Boomcio

Wiem, że wiesz. Tak se piszę, bo cię lubię c,nie.

Ale to jest naprawdę dobry film. Zbudować takie napięcie w jednoosobowej scenie? Mało obecnie spotykane. Poza tym ciekawość nie pozwala zakończyć projekcji po kilku minutach, co przyznam wstępnie zamiarowałem.

Gierka chodzi płynnie, zero przycięć. Grafika ładna. Zawartość? Więcej, troszkę lepiej, niż w niesławnej "dwójce". Hakowanie, skradanie, strzelanie świetne, fabuła/póki co/ i sterowanie nic nie ważącymi pojazdami poniżej krytyki. Świetny patent z werbowaniem starych bab i innych murzynów.

Właśnie leci u mnie Possum, krwa, ale to ciężkie w odbiorze.

Przede wszystkim używaj minimalnej ilości. A po drugie - następnego dnia po użyciu włosy obowiązkowo do mycia.

Wleciał olej do brody, zobaczymy jak podziała. Elegancki , delikatny aromat. Pozostałe periodyki sprawdzone na włosach.

To ja jeszcze odnośnie "Gambitu królowej", bo nie pisałem wcześniej jakoś. U mnie seriale dzielą się na dwie grupy: Pierwsza, gdzie wstając np otworzyć sobie piwo, czy zrobić kanapkę nie zatrzymuję projekcji vide "The ranch". Druga, to taka, gdzie każdorazowo zatrzymuję akcję wstając tak mam przy "Outlanderze". Teraz doszła trzecia, gdzie wogóle nie wstaję, nie robię żarcia, picia, przerw.

U mnie wchodzi day one. Zarówno jedynka, jak i dwójka podeszły dobrze, nawet platynka poleciała, tak że ten.

To już dzisiaj, po północy...

Ja na tej generacji jeszcze nie miałem zaległości.

Grafik w robocie ułożony był pod Cybera... wszystko się posypało, co będę robił przez tydzień wolnego...

A moje pytanko - co do przygładzenia brody, bo zaczynam wygl, jak bin laden.

No, weź...

Jako, że jest to gra fpp orientuje się ktoś, czy będzie widać nogi?

Obejrzany. Dobry, klimatyczny horrorek. W sam raz na jesienny wieczór przy piwku.

Szkoda troszkę, że poszli w kierunku komedii. Mogło być brutalnie i dosadnie. Mimo wszystko czekam.

Ten zapowiada się ciekawie:

Pasuje idealnie. Jeszcze Kavinsky by mógł coś specjalnie pod to nagrać, albo nawet coś z jego dorobku by wrzucili.

Będzie szuuuuuum.

Coraz więcej tytułów, szczególnie tych mniejszych - patrząc na psstore nie ma nawet napisów PL. Dobrze, że człowiek zna chiński uproszczony, bo w nic nie dało by się pograć.

Ciekawe, kiedy pierwsze recki wejdą.

u mnie Stevia od kilku lat. A zamiast słodyczy tylko morwa.

Aż mi się przypomniały 8godzinne sesje z synem i kuzynem żony w "Magii i Mieczu" jakieś 4 lata temu...

W sumie nie masz potrzeby, bo tajga i savanna, to najbardziej klimatyczne rezerwaty / i zarazem mocno kontrastowe względem siebie, więc, jak za bardzo się schłodzisz idziesz się ogrzać i odwrotnie /. Najbardziej lubię jednak Silver Ridge. Jest tam dużo zwierzyny i to bardzo różnorodnej. A już samo polowanie na indyki to inny wymiar gamingu.