
Treść opublikowana przez P-chan
-
Agarest senki War zero PS3
A u mnie leżą do dziś nie odfoliowane obydwie odslony, i jakos nie mogę się za nie zabrać, - oj za dużo tych gier, oj za dużo...
-
Catherine
Zgadzam się z tobą, jak dla mnie ludzie są uprzedzeni i w dzisiejszych czasach nie można mieć własnego zdania i upodobań. Osobiście również podzielam twoje zdanie co do tego iż twórcom ciężko wziąć wydać dodatkowy dubbing nawet na martketplacie. Świetnym przykładem jest KoTec gdy wydali Dynasty Warriors 7 bo pomimo że w grze jest tylko Angielski VA to można na MP ściągnąć Japoński VA za free. Co do tego czy Atlus trafia czy nie z Angielskimi głosami to przyznam się że akurat oni znacznie lepiej wybierają głosy niż wiele innych Japońskich firm (vide: po części Namco Bandai, Square-Enix) choć uważam że właśnie Japońskie produkcje często tracą na magii i wykonaniu gdy nagle znika ich rodzimy język w danych produkcjach (vide: MGS seria, The Last Story, Catherine,etc.). Z Catherine jest pół na pół moim zdaniem, z jednej mamy dobrych męskich Voice-Actorów, z drugiej beznadziejne żeńskie głosy (są sztuczne i kompletnie nie pasują do postaci). Ale jak to się mówi "na bezrybiu rak ryba" i pomijając moje dziwaczne upodobania, gra na bank za jakiś czas trafi do mojej kolekcji. Mam w sumie pytanie do osób które zmęczyły już na wszystkie sposoby grę: czy można uzyskać neutralny ending? Z tym dubbing'iem, to tutaj bym się kłócił, ale zresztą... Zgodzę się jednak, że wiele gier (ba nie tylko gier), traci jeśli wykastruje się te gry z orginalnego języka. Problemem jest to, że naród amerykański, to tak dziwny naród, że wszystko musi mieć przełożone na swój rodzimmy język, i to nie tylko w piśmie, ale również w mowie. A że Ci najbardziej zainteresowani dostają rykoszetem, bo Europa się jakoś nie liczy, to już inna sprawa. Dlatego cieszę się, że Link do dzisiaj nie przemówił, bo jakby miał mi wraz z Zeldą przemówić po angielsku, to chyba bym kupił bilet pojechał do osoby odpowiedzialnej za ten pomysł i wytłókł bym to jej z głowy...
-
Seria Megami Tensei
Tak ja choćby biorę i kupuję, by posiedzieć przy tej grze nie co dłużej...
-
Xenoblade Chronicles Definitive Edition
No bez przesady. Gram ponad 30 godzin, to jednak trochę dużo czekania na "rozkręcenie". Ale mnie nie obchodzi, czy gra się "rozkręci", jest po prostu napisana i nakręcona jak Teletubisie i wątpię, żeby nagle to się miało nagle zmienić. FF12 w żadnym momencie nie był nudny, bo po prostu miał dużo lepszych ludzi od scenek, wiadomo, jedna z najdroższych gier w historii, każda scenka była piękna. A Ty grasz dla scenek czy fabuły?
-
Xenoblade Chronicles Definitive Edition
Możesz w grze pakować jak chcesz, ale nie musisz wystarczy dobrze poustawiać sobie w drużynie kamyki, nie mówiąc, że każdy bohater sprawdza się w różnych potyczkach. A samo pakowanie niestety Ci nie pomoże walczyć z czterema ukrytymi "potworkami", których level'e wachają się od 100-120... Co do fabuły, po Twojej wypowiedzi wnioskuje, że fabularnie nie jesteś daleko, daj grze się rozkręcić, a jeszcze Cię zaskoczy. Xenoblade to nie FF XII (którego moim zdaniem bije na głowe), gdzie zaczynało się od razu praktycznie od mocnego uderzenia, a póżniej wszystko siadało, gdzie gra stawała się nudna...
-
Seria Megami Tensei
Nie są takie same, bo wszystko zależy od wagi przedmiotu, i jest jeszcze jedna sprawa koszty wysyłki są tylko podane w przypadku przedmiotów które mają na stanie... ...a nie wszystkie figurki tego samego typu warzą tyle samo, ale można sobie dzięki temu przynajmniej przybliżyć koszt wysyłki. Jesli ktoś jest zainteresowany to jeszcze mają z Persony zostać wypuszczone w najbliższym czasie choćby takie figurki: http://www.hlj.com/product/KBYTF-077 (choć tutaj to juz trzeba liczyć ra reedycje - byje dostać) http://www.hlj.com/product/GSC96921 (sam się zastanawiam nad jej zamówieniem)...
