chrno-x

Osoby, które do tej pory puszczały farbę nt. Switcha (i się nie myliły) co rusz o tym wspominają że będą gry z GC jako Virtual Console. Ostatnio nawet IP Eternal Darkness zostało odnowione nie tylko z nazwy ale także jako produkt do sprzedaży (co jest zasadniczą różnicą). Pierwsze przecieki mówią o Eternal Darkness, Luigi's Mansion i chyba albo Super Smash Melee albo Super Mario Sunshine (nie pamiętam dokładnie). Jednak nie polecam się napalać na gry z GaCka w 720p/1080p bo już padło info że będzie jak z pozostałymi konsolami, gry będą w swojej najlepszej natywnej rozdziałce (czyli gry z GC będą w 480p z ew. progresive scanem).

Rzekomo nad Switchowym Virtual Console pracuje NERD, czyli Europejski oddział R&D od NIntendo, który to stworzył obecnego mini NESa i jakość tych gier jest fantastyczna, tym bardziej że to w końcu za ich sprawą mają się pojawić gry z GaCka. Jednak patrząc na to że już na trailerze z października reklamowali MK8 i Splatoon to wiadomo że zrobią podrasowane wersje z Wii U i wydadzą je na Switcha bo to jest obecnie na topie. Żeby nie było, ja również uwielbiam kompatybilność wsteczną, dzięki temu nie muszę mieć Wii bo mam Wii U i nie muszę mieć wszystkich handheldów od NInny bo wystarczą mi 2 (obecnie GBA i New 3DS, choć GBC też ma swoje miejsce w barku) i to jest rzecz piękna, ale skoro Sony sra na to rzadkim kałem od czasów PS3 a na Vicie pograsz w gry z PSP wyłącznie cyfrowo to jak widać można też i tak i mało kto się tym przejmie.

Owszem karty są znacznie droższe ale czy porównując to do BR, który musi mieć specjalną powłokę na płycie aby ta zaraz nie była porysowana lub nie pękała to też ogólnie nie jest idealne rozwiązanie (zwłaszcza że płytka musi być przeważnie dwuwarstwowa). No i nie oszukujmy się jak chcemy dostać handhelda to co jest lepszego od Cart'ów? Musieliby zrobić mini-dvd o min. poj. HD-DVD lub nowoczesne UMD, tylko po co skoro odczyt danych z UMD też do najlepszych nie należał a płytka była tak wrażliwa że każdy egz. musiał być chroniony w specjalnym plastikowym opakowaniu z małym otworem na odczyt płyty. A co do gier cyfrowych to jak już wspomniałeś wszystko rozchodzi się o licencję, które z czasem są bardzo trudne do uzyskania, ponieważ wiele gier jest nie tylko tworzona przez już nieistniejące studia, to również mogły reklamować prawdziwe produkty (ciuchy, napoje, samochody etc.) co nie jest takie niezwykłe w naszym growym świecie. Po prostu w latach 80-tych i 90-tych nikt praktycznie nie myślał o tym że gra, która była kiedyś czy to exem czy multiplatformą, może wyjść 10/15/20 lat później w cyfrowym wydaniu i czytałem nie jeden przypadek w którym gra nie może wyjść w danym rejonie bo prawa licencyjne do gry XYZ uzyskała jedna osoba, która nie ma zamiaru z tym nic zrobić lub skontaktowanie się z nią jest już niemożliwe.

