Do mnie wjechała Motorola One Zoom.
Powtórzę to, co już pisałem, bardzo niedoceniona marka. OLED, gniazdo Jack, potężna bateria 4000mAh, świetny aparat, dobry głośnik (tak, korzystam z głośnika siedząc samotnie na jakimś wypizdowie w pracy) i last, but not least, plecki nie palcujące się jak wściekłe . Oczywiście NFC i dual SIM (hybrydowy) choć to akurat dla mnie mniej ważne. Dla benchmarkowych freaków minusem będzie TYLKO 4GB RAM, chociaż moja stara Xperia Z5 działała jak złoto na 3 giga.
Prawie czysty Android, od Motoroli dołożone wszystkie te gesty Moto, to akurat żaden gamechanger, ale może ktoś z nich korzysta. Jest Always on display, można to konfigurować, czy włącza się po poruszeniu telefonu czy po przeciągnięciu ręki nad kamerką. Nie ma sztywnego AoD "na stałe", przynajmniej ja się do takiej opcji nie dokopałem. Zamiast diody powiadomień świecić może nam logo Motorola... Na plecach telefonu
Czytnik odcisku palca w ekranie zczytuje bardzo dobrze, rozpoznawanie twarzy oczywiście tylko gdy jest jasno.
Cena? 1799 zł w oficjalnej polskiej dystrybucji. No tutaj ma Xiaomi przewagę.
Generalnie po 2 dniach bardzo ok.