Treść opublikowana przez Sep
-
TRANSFERY
Powrót do ekstraklapy jedynym ratunkiem i szansą na odbudowę
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Ależ piękne brameczki dzisiaj dla Widzewa padają
-
TRANSFERY
70 mln za tak chwiejnego jeśli chodzi o formę napastnika. Bardzo mocno przepłacili. No ale to jest Anglia, tam już dawno przekroczono granice dobrego smaku w płaceniu za piłkarzy.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Bullet Train - dawno już się tak dobrze nie bawiłem na kinie akcji. W tytułowym pociągu spotyka pokaźna grupa indywiduów specjalizujących się w zabijaniu, więc dzieje się sporo. Jak na reżysera Johna Wicka przystało. W końcówce trochę jak dla mnie jednak przesadzono, ale i tak nie zaburza to całości.
- Wo Long: Fallen Dynasty
-
Europa Conference League
Cała nadzieja w Lechu
-
PSX Extreme - numer Zerowy
Odebrane przed chwilą z paczkomatu, przekartkowane. Oj będzie co czytać
-
Cinema news
Koreańska produkcja, inwazja kosmitów, podróże w czasie. Biorę w ciemno
- Targi: E3, GC, TGS
-
Targi: E3, GC, TGS
Ile ten kabaret będzie jeszcze trwał.
-
własnie ukonczyłem...
Skończyłem dwie gry których nigdy nie miałem w planach, dzięki fantastycznej usłudze ps plus extra. No i w sumie dzięki forumkowi, bo gdzieś tam zapamiętałem że ktoś polecał. Deliver Us The Moon - gdzieś tam znałem z nazwy ten tytuł ale nie było w planach by zagrać. Po odpaleniu jednak bardzo przypadł mi do gustu. Może dlatego że zwiedzając opuszczoną bazę na księżycu nie walczymy z żadnymi potworami, a po prostu z przeciwnościami losu (awarie systemu, brak powietrza itd.). Zagadki są proste, więc całość jest lekką niedługą przygodą. Podobały mi się też zmiany widoku, raz z pierwszej, raz z trzeciej osoby. Oczywiście jest sporo notatek i nagrań które dokumentują co też wydarzało się na Księżycu, że nagle stracono kontakt z przebywajacymi tam ludźmi. Jedyny minus to to że gra się zacina na 2-3 sekundy gdy trzeba dograć nowe lokacje. Za każdym razem. A poza tym bardzo pozytywne zaskoczenie. An Artful Escape - nie mój typ gry, i pewnie nie kupiłbym nawet jakby chodził po 5 zł, ale skoro dali w abonamencie można spróbować. Nie lubię takich artystycznych wizji związanych z muzyką, z poszukiwaniem swojego "ja" w tym nurcie. A główny bohater właśnie tego szuka, no chyba że źle zinterpretowałem. Jest tu zakręcona fabuła i sporo dziwnych dialogów, ale naprawdę nie chciało mi się doszukiwać co tam jest za przesłanie. W grze biegamy w prawo, czasem w lewo, brzdąkamy na gitarze, a w tle dzieją się cuda. I to było w sumie fajne, odprężające, bo tylko biegniemy (czasem podskoczymy), ale ogólnie obserwuje się to co się dzieje w tle. A podróżujemy po magicznych krainach. Te fragmenty są lekkie i przyjemne, podobne uczucie czułem grając w Journey. Są jeszcze sekcje gdzie trzeba wciskać w odpowiedniej kolejności klawisze, ale też nie jest to trudne. I tyle. Nie spodziewałem się, a gra mnie odprężyła, ale przesłanie i fabuła nie dla mnie.
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
W 75 minucie przywalił taki deszcz że transmisja na canal+ mi się zesrała. Sobie obejrze gola w powtórce.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Cobre uwielbiam. Świetny film akcji. A ścieżka dźwiękowa to
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Wielka Draka w Chińskiej Dzielnicy (1986) - kolejny film który przypomniałem sobie po latach. Przez pierwszą połowę filmu byłem tak średnio zadowolony, jakoś nie przemawiało do mnie takie połączenie akcji z komedią, ale przy końcu seansu byłem już zadowolony, to jest nadal bardzo fajna przygoda. Musiałem się po prostu wgryźć w ten klimat. Czego tu nie ma w tej Chińskiej Dzielnicy. Gangi, wojny zwaśnionych grup, Raiden z Mortal Kombat, czarna magia i jeszcze inne cuda, a do tego Kurt Russell i jego dialogi. Nadal warto.
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Ręki nie było, ale spalony już kurwa na milimetr znaleźli
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
Gdyby nie to że wszystkie te Yakuzy mam na płycie, to by było grubo. Ale będzie Metro Exodus i Trials of Mana, więc nie narzekam.
-
Predator Cinematic Universe
Efektowny to ten film jest, taki pod obecne czasy, gdzie liczą się mocne sceny akcji. Nawet mi się z Miałem niskie oczekiwania ale film mi się o dziwo podobał. Ładne krajobrazy, szczątkowa fabuła, sporo zgonów. Jako niezobowiązujący seans do piwka sprawdził się dobrze. Jasne głupot jest sporo, ale jakoś nie przeszkadzały mi podczas seansu.