Ja w ogóle mało gram bo czasu nie mam, nie stękam jakoś bardzo ;-) Natomiast jeśli chodzi o karty z konsol Ninny to informacje są zapisane na pamięci flash więc to czego miałbym je porównać? Mają zablokowany zapis poza jakąś porcją na save ale generalnie budowa opiera się na kościach pamięci. Stąd karta pamięci - skrót myślowy. Nie jest to samo co SD, bliżej raczej temu do CompactFlasha ale niesie podobne plusy - szybkość, stały czas dostępu do całości pamięci. W przypadku płyt masz wiele rzeczy które się mogą zepsuć (głowica, sam napęd, łatwo porysować płytę) i dochodzi do tego również nierówny czas dostępu (w zależności od rejonu na płycie) i ogólnie prędkość odczytu plus hałas. Ludzie narzekają w sieci na karty a ja uważam to za jeden z większych plusów. Minus jaki widzę to brak wsparcia dla fizycznego nośnika z konsoli poprzedniej generacji (WiiU) czyli ew. wsteczna kompatybilność będzie tylko cyfrowa (jak Vita i PSP). Jedynie tego mi szkoda. Mogli się pokusić o napęd do docka albo np jako dodatkowy zakup. Ale cóż, wszystkiego mieć nie można. Czekam do piątku, zobaczymy co powiedzą :-) Dziękuję miłościwy Panie za wyjaśnienie co miałeś na myśli :-) Dlatego w 100% zgadzam się z Tobą, zwłaszcza że obecnie karty Flash/micro SD nie są już tak drogie w produkcji a ich pojemność spokojnie w rozsądnej cenie sięga 64/128GB a prędkość odczytu jest bez porównania lepszy niż to co oferuję nawet płytka od Wii U (22.5mb/s), nie mówiąc już o tym jak BR może się schować. Moim zdaniem to strzał w dziesiątkę i jedynie mam nadzieje że developerzy nie będą ciąć kosztów i jakości tytułów bo będą chcieli pomieścić grę na 16GB karcie (idealny przykład lenistwa i ciecia kosztów przy 3DS"ie, gdzie zaledwie 1 gra korzysta z 8GB karty a najlepsze tytuły wykorzystują 4GB - vide: MGS3, RE:R, może też dlatego obecnie brakuje takich pozycji na 3DS'a bo Japońskim devom na handheldom zbyt często nie chce się wysilić pod względem audiowizualnym). Co do odtwarzacza płyt to myślę że Nintendo specjalnie w docku go nie zamieściło aby odpalać gry z Wii U bo wsteczna kompatybilność u Ninny dalej opiera się na wrzuceniu bebechów starej konsoli do środka a to zwiększa koszty i często też ogranicza nowy sprzęt bo musi być w zasadzie taki sam (co najwyżej mocniejszy). No i wydaje mi się że Ninny nie chce w jakikolwiek sposób ludziom przypomnieć Wii U i tego czym była ta konsola (czyt. wielkim niewypałem). Zawsze też mogą wrzucić gry z Wii U do eShopa lub zrobić podrasowane porty. Obecne czasy pokazują że to dobry biznes i choć wielu psioczy, to magicznie sprzedaż jest.

@Nemo Wolę kupić w premierze lub niedługo po i spokojnie na przełomie żywota cieszyć się konsolką i nowymi zapowiedziami. To nie jest żadne bóstwo abym się załamał jak nie będzie mojej wymarzonej gry (jak Metroid na Wii U) ale przynajmniej ogrywam w tym samym czasie to co mnie naprawdę interesuję i nie stękam potem że nazbieralo się z każdej platformy po 15/20 pozycji i kiedy to ograć bo zwyczajnie większość już mam ograne a jak nie to zanim kolejna generacja się rozkręci to zdążę ograć. Zaskoczyłeś mnie z kolei stwierdzeniem o kartach pamięci. Jakie znowu karty pamięci? Od kiedy cartridge z grą jest kartą pamięci? Za dużo chyba spędziłeś czasu z Vitą ;p No i chyba właśnie każdego kogo interesuje Switch jest związane z bycia hybrydą. Tego jeszcze nie było i zapowiada się ciekawie. Ja na Zelde czekam niczym pies Hachiko i się doczekam. Najbardziej jestem ciekaw nowych gier, nowych IP lub powrotu starych od Nintendo. Czekam na pomysłu Ubisoftu bo ZombiU mi się podobało a kórliki uwielbiam więc ten RPG z kórlikami też mnie interesuje no i BG&E2. W życi też mam Virtual Console i gry z GaCka bo i tak na bank będą w rozdzielczości 480p jak oryginały, więc wolę kupić GaCka bo tych 5 tytułów na które zawsze się ślinie to się nie doczekam (Baten Kaitos I i Origins, Skies of Arcadia Legends, MGS: TS etc.) a poza tym nie trawię cyfrówek.

