-
Postów
15 344 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
60
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Bzduras
-
Majster, wróciłeś po 12 godzinach napisać post pod postem na ten sam temat. No nie wygląda to dobrze z boku, to nawet mondrunia się tak nie triggerował, że mu chińczyka z Sony obrazili.
-
Jak nic PRowiec Microsoftu pod wezwaniem forumka.
-
Manual - dwojka Revert - trójka Spine transfery, acid dropy, flatland - czwórka Wallplant - THUG Te mechaniki pojawiają się w THPS1+2. Zobaczyłbym jeszcze Natas Spiny z THUG2, ale chyba nie będzie ich w pełnej grze.
-
Tak, nie ma czegoś takiego, a te sytuacje które mi się przytrafiły to tylko majak. Dzięki za uświadomienie.
-
Pre-alpha build, może coś jeszcze się pozmienia na lepsze. Poprzednie Batmany ładnie mi wchodziły, ciekawe co wycyrklują tutaj.
-
Czasami jest ważny, w niektórych walkach projectile i ataki bossa potrafią tak się nałożyć, że nie masz szans tego ominąć (pszczoła, smoku i robot, wy paskudne c00rwy - patrzę na was). Mimo wszystko gierka świetna i odpuścić sobie taki tytuł ze względu na poziom trudności byłoby błędem.
-
Samo to, że masz nielimitowaną liczbę podejść do danego starcia i jedyną konsekwencją śmierci jest konieczność zaczęcia od początku już jest sporym ułatwieniem. Kwestia mieszanki farta, skilla i przychylności bogów RNG, bierz i baw się dobrze.
-
Po prostu to Halo kosztuje znacznie mniej.
-
Chopper Drop z dwójki.
-
Dwa tygodnie
-
Odnośnie platformówek to jeśli ktoś lubi trójwymiarowe giereczki o skakaniu i nie spróbował jeszcze A Hat In Time to teraz jest czas na przemyślenie tego błędu i naprawienie go. Naprawdę spoko gierka i dziwi mnie, że przeszła tak bardzo bez echa. Czuć, że to projekt z Kickstartera, ale też z tej produkcji wylewa się miód i serce, które autor włożył w cały projekt.
-
Bez kitu, już forumowe skrzywienie mam - jak tylko zobaczyłem ten moment to kwiknąłem i pomyślałem o ASX xd
-
Jest napoczęty. Chyba od trójki masz trzy możliwości - restart kompletny, użycie Continue (czyli cofka na początek lokacji i zachowany progress do tej pory) albo użycie orba/orbów do natychmiastowego revive'u, wtedy wszystko zostaje tak, jak było trzy sekundy temu (oprócz paska zdrowia postaci i DT) - jak pobiłeś bossa do połowy zdrówka to po revive będzie miał pół zdrówka. Tak jak pisałem wyżej, mi osobiście Soulsy i ich klony się przejadły, tak zwyczajnie. Najwyżej nie kupię gierki jeśli okaże się, że jednak jest to formuła From i tyle, a że inni ludzie będą się przy niej dobrze bawić? Jak dla mnie spoko. Wolałbym jednak szybką gierkę akcji, po prostu.
-
Niekoniecznie, możesz sobie użyć respawna od razu i wracasz do akcji w miejscu zgonu jak masz taką fanaberię.
-
Nie czepiam się, po prostu formuła From wyczerpała się dla mnie już dawno i średnio mnie bawi. Nie każda gra musi być dla każdego i nie mam z tym problemu - jeśli komuś się to podoba to droga wolna, nikt nie broni bawić się dobrze. To nie CW, fun is allowed.
-
Sama gierka wygląda obiecująco, zwłaszcza graficznie, ale jak skręci to za mocno w stronę soulsowych mechanik (po zgonie dotrzyj na miejsce i podnieś kapsle czy coś, czaj się z ciosem piętnaście minut bo będzie źle i tak dalej, wiemy o co chodzi) to spasuję. Fajnie by było, gdyby był to rasowy slasherek z domieszką zbiorowych walk, ale w trakcie oglądania gameplayu miałem wrażenie, że to będzie kolejna wariacja na temat gierek od From. Zobaczymy. Tym niemniej graficzka świetna, a i sam fakt pokazania długiego gameplayu wypełnionego mięskiem zasługuje na pochwałę, bo od tych CGI mających z grą tyle wspólnego co frosti z MENSA można dostać co najmniej zgagi, a co najwyżej gejmingowej sraczki.
