". to drugie jest wyraznie glosniejsze, aux bardziej "przytlumiony". co to oznacza? czym one sie roznia? do tej pory troche irytowalo mnie, ze musialem gramofon podglasniac jak sluchalem plyt.

a mi sie wydaje, ze najlepiej na poczatek kupic kilka ze sredniej polki i zobaczyc ktory rodzaj pasi najlepiej. a potem inwestowac. szkocka i burbon mocno sie roznia, wiec warto wiedziec co smakuje lepiej.

pogralem godzinke na ps4. zapowiada sie fajnie, ale technicznie dramat. zassalo pacza 4,5 giga, ale dziala slabo. postacie biegaja tak jakby skaczaco, jakby gubily klatki. gra chodzi czesto w okolo 20 fpsach. sterowanie spoko, wielkosc czcionki spoko. no i menusy sa brzydkie, troche ciezko sie polapac. w ogole pod katem designu swiata - zaje.biscie. design interfejsu beznadziejny, oczoje.bny, kolorowy i chaotyczny. sam nie wiem, chyba poczekam moze na kolejnego pacza. niby to gra "powolna", nastawiona na scenariusz, ale jednak oczy bola od tej klatkujacej animacji.

(pipi)a cudownie, drugi sezon to najlepsze co bylo w tv w ostatnim czasie.

kupione :) automatem na poczatku dosc dziko, spalanie jakies 20 litrow ;), ale zaczynam ogarniac. oby sie nie je.balo i bedzie git.

no, sprzedaje go bo skonczyl w tym roku 18 lat, poza cieknacym olejem (w koncu znalazl sie mechanik ktory to zrobil) nic wiekszego sie nie dzialo, wiec wole sie go pozbyc zanim zacznie sie sypac. a drugi czynnik to wieksza wygoda. jakis blutacz, tempomat, dwustrefowa klima, parktronic itd itd - w koncu wejde w motoryzacyjny 21 wiek.

jesli nic nie wyjdzie na przegladzie jutro to prawdopodobnie wymieniam moja beeme na nowsza. mam juz zarezerwowany e91 318i z 2011 roku. jutro jade do serwisu zeby rzucili okiem (to automat, nie mam pojecia w jakim jest stanie skrzynia) - jak bedzie ok to biore :)

no mecz slaby, ale lewy w 97 minucie dostarczyl sporo radosci :)

przypominam klasyka

za burgera trzeba liczyc 15-20, kanapka w katz 20, pizza jakies 25, tak samo ramen. ostrygi po 3 dolary. no i obowiazkowy napiwek WSZEDZIE. od 15 do 20 procent. i raczej nie ma opcji, ze oplacisz rachunek karta i uciekniesz. zdarza sie, ze kelner leci za toba i grzecznie informuje, ze zapomniales o napiwku. z drugiej strony obsluga w lokalach jest na kosmicznym poziomie, sama przyjemnosc tam siedziec w knajpach. obiad dla dwoch osob to od 30 do 60 dolarow mniej wiecej. woda jest za darmo, a wiekszosc napojow placisz raz i dolewaja za darmo (cola, herbata, kawa). sniadanie kosztowalo np. 15, ale porcja taka, ze nie dalem rady zjesc a potem nie jadlem pol dnia.

zupelnie inny niz ten co my robimy w polsce, wiec ciezko porownac. oni chyba nie uzywaja twarogu tylko serka philadelphia czy innego mascarpone.

ostatni tydzien spedzilem w nowym jorku to podziele sie dobrem jakie tam jadlem hot dog od Nathana, ponoc najlepsze uliczne budy w miescie. kielbaska przepyszna. 5 napkin burger. ponoc tyle trzeba serwetek zeby powstrzymac tluszcz i soki. pycha. ramen z momofuku, doskonaly i wyrazisty w chuy. ale kolejka jak za prlu. ostrygi i old fashioned w 'grand oyster bar' niczym don draper kolejny burger, tez niezly, ale jakos du.py nie urwal. aczkolwiek wyglada pieknie. katz's delicatessen. kanapka reuben. najlepsze co jadlem w stanach. pastrami to wolowina idealna. lombardi's. najstarsza w NY. piec ma okolo 100 lat. sernik w Junior's. ponoc najlepszy w NY i jeden z najlepszych na swiecie. niebo w gebie, ale porcja nie do zjedzenia prawie.

staralem sie za duzo nie patrzec, ale fajnie to wyglada na ps4. bedzie grane.

od zwyklego w sensie 81 czy 101? od tego drugiego jest intensywniejszy, ale wbrew procentom (56!) nie jest wcale ostry ani za mocny. i ma bardzo dlugi finisz. znakomity, warto doplacic do 101 te ok 50 zlotych.