krupek

Zaje.bista.

Kokosowy Magnum jest mega, polecam. W Biedrze jest kilka rodzajów.

I co, był ten Shen, czy nie? Bo tylko napięcie zbudowaliście w tej fabule.

Ja zawsze z klubu miałem jakieś zabiegi, na nadgarstek, złamaną rękę, staw skokowy, kolano. Zawsze pomagało i przyspieszało leczenie.

Wszystkie podstawowe, laser, krio, pole magnetyczne itd. Koszt jednorazowy, oczywiście.

Dzięki, JJ. Jak będę jeszcze kiedyś sławnym sportowcem na szczycie to będziesz szefem sztabu od przygotowania motorycznego.

Ja, z kolei, mam z biedry, też sobie chwalę, nic nie przywiera i łatwo się myje.

Szukałem dziś fizjo i okazało się, że mam 3 minuty od domu gabinet, z zabiegami po 10-12 zł, więc nie ma tragedii. W czwartek mam konsultacje, zobaczymy, co mi powie jakiś znachor. Już tydzień przerwy od biegania, nie miałem tak długiej przerwy od 5 miesięcy, serce krwawi. Widzę ludzi biegnących na ulicy to mam ochotę im krzyknąć, żeby zapie.rdalali, jak ich nic nie boli, a nie się wloką.

W dzisiejszych bateriach to już raczej nie ma znaczenia. Ja ładuję po kilku biegach, jak już bateria jest słaba.

Smutna sprawa z Gollobem. Żużlem się nigdy nie interesowałem, ale wiadomo, że typa się kojarzy, bo mnóstwo osiągnął. U Schyłku kariery taki dramat, no żal straszny.

No w sobotę walka Klitschko-Joshua. Niby najważniejsza walka od paru lat i raczej ostatnia szansa dla Klitschki na coś większego, bo konczy karierę niedługo. Będzie ciekawie. Walka ma być transmitowana w Polsat Sport.

Pobiegaj regularnie rok, a inaczej na to spojrzysz. Wiadomo, że kenijskiego tempa się już raczej nie dorobisz, ale regularne bieganie z głową daje owoce.

Milan chyba zabłądził.

Bardzo ładnie.

Ciekawe, czy kiedyś uda się komuś pokonać 2h w maratonie. Kilku mówiło, że jest to możliwe, ale trzeba byłoby mocno zaryzykować zdrowiem, bo to w końcu długi bieg. Inna sprawa, ziomek,który w rok codziennie robił maraton zapowiada, że przez 40 dni codziennie będzie robił bieg ultra 100 km. Wyleciało mi z bani jak się nazywa.

To może białko wypić, łyżka masła orzechowego do ryja i tyle.

Piękne, jakby czas się tam zatrzymał.

To kup teflonową, na dłużej starcza.

Zależy jak użytkujesz, do treningu siłowego wystarczą, ale do jakiegoś dłuższego treningu biegowego, czy coś to już trochę gorzej. Jak grałem jeszcze w kosza to był tobasz sponsor, dostawałem sporo ciuchów i tak na przykład stroje meczowe średniej jakosci, ale rushguardy całkiem spoko. Kumple gacie i legginsy chwalili.

O kur.wa, nie zauważyłem xd Jestem tak ulany, że już na skupienie mi siada.

Idę chyba w tygodniu fizjoterapeuty, bo nie przechodzi za bardzo.

Znacie tę piosenkę patriotyczną 'Przybyli ULANI pod okienko'? Tak mi się skojarzyło z Kobikiem.

No niby nie, ale COD 2 wykorzystywał jeszcze ten chory patent, że jak pozostawałeś w bezruchu to wrogowie wybiegali w nieskończoność. Trzeba było się ciągle przmieszczać do przodu, no poryte.

Ja na razie przerwa od biegania, boli stopa, chu.jowo jest.

No takie odświeżone COD 2 jako bonus to byłoby coś.