-
Kid Icarus Uprising
Ja kupię najpóżniej w maju, niestety Kid przegrał z Tales of Abyss, którego się naszukałem w normalnej cenie, no i wiecie co było moim piorytetem. Kid'a i tak w łatwy sposób znajde nawet za te kilka miechów...
-
Kingdom hearts 3D: Dream drop distance
JUż można nawet pre-order'a składać, ja się wstrzymuję, choć cena kusi. Zastanawiam się bowiem czy my też dostaniemy limitkę...
-
Tales Of The Abyss
Ja za swoją sztukę zapłacę nie co drożej, ale bardziej mi pasowało zamawiać na amazonie, biorąc pod uwagę, że brałem u nich dodatkowo jeszcze jedną grę, i w ten sposób powinno mi wyjść taniej... ...muszę tylko poczekać do 13 kwietnia...
-
Nintendo 3DS: News - Komentarze NIE tutaj
Czyżbyśmy poznali detale odnośnie kolejnego update'a 3DS'a: http://mynintendonews.com/2012/03/24/next-nintendo-3ds-firmware-update-detailed/ I kolejny rpg zmierza po za granice Japonii, tym razem do eshop'u: http://mynintendonews.com/2012/03/24/unchained-blade-dungeon-rpg-coming-to-the-west-via-nintendo-3ds-eshop/
- Virtua Fighter 5: Final Showdown
-
Epic Mickey 2: The Power of Two
Jedynka bardzo mi się podobała (choć miała swoje błędy), więc na dwójeczkę również czekam (platforma docelowa to Wii), i jeśli gra ma być multiplatformowa (ma się jeszcze podobno pojawić na 3DS'ie), to powinna pojawić się w wiadomym kąciku...
- Atelier Meruru
-
Tales of Graces
Ja poczekam do premiery europejskiej lub Graces'a zamówię trochę póżniej z USA, bo na razie znalazłem w normalnej cenie Abyss'a na 3DS'a, i tę grę wybrałem jako piorytet... Ale Ci co dostaną grę wcześniej to mam nadzieje, że podzielą się wrażeniami...
- The Last Story
-
Xenoblade Chronicles X
Nie nie grałem w ten tytuł - jeszcze... Choć mam zamiar to zrobić, gdy wyjdzie na którąś z konsol. Mi chodzi tylko by gry broniły się swoją treścią a nie jakimś tanim marketingiem, i w cale nie powiedziałem że gra jest zła czy słaba. Zastanawia mnie tylko dlaczego o tej grze robi się głośno w kontekscie "kontrowersji religijnych", a nie promuje się tę grę czym innym, choćby gameplay'em. Nie jestem osobą wybitnie religijną, i takie nawiązania mnie (pipi) obchodzą, ale promowaniu gier w taki tani sposób mówię nie... Oczywiście przyznaje Nintendo trochę ostro podchodzi do pewnych spraw (bo zablokowanie gry zamiast poprosić o stonowanie, jak im coś przeszkadzało, - to dla mnie absurd). Podałem taki przykład (może nie do końca trafny), by wyróżnić w moich skromnych odczuciach co uwarzam za drobną sugestię, a co za prawdziwe naciski z danej strony...