-
Ten paseczek to loading, także coś jest nie w paski u Ciebie. Gra na SSD? U mnie pojawiał się tylko przy pierwszym loadingu, potem wszystko już szło bez problemu. Chociaż i tak gra ma dałna z tym ściąganiem, zamiast pobrać gierkę normalnie jak każdy inny tytuł to tu jest na przemian pobieranie, zapisywanie i dekompresja tysięcy małych pliczków, więc nawet szybkie łącza nie są w stanie rozwinąć skrzydeł Instalacja to zdecydowanie najgorszy element tej gry i najgorszy proces, jaki widzialem w gierkach od dekady, jeśli nie lepiej. Jedyne co ratuje wrażenie to bajlando po odpaleniu rozgrywki właściwej.
-
Czym wyżej tym lepiej to wygląda, choć - ze względu na naturę tej gry - to akurat zrozumiałe. Niesamowite wrażenie to robi, naprawdę - nawet bez 60 żelbetów fun z latania mam przeogromny i tak jak ściągnąłem jako popierdółkę do polatania tak teraz jest banderas nad tą szpilą. Sama zmiana pogody w czasie rzeczywistym robi nieziemskie wrażenie. A te Malediwy to jakby ktoś mi namalował
-
Zaraz zacznę pobierać opłatę za te przeloty jak rasowy pilot i dopiero kurła będzie Flight Simulator xD Niestety ten region w mapach Binga jest w niskiej rozdzielczości - próbowałem pobrać go na dysk, ale same klify ustawiają się na low quality i wygląda to tak: @pawelgr5 Kraków: https://imgur.com/a/xxob2RI @Paolo de Vesir Stolica Xboxa: https://imgur.com/a/cmx15Ob
-
Niestety nie cyknąłem screenów z Krakowa... bo odwrotnie ustawiłem trasę i skapnąłem się po przylocie na okęcie Ale parę innych fotek trzasnąłem, enjoy.
-
Ryzen 7 2700, 16GB RAMu, RTX 2060, gierka na HDD, cache na SSD (na razie mam na SSD ważniejsze rzeczy wrzucone), net ustawiony na 40Mb/s, ustawienia z presetu High. Jak ktoś ma słaby net to można ręcznie pobrać sobie dany region, żeby później polatać w wysokiej jakości będąc offline. @easye u mnie ładuje się szybko, porównywalnie do innych dużych gierek rzucanych z HDD.
-
No problem, postaram się potrzaskać trochę screenów w trakcie i sam ocenisz Odpowiem filmem:
-
Nie ma co ukrywać, jak już minie faza depresji i odpuści się celowanie w 60 klatek (do takiego sima z leniwym tempem spokojnie 30 styka, to nie jest dynamiczny tytuł) i włączy się fotogrametrię ze streamingiem danych to jest niesamowicie przyjemny tytuł. Wsiadasz w samolot i lecisz, nawet z włączonymi asystami. Na mnie samoloty zrobiły ogromne wrażenie (bardzo duża w tym zasługa wizualiów, nie ukrywam) i czas w pracy leci mi zdecydowanie za wolno, bo mam ochotę pozwiedzać sobie jakieś egzotyczne miejscówki i zobaczyć, jak to wygląda w grze. Z Berlina do Szczecina leciałem z pół godziny olewając totalnie komunikaty o przekroczeniu prędkości poniżej jakiegoś pułapu. To pierwszy mój kontakt z symulatorem tego typu, nie wiem czy Ci to cokolwiek podpowie
-
Trafne podsumowanie tego, co reprezentuje sobą Skater XL. Dobrze, że łyknąłem za 53zł, nadal daje całkiem sporo funu