Treść opublikowana przez MatekDM
-
inFamous: Second Son
Fajny wywiad i sam Nate Fox to fajny, normalny koleś mega sympatyczna osoba. Kilka gifów
-
Marginalizacja recenzji i metacritica
Też ostatnio nie czytam recenzji, chyba że mam ogromny dylemat w stosunku do jakiejś gry. Ale zdecydowanie bardziej wole zobaczyć trailery, zapowiedzi twórców, jakieś developer diary, czy making of. Sugeruje się własnym gustem albo preferencjami, często o wiele bardziej przemawia do mnie opinia ludzi na forum niż cokolwiek innego, a oceny na metacritic przestałem sprawdzać już dawno temu. Czasem zerkam z ciekawości i jeżeli gra ma 70-80 recenzji, a średnią powyżej 90% no to wiem, że warto się nią zainteresować. Ale w takich okolicznościach nie czytam recek, wolę sprawdzić gameplay/zwiastuny, ewentualnie odpalić Twitcha na PS4. To jest dla mnie genialnym rozwiązaniem. Gdybym tylko miał lepszy internet, to sam streamowałbym rozgrywkę. Kupuję PSXE głównie dla felietonów, czasem playtestów. Ponieważ łykam go w wersji elektronicznej, chętnie czytam całego przy różnych okazjach, jak zabiorę ze sobą iPada (zresztą mam na nim mnóstwo książek i w ogóle jestem wielkim zwolennikiem e-booków). To właściwie jedyny magazyn o grach jaki kupuję. Kiedyś recenzje były na wagę złota, dziś już mało kogo obchodzą... przykre to trochę.
-
co cię cieszy, a co złości?
O niczym takim nie myślę, a już tym bardziej nie myślę, że "wtopiłem" 2k złotych. W żadnym wypadku, co raz bardziej się cieszę, jeszcze widząc inFamous. Mam w co grać, ale Knack to taka moja chora ambicja.
- Watch Dogs
-
co cię cieszy, a co złości?
Właściwie to chyba kwestia jakiejś wewnętrznej ambicji Uznałem, że wbiję platynę, na początku nie było tak źle, ale nie cierpię trofeów które zależne są od zdarzeń losowych. Najgorsze (pipi). I takim syfem jest zbieranie diamentów w tej grze.
-
co cię cieszy, a co złości?
Jak w Killzone'a grasz na siłę, to nigdy nie odpalaj Knacka Cieszy mnie, że mam 84% trofeów z tego badziewia, złości, że podchodzę za chwilę 6 raz i dalej mam 6/10 diamentów. Beznadzieja. W dodatku czeka mnie, wygląda na to, 7 raz na very-hard. Porażka.
- ZagraniE - vlog HIV-a
-
inFamous: Second Son
To też są rurki: Wyglądają pedalsko? Normalne spodnie. Delsin chodzi w podobnych. Gdyby wyglądał tak: To wtedy byłaby porażka. I ten gość ma na sobie rurki i nóżki cienkie jak patyki.
- Watch Dogs
- Knack
-
Przychodzi zgRed do czytelnika
Kiedy kolejna impreza PSXE? Fajnie było się z Wami spotkać i pogadać w jakiś sposób
-
Watch Dogs
Jeżeli ten nowy zwiastun jest z wersji na Xboxa 360: To gra wygląda na nim oszałamiająco. Ciekaw jestem edycji na next-geny w takich okolicznościach Cieszy mnie, że data premiery wreszcie ustalona i 27 maja to nie tak daleko.