@UberAdi Nie licz na to, już od lat Capcom tak biadoli jaki to oni w KKW userbase mają na wszystkich platformach i jak to lada dzień zapowiedzą MHO na Zachód i jak nie było, tak nie ma dalej. Po prostu łatwiej jest doić kasę z kolejnych odcinanych kuponów jak nadchodzący MHXX (u nas pewnie będzie monster hunter ultimate generation). Zresztą s.rał pies Capcom, od kilku lat odcinają tak bardzo kupony a to co sensowne to nie wychodzi poza KKW, że szkoda na nich strzępić ryja i oczekiwać cudów. Dopóki gra nie przejdzie na wyższy lvl za pomocą MH5 na nowym silniku, z nowiutkim AI dla stworów i nowymi pomysłami to mogą mnie w pompkę cmoknąć, żeby ogrywać po kilkaset godzin jedną i tą samą mechanikę. Wystarczyło mi ogranie MH3 i MH4U żeby olać wszystko co nie ma 5-tki w tytule.

Dlatego warto lukać na wszelakie zestawy jakie sprzedają ludzie. Pod koniec 2015 kupiłem w zasadzie nowiutkiego na gwarancji białego New 3DS'a + oryginalna ładowarka + faceplate Animal Crossing z Jap. + AC: New Leaf i Happy Home Designer + oryg. pokrowiec za 700zł. Animale opchnąłem za 250zł, więc odliczając dodatki jak ładowarka, fp, pokrowiec to konsole miałem za 300/350zł

Szkoda projektu ale też nie dziwie się że w ostatnich dniach od szefa Platinum padła oficjalna informacja dotycząca reorganizacji firmy bo się w ostatnich latach pogubili tworząc masę produktów dla firm zewnętrznych nie mając nic w zamian (czyt. nie mają żadnego własnego IP bo wszystko należy do wydawców), dlatego też mają zamiar stworzyć swoje własne IP w 3 lata, które nie pójdzie do kieszeni wydawcy. Osobiście zawsze się dziwiłem dlaczego Kamiya poszedł do MSu z tym projektem ale w sumie Bayonetta należy do Segi i nie wiadomo czy będą chcieli wydać kasę na 3-kę (no chyba że Nintendo znowu sypnie forsą). Ja osobiście mam wrażenie że Scalebound był bardzo ambitnym projektem ze strony Platinum ale MS liczył na szybkiego ex'a, którego wyrzucą na rynek w max, 2/3 lata od zapowiedzi reklamując go nazwiskiem Kamiyi. PG powinno właśnie powrócić do zasady 1/2 duże tytuły tworzone w tym samym czasie a nie 6 przez co to co mogłoby być naprawdę świetne wychodzi średnio bo brakowało ludzi do pracy albo co bardziej utalentowani zajmowali się innym projektem.

Tak mówię o tym Nintendo bowiem koszt produkcji Wii U wynosił 430$ (słowa śp.Iwaty), konsolka od dawna jest trupem, wszystkie siły przerobowe od dobrych 2 lat poszły na gry na Switcha i samą konsolę. Przewidywana według Nintendo sprzedaż Wii U na rok fiskalny 2016 to 800 tysięcy konsol na cały świat. Na chuy mają obniżać cenę skoro nawet nie jest już produkowana? Widzę zresztą że i tak masz problem skoro pijesz tylko do ostatniej generacji, gdzie pragnę Ci przypomnieć że 3DS jakoś źle się nie sprzedaję i nie kosztuje zbyt wiele a Wii U już od dawna był trupem i firmie nigdy nie opłacało się obniżyć ceny. Na Zachodzie owszem dorwałbyś Wii U (refurbished) od samego Big N za 200$ w niezłych zestawach z grami ale na Polskę nie licz bo to zależy od Conquesta jakie ceny dostaniemy.

