Treść opublikowana przez KrYcHu_89
-
-
No siła przyzwyczajenia, jednak farma w jrpg musi być :D.
-
Słabo miałem rozwinięte te mechy, ale moja wina, namieszałem z proficiency na koniec, a już nie chciało mi się wracać "farmić" :D. W każdym razie teraz fajnie będzie odetchnąc przy jakimś samograju (a czekaj, jednego mam na PS5 xD). Sienna - tak, z quickstepem co turę kilka ataków :D.
-
Moje przewidywania opencritic: 96-97 gdzieś pomiędzy Marianami i Zeldami. To się nie może nie udać.
-
Szkoda tylko, że Piotra nie będzie, ale był w DIablo IV to zawsze coś xD.
-
Ukończone: takie 9/10, tylko tyle i aż tyle, w dalszym ciągu indyk 2022 po ukończeniu całości. Gra bardzo bardzo dobra, aczkolwiek system rozwoju (brak levelowania) i zbyt duże RNG w walkach było nieco męczące aż do samego końca gry. Grałem niedawno w stare jrpgi na których twórca się wzorował Chrono Trigger i FF VI i tak jednak lepiej to było zrobione pod kątem wyważenia całości. Za dużo skilli typu walnij 1-6 razy zależnych od RNG, bossowie oparci na buffach walnij 3 razy i skopane agility zmieniające szyki w turze. 1 fazę Final Bossa podchodziłem chyba z 10 razy na normalu, babka w windzie to samo (no ale nie grindowałem sp w skillach i olałem trochę pobocznych questów) . Generalnie w mechach walka była dla mnie zawsze trudniejsza niż poza nimi. To był Dark Souls jrpgów :). Ale jednak żeby nie było, że opinia negatywna: story, cała zgraja fajnie napisanych bohaterów, lokacje, mechy i generalnie unikatowy system walki (mimo, że miał bolączki) to miodzik. No i fenomenalna ilość UNIKATOWYCH bossów, było ich tak na oko 50 w samym main story. Queściki poboczne też dobre, statek, baza, ta gra ma prawie wszystko, co mogą zaproponować jrpgi 2D, love letter od fana dla fanów. 40h orgazmu przerywanego śmiercią przez RNG. Aha na Steam Decku gra trzymała na baterii chyba z 10h, czasami miałem wrażenie, że Deck się przy niej ładował, nie na darmo ma status "Best on Deck" xD.
-
-
Co z tego ktoś grał na Decku i poleca?
-
ale rozumiem, że te 174h cinematicsów to każda postać z kreatora x 174, tak :D?
-
-
Final dungeon przede mną, świetna gra, ale to RNG w walkach czasami daje się we znaki i to na normalnym poziomie trudności, to chyba mój największy zarzut do tej gry, troszkę brakuje balansu (przegięte agility, dużo randomowości w walkach).
-
Rzeczywcie takie dobre to SO było? Będę musiał kiedyś spróbować to ograć. 86 zakonczen brzmi groźnie xD.
-
Najbardziej jestem ciekaw realizacji miasta. Plansze w OS1 i OS2 były malutkie, ciekawe czy będzie podział na sekcje, czy 1 duża mapka miasta jako cały akt. Ale na maxa się cieszę, że jest miesiąc pomiędzy tym a Starfieldem, da się w miesiąc to ukończyć przy dobrych prądach :D.
-
-
-
Data premiery na PC przyspieszona na 3 sierpnia . PS5 6 września. Znajoma data xD?
-
Ta gra jest taka zajebista w kulminacjach . Fakt ten pacing pomiędzy poszczególnymi przypierdoleniami fabularnym z tymi wszystkimi epickimi bohaterami trochę czasami pewnie dla wielu może być nużący, ale gdyby nie to, to już nie byłby RPG, mnie te rozwleczone sidequesty, jakieś od czasu do czasu zmieranie matsów itp. się podobają. Na razie robię wszystkie :D. Leczy, ale lipnie bardzo, lepiej go używać do szczekania :D. Może prosta dla Ciebie, ja już padłem 2x w tej grze przez jakieś 10-15h na bossach, to więcej niż w nowym Diablo IV, gdzie nie umarłem ani razu, normalny poziom trudności jest normalny... To się dzieje zawsze, bo nie zauważyłem u siebie? Może chodzi o poty leczące, bo te dodatkowe na pewno mi się nie zrespiły.
-
-
-
-
-
-
-
-
https://noisypixel.net/dragon-quest-xii-development-difficulties-adult-audience/#google_vignette Adult audience w DQ XII i "command based elements" co może świadczyć o braku stricte turowej walki, no to szykuje się kolejna rewolucja.
