grzybiarz

Rownież nie mogłem sie zmusić do dłuższego posiedzenia przy jedynce. Zapowiadało sie ciekawie, ale wyszło jakoś tandetnie. Na dwójkę nie czekam, bo pewnie bedzie tam wszystkiego wiecej i ładniej.

Ale nie wrzucajcie takich superaśnych filmików, szkoda czasu. W ogóle proszę moderatora o zamknięcie tego tematu i wypierdzielenie go z forum.

http://store.steampowered.com/updated/myappsciekawy link z ostatnimi updejtami do naszych gier.

Szybko tomzacz przygarnął

blantman, może to? Dość pozytywne opinie i w CDA widzę wysoka nota:) http://www.metacritic.com/game/pc/the-age-of-decadence --------- A sorry, to nie jrpg. Ale już zostawię.

Miałem jeszcze dopisać symulatory chodzenia w tym temacie. Takie gry chyba łatwo się nawet robi: tworzymy dom, w nim pełno karteczek do przeczytania, dodajemy straszne sample i voila: GONE HOME gotowe. Symulator chodzenia, co jeszcze? Może symulator grania w grę? W sumie nawet wyszło cośtakiego i jest za free na Steamie: http://store.steampowered.com/app/409160/?l=polish twórców Stanley Parable.

Co dziwne, to przecież grafy nie ma jakoś ładniejszej od Portala na przykład. Ale pamiętam te gierki typu Maluch Racer, Poldek Driver (ostatnio dali pełniaki w KomputerŚwiecie), to te gry miały megawymagania jak na tamte czasy - tak źle zoptymalizowane, że wymagały 1GB Ramu, przy czym Splinter Cell wymagał 512MB.

https://psxtools.de/index.php/Thread/70401-Erstes-PSVita-Cartridge-Dump-Uncharted-Golden-Abyss Chyba Vita została hacknięta. Zdumpowano pierwszy obraz - Uncharted. Czy ruszy to sprzedaż, czy wręcz uśmierci całkowicie konsolę?

Mnie wkurza ta "customizacja" zawodników. Dawniej były 2 stroje + ew. trzeci bonusowy i przynajmniej każdy zawdonik był charakterystyczny. A dzisiaj możńa sobie zrobić Jina ze skrzydełkami aniołka

Czyli jak odpalam crapa, nastawię się, że to crap, to gra mi się spodoba? To ja pisałem o To The Moon, po prostu za dużo dobrego naczytałem się o tym tytule. Potem odpalam grę i czar prysł.

Też chcę tatuaż, ale boję się, że jak kiedyś będę taki duży jak Kazub, to mi się tatuaż rozciągnie.

Wrzucałem do któregoś tematu, ciekawa recka Pony Island. Tytuł brzmi jak crap, a jednak wylądował na okładce nowego CDA.

Ta, przecież ten po prawej ma zarost i tatuaż. Widać od razu, że brachol ) ps. a na serio, jaka różnica między fotami?

Mnie nie kręcą wszelkie '8-bitowe' tytuły, wydawane w tych czasach. Tzn. jak to się teraz mówi "pixel-artowe" indyki. Nie wiem, czy ludzie na siłę się tym podniecają, bo jest to "coś innego, świetnie opowiedziana historia, gdzie grafika nie jest przecież najważniejsza". Czy o co chodzi? Jedyny plus takich gierek, to sztuczne przedłużenie żywota konsol poprzedniej generacji (uff). Ja już się w życiu nagrałem w tytuły retro na podróbce Atari2600, Pegasusie, emu SNESa, maszyn Arcade, GBA, NDS. Teraz na moim kompie do grafy na ultra, chciałbym widzieć tytuły ładne, nowe, a nie tą pikselozę. Poniżej spis kilku takich gier: Retro City Rampage - gra była początkowo robiona za free i miała ruszyć na emulatorze NESa, jednak skoro zrobiła się moda na '8bit', wyszło to to za 9.99 ojro. Kilka innych tytułów: Anodyne, A Bird Story, To THe Moon, Deep Dungeons of Doom, Dungeon of Endles, Fez, Luftrausers, Monaco itd itd itd

W sumie ta gierka jest za darmo na Steamie, uwaga, podaję tytuł: Dr. Langeskov, The Tiger, and The Terribly Cursed Emerald A Whirlwind Heist Gra na 20-30 minut, dostała 8+ w CDA, więc czemu by nie spróbować, jak ZA DARMO

Ten mieciu ma dykcję, jakby był lekko upośledzony.

Cooo? Też kupiłeś Vice City i to w prawidłowym pudełku?

Słucham sobie na Spotify najnowszego albumu z 2014, The Ways of Yore i... wpadłem w całkiem niezły stan (gdyby nie pier.dolone reklamy). Jarałem się za gimba Hlidskajlf, ponieważ sam grywałem na klawiszach takie podobne smuty, o wiele bardziej pasują mi takie kawałki, niż gitarowe harczenie. No i ten właśnie album to ukłon w stronę Hlidskjalf - sporo melancholii, klawiszowej. Całkiem smutno się go słucha, polecam. W dodatku jestem przeziębiony i te utwory potegują moje wkur.wienie i brak energii do życia ) ps. w ogóle co za wygoda, słuchasz online wszystkie albumy, jakie niegdyś trza było pobierać na Kazzie i DC++. Ale żeby nie było, kupiłem parę dni temu Hlidskjalf (remaster neistety).

Stop, nie ma co dawać plusów:) Wkur.wiłem się, ponieważ na aukcji mamy oryginalną okładkę: http://img05.allegroimg.pl/photos/oryginal/59/53/86/94/5953869482 (na co sprzedawca mi odpisał, że to była dobrej jakości kserówka i jak coś mogą mi ją dosłać) Mogli poinformować PRZED wysyłką, to bym olał temat. A jeszcze ten opis "stan płyty z grą: używana , posiada drobniutkie ślady użytkowania - gwarantuję że jest w pełni sprawna"

Fajnie tam musi być w tej Bułgarii

Na pewno tak robią. W sumie chwilę pograłem i widzę, że mam jakieś 1/3 bonusów odkryte. Ale gram uważnie, każdy filmik odblokowany filmik oglądam. Chyba twórcy chcieli po prostu przybliżyć nam życie eskimosów. A samej gry tu mało.

Wystarczy CI nawet, by przejść grę, oddać Gabenowi i zażądać zwrotu

Dodatek zcalakowałem

Ryse, przypomina mi trochę Heavenly Sword, z tym że jak w 2008 odpaliłem HS, to miałem rozdziawioną gębę. A przy Ryse nuuuuuuuuuuuudny.

Never ALone? Fajny klimat http://store.steampowered.com/app/295790/