Dokładnie to Nikkei podało, że cena konsoli w Japonii będzie wynosić 25 tysięcy Yenów, więc przelicznik z vatem daje ok. 237 Euro / 250 $. No i łatwo można się odnieść do zachodu, ponieważ Yen jest dosyć stabilną walutą i jak historia pokazała, prędzej konsola będzie w Japonii droższa niż na Zachodzie. Cena Switcha musi być teraz trafiona i wcale nie jest nieprawdopodobna, Ninny twierdzi że cenowo będzie znacznie lepiej niż przy 3DS'ie i Wii U a dodatkowo muszą mieć na uwadze, że PS4 Slim i XOne S śmigają średnio za 299$ więc aby być konkurencyjnym to nie mogą sobie pozwolić nawet na równą cenę bo to będzie strzał w kolano. 250$ to bardzo prawdopodobna i pożądana cena. Co do Twojej opinii nt. wysokich marż Nintendo to większej bzdury nie słyszałem. Raz że 3DS dostał obniżkę po 3 miesiącach nie po roku, dwa większość platform Nintendo miało albo niższą albo taką samą cenę jak konkurencja. Zresztą mogę Ci podać parę przykładów ile kosztowały konsolki Nintendo w dniu premiery a ile konkurencji a przekonasz się jak bardzo się mylisz: Handheldy: Atari Lynx (1989) - 189$ Sega Game Gear (1990) - 149$ TurboExpress/PC Engine GT (1990) - 249/299$ Nintendo Game Boy (1989) - 89$ Nintendo Game Boy Color (1998) - 69$ Neo Geo Pocket (1998) - 69$ Wonderswan (1999) - 49$ Nintendo Game Boy Advance (2001) - 99$ N Gage (2003) - 299$ Nintendo DS - 149$ PSP - 249$ PS VIta - 249/299$ Nintendo 3DS - 249/169$ (obniżka nastąpiła 3 miesiące po premierze) Stacjonarki: NES - 199$ Master System - 199$ Turbografx16 - 199$ Neo-Geo - 649$ SNES - 199$ Genesis - 189$ 3DO - 699$ Jaguar - 249$ Saturn - 399$ PlayStation - 299$ N64 - 199$ Dreamcast - 199$ PS2 - 299$ GameCube - 199$ Xbox - 299$ X360 - 299/399$ PS3 - 499/599$ Wii - 249$ Za wyjątkiem 3DS'a i Wii U to większa część platform Nintendo była tańsza od konkurencji, często nawet mając pod plastikiem mocniejsze bebechy. Handheldy górowały i akurat miałem to szczęście, że mogłem doświadczyć fenomenu każdego GameBoya na niemieckim rynku i lepszej ceny co do jakości oferowanego sprzętu i gier to wówczas nie było. GameCube spadł do ceny 99$ w nieco ponad rok od premiery co PS2 zajęło chyba z 6/7 lat, ba konsola spadła z ceny tylko dlatego bo Xbox dostał również szybko obniżkę do 249$. O PS3 już nie wspomnę jakim było failem cenowym. A jakbyś zwrócił uwagę to PSP było pierwszym handheldem od Sony i jakoś nie przejęli się nikim i wypuścili sprzęt za 249$ gdzie GBA był najdroższym Game Boyem a kosztował 99$. Nintendo może i okazało się na początku pazerne (acz sprzedane 3.6mln pudełek z przewidywanych 4mln na premierę konsoli porażką nazwać nie można) ale pokazało klasę bo obniżyło cenę aż o 1/3 (90$) a osobom, które kupiły konsole do końca czerwca dostały 20 gier za free w tym nigdy nie wydane 10 gier z GBA w programie ambasadorskim. Myślę że zachowali się z klasą (w przeciwieństwie do Sony, które wypuścilo PSP Go wyceniło konsolę na 250 dolców gdzie Slimka kosztowała 170). Edytka: A dla tych co tak święcie wierzą że WiiU nie sprzedało się bo konsola jest za słaba to pragnę przypomnieć, że PS3 i X360 są słabsze od Wii U i mają 4-ro krotnie mniej RAMu niż konsolka Nintendo. Spokojnie dałoby się zrobić porty gier z gorszą grafą skoro dalej wychodziły porty na PS360. Zaś gry na PieCa nie śmigają wyłącznie na najwyższych detalach (bo nawet obecne pozycje na min. wyglądają nie raz gorzej niż to co oferowała poprzednia generacja). Firmy 3rd party nie olały konsoli bo po prostu nie miały czego olać, skoro nie zawarto żadnych umów. Nintendo pokpiło sprawę a winni są tutaj i inwestorzy i zarząd co niedawno przyznał sam obecny Prezydent Nintendo Tatsumi Kimishima - Wszyscy święcie wierzyli, że konsola się sama sprzeda jak będą ją sprzedawać pod marką Wii. Dlatego na start był NSMBU oparty na cudownej sprzedaży wersji z Wii (niski koszt, potężny zysk, krótki czas produkcji) a firmy 3rd party olano ciepłym sikiem skoro i tak konsola miała rozchodzić się jak ciepłe bułeczki. Zawarto parę podstawowych umów z Ubisoftem, EA, Acti i Warner, którzy są najbardziej skorzy do początkowego wsparcia a bez których obecnie ani rusz. A skoro producent zlewał na konsole, to jak firmy 3rd Party miały się zachować? Dlatego tak bardzo Nintendo odcina się obecnie od Wii/Wii U, kolorem, nazwą, wyglądem wszystkiego aby ludzie od razu ich nie skreślili myśląc że to kolejna przystawka lub inne badziewie do leciwej konsolki. Wii U bardzo przypomina N64 - firma myślała że ludzie poczekają na gry a konsole kupią zawczasu. Edytka 2: Hype na Switcha mam over lv9000 i jak zawsze czuje że pie.rdolnę z hukiem na glebę jak obejrzę konferencję