-
HORROR
Krzyk (2022) Ehhhh Uwielbiam jedynkę, znam na pamięć i lubię wracać. Twórcy ewidentnie do niej nawiązują w tej odsłonie, bo wraca w całości stara ekipa która przeżyła (choć sięga to jeszcze dalej), ale i też znane miejscówki czy niektóre sceny które zrealizowano po nowemu. Nie powiem, podobało mi się to z jednej strony, ale z drugiej jest to też srogi minus. No bo kurwa ile można nawiązywać do wydarzeń z części pierwszej, dopisywać nowe wątki, rozbudowywać stare. Ghostface może się spokojnie obronić filmem gdzie będą lekkie smaczki dla fanów, a nie znów obudowujemy fabułę o to co wydarzało się w przeszłości. No wracają wszystkie motywy z jakich zasłynęła seria, rozmowy o wspaniałym gatunku jakim jest horror itp. Taka laurka dla twórczości Wesa Cravena, co zresztą jest wykazane w napisach końcowych. I może to właśnie przyświecało twórcom, by zrobić film jaki by zrobił Craven. No mi jednak to nie przypasowało, liczyłem na jakąś świeżość w serii. A poza tym, typowy slasher, parę fajnych scen morderstw + głupoty fabularne. A no i motywacja mordercy też mnie nie ujęła. Jako fan czuję zawód, po raz kolejny.
-
Predator Cinematic Universe
Chyba sobie przy okazji Prey odświeżę Predators. Widziałem już ładnych parę lat temu, i nie wiele pamiętam.
-
Europa Conference League
Ciekawe jak to jest być obecnie kibicem Lecha. W lidze w pizdę od każdego. W Europie prawie też.
- DC Cinematic Universe
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Nie wróżę im sukcesów w tym sezonie z takim składem
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
Gdyby nie to że Little Nightmares już dawno kupione na promce i ograne, to był by miesiąc w ps plus essential 10/10, bo Yakuza 7 i Tony Hawk miałem obowiązkowo do kupienia
-
własnie ukonczyłem...
A Plague Tale: Innocence (ps4) Nie miałem tej gry jakoś specjalnie na radarze, ale pozytywne opinie na forumku sprawiły że wskoczyła na listę do ogrania. I co mogę powiedzieć, to była dobra przygoda. Zawsze to coś odmiennego, gdy tytuł dzieje się w średniowiecznej Francji, a jednym z tematów przewodnich jest plaga szczurów. Tytuł jest liniowy, ale to dobrze, bo te open worldy to już są wysrywane hurtowo i nudzą. Bezpośrednia walka nie wchodzi tu w grę bo nasza bohaterka wyposażona jest wyłącznie w procę, więc należy się skradać i odwracać uwagę przeciwników. Ale też nie do końca bo im dalej w przygodzie tym sposób na radzenie sobie z zagrożeniem coraz więcej, co w połączeniu ze wszędobylskimi szczurami sprawia że zostawiamy za sobą i tak masę trupów. Jest trochę zagadek środowiskowych związanych z omijaniem szczurów, ale wszystkie są proste. Oczywiście w grze znajduje się także crafting, więc to kolejny tytuł gdzie należy przeczesywać każdy kąt i zbierać śmieci. Reasumując, grało się przyjemnie, ale bez rewelacji. Kontynuację chętnie sprawdzę. The Messenger (ps4) Od dawna miałem na liście, parę razy było blisko by kupić, ale pojawiło się nowe ps plus, i mogłem zagrać w ramach abonamentu. Ależ to jest zajebista przygoda . Oprawa graficzna, kapitana ścieżka dźwiękowa, humor, bossowie, wyzwanie (z 3 razy miałem ochotę przerwać grę i zacząć inną). Tytuł nas oszukuje parę razy. Z początku jest banalnie łatwo, że myślałem że skończę to w mgnieniu oka. Przez kilka plansz biegniemy i skaczemy ninją, tnąc bez problemu przeciwników i bossów. Ale w pewnym momencie poziom elementów platformowych skoczył mocno wzwyż i zaczęły lecieć kurwy do ekranu. Ginąłem mnóstwo razy, frustracja była spora momentami, ale jednak samozaparcie sprawiało że każde wyzwanie udało się w końcu przejść. Nie uważam oczywiście tego za wadę. Spodziewałem się że będzie ciężko, bo to przecież platformówka na modłę czasów pegazusa. Tytuł zaskakuje prowadzeniem fabuły, przebijaniem 4 ściany, tekstami Shopkeepera. Do tego jest dobrze wyważona jeśli chodzi o czas, 16 godzin zajęło mi skończenie. Tak jak wspomniałem na początku, przygoda jest zajebista (choć bywa frustrująca), dająca więcej frajdy niż niejeden tytuł AAA.
-
Marvel Cinematic Universe
Podkład muzyczny kojarzy mi się z Królem Lwem. 10 nominacji do Oskarów gwarantowane.