Eminem kończy dziś... 45 lat. A dopiero co koleżanka pokazywała mi "The Slim Shady LP" a mi "Still don't give a fu*k" siadło mocarnie. Ależ ten czas leci!
o (pipi)a, jeden z najlepszych technicznie (już to czy komuś jego kawałki siadają, czy nie to indywidualna sprawa) raperów jacy kiedykolwiek się urodzili, ale oczywiście zaraz muszą się zlecieć specjaliści od 'białego udającego czarnych'. Jazzu i bluesa od białych też nie słuchacie? :D