-
The Order:1886
PS4 Exclusive The Order: 1886 Gets New Website in Japan; Promises “The Full Picture” on March 13th http://www.dualshockers.com/2014/03/06/ps4-exclusive-the-order-1886-gets-new-website-in-japan-promises-the-full-picture-on-march-13th/ Może to być coś nowego, ale raczej nie nastawiałbym się na pokaz fajerwerków. Zobaczymy
- Knack
-
Dead Nation: Apocalypse Edition
Też właśnie ściągnąłem i będę robić podejście pierwsze
-
Mario Kart 8 Deluxe
Lipne są te edycje limitowane tych gier. Kupiłem EK Wind Waker HD i dostałem tylko figurkę, która nie była znowu aż tak wspaniale wykonana. Teraz widzę coś takiego... Szkoda. Zelda zasługuje na dopasioną i kapitalną edycję kolekcjonerską, a tutaj mogliby już dać model tego pojazdu z Mario w środku.
-
inFamous: Second Son
Właśnie z tym paskiem na dole też nie do końca wiem, o co chodzi. Nie było to wyjaśnione. Pasek podświetlał się, kiedy mogliśmy wykorzystać jakąś szczególną moc neonu (np. wykonać szybkie przemieszczenie), a gasł kiedy ją zużyliśmy (by po chwili podświetlić sie ponownie). Ale właśnie, był cały czas tej samej długości. Co do symbolu - tak, to jest karma, ale chodzi mi o to, że ten symbol sugeruje kiedy możemy wykorzystać atak specjalny, czyli np to, co widać w pierwszych ujęciach tego trailera. Wtedy się podświetla i ładuje się poprzez nasze czyny. No i jest też nowy, europejski zwiastun, który wczoraj pokazywano. Nic specjalnego w sumie, ale zawsze Tutaj bardzo dobrze widać wiele różnych rzeczy, polecam zobaczyć ten materiał
-
inFamous: Second Son
Nagrywałem to telefonem, ale jakość i tak jest okropna. Mam jeszcze jeden, jak jakiś gość próbuje dostać się na szczyt tej wieży, ale słabo mu to wychodzi. Też mogę wrzucić Tutaj mam jedno zdjęcie, gdzie chciałem uchwycić jak fantastycznie wyglądają reflektory pojazdów + my obok, podczas wykorzystywania mocy. Średnio to widać, ale zdjęcie i tak wrzucę.
-
inFamous: Second Son
Wyedytowałem posta, czytaj raz jeszcze
-
inFamous: Second Son
No przecież pisałem, że moce może zmieniać tylko pobierając je ze źródła, a nie w locie, więc o co chodzi? :o chyba mylisz mnie z kimś innym. Ten czerwono-niebieski symbol w lewym górnym rogu przedstawia naładowanie "mocy". Po każdym zabitym przeciwniku widać wyraźnie czerwoną kropeczkę, która tam wpada. Nawet na powyższym materiale video. Na filmie pokazowym, kiedy ten symbol się naładował, to cały się podświetlił. Co ty szukasz spiny zaraz? Z tych fragmentów rozgrywki to tak wyglądało, jak będzie inaczej to mea culpa, podczas tego co wczoraj widziałem, nie było innego rozwiązania.
-
inFamous: Second Son
Tutaj jest krótki gameplay z pokazu. Jakość nie powala, no i grał jakiś przychlast który nie ogarniał sterowania, ale to był jeden ze zwycięzców konkursu.
-
Reprezentacja Polski
Jakoś w Gdańsku nie było takich przeciągów A byłem mniej-więcej o tej samej porze w zeszłym roku. Napisałem to tylko dlatego, że miałem porównanie.