Jest ok 20 tytułów Tales of Vesperia, Resonance of Fate, Star Ocean 4, The Last Remnant, Blue Dragon, Eternal Sonata, Enchanted Arms, trzy Finale XIII, Magna Carta 2, Infinite Undiscovery, Nier( chyba fabularnie nie ma nic lepszego), Phantasy Star Universe, dwie części Agarest War i jeszcze jakieś inne ale ich nie posiadałem. Lista zacna ale Shenowi pewnie chodziło o exy a więc: Tales of Vesperia (wersja na PS3 w Japonii się nie liczy), Magna Carta 2, Infinite Undiscovery, Blue Dragon, Lost Odyssey, The Last Remnant (jest wersja na PC ale pewnie chodzi tylko o konsole). W skrócie Shen był blisko poprawnej odpowiedzi ;-] Swoją drogą czy tylko ja mam wrażenie że we wstecznej na XO LO ma szybsze loadingi niż na 360? Czy to tylko moje złudzenie podyktowane ponowną podjarką?

Akurat Yakuza już była na platformach Nintendo a dokładniej wersja HD Yakuzy 1 i 2 można kupić na Wii U. Niestety te porty w HD (dostępne także na PS3) są dostepne tylko w KKW ale jednak nigdy nie warto mówić nigdy. Yakuza nie jest IP Sony tylko Segi i firma 3rd Party jak zobaczy że Switch będzie się świetnie sprzedawał to bardzo szybko pojawią się porty ich najlepszych gier. To samo z Personą gdzie Shin Megami Tensei teraz wychodzi głównie na platformy Nintendo.

Podobno ta postać z wielkim plecakiem to Beedle

Wszystkiego dobry Panie dowiemy się na konferencji 13 stycznia o godz. 5-tej rano (czasu lokalnego).

