krupek

No u mnie 18'', 270k przebiegu przez 10 lat i całe, nawet nieporysowane. Niech Was ch.uj jasny jak tej zimy coś się z nimi stanie

Pardą, zapętliłem się trochę.

No jestem ciekawy tego serialu właśnie przez obsadę. Zobaczymy jak Musiał się sprawdził, bo podchodzę do tego dość sceptycznie.

No z tym to różnie, raczej jeżdżę dynamicznie, aczkolwiek nie jakoś przesadnie. Podczas grubszej zimy w stylu -10 i zaspy śniegu już bardzo ostrożnie, ale wiadomo, że wtedy dynamiczna jazda nie wchodzi w grę, bez względu na opony.

Trochę zastanawiające, dlaczego ja nie odczułem żadnych negatywów z użytkowania Dębic, skoro wszyscy odradzają. Może nie robię jakiś kosmicznych przebiegów, ale 2 zimy przejeżdżone na nich i beż żadnych kłopotów, ślizgania kół, zakopywania się w śniegu, czy problemów z przyczepnością, albo hałasem. Porównanie mam, bo na słabych oponach też jeździłem.

No zwiastun jest słaby i tani, ale serialowi na pewno dam szansę

Chyba i tak każda felga ładniejsza niż kompakt, nie licząc spinnerów z kręcącym się logiem dolara.

Raczej nie ma sensu zmieniać, nic im się nie stanie przez zimę. Moje mają za sobą 10 zim i nic im się nie stało.

A prawda, zazwyczaj tak to działa. Nie mniej jednak, kalibracja i tak zazwyczaj jest prosta i zajmuje chwilę.

Chyba wentyle się normalnie przekłada, nie potrzeba nowych, a kalibrujesz z poziomu komputera auta i zazwyczaj jest to bardzo prosty i automatyczny proces, kilka kliknięć. Tak przynajmniej robiłem w Fordzie.

W sensie, że nie wchodzi lekko i orzeźwiająco jak np lager, a jest bardziej do sączenia i dłuższego picia. Też bardziej muli.

Apple watch dobry jak idziesz na bieżnie na siłownie, a nie do treningu.

No strasznie ciężki ten browar jest. Za to smaku mega.

735xt to multisport, masz tam jeszcze program do pływania, więc sam zdecyduj Ci jest Ci to potrzebne.

Lepiej niech dodadzą opcję podniesienia szansy na przeżycie pasażerów podczas zderzenia przy 60 km/h.

Często przeglądam używane auta w salonach, najwięcej na DasWeltAuto i większość tych aut ma bardzo duże przebiegi. Pewnie w większości przypadków to po leasingowe, czy tam inne robocze.

Weź też pod uwagę, że możesz nie dostać auta od ręki, a nawet rzadko kiedy dostajesz. Chyba, że gotowca z salonu weźmiesz.

No, ale zobacz jak wygląda to Tipo w środku w najtańszej wersji: Serio? Takie pokrętła od klimy i manualne lusterka? xd Trochę słabo kupować nowe auto z takimi babolami. Jeśli komuś to nie przeszkadza i ma tylko jeździć to spoko, ale dla mnie trochę słabo to wygląda.

A bo fakt, za 50k można wziąć coś nowego, a takie Tipo wygląda i podobno jeździ całkiem nieźle. Tym bardziej, że ma to być zwykle wozidło i Blantman nie przywiązuje do wielu aspektów zbytniej uwagi. Tak oglądam tego Tipo i wydaje się być fajnym autem. Szkoda, że nie ma wersji z silnikiem mocniejszym niż 120 km. Ciekawy jestem jak się prowadzi. edit Ehh, ale żeby naprawdę fajny to trzeba wydać na niego ponad 80k, co przestaje już być atrakcyjne.

Jeśli w tej cenie ma być przede wszystkim praktyczny to brałbym takie typy jak Skoda Octavia, Kia Ceed, Peugeot 508, Renault Megane. Pewnie na mocy Ci nie zależy, więc w tej cenie znajdziesz coś ekonomicznego i ciekawym wyposażeniem, zarówno kombi jak i sedan, albo hatchback.

A u mnie akurat na odwrót, zawiodłem się PS4 z padem na czele, który dla mnie jest niewygodny i po prostu paskudny, do tego źle leży w dłoni. To jeden z głównych powodów, przez które kupiłem X1, zamiast PS4, dotychcasz grając tylko PS. To samo u mnie, po skończeniu gry pozostał niedosyt i wręcz byłem pewien, że dostaniemy DLC fabularne i to tylko kwestia czasu.

Pracuj ciężko, a będziesz miał.

To zawsze była norma w grach Rockstar i sam się zawsze zastanawiałem, dlaczego w końcu tego nie poprawią.

Skończyłem Nawiedzony Dom na Wzgórzu. Po pierwszym odcinku byłem bardzo zawiedziony, miałem odczucie, że to takie tani horror, tylko rozbity na odcinki. Dałem kolejną szansę i okazało się to było złudne. Mega dobrze mi się to oglądało. Historyjka taka wiadomo, trochę naciągana, trochę niespójna momentami, ale spodobał mi się ten klimat i otoczka, które nie były straszne, czy przerażające, ale smutne i przygnębiające. No dawno już nie oglądałem czegoś, co byłoby w tak specyficzny sposób dołujące. Szczególnie historia niektórych bohaterów... w zasadzie każdego bohatera, a w szczególności Luka. Muzyka dość okrojona, ale ten motyw przewodni wpadał w ucho i robił robotę. Największy plus to na pewno gra aktorska. Miałem wrażenie jakby każda rola była idealnie obsadzona i nikt nie znalazł się tam przypadkiem. Nie mniej jednak, serial życia to nie był, ale na pewno obejrzałem to z wielką przyjemnością.

Ewentualnie, być głupcem bez godności, mając kupę hajsu, a zaniżać się fo takiego poziomu, żeby mieć więcej.