-
inFamous: Second Son
Dym i neony były rozmieszczone w tym kawałku rozgrywki na tyle często, ze to nie przeszkadzało, a było dodatkowym smaczkiem Co do Twojego pytania. Są pewne ruchy, po wykorzystaniu których nie możemy ich użyć ponownie przez klika sekund, ale korzystając z neonów możesz ich używać cały czas, przemieszczać sie cały czas i strzelać cały czas . Pasek mocy ładuje sie poprzez sianie spustoszenia. Od zabijania przeciwników do czynienia dużej rozróby. To dosyć intuicyjnie wyglądało i było całkiem zrozumiałe
-
Reprezentacja Polski
Byłem na Narodowym specjalnie, żeby dopingować naszych. Okazało się, że poziom naszych kibiców jest poniżej głębokiego dna. Na stadion przyszło ponad 41,5 tysiąca ludzi, z czego było niespełna 3 tysiące Szkotów. W pewnym momencie meczu zaczęli śpiewać swoje piosenki dopingujące drużynę i zagłuszyli wszystkich polaków. W dodatku my znamy jedynie "Polska", "Polska", albo "Polska gola!", albo "Nic się nie stało!" Jak mnie to wpienia, jesteśmy absolutnie beznadziejnie pozbawionym kreatywności narodem, który potrafi chlać piwsko na stadionach i jarać trawkę (dziś (pipi)ało ziołem aż dusiło). Zakazane ryje, masa dresików, ale żadnych burd nie było na szczęście. W dodatku nie potrafią ustąpić, dostosować się, przepuścić kogoś - w pewnym momencie jakiś cymbał zasłonił mojemu znajomemu cały widok. Ten go szturcha, żeby się przesunął, a on do niego "weź (pipi)j jak ci się nie podoba". Musieliśmy we trzech na niego naskoczyć, jeszcze dostaliśmy poparcie od ludzi obok nas i gość w końcu poszedł gdzieś dalej. Frajer. A co do samej gry Polskiej reprezentacji, to nawet szkoda ten syf komentować. Graliśmy tragicznie. Absolutnie beznadziejnie. Poniżej dna. Nawałka nie zrobił z tą drużyną kompletnie nic, dalej jesteśmy cholernie bezpłciowi, nie potrafimy narzucić własnego stylu, nie mamy żadnego pomysłu na grę, jesteśmy powolni i niezorganizowani, a Sobota dodatkowo popisywał się za(pipi)istym egoizmem. Już o tych wszystkich randomach nie wspomnę, ale że Nawałka zdjął dwóch naszych najlepszych graczy - Peszkę i Obraniaka (tak, jednak coś tam strzelał i robił), a wpuścił jakiegoś (pipi)a wartego Robaka i innego no-name'a, to się w głowie nie mieści. Tak samo w ostatniej minucie wrzucił obrońcę za obrońcę, w perfekcyjny sposób zabierając naszym czas na doprowadzenie do remisu. Ogólnie w(pipi)iłbym się bardzo, gdyby bilety były droższe niż 60 zł. Tragiczny mecz, beznadziejny poziom kibiców, zero emocji i hot-dog + 0,5 litra coli na stadionie za 22 zł. Porażka. W dodatku ten Narodowy jest tak słabo zaprojektowany, że wieje jakby miało zaraz przejść tornado w środku, zimno i tak mało przytulnie, że po wstaniu aż nam się kolana zastały razem ze stopami, zmarzliśmy okropnie. Na co poszły te 2 miliardy złotych?! Reprezentacji nie mamy żadnej, to kopacze którzy do niczego się nie nadają i z tego nic dobrego już nie będzie. Z Nawałki też nie.
-
inFamous: Second Son
Czuć, zauważalnie czuć różnicę stylu gry. Neon to szybki atak, duża zwrotność, skoczność, głównie walka na dystans, natomiast dym to potężne uderzenia, typowo do walki w zwarciu. Delsin zadaje dzięki niemu o wiele większe obrażenia, zmienia się styl i charakter rozgrywki. No i mamy superatak, czyli pokazane już wielokrotnie wybicie Delsina w górę i uderzenie o ziemię z ogromną siłą. Nate Fox odpowiedział, że możemy wykorzystać ten atak w dowolnym miejscu i o dowolnej porze, o ile naładujemy pasek odpowiednią mocą. Co do pierwszego pytania - trzeba pobierać tę moc ponownie (według tego, co widziałem). Neon to neon, jeżeli chcemy znowu walczyć za pomocą dymu, musimy go skądś skołować (ale miejsc takich jest sporo, niemniej uważam to za dobre rozwiązanie). Dodaje smaczku rozgrywce