Najlepsze jest to, że Capcom nie chce wydać grę na Zachodzie nie z winy trudnej lokalizacji. Po pierwsze według obaw Capcomu gra porusza trudny okres w której mieszkańcy UK odnosili się do Japończyków w sposób rasistowski i jak samych Japończyków zawarte w grze określenia nie rażą, tak firma może sądzić, że na Zachodzie znajdą się obrońcy poprawności (co ostatnio jest nader nadużywane). Po drugie jest bardzo duże prawdopodobieństwo, iż dali plamę i wykorzystali postać Sherlocka Holmes'a, którą w Japonii można wykorzystać w swojej twórczości za darmo, bez łamania praw autorskich (jak w wielu innych krajach). W US sprawa ma się inaczej i rzekomo do 2013 Sherlock Holmes nie był powszechnie dostępny dla mas do wykorzystania bohatera w swojej twórczości, których nie napisał Doyle. Po owym roku wiele produkcji z Holmes'em zostało jednak wycofanych ze względu na złamanie praw autorskich. Rzekomo to są powody dlaczego Capcom nie chce wydać gry na Zachodzie bo raz nie chce zapłacić za ew. licencję, nie chce ominąć największego obecnie rynku growego i nie ma zamiaru usunąć jednej z głównych postaci w grze bo mija się to z celem. Dla osób zainteresowanych podsyłam filmik:

Najlepszy model fizyki w grach od niepamiętnych czasów gdzie mogę "dosłownie" wszędzie wejść i nas.rać sobie do gara aby Linkowi było ciepło lub się schłodził? Mi to pasuje, zwłaszcza że nie widziałem ostatnio aby Zachód to nad wyraz wykorzystywał. @_Be_

@Mroku Na razie kolego to Ty szukasz dziury w całym a Beyond czy Kórliki mają u mnie większe zainteresowanie i u starych graczy, którzy nie wychowali się tylko na PS360. Ale zapomniałem że przecież nie ważne jakie będą ciekawe exy na które gracze czekają nawet po 10 lat. Nie ma potwierdzonych gó.wien od EA pokroju Mass Effect i chuy konsola do śmietnika bo przecież to już niewypał. Nie wiem czy to prowo z Twojej strony czy nie ale opierasz się tylko na tym co przeczytałeś na PPE i nic poza tym. A wolę już nie mieć Andromedy na Switcha niż tak zyebany port jakim był ME3 na Wii U bo nie chciało im się przyłożyć do portu (brak reklam również swoje 3 grosze dorzucił do chuyowej sprzedaży). A jeżeli chcesz to pragnę Ci przypomnieć, że PS4 i XOne nie zaszalały podczas pierwszego roku na rynku w kwestii "nowych" gier bo oprócz multiplatformowego shitu jak CoD czy innego badziewia, ex'ów było tyle co na lekarstwo a pierwszym dużym exem pisanym pod PS4 był Bloodborne. MS tak zawojował z Ryse i Killer Instinct że nikt o tych grach teraz nie pamięta i można je za parę złotych nowe w folii na allegro kupić. Zresztą mogę takich przykładów podać więcej jak chociażby piękna premiera PS3 z portami gier z PS2 na ostatnią chwilę (Genji), bezpłciowym nowym shooterem (Resistance) i masą opóźnionych tytułów od 3rd party developerów, którzy nie wyrobili się na premierę i trzeba było czekać aby łaskawie zagrać w Obliviona czy Splinter Cell Double Agent (nie mówiąc o tym że 4 lata po premierze większość multiplatform odstawała i graficznie i rozdziałką). Jednak jakoś konsola sobie poradziła na rynku, Sony dokładało do interesu po 200$ na każdą konsolę przez blisko 2/3 lata, więc dlaczego z góry skreślasz Switcha za Mass Effect'a, który to na PS3 zaczął się dopiero od 2'ki a na pierwszą część z trylogii trzeba było czekać prawie do premiery samej 3-ki?

