Przesiadanie się to może za dużo, ale na 99% w tej generacji idę w PCMR i macham wszystkim tru feelingowcom z pudełkami pod pachą na pożegnanie. I tak większość czasu siedzę na PC, bo jest najładniej i najwygodniej, a gierek do ogrania już mam tyle na tej platformie, że do końca życia się z tym nie obrobię nawet cisnąc 24/7/365. Mam konkrety na ręku, wiem, co, gdzie i za ile, teraz tylko zamówić części, złożyć i czuć moc.