-
Xenoblade Chronicles X
Nie, nie, nie tyś mnie zle zrozumiał podałem przykład twórców Meat Boy'a, tylko z powodu, że w ich najnowszej produkcji tanimi sierodkami próbują przyciągnąć człowieka do swojej gry. Ja mówie takim tanim zagrywkom nie, bo jeśli tylko takie zagrywki lub dodawanie na siłe krwi, flaków, czy tam mrocznego klimatu w grach, mają świadczyć o dorosłości danej gry to ja serdecznie dziekuje twórcom za ich produkt, i niech sobie szukają innego "dzieciaka", bo ja mam trochę inne podejście i oczekiwania do przedstawiania, bardziej doroślejszego podjeścia do gier... Ale ja Ciebie dobrze zrozumiałem, wiem o co Ci chodziło w tym co pisałeś, ale nie zmienia to faktu, że uwarzam to za drobną sugestie ze strony Nintendo a nie naciski z ich strony, że tak ma być. I najwidoczniej Mistwalker wysłuchał tej sugesti, i stonował swoje zapędy, uwypuklając bardziej dobre cechy bohaterów The Last Story, a czy to były ostatecznie naciski, to wszystko zależy od tego jak kto na to spojrzy. Oczywiście, ja nie mówię, że Nintendo jest święte, nikt w tej branży nie jest święty, w końcu Nintendo potrafiło się choćby kiedyś skłócić z Square do tego stopnia, że przez ponad dekade (dobrze to licze), żadnej gry nie uświadczyliśmy od Square'a na konsolach Nintendo. A sytuacja z Temco pokazuje tylko, że działali w dobrej wierze, a że ostatecznie nie dogadali się co do poprawek, i czwarta odsłona Fatal Frame'a, do dzisiaj u nas nie wyszła, mówi się trudno. Mi tak jak mówiłem bardziej chodziło w ingerowanie w proces twórczy, i narzucanie swoich wizji, na zasadzie, że gra ma być tak zrobiona, bo my tego chcemy. I cała koncepcja gry idzie do kosza tak jak to spotkało choćby twórców Uncharted (bo na początku ta gra miała być całkowicie inną grą niż to co dostaliśmy - mało jest jednak osób, które wiedzą o tym). Nie mówiąc już o Infinity Ward. A to już jest moim zdaniem wyrażna różnica...
-
Nintendo 3DS
W sumie, jesli nie planujesz konsoli kupić dla siebie, to ja też bardziej sugerował bym PSP, choćby właśnie z tego powodu, że jednak z grami na konsole Nintendo jest cieżko (i podejrzewam, że dopóki Big N nie wejdzie na nasz rynek oficjalnie to to się nie zmieni), kij tam z cenami, bo te jak dobrze poszukasz to i tak znajdziesz tanio. Ale że dostępność gier przynajmniej w sklepach jest różna, a sklepy lubią naciągać ceny gier na konsole Nintendo, to jednak wybieraj zabawkę Sony. A 3DS dopiero się rozkręca, i wysyp gier tak naprawdę dopiero powoli się zaczyna jeśli chodzi o ten sprzęt...
- Nintendo eShop
-
Bravely Default: Flying Fairy
I widzsz po coś sprzedawał konsole, teraz musisz ciułać na nową... A mi właśnie ten krótki filmik sprzedał kopniaka w twarz, i tylko potwierdził, że chcę mieć ten tytuł u siebie, bo gra przynajmniej pod względem artystycznym będzie strasznie urokliwa. Mam nadzieję że SE całej reszty nie spartoli.
-
Pandora's Tower
LOL, to Ultima szybsza od Amazona, jestem zaskoczony... Ja jednak wstrzymuje się chwilę od zamawiania pre-order'a...
-
Xenoblade Chronicles X
Tylko czy to mozna nazwać naciskaniem, a nie pewnymi sugestiami. Chodziło mi bardziej, o ten aspekt, że Nintendo nie narzuca na siłe, że gra ma tak być zrobiona, czy robiona bo oni tak chcą. Również nie słyszałem by Big N narzucał na twórców, że gra ma być zrobiona dla przykładu do pażdziernika, bo ma ukazać się w listopadzie. A pewne sugestie do obrania kierunku, w jakim ma pójść gra nikomu jeszcze nie zaszkodziły, bo raczej nie słyszałem by jakoś specjalnie na to Ninny naciskało Mistwalker'a, - i to widać przy The Last Story... No już bez takich jazd, że mroczne. Wiem, że mrok jest zaje'bongo, ale chodziło jeno o pewien suchy realizm, w stylu gier z Ivalice. Każdy producent ma dla twórców swoje sugestie, Nintendo miało m.in. mniej więcej taką, żeby gra miała mocniej udywatnione postacie i emocjonalny aspekt historii. Otóż to mi się jakoś już ta moda na robienie na siłe mrocznych gier, z dużą ilością krwi, jakoś powoli przejada, bo jesli to ma świadczyć o dorosłości danego tytułu, to ja serdecznie dziekuję. Niech gry pokazują to od strony fabuły, a nie tanich zagrywek, jak ostatnio twórcy Meat Boy'a...
- Nintendo 3DS
-
Pandora's Tower
Kolejny trailer z Pandory: Nic dodać nic ująć...
-
Bravely Default: Flying Fairy
O ile wcześniej gra robiła na mnie ogromne wrażenie, to teraz po prezentacji dema (mam nadzieje że trafi do nas jak najszybciej) po prostu zakochałem się w tej grze, Mam nadzieje że SE nie zawiedzie, i gra jeszcze zdąrzy się u nas ukazać w tym roku: