Mustang

Ale na serio tam jest co robić poza staniem w kolejce do przepoconych padów na standach z nowym CoD?

Jest temat w hardware. BTW słuchawki z telefonu też działają. Podpinałem pod adapter i miałem zarówno dźwięk z gry, jak i mogłem rozmawiać.

Te pudła się zgadzam, motyw staje się wręcz karykaturalny po kilku razach. Ale lubię to jak piszesz interaktywne muzeum i zawsze dokładnie oglądam wszystkie lokacje (no ale ja to w ogóle uwielbiam muzea w realu).

Ale za 5 lat nowa czy za 5 lat 5-letnia?

Zawsze jest jeszcze miejsce na kompromis. Nie nowe, nie 10-letnie, ale np. 2-3 letni samochód z małym przebiegiem, serwisowany w ASO, czysty i bez uszkodzeń.

On pewnie dobrze wie jakiej klasy jest Fabia. I tak, samochody klasy B będą trochę mniej wyrafinowane niż kompakty, ale też stabilnie się prowadzą i z fabryki będą dobrze zmontowane. Nowy samochód, to nowy samochód, bardziej o to chodzi.

Ja też miałem takie miłe zaskoczenie w zeszłym roku z Rapidem z wypożyczalni. Niby tylko 1.2 85 koni, niby klasa nawet nie do końca kompakt i tylko Skoda, a pięknie się leciało w Niemczech ponad 180. Też spokojnie, cicho, zdecydowanie na plus wrażenia.

Ja byłem zaskoczony jak długie są niektóre rozdziały w rodzaju tego 10. I jak dużo jest wariantów drogi do celu, nawet jeśli większość szybko się łączy i nie kryje wcale sekretów.

Kurczę, wiedziałem, że go kojarzę, ale sam sobie nie przypomniałem. Dobry motyw.

Z poradników wynika, że platyna jest stosunkowo prosta, bo na najwyższym poziomie można grać z nieograniczoną amunicją i zwolnieniem czasu. Ten speedrun podobno też do zrobienia sporo poniżej 6 godzin. Mnie się nie chce bawić w platynowanie, ale dałoby radę.

Pewnie tak jest, że osoby mające do czynienia z grami na mocnym PC będą mniej zachwycone grafiką niż te wierne konsolom.

Też właśnie skończyłem. Według statystyk w grze zajęło mi to 18,5 godziny na hardzie, liżąc ściany i zbierając ostatecznie ponad połowę skarbów. Zrobiłem też parę dodatkowych trofeów za walkę (z tych jawnych). Przechodziłem grę na spokojnie, podziwiając widoki i bogate w detale pomieszczenia. Równocześnie nie miałem szczególnych problemów jeśli chodzi o trudność; hard jest optymalny żeby grać bez wygłupiania się, ale też bez niepotrzebnej frustracji, w czym pomagają liczne checkpointy. Gra zachwyca wykonaniem, szczególnie w kwestii oświetlenia i bujnej roślinności. Równocześnie serwuje bardzo dobrą, choć może nie mistrzowską historię. Tak jak piszecie, akcja przyspiesza stopniowo i końcówka staje się coraz bardziej intensywna, ale mnie podobały najbardziej się właśnie te spokojne etapy, przyciągające do ekranu klimatem lokacji oraz krajobrazami, a nie tylko akcją godną hollywoodzkich produkcji. Nie zawodzą oczywiście dialogi, a odzywki głównego bohatera ponownie nieraz wywołują uśmiech na twarzy. Sprawdziłem również multi. Działa dobrze od strony technicznej, nawet potrafi wciągnąć i dobrze bawić, ale nie jest też wymagające czy szczególnie satysfakcjonujące. Proste zasady, brak parcia na ratio, kasa wpadająca na prawo i lewo - moim zdaniem głównym celem była przystępność nawet dla niedzielnych graczy. Nie wątpię, że można w nie grać drużynowo, nieco bardziej na serio, ale istnieją lepsze gry i szkoda czasu na dłuższe zagrywanie się w tryb wieloosobowy U4. Podsumowując w singlu zdecydowanie jedna z najlepszych gier obecnej generacji i najprawdopodobniej jak dotąd najładniejsza, natomiast multi można potraktować jako strawny dodatek.

Kto na Śluńsku się pisze na mandacik z drona? http://moto.pl/MotoPL/1,88389,20053934,mandat-prosto-z-nieba-drogowka-testuje-drony.html

Klapy nie będzie, ale może nie pobije chociaż kolejnego rekordu, co już będzie sygnałem dla Aci o konieczności zmian.

Pięknie gierka wygląda, no i te płynne przejścia między cutscenakiami i grą też nieźle im wyszły.

Dzisiaj Wspaniałe Życie Gracza PS4 na 100%

Zobaczymy. Moda na hejtowanie nowego CoD i na zachwyty nad BF, który będzie miał premierę w podobnym czasie, może mieć większe znaczenie niż myślimy. Użytkownicy YT wciskający te lajki i przyszli nabywcy gry to w końcu ci sami ludzie.

Mógłbym ogarnąć przed premierą gierki.

Nie, jeździ codziennie do pracy, czasem służbowo gdzieś dalej i zwykle samochodem na urlop. Najmniej chyba brud widać na srebrnych i beżowych, taty jest właśnie "piaskowy" i idealnie pasuje do koloru brudu. Efekt jest taki, że brud w większym stopniu odbiera lakierowi blask niż zmienia kolor samochodu.

>130k Myślę, że to kwestia przypadku. Poza tym są pewne szkody zrobione przez innych; wgnieciona tablica z przodu, zdrapany lakier po uderzeniu wózka w drzwi i jakieś ryski na zderzakach by się znalazło.

Może osiągnięcia dadzą jakąś dodatkową motywację.

Przypomniało mi się jak kiedyś czytałem Moje dwa i cztery kółka i pomyślałem, że polecę. Nie pamiętam już szczegółów, ale książka w interesujący sposób, słowami naocznego świadka, opisywała rozwój motoryzacji w Polsce oraz przygody kierowcy w czasach, kiedy samochody mieli tylko nieliczni. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/12636/moje-dwa-i-cztery-kolka

A to zależy. Samochód taty ma 4 lata, parkowany zwykle na kostce przed domem i uszkodzeń zrobionych przez innych jest stosunkowo mało.

Punto też ma sporo rys i jakieś pomniejsze wgniecenia. Niestety nie wygląda to najlepiej, ale z drugiej strony jestem przynajmniej wyluzowany zostawiając samochód na parkingu, tak samo nie przejąłem się zupełnie kiedy ostatnio pojawiło się nowe zadrapanie. Jak kiedyś zmienię na coś w ładniejszym stanie, zaraz będzie panika i wkur.wienie najmniejszą skazą.

Ja mam odwrotnie, najbardziej lubię chyba B, potem C. D jest rzeczywiście wolne i zmulone, ale pozwala na dodanie paru fajnych autek w seryjnej wersji. Z wyścigówek zawsze im szybsze i mniej przypominające auta z ulic, tym mniej chciało mi się nimi jeździć.