Nie no brawo za szerzenie takich bzdur, gdzie jak sam producent powiedział, nie mają w planach aby gra wyszła na launch konsoli co oczywiście wszyscy już twierdzą że gra w ogóle nie wyjdzie a ten sam facet dodaje że nie należy od razu stwierdzać że gra nie wyjdzie w ogóle xD Bo przecież nie można zrobić jak From Software, który planuje wydać Dark Soulsa III w wersji GOTY przy premierze wersji na PS4 i XOne a standardowo przewiduję się że będzie to późna wiosna albo wczesne lato. Ale skoro nie będzie to dzień premiery to przecież gra wyjść później nie może bo "kto chciał to ograł". Naprawdę mam wrażenie że ludzie na forum i PPE czytają tylko te bzdury z PPE a potem dziwić się że w takie bzdury wierzą. Prezentacja konsoli z pierwszymi oficjalnymi grami ma być zaprezentowana za 10 dni ale widzę same proroki, wiedzą już co wychodzi na tą konsole, gdzie "oficjalnie" zapowiedziano 5 dużych gier + parę indyków a reszta to na razie czyste gdybania i podpisana klauzula poufności aby nie puścić pary z gęby przed oficjalną konferencją. @Rayos dla Ciebie wszystko :rose:

Masz rację ale Japonii był to ten sam dzień, a EU i AU dostały tylko z tygodniowym opóźnieniem, gdzie Nintendo zza wyjątkiem USA zawsze ustawia wszystkie swoje premiery na piątek (mogłem się dokładniej określić). Ale fakt Stany miały miech opóźnienia, tylko pamiętaj też że to był okres świąteczny a nie wiosna. W tydzień różnicy potrafię uwierzyć ale nie w miesiąc lub więcej. Za długo też tytuł jest w produkcji aby opóźniać jej premierę (Twilight Princess stworzono w niecałe 4 lata, BoftW jest w produkcji od ponad 5 lat i był trzykrotnie przesuwany). Edytka:

Ale po co? Żeby jeszcze więcej fanów miało ból du.py? Powtórzę to po raz kolejny - skoro Twilight Princess wyszedł na GC i Wii w ten sam dzień, gdzie wersja na Wii sprzedała się trzykrotnie lepiej od wersji na GC, to dlaczego mieliby opóźnić wersje na Wii U? Nie każdy przesiądzie się na Switcha w dzień premiery lub w pierwszych trzech miesiącach i na wielu Nintendowych (i nie tylko) stronach można wyczytać, że wiele osób jednak dalej czeka na Zeldę na Wii U, więc byłby to potężny strzał w stopę i głupota Nintendo a nie pamiętam ani jednego tytułu w przypadku Big N aby opóźnili grę na którąś z platform tylko po to aby wersja na nową konsolę lepiej się sprzedała.

psx ma 2 MB RAM. A z kolei 3DS i New 3DS mają 256 i 512MB RAMu. @Ragus Ale Eurogamer nie dorwał się do żadnego przecieku tylko na Twitterze ktoś podał niby specyikację Switcha na które ekipa z DF się zaczęła opierać bo niby wyskoczyli jak filip z konopi że to będzie retailowa wersja a którą raptem Laura Dale zanegowała twierdzą iż to co podawał Eurogamer to było na podstawie starego Dev-kita i nijak się już ma do obecnej wersji. I szczerze bardziej Emily Rogers i Laurze Dale uwierzę niż Eurogamerowi, który to chyba ze 3 razy podawał że ma prawdziwą specyfikację konsoli. No ale wszystko będzie plotką, dopóki nie zobaczymy konferencji za dwa tygodnie.

Stacja dokująca ma mieć 2/3 USB (w tym jeden 3.0) więc jaki Ty widzisz problem? Dla niektórych to będzie tylko handheld ale są też ludzie, którzy będą traktować tą konsolę jak stacjonarkę, więc jaki w tym jest problem? Nintendo tak właśnie reklamuje konsole na Zachodzie - "konsola stacjonarna z możliwością przejścia w tryb mobilny". No i też nie każdy musi mieć pojemnego pena a pojemną kartę SD.

No ta bo w dzisiejszych czasach gdzie większość i tak dokupuje sobie dyski zewnętrzne do XO i PS4 (bo 500 GB to za mało) to nie widzę problemu a jeżeli ma to zmniejszyć cenę to ja jestem za bo i tak kupuje pudełkowe a mam jeszcze wyjątkowe duże pendrive'y i nie potrzebuje na parę gier z eShopu i DLC potężnej pojemności. No i nie oszukujmy się ale jest sporo gier, które i tak nie zajmują całej płyty BR a są świetnymi szpilami (bo głównie to wstawki zajmują najwięcej).

Jeżeli Switch okażę się strzałem w dziesiątke to będzie jak z DS'em i dostaniemy kompletnie nowe GTA, które pozamiata. Żadna firma niezależnie jak głęboko ma w poważaniu Big N i tak kiedyś wydało choć jeden duży tytuł ze swoich IP jeżeli słupki sprzedaży będą się zgadzać.

Sorry ale ja nigdzie nie powiedziałem że questy są dokładnie jak w Wieśku tylko koncepcja jest taka sama : przynieś, zanieś, pozamiataj + panie stwór mi dokucza, więc masz kilka florenów i uciukaj dziada! Masz całkowitą rację że questy w Wieśku są wyjątkowe bo mają świetny klimat i nigdzie temu nie zaprzeczam, podobnie jak w wykonaniu graficznym i muzycznym bo sam muzę z W3 słucham po dziś dzień. Po prostu nie oszukujmy się że jechanie po FFXV jest dlatego bo a) to Final i choć ostatnie główne części poległy to i tak wymagania są tak wysokie że remake VII-tki zostanie zjechany przez graczy bo to już nie ten Final VII a na który czekało miliony fanów b) system walki nie jest turowy (dla wielu to dalej ogromna wada), c) hype przekroczył wszelkie normy rozsądku i ludzie wyobrażali sobie bóg wie co. Zgadzam się doskonale że fabuła jest dziurawa, antagonista bardzo stereotypowy ale główni bohaterowie są bardzo ludzcy i taka jest prawda. Jeżeli to nie jest przykład jak bardzo ludzkie są te postacie to jak widać gramy w różne gry i nagle Joel z The Last of Us jest oceniany innymi kategoriami. No i narzekanie na questy, które są dokładnie taką samą koncepcją jak w innych zachodnich tytułach to można winić czyjeś upodobania do settingu gry lub niechęć do dania grze jakiejkolwiek szansy (Zresztą piszę to do osoby, która obejrzała zakończenie na youtubie zanim w ogóle zagrała w tytuł). Postacie nie są wierszokletami, nie udają kogoś kim nie są. To zwykłe hopki, które pochodzą z różnych rodów (lub są tym bardziej zwykłymi ludźmi), którzy pracowali dla króla Regisa (lub nie) a którzy ostatecznie zaprzyjaźnili się z Noctisem i stali się dla niego rodziną. Co w tym jest beznadziejnego? Lepiej żeby były przekoloryzowane jak większość no name'ów z poprzednich odsłon i żeby p.ierdolili od rzeczy aby wydawały się takie tajemnicze a ich wypowiedzi miały niesamowitą głębie i sens? Please W Wiedźminie tak samo zbiera się niepotrzebne g.ówna a quest z patelnią nie wiem skąd się nagle wziął jako wyznacznik zayebistości, skoro gramy jakże zayebistym Wiedźminem, który w grze a książce to dwie zupełnie różne postacie. Fakt ten sub-quest jest zabawny i inny i do gry pasuje ale jeżeli mam brać Wieśka przez pryzmat książek z których pochodzi wykreowany świat i bohaterowie to growy Wiesiek to pisdolina biegająca za byle koniczynką, używając jednego znaku AARD ogłuszając przeciwnika i roz.pierdalając go jednym szlagiem.